Piłka nożna
[SĘDZIA, KARTKI, POGODA] Ekstraklasowy sędzia poprowadzi środowe spotkanie pucharowe z Jagiellonią
Krzysztof Jakubik będzie sędzią środowej pucharowej potyczki z Jagiellonią Białystok przy Bukowej 1. W GKS z powodu kartek pauzuje Grzegorz Piesio, natomiast w zespole z Białegostoku wszyscy zawodnicy są dostępni do gry. Będzie chłodno i bezchmurnie.
Ten 35-letni sędzie sędziował nam 4 razy, ostatnio 27 października 2012 – w wygranym 2:1 wyjazdowym meczu z Arką Gdynia, w ramach rozgrywek pierwszoligowych. Z tego pojedynku w GieKSie pozostał jedynie Mateusz Kamiński. W tym spotkaniu zagrali między innymi Michal Farkas, Kamil Cholerzyński, Deniss Rakels, Alan Czerwiński czy Grzegorz Fonfara. Bramkę w owym pojedynku zdobył dla nas Arkadiusz Kowalczyk oraz Przemysław Pitry, dla rywali strzelił Piotr Kuklis.
W meczach Jakubika GieKSa 1 raz wygrała, 1 raz zremisowała oraz 2 razy przegrała. Bilans bramkowy to 5:8.
Jakubik przeciwnikom sędziował 25 razy – 9 razy wygrali, 6 razy zremisowali, 10 razy przegrali. Bilans bramkowy – 40:43. Ostatni raz Małyszek był arbitrem meczu Jagiellonii w 2. kolejce bieżącego sezonu Ekstraklasy – 29 lipca 2018 roku – w wyjazdowym meczu przeciwko Arce Gdynia, gdy wygrali 2:0.
Krzysztof Jakubik nie sędziował do tej pory spotkania między naszymi zespołami.
W bieżącym sezonie Jakubik sędziował 7 meczów, wszystkie w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Pokazał 36 żółtych kartek (11 dla gospodarzy, 25 dla gości), nie pokazał czerwonej kartki, ale podyktował 3 rzuty karne (Korona, Zagłębie, Piast).
Duża dysproporcja w „rozdawaniu” żółtych kartek wynika z faktu, że w spotkaniu między Górnikiem Zabrze a Lechią Gdańsk pokazał aż 8 „żółtek”, wszystkie przypadły gościom. Ciekawostką jest, że od sezonu 2014/2015 w spotkaniach Jakubika to goście częściej od gospodarzy łapią żółte kartki w poszczególnych sezonach.
W GKS Katowice za brutalny faul, który miał miejsce w spotkaniu Legia-Arka, na Sebastianie Szymańskim z poprzedniego sezonu, pauzuje były piłkarz gdyńskiej Arki, Grzegorz Piesio, na którego nałożono 5 meczów kary w krajowych rozgrywkach pucharowych.
W Pucharze Polski pauzuje się za dwie żółte kartki uzyskane w bieżącym sezonie i tak oto dwóch naszych piłkarzy jest zagrożonych pauzą w kolejnym ewentualnym meczu pucharowym. Są to Tymoteusz Puchacz oraz Adrian Łyszczarz.
W Jagiellonii wszyscy gracze będą do dyspozycji trenera Ireneusza Mamrota, między innymi Lukas Klemenz, który grał dla nas w poprzednim sezonie.
W środę wieczorem zapowiada się bezchmurne niebo i niskie odczuwalne temperatury, w okolicach 5 stopni Celsjusza.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze