Piłka nożna
Analiza graficzna bramek ze Stomilem (2)
Gole GieKSy w tym meczu mogły się podobać. Zostały zdobyte po ładnych akcjach, w końcu też wyszła klasyczna, szybka kontra.
1:1 Pitry (17-k)
Do przodu z kontrą ruszył Pietroń. Z przodu ma Pitrego, a jeszcze dalej (poza kadrem) Rakelsa.
Pietroń zagrywa do przodu do Rakelsa, a ten z pierwszej piłki odgrywa do Pitrego.
Pitry podprowadza sobie piłkę i oddaje ją z powrotem Rakelsowi, wypuszczając go sam na sam.
Rakels wychodzi sam na sam ze Skibą.
Łotysz podprowadza sobie piłkę.
Próbując minąć bramkarza jest faulowany – rzut karny.
Dodatkowo Skiba otrzymuje czerwoną kartkę i do bramki musi wejść Ptak. Decyzja nieco dyskusyjna, gdyż w momencie faulu do asekuracji przybył jeszcze jeden obrońca – ale na dwoje babka wróżyła.
Do karnego jak zwykle podchodzi Pitry.
Jego intencje wyczuwa jednak Ptak.
Piłka szczęśliwie wraca pod nogi Pitrego, który dopełnia formalności.
GieKSa szybko doprowadza do wyrównania w meczu ze Stomilem.
2:1 Rakels (29)
Akcję rozprowadza Kujawa. Z prawej strony ma Czerwińskiego, z przodu Rakelsa, z lewej Pietronia.
Do akcji jednak podłączył się na skrzydle Farkas i to do niego powędrowała piłka.
Farkas wycofuje do Czerwińskiego.
Czerwiński dośrodkowuje w pole karne.
Piłka leci wprost na głowę Rakelsa.
Rakels oddaje bardzo precyzyjny strzał przy krótkim słupku.
I katowiczanie wychodzą na prowadzenie.
3:1 Rakels (31)
Wszystko zaczyna się od rzutu wolnego dla Stomilu.
Po wybiciu piłki z pola karnego wyskakuje do niej Pitry, czym uruchamia kontrę.
Do piłki dopada Kujawa, który pędzi z nią do przodu, a wraz z nim po lewej stronie Pietroń.
Po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów Kujawa zagrywa do Rakelsa, który jest na czystej pozycji.
Rakels wpada w pole karne i decyduje się na strzał. Zwraca uwage nienajlepsze ustawienie bramkarza, który dość mocno odsłania krótki róg.
Właśnie tam wędruje piłka po mocnym uderzeniu Łotysza.
4:2 Rakels (90)
Znów akcję prowadzi Kujawa, który w swoim (?) stylu podciąga nieco do przodu.
Piłka wędruje do dobrze ustawionego Czerwińskiego. W pole karne powoli wbiega Rakels.
Czerwiński widząc wysuniętego bramkarza decyduje się lobowanie go.
Golkiper bezradny tylko patrzy, gdzie poleci piłka.
Ta szczęśliwie dla olsztynian odbija się od słupka.
Szczęście jednak trwa tylko chwilę, bo do bezpańskiej futbolówki dopada Rakels, który oddaje mocne uderzenie.
I strzałem w krótki róg pieczętuje zwycięstwo GieKSy.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

































Gladys
9 stycznia 2014 at 07:12
Right away I am going to do my breakfast, once having my breakfast coming over again to read further news.
Visit my web blog; cheap costume jewelry