Po sparingu z Rakowem i przed wylotem do Turcji z dziennikarzami porozmawiał chwilę trener Brzęczek. Poczytajcie, co miał do powiedzenia nasz szkoleniowiec.
Znamy już kadrę na obóz?
Będzie komunikat gdyż nie wszyscy, którzy dziś grali znaleźli się w niej. Mamy 24 miejsca plus sztab szkoleniowy. Nie chodzi oto, że ktoś jest słabszy czy też planujemy odejścia z klubu. Dziś jeszcze jedna sytuacja się wyjaśniła, ale nie chciałbym na razie o tym mówić.
Co z Rafałem Góreckim, którego dziś nie było?
Niestety nie możemy znaleźć porozumienia z jego klubem i na dzisiaj tego zawodnika nie będzie z nami. Zobaczymy jak się to jeszcze ułoży, ale na dziś jest to już historia. Moja ocena jego przydatności była pozytywna. Jest to młody chłopak, który miał być wypożyczony byśmy zobaczyli jak sobie będzie radził w sezonie.
Trzyma Pan jeszcze miejsce dla Armina Cerimagica ?
Mamy jeszcze 24 godziny, więc wiele się może wydarzyć. Zobaczymy, bo jest jeszcze druga strona, czyli Górnik Zabrze. Liczę jednak, że w tym temacie coś się jeszcze wydarzy.
Co do sparingu jest niepokój o ten brak skuteczności? Czy raczej na spokojnie Pan do tego podchodzi ze względu na warunki sparingu i spore rotacje?
Nie jesteśmy zadowoleni z tego, że nie strzelamy bramek. Dziś jednak cieszę się z tego, że wrócili do gry Nowak i Mandrysz. Trenują już w pełnym obciążeniu. Z innymi nie chcieliśmy ryzykować przed wyjazdem. Dziś lekkie urazy Kamińskiego i Pielorza, więc mam nadzieję, że nie jest to poważne.
Kontuzje Pana niepokoją czy jest to normalne związane z przygotowaniami?
Są to normalne sprawy, czasem wynikające z przeciążeń, jakie mają. Nie chcieliśmy po prostu ryzykować dzisiaj tym bardziej, że jesteśmy przed wylotem na zgrupowanie.
Wzmocnienia, których dokonaliśmy są na pozycje, które tego wymagały. Teraz zaczyna się poważna rywalizacja o miejsce w składzie. Ma Pan już pozytywny ból głowy z tym związany? Jak to poukładać?
Mamy dużo możliwości, rywalizacja jest duża. Mnie cieszy to, że jest to bardzo dobra grupa pod względem zaangażowania i podejścia do swych obowiązków. Teraz czeka nas przyjemniejszy okres, gdy wejdziemy na naturalną murawę. Ustalanie składu na niektóre pozycje może być związane z długim rozważaniem, ale to jest taki bardzo pozytywny ból głowy.
Sapała i Wisio nie grali w swoich klubach. Czy to nie będzie problem? W jakim okresie przygotowania są Ci zawodnicy?
Ich poziom przygotowania jest dobry. Nie widać różnicy i tego by oni nie grali długo w piłkę. Nie widzę tutaj problemu. Problem w tej fazie przygotowań może będzie z czuciem piłki. Są to jednak ciekawi zawodnicy, którzy podnoszą naszą jakość.
Wisio, jako doświadczony zawodnik ma pomóc również w szatni?
Ma doświadczenie w awansach, jest doświadczonym graczem i szybko potrafił się zaaklimatyzować w naszej grupie. Jego rola oczywiście jest nie tylko sportowa, chciałbym by miał wpływ na to, co się dzieje w szatni, na boisku i poza nim. Potrzeba nam mieszkanki rutyny z młodością. Wydaje mi się, że powoli to osiągamy, jeśli chodzi o naszą kadrę.
Prokic wspominał, że nie rozmawiał z Panem o pozycji na boisku, ale wydaje mu się, że przekonał się Pan do tego by stawiać na niego w ataku.
Myślę, że po tych transferach, które mamy teraz Prokic może dać więcej zespołowi grając wyżej na pozycji atakującego. Jest szybkim zawodnikiem, który dochodzi do sytuacji, szuka przestrzeni, dzięki czemu jest taki niebezpieczny.
Kadra jest zamknięta czy będzie Pan rozmawiać jeszcze z prezesem Cyganem?
Myślę, że powoli mamy kadrę zamkniętą. Skład osobowy jest na każdej pozycji jest dobrze zestawiony. Może się cos wydarzyć, że powiemy sobie ok – to jest taka okazja, z której można skorzystać, ale na razie takiej okazji nie ma na rynku transferowym.
Najnowsze komentarze