Dołącz do nas

Klub Stadion

Bilety na Blaszok prawie wyprzedane!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zainteresowanie sobotnim meczem z Zagłębiem Sosonowiec jest w Katowicach ogromne. Najprawdopodobniej dziś lub jutro sprzedany zostanie ostatni bilet na Blaszok.

Kto jeszcze nie ma biletu – naprawdę musi się spieszyć, gdyż nie zostało ich już wiele. Na Blaszok jest jeszcze nieco ponad 200 wejściówek, trochę więcej na Trybunę Główną. Strefa GieKSy otwarta jest do godziny 18:00, natomiast sprzedaż internetowa (dla posiadaczy karty kibica) trwa także w nocy. Do dzisiejszego wieczora można też zgłaszać się do swoich przedstawicieli dzielnicowych.

Żadnych problemów z rozdysponowaniem swojej puli (409 biletów) nie mieli kibice sosnowieckiego klubu i z pewnością zapełnią oni sektor gości. W sobotę przy Bukowej czeka nas prawdziwe pierwszoligowe święto. W związku z frekwencją, jaka się zapowiada, radzimy by przybyć na stadion jak najwcześniej. Wyjątkowo podczas tego spotkania gadżety oraz jedzenie i picie można będzie kupić używając gotówki, a nie jedynie środków nabitych na karcie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


21 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

21 komentarzy

  1. Avatar photo

    kibic

    5 sierpnia 2015 at 16:16

    Biletow to juz dawno nie powinno byc zadnych!!!!! No to teraz widac jakie zainteresowanie jest szpilem. To wszystko ma sie sprzedac i wyjdzie w koncu jaki potrzebny jest nam stadion. Bo jak slysza na20tys co poniektorych to smiac mi sie chce. No chyba ze chopow z Banika przyjedzie troche i uzupelnia publike plus KSG. Dobre bedzie do 12-14tys klub musi jakos to utrzymac. Cygan i Proksa kaj te dalsze wzmocnienia!!!!???? Koniec juz na tym co mamy. Potrzeba jeszcze 2 synkow srodek pola i atak.Moze ktos potwierdzic to ze legla i bks ma ich wspierac? Nie robic burd w czasie szpilu, nie dac sie tym qurwa sprowokowac jak tyskimi ciulami!!!!!!!! Klub idzie w dobrym kierunku nie zajebmy tego se sami.

  2. Avatar photo

    kato

    5 sierpnia 2015 at 20:36

    Dokładnie bez obory poproszę.Niech przychodzą młodzi i rodziny, tylko tak można docelowo zbudować frekwencję.

  3. Avatar photo

    kibic

    5 sierpnia 2015 at 22:31

    niestety potrzebna jest jeszcze mocna druzyna niestety tu sa jeszcze braki a Cygan jak i Proksa nic nie robia i tylko licza czy ktos sie sam do nas zglosi ale niestety dobrego zawodnika tak nie znajdziemy,jedynym osiagnieciem Proksy bylo znaledzienie zatluszczonego napastnika z czech,a oszukiwal ze prowadzi rozmowy z napastnikami co by od razu wzmocnili 1 sklad i tylko godziny dziela go od podpisania kontraktu ale to tylko oszustwa

  4. Avatar photo

    marianoitaliano

    5 sierpnia 2015 at 23:08

    Gościu te se wypij melisa lub się rozpedz ściana sama cię znajdzie.

  5. Avatar photo

    BBLL

    6 sierpnia 2015 at 08:56

    marianoitaliano masz racje ten typ kibic jest konkretny hehehe

  6. Avatar photo

    BBLL

    6 sierpnia 2015 at 08:58

    Pamiętajcie o tej piosence
    Pseudokibice Kochają Śląska Stolice !!

  7. Avatar photo

    Jurek

    6 sierpnia 2015 at 10:51

    Ja mam cynk ze gorole dali bilety tylko bojowce 200200dla zagłębia reszta dla Lęgi i bksu

  8. Avatar photo

    wyszo

    6 sierpnia 2015 at 11:10

    Kibic potrafisz robic cos wiecej poza narzekaniem ?? Moze czas zaczac od siebie a nie patrzec co maja poprawic inni ….

  9. Avatar photo

    zmora

    6 sierpnia 2015 at 11:45

    409 biletów dla zagłębia ? Dupy nie urywa ?

  10. Avatar photo

    zmora

    6 sierpnia 2015 at 11:49

    Ziomki z bielska i warszawy na pewno się zjawią !!! Więc uważajcie na flagi( szmaty) bo może coś niechcący zaginąć LEGIA,BIELSKO I ZAGŁĘBIE

  11. Avatar photo

    Goleszow

    6 sierpnia 2015 at 15:35

    Goleszow w liczbie 7 osob jedzie na Bukową! Tylko GieKSa Goleszów&Ustroń&Wisła

  12. Avatar photo

    kibic w kapciach

    6 sierpnia 2015 at 15:56

    200 goroli bojówki … wow ! To ja zostane w domu ,mecz obejrze na polsacie :-/

  13. Avatar photo

    Tauzen

    6 sierpnia 2015 at 19:22

    JEBAC GOROLI !!!!!!! CZEKAMY NA WAS !

  14. Avatar photo

    Zygzak

    7 sierpnia 2015 at 08:40

    Zgadzam się z kolegą-KIBIC-nie dajcie się tym gorolom sprowokować,wszystko idzie w dobrym kierunku,niech piłkarze wiedzą że jesteśmy ich dwunastym zawodnikiem.W ten sposób razem wspólnie osiągniemy cel,jakim jest zwycięstwo nad Zagłębiem Sosnowiec.

  15. Avatar photo

    zmora

    7 sierpnia 2015 at 10:00

    ŁOWCY HANYSÓW ZAGŁĘBIE ŁOWCY HANYSÓW LEGIA,BIELSKO ZAGŁĘBIE

  16. Avatar photo

    Gieksiarz

    7 sierpnia 2015 at 12:28

    chopy ino nie dać się sprowokować podczas meczu – gorolom ino oto chodzi aby zepsuć nam to co budujemy od lat naszą Dumę Śląska. Żeby nie było tak jak z Tychami bo w ryja temu przez kogo nie byda mógł jeździć przez kolejne zakazy na szpile GieKSy

  17. Avatar photo

    zet

    8 sierpnia 2015 at 21:04

    czekałeś i w pierdol dostałeś!!!!

  18. Avatar photo

    Louie

    18 września 2015 at 01:39

    You can hunt for Texaco stations from 5 to
    20 miles of your respective location address.

    Also, ask to determine the financial statements to the business.
    Visiting a gas station in the 21st century is a far.
    Even though gas is costly, most of gas station franchises fail in their first year.
    Premium stations are often larger and much more versatile locations inside types of additional services they feature (food,
    vehicle maintenance and repair, shopping). gas station near me now Also,
    ask to determine the financial statements to the business.
    Visiting a gas station in the 21st century is a far. Even though gas is costly, most of gas station franchises fail in their first year.
    Premium stations are often larger and much more versatile locations inside types of additional services they feature (food, vehicle
    maintenance and repair, shopping).

  19. Avatar photo

    Harris

    13 października 2015 at 13:33

    Excelente el apunte de los niños y los espacios destinados a juegos infantiles en los aeropuertos.
    Tree House , situado en el Cobijo Nacional de Vida Silvestre Gandoca-Manzanillo
    de Responsabilidad civil por los daños ocasionados por productos defectuosos puestos en circulación con anterioridad al ocho de julio de 1994.

    Also visit my web-site – hoteles en benidorm baratos para
    nochevieja (Gabriele)

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Kompromitacja

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu z Arką Gdynia, humory w Katowicach były bardzo dobre. GieKSa odbiła się od dna i w fantastycznym stylu pokonała gdynian. Piłkarze Rafała Góraka chcieli podtrzymać tę passę. Ten sam plan miał jednak Górnik Zabrze, który również efektownie odprawił z kwitkiem Pogoń Szczecin. Przy Roosevelta zapowiadało się naprawdę świetne widowisko, przy rekordowej – 28-tysięcznej – frekwencji.

W GieKSie nastąpiła jedna zmiana w porównaniu z meczem z Arką. Kontuzjowanego Alana Czerwińskiego zastąpił Lukas Klemenz, czyli bohater meczu z gdynianami. W składzie zabrzan ponownie zabrakło Lukasa Podolskiego (ale był już na ławce), mogliśmy natomiast obawiać się dynamicznych Ousmane Sowa i Tofeeka Ismaheela.

Początek meczu był wyrównany, ale drużyny nie stwarzały sobie sytuacji bramkowych, choć gdyby w 5. minucie Adam Zrelak dobrze przyjął piłkę wyszedłby sam na sam od połowy boiska z Łubikiem. W 11. minucie lekko uciekał Klemenzowi Tofeek Ismaheel, który wbiegł w pole karne i nawijał naszego obrońcę, ale Lukas ostatecznie zablokował ten strzał. W 19. minucie Kubicki bardzo dobrze obsłużył prostopadłym podaniem Ambrosa, który kąśliwie uderzał, ale Dawid Kudła bardzo dobrze obronił ten strzał. Pięć minut później w pole karne próbował wdzierał się Borja Galan, ale jego strzał został zamortyzowany. W pierwszych trzydziestu minutach nieco lepiej prezentował się Górnik i mógł to przypieczętować bramką, gdy fatalną stratę przed polem karnym zaliczył Kacper Łukasiak, ale po wygarnięciu piłki przez Kubickiego nie doszedł do niej Liseth. Niestety cofnięta gra GKS nie opłaciła się. Galan dał bardzo dużo miejsca w polu karnym rywalowi, a Ousmane Sow skrzętnie to wykorzystał, wycofując piłkę na 16. metr do Patrika Hellebranda, który pewnym strzałem pokonał Kudłę. W końcówce GKS miał kilka stałych fragmentów gry, ale w przeciwieństwie do meczu z Arką, tutaj nie było z tego żadnego zagrożenia.

Początek drugiej połowy mógł być fatalny. Klemenz wyprowadzał tak, że podał do przeciwnika, piłka zaraz poszła do niepilnowanego Janży, ten wycofał do Sowa, analogicznie jak ten zawodnik w pierwszej połowie, jednak Sow strzelił technicznie obok słupka. Po chwili, w zamieszaniu w polu karnym po wrzucie z autu Kowalczyka, ekwilibrystycznie do piłki próbował dopaść Kuusk, ale nic z tego nie wyszło. Po chwili i tak było 2:0. W 53. minucie piłkarze GKS zagrali niebywale statycznie w polu karnym. Dośrodkowywał Ambros, a kompletnie niepilnowany, choć wśród tłumu naszych (!) zawodników Liseth z bliska skierował piłkę do siatki. W 61. minucie znów rozmontowali naszą dziurawą obronę rywale, Janża znów mając lotnisko na skrzydle, popędził i wycofał po ziemi, a Sow tym razem strzelił niecelnie. Po chwili mieliśmy zmiany, weszli na boisko Aleksander Buksa i debiutujący w GKS Jesse Bosch. Trzy minuty później było po meczu, gdy doszło do absolutnie kuriozalnej sytuacji. Marten Kuusk zagrywał do Kudły. Problem w tym, że naszego bramkarza nie było w bramce i piłka wpadła do siatki ku rozpaczy estońskiego defensora. Kilka minut później swoją szansę miał Ismaheel, ale po dośrodkowaniu z prawej stroną i strzale zawodnika bardzo dobrze interweniował Kudła. W 81. minucie z dystansu uderzał wprowadzony na boisko Lukas Podolski, ale znów obronił bramkarz. W 88. minucie na strzał zdecydował się Kuusk, a piłka musnęła górną stronę poprzeczki. Po chwili była powtórka, uderzał z daleka Gruszkowski i również piłka otarła obramowanie, tym razem spojenie.

Wygląda na to, że GKS przegrał to spotkanie już przed meczem, ewentualnie w trakcie pierwszej połowy. Nie da się z Górnikiem Zabrze, grając tak asekuracyjnie, liczyć na cud i to, że rywale nie strzelą bramki. Dodatkowo po utracie bramki posypało się całkowicie wszystko i nie dość, że nadal nie mieliśmy nic z przodu, to jeszcze popełnialiśmy katastrofalne błędy z tyłu, a gospodarze skrzętnie to wykorzystali. Był to najsłabszy mecz GKS w tym sezonie. Nie chodzi o wynik. Sposób gry był nieprzystający ekstraklasowej drużynie.

23.08.2025, Zabrze
Górnik Zabrze – GKS Katowice 3:0 (1:0)
Bramki: Hellebrand (40), Liseth (53), Kuusk (64-s).
Górnik: Łubik – Kmet (70. Szcześniak), Janicki, Josema (76. Pingot), Janża, Kubicki, Hellebrand, Ambros (70. Podolski), Sow (69. Dzięgielewski), Liseth, Ismaheel (76. Lukoszek).
GKS: Kudła – Wasielewski, Klemenz, Jędrych, Kuusk, Galan (70. Gruszkowski) – Błąd (70. Łukowski), Kowalczyk, Łukasiak (61. Bosch), Nowak (78. Wędrychowski) – Zrelak (61. Buksa).
Żółte kartki: Nowak.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 28236 (w tym 4300 kibiców GieKSy).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Szymon Marciniak w końcu sędzią El Clasico

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Sędzią sobotniego meczu Górnik Zabrze – GKS Katowice będzie Szymon Marciniak z Płocka. Śląski Klasyk odbędzie się w sobotę o godzinie 20.15.

Arbitra przedstawiać nie trzeba, ale jednak to zrobimy. Nasz sędzia międzynarodowy ma CV tak bogate, że ciężko objąć wszystko. Według portalu 90minut.pl pierwsze udokumentowane spotkanie to mecz Pucharu Polski w 2006 roku pomiędzy Spartą Augustów i Mrągowią Mrągowo. Szybko piął się po szczeblach kariery i już w kolejnym sezonie prowadził trzy mecze ówczesnej drugiej ligi, czyli zaplecza ekstraklasy.

Uwaga! Wówczas – 5 kwietnia 2008 poprowadził jedyny w swojej karierze mecz GKS Katowice, było to spotkanie w Turku, w którym GKS Katowice zremisował z miejscowym Turem 1:1. Poniżej możecie zobaczyć bramki z tego meczu, nakręcone przez autora niniejszego artykułu. Gola dla GKS zdobył wówczas Krzysztof Kaliciak, a wyrównał dobrze nam znany, grający później w GieKSie – Filip Burkhardt.

Już w sezonie 2008/09 zadebiutował w ekstraklasie, prowadząc mecz GKS Bełchatów z Odrą Wodzisław. Od następnego był już etatowym arbitrem w ekstraklasie, w której sędziuje nieprzerwanie od 15 lat.

W sezonie 2012/13 przyszedł debiut w europejskich pucharach, gdy w Lidze Europy sędziował mecz Lazio z Mariborem. Dwa lata później zadebiutował w Lidze Mistrzów spotkaniem Juventus – Malmo.

Wyliczanie wszystkich prowadzonych przez Marciniaka meczów byłoby dużym wyzwaniem. Spójrzmy po prostu na zbiorczą liczbę spotkań, które prowadził konkretnym europejskim drużynom na przestrzeni tych lat – głównie w Lidze Mistrzów, a także w minimalnym stopniu w Lidze Europy:

Inter Mediolan – 10
Real Madryt – 9
Atletico Madryt – 8
Liverpool, PSG – 7
Juventus, Barcelona, Milan – 6
Bayern, Manchester City, Tottenham, Lyon, Benfica – 4
Sevilla, Feyenoord, Napoli – 3

W mniejszej liczbie prowadził też mecze takich drużyn jak m.in. Lazio, Fiorentina, Manchester United, Roma, BVB, Ajax, Bayer Leverkusen, Lipsk, Atalanta, OM, FC Porto, Chelsea, Sporting, Galatasaray czy Arsenal. Dodajmy, że w zestawieniu nie są uwzględnione spotkaniach w ramach choćby Klubowych Mistrzostw Świata, gdzie dodatkowo dwukrotnie sędziował Realowi Madryt.

W 2013 sędziował swój pierwszy finał Pucharu Polski – pierwszy z dwóch meczów Śląska Wrocław z Legią Warszawa. Później jeszcze trzykrotnie prowadził mecz finałowy na Stadionie Narodowym.

W swojej europejskiej przygodzie był arbitrem kilku spotkań, które obrosły legendą. Na przykład w 2017 był rozjemcą pierwszego meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, w którym PSG pokonało Barcelonę 4:0. Ten mecz był preludium do historii z rewanżu, gdzie Blaugrana po niesamowitej remontadzie zwyciężyła 6:1. Rok później w tej samej fazie na Marciniaka posypała się lawina krytyki po meczu Tottenham – Juventus (1:2), w którym nasz arbiter popełnił duże błędy. W 2023 roku sędziował w półfinale pogrom Realu Madryt przez Manchester City, kiedy podopieczni Pepa Guardioli wygrali 4:0. A w zeszłym sezonie niesamowite spotkania w 1/8 i 1/2 finału pomiędzy Atletico i Realem oraz Interem i Barceloną – w obu przypadkach były to rewanże. W derbach Madrytu arbiter miał absolutnie nietypową sytuację, gdy w konkursie jedenastek Julian Alvarez dwa razy dotknął piłkę – co dopiero – i to w wielkich kontrowersjach – wykazał VAR. Znowuż w pojedynku na Giuseppe Meazza widzieliśmy prawdziwy spektakl piłki. Gdy w 87. minucie Raphinia trafiał na 3:2 dla Barcelony, wydawało się, że jest pozamiatane. Wyrównał w doliczonym czasie Acerbi, a w dogrywce Nero-Azurri za sparwą Frattesiego przechyli szalę na swoją korzyść.

Szymon Marciniak od dekady prowadzi też mecze reprezentacji. Prowadził spotkania na Mistrzostwach Europy i Świata. W 2016 roku był rozjemcą meczów Hiszpania – Czechy, Islandia – Austria i Niemcy – Słowacja. Podczas Mundialu w Rosji sędziował spotkania Argentyna – Islandia i Niemcy – Szwecja z fenomenalnym trafieniem Kroosa w doliczonym czasie z rzutu wolnego. Na Mistrzostwach Świata w Katarze prowadził spotkania Francja – Dania i Argentyna – Australia, a na Euro 2024 Belgia – Rumunia i Szwajcaria – Włochy.

Na deser zostawiliśmy oczywiście największe sukcesy polskiego sędziego. Czyli sędziowane finały. Najpierw finał Klubowych Mistrzostw Świata 2024, w którym Manchester City pokonał Fliminense 4:0. City zapewniło sobie udział w turnieju poprzez wygranie Ligi Mistrzów w 2023 roku, który również prowadził polski sędzia – Anglicy pokonali Inter Mediolan 1:0 po golu Rodriego. No i nade wszystko mecz meczów, najważniejsze wydarzenie w czteroleciu światowej piłki, czyli finał Mistrzostw Świata 2022 w Katarze: Argentyna – Francja. Finał niebanalny, bo z dwoma golami Leo Messiego i hat-trickiem Kyliana Mbappe. Marciniak był świadkiem ukoronowania Leo Messiego jako najlepszego piłkarza w historii futbolu, zwieńczającego swoją piękną karierę tytułem Mistrza Świata.

Ma w swoim dorobku także prowadzone finały Cypru, Grecji i Albanii oraz Superpuchar Europy.

Przechodząc do spraw przyziemnych – w obecnym sezonie Marciniak prowadził cztery spotkania ekstraklasy, w których pokazał 16 żółtych kartek (średnio 4 na mecz) i ani jednej czerwonej. Podyktował jeden rzut karny – dla Pogoni w meczu z Arką.

Oficjalnie prowadził tylko jedno wspomniane spotkanie GKS Katowice, natomiast na uwagę zasługuje fakt, że Marciniak był gościem specjalnym i sędzią podczas turniejów Spodek Super Cup 2024 i 2025. W obecnym roku zrobił też rzecz niesamowitą – prowadząc mecz w Arabii Saudyjskiej wieczorem dzień przed turniejem, sobie tylko znanymi sposobami przemieścił się do Katowic, by w Spodku już być około godziny 15.00 zwartym i gotowym do pracy.

Będzie to pierwszy Klasyk Szymona Marciniaka, bo mimo wielu wybitnych spotkań, nie udało mu się jeszcze poprowadzić hiszpańskiego El Clasico pomiędzy Realem Madryt i Barceloną.

Kontynuuj czytanie

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga