Dołącz do nas

Piłka nożna

[RYWAL] Uwaga na czerwoną latarnię

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W zaległym spotkaniu, które odbędzie się jutro o 17:00, podejmiemy ostatnią drużynę w tabeli. Dla obu drużyn będzie to spotkanie o 6 punktów, ponieważ w ostatnich tygodniach prezentują się bardzo słabo i od dłuższego czasu znajdują się w strefie spadkowej.

Garbarnia boleśnie zderzyła się z pierwszoligową rzeczywistością. Niespodziewany awans po barażach z Pogonią Siedlec był pocałunkiem śmierci dla jednego z najdłużej pracujących szkoleniowców na szczeblu centralnym. Mirosław Hajdo tydzień temu przestał pełnić funkcję pierwszego trenera. Zespół przejął Bogusław Pietrzak, który miał dłuższą przerwę od prowadzenia zespołów seniorskich. W debiucie trener przegrał na własnym boisku z Niecieczą. Warto wspomnieć, że Garbarnia rozgrywa swoje domowe mecze na stadionie Wisły Kraków.

W letnim oknie transferowym Garbarnia wzmocniła się 8 zawodnikami. Najgłośniejszym nazwiskiem jest Dawid Nowak, który przyszedł z Puszczy Niepołomice. Poza nim klub zakontraktował trzech innych napastników. Ich ilość nie przekłada się jednak na zdobywanie bramek. Jeśli chodzi o zawodników z występami na poziomie dwóch najwyższych klas rozgrywkowych, to warto wspomnieć nazwiska Czekaja, Lecha oraz Nieśmiałowskiego. Klub opuściło 5 zawodników. Poza Furtakiem, który zasilił Puszczę, wszyscy przenieśli się do klubów z niższych klas rozgrywkowych.

Garbarnia do tej pory zdobyła tylko 9 punktów. Zespół z Krakowa ma najgorsze statystyki z całej stawki, najmniej wygranych spotkań i strzelonych bramek, a najwięcej straconych. Podopieczni trenera Pietrzaka przegrali cztery ostatnie spotkania.

Fatalny bilans i statystyki powinny tylko wzmocnić czujność, bo GKS jest klubem idealnym na przełamanie. Pokazała to Stal Mielec w ostatniej kolejce i wiele innych klubów w przeszłości. Będzie to drugie spotkanie katowiczan pod wodzą Dariusza Dudka.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

11 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

11 komentarzy

  1. Avatar photo

    Janek

    22 października 2018 at 12:28

    No zobaczymy jak to jutro będzie wyglądało…

  2. Avatar photo

    pablo eskobar

    22 października 2018 at 13:06

    Cudow niebedzie gora remis

  3. Avatar photo

    Gieksiorz

    22 października 2018 at 14:53

    Remis biiorę w ciemno. Oby zagrała młodzież.

  4. Avatar photo

    Miro

    22 października 2018 at 21:35

    2-0 dla Garbarni. to typ Dudka w Fortunie, też tak obstawiłem, skoro postawił on konkretną kasę, to pewnie wie co robi

  5. Avatar photo

    adrian

    22 października 2018 at 22:22

    Są jeszcze bilety do nabycia na ten hit czy wszystko poszło w pierwszą godzinę przedsprzedaży?

  6. Avatar photo

    pablo eskobar

    22 października 2018 at 23:04

    Biletow juz brak niestety

  7. Avatar photo

    PanGoroli

    23 października 2018 at 01:19

    miro, gorolu śmierdzący, ale na to, to już jest paragraf, wiesz o tym? mógłby ktoś tego podciepa stąd wywalić?

  8. Avatar photo

    adrian

    23 października 2018 at 08:59

    szkoda że nie mam karnetu, coś czuje że pod naporem tłumu brama dziś może nie wytrzymać

  9. Avatar photo

    Miro

    23 października 2018 at 17:15

    do Pan Goroli….już dostają w dupę malinowy cieciu, a przecież mówiłem że będzie 0-2

  10. Avatar photo

    pablo eskobar

    23 października 2018 at 17:30

    0:2 CIEKAWE CZY BEDA ODWIEDZINY POD SZATNIA

  11. Avatar photo

    Miro

    23 października 2018 at 17:30

    do Pan Goroli, i co łyso ci gamoniu -0-2!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a przecież mówiłem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! trzeba było skreślić kuponik

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga