Dołącz do nas

Piłka nożna

Arka nam ostatnio nie leży

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Katowiczanie z najbliższym rywalem rozegrali 21 spotkań. Bilans spotkań jest wyrównany ponieważ, zazwyczaj komplet punktów zdobywają gospodarze spotkania.

liczba spotkań zwycięstwa remisy porażki bramki
21 6 8 7 24 – 20

Bardzo emocjonujące spotkanie odbyło się 29 marca 2008 roku. Jak podają niektóre źródła na meczu pojawiło się 9500 osób. Na trybunie gości zasiadła również spora grupa kibiców z Gdyni. GieKSa wygrała 3:2 po golach Wijasa, Mikulenasa i Kaliciaka. Jednak nie tylko emocje piłkarskie towarzyszyły podczas tego meczu ponieważ fanatycy na blaszoku stworzyli niesamowitą atmosferę.
Doping kibiców:

Pierwsze i jak do tej pory jedyne zwycięstwo na terenie rywala miało miejsce 27 października 2012 roku. GieKSa wyruszyła do Gdyni w nie najlepszym humorze, ponieważ kilka dni wcześniej nasza drużyna przegrała na własnym terenie z Okocimskim Brzesko. Rywale też zawodzili w lidze i tylko zwycięstwo wchodziło w grę.

Wynik spotkania w 43. minucie otworzył Arek Kowalczyk, który wykończył dośrodkowanie Pitrego. Chwilę po rozpoczęciu II połowy do wyrównania doprowadził Piotr Kuklis. Zawodnik Arki wykorzystał błąd Cholerzyńskiego. GieKSę nie zadowalał remis, nasza drużyna walczyła o pełną pulę i zdobyła ją dzięki trafieniu Pitrego w 62. minucie.
Materiał z meczu możecie zobaczyć poniżej.

Skrót:

Bramki:

W sezonie 2013/2014 katowiczanie w Gdyni polegli aż 0:3. Był to okropny mecz w naszym wykonaniu, zresztą nie pierwszy ani ostatni tamtejszej wiosny.

Bramki:

W poprzednim sezonie również nie udało się zdobyć nawet punktu na terenie rywala. Bramki Alana i Viniciusa dały gospodarzom zwycięstwo. GKS odpowiedział jedynie golem Cholerzyńskiego.

Bramki:

Mecz na Bukowej z Arką zamykał sezon 2014/2015. Obydwie drużyny nie walczyły już o nic i mecz zakończył się bezbramkowym nudnym remisem 0:0

Skrót:

W trwającym sezonie katowiczanie już w sierpniu wyruszyli do Gdyni po zwycięstwo. Niestety i tym razem ta sztuka się nie udała. Dobra pierwsza połowa, fatalna druga i punkt stracony w samej końcówce, po błędzie Bębenka.

Bramka z meczu:

sezon liga mecz
1. 1964/65 II liga GKS Katowice 4:0 MZKS Gdynia
2. 1964/65 II liga MZKS Gdynia 2:2 GKS Katowice
3. 1971/72 II liga GKS Katowice 0:1 Arka Gdynia
4. 1971/72 II liga Arka Gdynia 0:0 GKS Katowice
5. 1972/73 II liga GKS Katowice 0:0 Arka Gdynia
6. 1972/73 II liga Arka Gdynia 0:0 GKS Katowice
7. 1978/79 I liga Arka Gdynia 0:0 GKS Katowice
8. 1978/79 I liga GKS Katowice 1:0 Arka Gdynia
9. 1979/80 I liga Arka Gdynia 2:1 GKS Katowice
10. 1979/80 I liga GKS Katowice 4:0 Arka Gdynia
11. 2007/08 II liga GKS Katowice 3:2 Arka Gdynia
12. 2007/08 II liga Arka Gdynia 3:2 GKS Katowice
13. 2011/12 I liga GKS Katowice 0:0 Arka Gdynia
14. 2011/12 I liga Arka Gdynia 1:1 GKS Katowice
15. 2012/13 I liga Arka Gdynia 1:2 GKS Katowice
16. 2012/13 I liga GKS Katowice 1:2 Arka Gdynia
17. 2013/14 I liga GKS Katowice 2:0 Arka Gdynia
18. 2013/14 I liga Arka Gdynia 3:0 GKS Katowice
19. 2014/15 I liga Arka Gdynia 2:1 GKS Katowice
20. 2014/15 I liga GKS Katowice 0:0 Arka Gdynia
21. 2015/16 I liga Arka Gdynia 1:0 GKS Katowice

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    Wlodek

    5 marca 2016 at 19:32

    ostatnio to nikt nam nie leży .

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga