Dołącz do nas

Hokej

Cenne zwycięstwo w Jastrzębiu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W ramach 5. kolejki Tauron Hokej Ligi zmierzyliśmy się na wyjeźzie z JKH GKS-em Jastrzębie. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była seria rzutów karnych, a zwycięskiego gola zdobył Mateusz Michalski. Dzięki temu zwycięstwu przynajmniej do piątku będziemy zajmować pierwsze miejsce w tabeli.

W pierwszej tercji spotkania obie drużyny grały chaotycznie, przez co nie było dogodnych sytuacji pod bramką jednej i drugiej drużyny. W 14. minucie Filip Starzyński wykorzystał okres gry w przewadze i zdobył pierwszego gola w tym meczu. Do końca tercji żadna z drużyn nie zdołała zmienić rezultatu meczu, więc na przerwę na przerwę zjeżdżaliśmy z jednobramkową stratą.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od wyrównującego trafienia Aleksiego Varttinena, a w 28. minucie po raz pierwszy w tym meczu objęliśmy prowadzenie za sprawą Mateusza Michalskiego. Gospodarze zdołali wyrównać na początku 38. minuty, a strzelcem bramki był ponownie Filip Starzyński. Przy wyniku 2:2 obie ekipy udały się na przerwę.

Trzecia tercja zakończyła się remisem 1:1. Najpierw Sam Marklund wyprowadził GieKSę na ponowne prowadzenie. W 56. minucie Olli Iisakka, otrzymał karę za opóźnianie gry, co wykorzystali jastrzębianie, doprowadzając do remisu w 58. minucie.

W dogrywce żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść, więc o końcowym wyniku musiały zdecydować rzuty karne. W serii najazdów bramki zdobyli: Robert Arrak dla JKH GKS-u Jastrzębie oraz Bartosz Fraszko i Mateusz Michalski dla GieKSy.

JKH GKS Jastrzębie – GKS Katowice 3:4 (1:0, 1:2,1:1, d. 0:0, k. 1:2)

1:0 Filip Starzyński (Maciej Urbanowicz, Kamil Górny) 13:33, 5/4
1:1 Aleksi Varttinen (Joona Monto, Shigeki Hitosato) 21:38
1:2 Mateusz Michalski (Igor Smal) 27:40
2:2 Filip Starzyński (Dominik Paś, Maciej Urbanowicz) 37:05
2:3 Sam Marklund (Ben Sokay, Bartosz Fraszko) 47:27
3:3 Ratislav Śpirka (Marcin Kolusz, Robert Arrak) 57:16, 5/4
3:4 Mateusz Michalski 65:00, rzut karny

JKH GKS Jastrzębie: Miarka (Lacković) – Kostek, Wajda, Urbanowicz, Starzyński, Paś – Viinikainen, Kolusz, Izacky, Śpirko, Rajamaki – Górny, Martiśka, Nalewajka, Jarosz, Pelaczyk – Bagin, Kameneu, Bernhards, Arrak, Zając.

GKS Katowice: Murray (Kieler) – Delmas, Kruczek, Fraszko, Pasiut, Bepierszcz – Varttinen, Koponen, Iisakka, Monto, Hitosato – Cook, Wanacki, Marklund, Sokay, Olsson – Maciaś, Chodor, Kovalchuk, Smal, Michalski.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga