Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Dobra pozycja wyjściowa… Media o GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mass mediów, z ubiegłego tygodnia, na tematy związane z GieKSą:

 

 

 

katowickisport.pl – Adrian Frańczak: Oby takich goli było więcej

 

 

Końcówka rundy jesiennej w naszym wykonaniu była naprawdę dobra. Szkoda tylko tego ostatniego meczu zakończonego porażką w Sosnowcu… – żałuje pomocnik GKS-u Katowice, który otrzymał „Złotego Buka” za bramkę roku strzeloną Olimpii Grudziądz.

MAREK HAJKOWSKI: Gdy odbierał pan „Złotego Buka” za bramkę roku, powiedział pan, że sztuką jest zamknąć oczy, uderzyć ile sił i trafić z dystansu w „okienko”.

ADRIAN FRAŃCZAK: – Z tym zamykaniem oczu to był oczywiście żart. Były szeroko otwarte zarówno wtedy, kiedy przyjmowałem piłkę, jak i wtedy, kiedy w nią uderzyłem. Wyszedł z tego piękny gol, bo piłka wpadła w „okienko”.

[…] Jaka jest pańska ocena tegorocznych dokonań „GieKSy”?
– Na pewno mogło być lepiej. Końcówka rundy jesiennej w naszym wykonaniu była naprawdę dobra. Szkoda tylko tego ostatniego meczu, zakończonego porażką w Sosnowcu. Prowadząc 1:0 pozwoliliśmy rywalom strzelić dwie bramki. Czegoś takiego być nie powinno, tym bardziej, że graliśmy całkiem nieźle. Kocówka zamazała jednak cały obraz. Szkoda, bo to spotkanie miało być wisienką na torcie naszych jesiennych dokonań.

[…] 9 punktów straty do miejsca premiowanego awansem to dużo czy mało?
– Dużo, ale w piłce nożnej różne rzeczy się zdarzają. Jeśli mamy walczyć o wyższe cele, to już pierwszy mecz z Arką Gdynia będzie grą o wszystko. Musimy jednak być dobrej myśli i podejść do tego spokojnie.
[…] Czy miesięczna przerwa nie jest czasem zbyt długa?
– Nie. Według mnie jest to optymalne rozwiązanie. Poza tym po ostatnich zajęciach otrzymaliśmy od trenerów rozpiski tego, co w ciągu czterech tygodni wolnego mamy wykonać. Każdy będzie miał więc co robić. To nie jest tak, że przez ten okres będziemy leżeć brzuchami do góry. Święta są dla rodziny, ale zaraz po nich trzeba będzie się poruszać, by ten wolny czas spędzić w aktywny sposób.
[…] Wracając do pierwszego meczu z Arką… Faktycznie już o nim myślicie? Przecież zostały do niego prawie trzy miesiące.
– Tak daleko jeszcze nie sięgamy, ale prawdą jest, że gdybyśmy go wygrali, to zmniejszylibyśmy stratę do czołówki. Dzięki temu zrobiłoby się ciekawie i właśnie tak na to patrzymy.

 

 

 

sportslaski.pl – GieKSa wiosną bez filarów?

 

 

Ważą się losy dwóch kluczowych zawodników GKS-u Katowice. Zarówno Rafał Pietrzak, jak i Grzegorz Goncerz otrzymali oferty przedłużenia umów, które w Katowicach kończą im się latem 2016 roku. Na razie jednak dokumenty nie zostały podpisany, a w kolejce po duet piłkarzy z Bukowej ustawiają się już inne kluby.

[…] Królem strzelców pierwszej ligi najbardziej zainteresowana jest Pogoń Szczecin, ale wśród ewentualnych nowych pracodawców Goncerza wymieniana jest też chociażby Jagiellonia Białystok. – Muszę wszystko przemyśleć. Dla mnie najlepszą ofertą byłaby ekstraklasa z GKS. Do klubu mam ogromny sentyment, ale muszę do tego podchodzić racjonalnie – mówił na gali „Złotych Buków” napastnik Gieksy.
Na tą chwilę nie można wykluczyć żadnego scenariusza, również takiego, że Grzegorz Goncerz wiosną będzie jeszcze grał w Katowicach, ale latem zawita do piłkarskiej ekstraklasy. W barwach innego klubu. Jeżeli jednak klub z Bukowej będzie chciał zarobić na transferze, transakcja będzie musiała zostać przeprowadzona zimą.
W podobnym tonie co Goncerz wypowiada się Pietrzak. Dla 23 – letniego obrońcy również ekstraklasa jest ogromnym magnesem, a pierwsze rozmowy z Gieksą nie zakończyły się podpisaniem kontraktu. Zainteresowany usługami defensora z Bukowej jest natomiast Górnik Zabrze i trener Leszek Ojrzyński. Zabrzanie lewego obrońcy potrzebują „na już” i wydaje się, że w obecnej sytuacji sportowej zabrzan w tabeli, nie ma co zwlekać i czekać na moment, gdy Pietrzak będzie do wzięcia za darmo. Hipotetycznie istnieje przecież taka ewentualność, że latem to Gieksa będzie w Ekstraklasie, a Górnik w pierwszej lidze. Zabrzanie do rozmów w sprawie lewego obrońcy zapewne wkrótce przystąpią.

 

 

 

sport.slask.pl – Tej zimy Mateusz Kuchta nie wróci na Roosevelta. Zostaje w GieKSie

 

 

W drugiej części sezonu Mateusz Kuchta, który jesień spędził na wypożyczeniu z Górnika Zabrze do GKS-u Katowice, nadal będzie bronił przy Bukowej.

[…] – Jak do tej pory Górnik nie poinformował nas, że już teraz chciałby powrotu Mateusza. Zakładamy więc, że wiosną on nadal będzie naszym zawodnikiem – mówi Wojciech Cygan, prezes GKS-u.
Z naszych informacji wynika, że sprawa jest już przesądzona. Wszystko dlatego, że termin, w którym Górnik mógł skorzystać ze skrócenia wypożyczenia Kuchty, już minął.

 

 

Grzegorz Goncerz: Grudzień jest dla mojej żony

 

[…] Mijający rok przyniósł GKS-owi Katowice sporo rozczarowań, ale akurat Grzegorz Goncerz może go zaliczyć do bardzo udanych. W czerwcu wywalczył przecież koronę króla strzelców pierwszej ligi, a i dziś jest w czołówce najskuteczniejszych piłkarzy tego szczebla. Nic dziwnego zatem, że właśnie zgarnął kolejnego „Złotego Buka” w kategorii „Piłkarz Roku”. Przez najbliższe tygodnie priorytetem dla niego będzie jednak rodzina.

– Poświęcę się jej, bo treningi sprawiały, że przez te ostatnie miesiące w domu bywałem rzadko. Chcę odciążyć swoją żonę, która wzięła na siebie ciężar wychowania syna. Grudzień jest więc dla niej. Musi odpocząć i nabrać sił na kolejny rok, bo od stycznia znów zaczynamy w GieKSie walkę o najwyższe cele – mówi „Gonzo”, a po chwil dodaje: – Te dziewięć punktów straty do miejsca dającego awans to może nie najlepsza, ale nadal dobra pozycja wyjściowa…

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga