Dołącz do nas

Piłka nożna

Czy Sandecja wybije Ząbki z rytmu, a „Słoniki” zjedzą Mak(ów)? Zapowiedź 7. kolejki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Już dziś rozpoczynamy 7. kolejkę meczów o mistrzostwo 1. ligi. Tym razem, jak wiemy kolejka będzie nie pełna, gdyż spotkanie katowickiej GieKSy z gdyńską Arką zostało przełożone na 18 września. Najciekawiej zapowiada się niedzielne spotkanie Termaliki z Bełchatowem, a ogólnie ta seria gier zapowiada się bardzo wyrównanie.

Piątek, 06 września

Okocimski Brzesko – ROW Rybnik godz. 16.30

Mecz zapowiada się naprawdę niezwykle ciekawie. Gospodarze póki, co są największym pozytywnym zaskoczeniem tej ligi, natomiast Rybniczanie po serii 5 remisów polegli u siebie z Sandecją. Właśnie ta zaskakująca porażka może trochę pętać nogi podopiecznym trenera Wieczorka, którzy tym razem nie są faworytem tego starcia. Nasz typ: 1

Sobota, 07 września

Flota Świnoujście – Kolejarz Stróże godz. 16.30

Flota ostatnio trochę spuściła z tonu, natomiast Kolejarz jest absolutnie na fali wznoszącej. Po trzech wygranych pod rząd podopieczni trenera Cecherza liczą na punkty z Wyspiarzami i na pewno jest szansa na przynajmniej jeden. Nasz typ: X

Stomil Olsztyn – Olimpia Grudziądz godz. 17

Zaczarowany stadion w Olsztynie znów ciężko będzie odczarować. Olimpia gra pod presją i musi zacząć piąć się w górę, bo ambicje klubu z Grudziądzu sięgają walki o ekstraklasę. Trener Kafarski podobno gwarantował taką walkę bardziej niż Bogusław Baniak, dlatego trzeba wygrywać. Stomil przystąpi do spotkania podbudowany wygraną w miniony weekend i za cel ma pokrzyżować plany Kafarskiemu i Olimpii. Nasz typ: X

Wisła Płock – Puszcza Niepołomice godz. 18

Starcie beniaminków będących w różnych nastrojach. Puszcza w strefie spadkowej natomiast Nafciarze w tabeli są blisko ścisłej czołówki. Faworytem tego spotkania bez wątpienia będą gospodarze, ale niespodzianki w tej lidze to norma, więc może taką sprawią goście? Nasz typ: 1

Miedź Legnica – Górnik Łęczna godz. 20

Kolejny mecz o wszystko Ulatowskiego, który o dziwo wciąż nie stracił pracy, mimo braku choćby jednego zwycięstwa ligowego. Miedzianka w związku z tym zamyka ligową tabelę, natomiast Górnik wspiął się już na 4 miejsce i jest w gazie. Nasz typ: X

Sandecja Nowy Sącz – Dolcan Ząbki godz. 20

Dzięki zwycięstwu w Rybniku zespół trenera Kuźmy wydostał się z ostatniego miejsca w lidze, to zwycięstwo zwiększa również atrakcyjność meczu z Dolcanem. Umotywowani Sączersi będą chcieli ograć wicelidera spod warszawskich Ząbek.  Zawodnicy trenera Podolińskiego nie jadą jednak do Nowego Sącza na wycieczkę tylko po wygraną, a licząc na potknięcie Bełchatowa – Dolcan ma apetyt na powrót na pozycję lidera. Nasz typ: X

Niedziela, 08 września

GKS Tychy – Chojniczanka Chojnice godz. 12.15

Tyszanie to w tej chwili najsłabsza defensywa w lidze, a zespół pod wodzą trenera Fornalika prezentuje się dużo słabiej niż ten trenera Mandrysza. Chojniczanka cały czas pokazuje ciekawy, solidny futbol i tych punktów mogła mieć jeszcze więcej, lecz zdarzyło się jej płacić tzw. frycowe. Nasz typ: X

Termalica Nieciecza – GKS Bełchatów godz. 12.30

Najciekawsze spotkanie kolejki jest zarazem spotkaniem, które ją zakończy. Gospodarze zaliczają fatalny początek tego sezonu, a przed nimi potyczka z liderem. Bełchatów ma braci Mak, którzy imponują formą, szczególnie Michał. GKS nadal bez porażki, czy taki stan rzeczy będzie aktualny po niedzielnym meczu? Nasz typ: X

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    memem

    6 września 2013 at 23:43

    a gieksa zajebała jak reprezentacja . czasami jest za późno i koniec.

  2. Avatar photo

    olo

    7 września 2013 at 11:55

    Zróbcie juz na forum GieKSy temat i mobilizacje na mecz z ROW em RYBNIK bo jest bardzo duza szansa na komplet.bo bilety sprzedaja sie u nas dobrze , ROW przyjedzie w komplecie i jeszcze Górnik na trybunie głownej ma pojawic sie w liczbie 1000 osób (maja zorganizowana zbiorke na ten mecz w Zabrzu )..Wiec róbcie mobilizacje na forach i dzielnicach bo takiej szansy na komplet juz dawno nie bylo , wiec pora zalozyc juz temat na forum !!!
    pozdro
    GIEKSA&GÓRNIK !!

  3. Avatar photo

    Pszczyna

    7 września 2013 at 12:14

    walcie sie zabole,jyno Banik,nie poczujcie sie za swobodnie na naszym stadionie

  4. Avatar photo

    don

    7 września 2013 at 14:23

    Pszczyna sam się wal… Nie rób zamętu dzieciaku… Ino GKS

  5. Avatar photo

    bet

    7 września 2013 at 15:17

    wlasnie PSzczyna ogarnij sie.. Górnik przyjedzie w konkretnej liczbie i jeszcze masz pretensje… ja jestem dumny z tego ze mamy sztame z czolowa ekipa kibicowską w kraju ! ! Ma byc ich okolo 1000 , mam nadzieje ze zrewanzujemy im sie jeszcze lepsza liczba na ich nowym stadionie no i godnie damy im wsparcie na wyjazd na Legie gdzie jedzie ich 1800.. GÓRNIK GIEKSA DUMA ŚLASKA !!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice Piłka nożna

Radomiak Radom kibicowsko

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Warchoły, bo tak potocznie nazywa się kibiców Radomiaka Radom, są naprawdę starą i solidną ekipą kibicowską na piłkarskiej mapie Polski. Ich wizerunkowy problem polegał na tym, że nie grali 36 lat w Ekstraklasie, więc nie było za bardzo możliwości, by o nich usłyszeć. W latach 90., kiedy kształtowały się wszystkie chuligańskie składy, Zieloni grali na poziomie obecnej II i III ligi, siejąc spustoszenie po okolicznych miejscowościach.

Ich żywot na trybunach zapoczątkował się pod koniec lat 70., a na dobre weszli w kibicowską mapę Polski w latach 80. Od zawsze byli pozytywni nastawieni do Legii Warszawa, natomiast wzajemna nienawiść między miastami Kielce – Radom, sprawiła, że z Koroniarzami mają do dziś największą kosę.

W sezonie 1984/1985, który był ich wtedy jednosezonowym epizodem, a my graliśmy ze sobą ostatni raz, zawarli zgodę z Legią, jadąc do stolicy w 1000 głów. Przyjaźń ta nie przetrwała ze względu na ostatnią kolejkę sezonu, w której Legia zremisowała  z Pogonią Szczecin, przez co Portowcy utrzymali się w elicie, zaś Warchoły spadli z ligi.

W 1994 roku była ponowna próba nawiązania sztamy z Legią, jednak kością niezgody była Pogoń, z którą Legioniści kilka miesięcy wcześniej odnowili zgodę i fani z Radomia mieli w pamięci, przez kogo spadli z ligi, więc temat poszedł w zapomnienie.

Przez cały kolejny okres kibicowski fani Radomiaka związali się jedynie układem chuligańskim z GKS-em Bełchatów i Stalą Rzeszów, ale czas zweryfikował, że do siebie nie pasowali i relacje zostały zakończone. Okres bycia osamotnioną ekipą nie oznaczał, że stali w miejscu. Klub się piął w górę i grali na zapleczu Ekstraklasy, a dzięki temu, że polska scena kibicowska się mocno rozwijała, to dorobili się solidnych fan clubów takich ekip jak: Polonia Iłża, Proch Pionki czy Szydłowianka Szydłowiec (wszystkie już wymarły), które w swoim „primie” mocno się udzielały w regionie i trwała ciekawa regionalna rywalizacja z koalicją Broni Radom i Powiślanki Lipsko.

Odnośnie do derbowego rywala – Chłopców z placu Broni, którzy w latach 90. mieli naprawdę solidną bandę i dobrze funkcjonowali. W 2004 roku było apogeum wyjaśnienia kto „nosi spodnie” w mieście. Podczas derbów Broń – Radomiak, Zieloni wjechali na stadion gospodarzy i zajęli ich młyn, śpiewając: „Nie ma już Broni, w Radomiu nie ma już Broni”. Na uratowanie honoru gospodarzy wybiegła garstka kibiców Broni na przegrane starcie, ale było już po wszystkim. Po tym meczu ówczesna zgoda Broni – Hutnik Kraków podziękował im za przyjaźń.

Wiosną 2016 roku Radomiak zawarł układ chuligański z warszawską Legią, a finałem był mecz Radomiak – Siarka Tarnobrzeg jesienią 2017 roku, gdzie ogłoszono kibicowskiej Polsce, że Radom i Warszawę łączy sztama.

Nasze relacje z Radomiakiem ciężko opisać… Ostatni mecz ligowy na Bukowej graliśmy w październiku 1984 roku, czyli chwilę po tym jak Blaszok został oddany do użytku. Wtedy „luksusowa” trybuna i nikt nie zakładał, że będzie to siedlisko jednych z najwierniejszych grup kibicowskich w Polsce, które wyznaczą standardy, czym jest niezłomność w walce o swój klub.

W maju 1996 roku podczas meczu z Legią Warszawa, kiedy dostaliśmy sromotne lanie 0:5, doszło do zakończenia zgody z Avią Świdnik, która przyjeżdżając, usłyszała, że nic już nas nie łączy i nieświadoma tego dnia ekipa Radomiaka zawitała „po zgodę”, ale nie znalazła uznania ani chętnych do przybicia tej relacji, mimo bycia goszczonym wielokrotnie w Katowicach.

Jesienią 1996 roku na Bukowej odbył się mecz reprezentacji Polski z Mołdawią, który wygraliśmy 2:1, a samo spotkanie miało historyczny moment na naszym obiekcie, gdyż został wprowadzony przepis, że na meczach reprezentacji mogą obowiązywać tylko i wyłącznie biało-czerwone barwy, do których oczywiście nie wszyscy się zastosowali. Na Blaszoku (przy pełnym stadionie) zasiadło mnóstwo ekip, ale to chuligani GieKSy byli w tym dniu gospodarzami swojej trybuny i widząc 50-osobową ekipę Radomiaka w sektorze A, stojącą razem ze Stomilem Olsztyn i Polonią Bydgoszcz, wpadli w nich, przez co doszło do mocnej awantury, zaś „goście” musieli zostać wyprowadzeni przez policję ze stadionu. Na „pożegnanie” nasi chuligani wybili szyby w ich autokarze i niemal go wywrócili.

Jesienią 2016 roku los skrzyżował nas w Pucharze Polski, ale wtedy Szaleńcy z Bukowej nie mogli zawitać z powodu „remontu sektora gości”, co w późniejszych latach stało się mottem działaczy z Radomia. Obecnie Radomiak posiada nowy obiekt, powstał sektor gości, ale… nikt na nim nie zasiada. Miasto jest specyficznie uzależnione politycznie od służb mundurowych, które skutecznie wpływają na działaczy, przez co fani Radomiaka na meczach domowych bawią się sami. Jedynie mecz zgodowy z Legią Warszawa ma inny charakter widowiska, przez wspólny doping na jednej trybunie.

Do zobaczenia na Bukowej, bo Warchoły pierwszy i ostatni raz usłyszą huk z Blaszoka!

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Piłkarsko GKS Katowice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice nie jest już ponownie „debiutantem” w Ekstraklasie. Zespół zaliczył chrzest bojowy z Radomiakiem – to było prawdziwe święto dla całego klubu i wszystkich kibiców. Jeszcze pewnie przez jakiś czas będziemy czuć zapach tej nowości, ale już wkrótce liga stanie się ligą – miejscem, gdzie trzeba wykonać solidną cotygodniową pracę (plus oczywiście w ciągu tygodnia na treningach) i walczyć o ligowe punkty.

Drugim rywalem będzie Stal Mielec. Terminarz ułożył nam się tak, że – przynajmniej na papierze – oszczędził nam rywali z najwyższej półki. Że jednak do tego wagi przykładać za bardzo nie ma co, przekonaliśmy się w ostatnią sobotę, kiedy to Radomiak pokonał nas ekstraklasowym wyrachowaniem.

To nie jest jednak tak, że GKS nie miał w tym meczu nic do powiedzenia. W drugiej połowie, gdy piłkarze Rafała Góraka nie mieli już nic do stracenia, przycisnęli rywala, który decydował się grać na czas. Widać było u zawodników Bruno Baltazara obawę przed utratą tego prowadzenia. Można więc powiedzieć, że doświadczyliśmy w jednym meczu tego, że nie taka ta liga straszna, ale też, że gdy przeciwnik włączy ekstraklasowe doświadczenie – możemy mocno się pogubić.

GieKSa w ostatnich latach bardzo dobrze spisywała się na wyjazdach. Teraz jest okazja przypomnieć się szerszej publiczności na stadionach w najwyższej klasie rozgrywkowej. W pierwszej lidze w ostatniej dekadzie w Mielcu nie wiodło nam się zbyt dobrze. Potem drogi obu klubów się rozeszły, a Stal budowała swoją markę właśnie w Ekstraklasie.

W ciągu tygodnia doszło w Katowicach do kilku wzmocnień, z wyczekanym niczym legendarny Artur Siemaszko – Bartoszem Nowakiem na czele. Trzeba przyznać, że przyjście tego zawodnika do GieKSy wydaje się być tym, czego ten zespół naprawdę może potrzebować. Zawodnik bowiem ostatecznie nie został chyba doceniony w Rakowie, jak należy, a przecież i tak miał swój wkład i w mistrzostwo i inne osiągnięcia częstochowian.

Na ile zawodnik po tych perturbacjach transferowych jest gotowy do gry? Miejmy nadzieję, że w pełni, bo intuicja podpowiada, że może to być gracz odnotowujący dwucyfrowe liczby w sezonie.

Czekamy na dobry futbol piłkarzy z Katowic, niech to będzie w tym sezonie wizytówka naszego klubu i miasta, a pewne powiedzenie o naszym rywalu niech zostanie sparafrazowane tak, jak w tytule tego artykułu.

Wprowadzamy w felietonie małą modyfikację w porównaniu do tego, co było sygnalizowane przed rozgrywkami. Ciekawostki o karierach rywali pozostawiamy na mecze domowe, kiedy to dani zawodnicy po prostu przyjadą na Bukową. Dzięki temu moduł ten będzie obowiązywał przez cały sezon, a ci, którzy lubią takie smaczki na Bukowej, będą mogli ich doświadczać w większej ilości.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Wyjazdowa wygrana w obiektywie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do pierwszej ekstraklasowej galerii z wyjazdu. GieKSa pokonała na wyjeździe Stal Mielec 1:0. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga