Dołącz do nas

Piłka nożna

Z Cidrami GieKSa nie przegrywa

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Historia pojedynków GKS Katowice i Ruchu Radzionków nie jest zbyt długa i oprócz obecnego – obejmuje zaledwie dwa sezony w ekstraklasie i jeden w pierwszej lidze. GKS nigdy z Ruchem nie przegrał.

(Nie)strajkowanie i spadanie
Pierwsze z tych spotkań miało miejsce 8 sierpnia 1998. Była to trzecia kolejka ekstraklasy i w jej pierwotnym terminie odbył się zaledwie jeden mecz – właśnie z udziałem GieKSy i Cidrów. Cała reszta ligi zastrajkowała i nie wyszła na boiska – zaległe mecze wszyscy rozegrali w listopadzie. Katowiczanie i radzionkowianie okazali się łamistrajkami, a spotkanie rozegrane przy Bukowej wygrali gospodarze 1:0, po ładnym strzale Artura Andruszczaka. Dodać należy, że Radzionków był beniaminkiem, który w pierwszej kolejce rozgromił naszpikowany gwiazdami Widzew Łódź aż 5:0. W barwach gości wystąpili w tym spotkaniu piłkarze, którzy w przyszłości reprezentowali barwy GKS – Dariusz Klytta, Robert Sierka i Grzegorz Bonk oraz Marian Janoszka, który w Katowicach grał kilka lat wcześniej.

Runda wiosenna omawianego sezonu to było pasmo niepowodzeń – GKS nie wygrał ani jednego meczu. Dlatego wyjazdowy remis w Radzionkowie trzeba było uznać za jeden z lepszych rezultatów. Prowadzenie dał gościom po główce Zbigniew Mandziejewicz, wyrównał jeszcze w pierwszej połowie Rafał Jarosz. Ruch zajął na koniec rozgrywek rewelacyjne szóste miejsce. GKS spadł z ekstraklasy.

Jabol pamięta
Po roku banicji GKS wrócił na salony i w rundzie jesiennej sezonu 2000/2001 spotkał się z Ruchem w 12. kolejce, a katowiczanie mieli do tego czasu na koncie zaledwie jedno zwycięstwo, po pamiętnym i dramatycznym meczu z Legią. Pojedynek z Radzionkowem okazał się jednak dużo łatwiejszy, choć wszystkie bramki padły dopiero w drugiej połowie, a strzelili je Łukasz Gorszkow, Grażvydas Mikulenas i Marcin Bojarski. W tym meczu u gości zagrali oprócz Sierki i Janoszki także Mieczysław Agafon, Hubert Jaromin i Roman Madej, którzy w przyszłości zasilili barwy GKS (choć pierwszy z nich w małym wymiarze, a ten ostatni wręcz symbolicznie).

Wiosna była już dużo bardziej udana dla GieKSy, która osiągała bardzo dobre wyniki – rewelacyjnie grała na wyjazdach, wygrywając m.in. w Szczecinie (Pogoń walczyła o mistrzostwo) oraz w Warszawie z Legią. Wygrała również w Radzionkowie 1:0 po golu Moussy Yahai. Przez pięć minut grał w tym meczu w barwach GKS młody, zdolny Jacek Kowalczyk (na zdjęciu), który dziś jest doświadczonym kapitanem zespołu. GKS skończył ligę na ósmym miejscu, a Ruch Radzionków spadł z ekstraklasy i jak dotychczas do niej nie powrócił.

Spotkanie po latach
Sukcesem jest jednak powrót na szczebel centralny, jeśli do niedawna grało się jeszcze w czwartej lidze. Właśnie w poprzednim sezonie oba zespoły znowu stanęły do walki o ligowe punkty. Ruch jako beniaminek spisywał się nieźle w rundzie jesiennej i podejmował GKS w ósmej kolejce. Katowiczanie byli opromienieni zwycięstwem 4:2 ze Stilonem Gorzów i chcieli zanotować pierwsze wyjazdowe trzy punkty. Mieli ku temu masę sytuacji, ale nieskuteczność dawała się we znaki. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, ale z gry można było być zadowolonym. Trenerem Ruchu był w tym spotkaniu Rafał Górak.

Na wiosnę oba zespoły spotkały się w 24. serii spotkań. GKS rozstrzelał się tydzień wcześniej w Gorzowie (remis 3:3), Cidry natomiast srodze zawiodły swoich kibiców, zaledwie remisując u siebie z będącą w agonii Odrą Wodzisław. Spotkanie w Katowicach rozpoczęło się od zmasowanych ataków gości i w 8. minucie objęli oni prowadzenie po golu Adriana Świątka. Wkrótce jednak podopieczni Wojciecha Stawowego uspokoili grę i w drugiej połowie Tomasz Hołota wyrównał. W tym meczu na Bukowej w barwach gości wystąpili Tomasz Rzepka, Dawid Jarka (grali także w pierwszym spotkaniu), Damian Kaciczak i Jan Beliancin, którzy przed obecnym sezonem przenieśli się na Bukową oraz Kamil Szymura (także występ w rundzie jesiennej), który do naszego klubu został wypożyczony kilka tygodni temu z Górnika Zabrze.

Z piekła do (prawie) nieba
Jesienią obecnego sezonu katowiczanie zmierzyli się z popularnymi Cidrami już w 4. kolejce zmagań i trzeba powiedzieć, że było to jedno z najciekawszych spotkań tego sezonu. Już od 15. minuty podopieczni trenera Rafała Góraka grali w osłabieniu po czerwonej kartce Michala Farkasa (który przed sezonem trafił do GKS – a jakże – z Radzionkowa). Na efekty nie trzeba było długo czekać. Z rzutu wolnego Piotrowi Rockiemu (na zdjęciu) wyszło ni to dośrodkowanie, ni strzał – w każdym razie piłka zatrzepotała w siatce bezradnego Macieja Wierzbickiego. Potężna ulewa jaka nawiedziła radzionkowski stadion w przerwie okazała się sprzymierzeńcem dla gospodarzy. Już trzy minuty po wznowieniu gry Mateusz Mak pięknym strzałem po raz drugi pokonał Wierzbickiego. Dwubramkowa strata i gra w osłabieniu sprawiła, że tylko najwierniejsi myśleli o korzystnym rezultacie dla przybyszy z Bukowej. Tymczasem w 56. minucie Rafał Otwinowski sfaulował w polu karnym wychodzącego na czystą pozycję Dawida Jarkę i sędzia wskazał na popularne „wapno”, wyrzucając dodatkowo winowajcę z boiska. Skutecznym egzekutorem „jedenastki” okazał się Przemysław Pitry i GieKSa nie dość, że złapała kontakt z rywalem, to jeszcze wyrównały się siły liczebne. I tak po kilkunastu minutach ponownie Pitry ładnym technicznym strzałem doprowadził do wyrównania. Ruch opadł z sił, a GKS próbował przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Najbliższy szczęścia był Grzegorz Goncerz, który jednak trafił w słupek. Emocjonujący mecz zakończył się wynikiem 2:2.

Ogółem oba zespoły spotkały się siedem razy – trzy razy wygrali katowiczanie, czterokrotnie był remis (bramki: 9-4). Katowiczanie nigdy z Ruchem nie przegrali, ale również… nie mogą wygrać od trzech spotkań. Dziewięć zdobytych goli w siedmiu meczach świadczy o tym, że w ofensywie GKS ograniczał się do niezbędnego minimum. Ale jeśli to ma dać trzy punkty, to nie mamy nic przeciwko temu, aby ta statystyka dalej nie była zbyt imponująca, ale dała nam wygrany mecz.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Hokej

Do braci Hofman dołącza Hoffman

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Defensywę hokejowej GieKSy wzmocnił Zack Hoffman.

27-letni Kanadyjczyk do Europy trafił pod koniec zeszłego sezonu – rozpoczął go w ECHL, później jednak przeniósł się do Guildford Flames z brytyjskiej ligi EIHL, gdzie wystąpił w 14 meczach i zanotował 2 asysty. Mierzący 191 cm wzrostu obrońca odkąd tylko trafił do seniorskiego hokeja był zawodnikiem od zadań typowo defensywnych – więcej punktował jedynie w juniorskich rozgrywkach, ale grał tam tylko na niższych poziomach. Jego kontrakt będzie obowiązywać przez rok.

Witamy w GKS-ie!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga