Dołącz do nas

Piłka nożna

Dobry mecz, fatalna skuteczność

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Ostatni mecz w tym roku zapowiadał się bardzo interesująco. GieKSa niepokonana na swym stadionie przez całą rundę jesienną chciałaby kontynuować swą passe w dalszej części sezonu. Flota natomiast za wszelką cenę chciałaby wrócić na właściwe tory i oddalić się od trefy spadkowej.

Jak już wcześniej informowaliśmy z powodu problemów zdrowotnych trenera Bogusława Baniaka, na ławce trenerskiej gości zasiadł Jerzy Rot. Trenerzy na dzisiejszy mecz wytypowali następujące 11-tki:

GKS: Budziłek – Czerwiński, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak – Wróbel, Duda, Cholerzyński, Fonfara, Wołkowicz – Pitry.
Flota: Forenc – Zalepa, Jasiński, Opałacz, Stasiak, Kieruzel, Niewiada, Mokwa, Bodziony, Kolendowicz, Arifović

zdjęcie

Flota z animuszem zaczęła sobotnie spotkanie. Już w 1 minucie goście powinni prowadzić po strzale głową Bodzionego, jednak w dogodnej sytuacji zawodnik Floty chybił. W tej akcji bardzo poważny błąd popełnił Budziłek, który nie trafił w piłkę przy próbie wypiąstkowania jej.  GieKSa odpowiedziała serią kombinacyjnych rzutów rożnych, najbliżej strzelenia bramki był Kamiński, jednak piłka po jego strzale minimalnie minęła poprzeczkę. W 15 minucie po składnej akcji naszych weteranów czyli Fonfary, Pitrego i Wróbla,  ten ostatni wdarł się z impetem w pole karne i fatalnie przestrzelił. W 21 minucie Duda bez kompleksów uderzył z 30 metrów, piłkę z wielkim trudem na rzut rożny wybił Konrad Forenc. W dalszej części spotkania to GieKSa posiadała więcej inicjatywy, jednak mimo kilku naprawdę bardzo ładnych akcji GieKSie brakowało ostatniego podania/wrzutki, która by mogła zakończyć się golem. Flota natomiast nastawiła się na kontry. Dogodne sytuacje w ostatnim fragmencie gry zmarnował najpierw Kamiński, który  po rzucie wolnym w 41 minucie niecelnie główkował oraz Wołkowicz, który z 8 metrów fatalnie przestrzelił. Pierwsza połowa po dobrym widowisku zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga część spotkania była identyczna, GieKSa zdecydowanie przeważała, jednak nie potrafiła wykorzystać swoich sytuacji. Katowiczanie zbyt koronkowo starali się rozpracować swoje akcje, co zazwyczaj kończyło się stratą lub nasi zawodnicy strzelali z dogodnych sytuacji bardzo niecelnie. Dużo ożywienia w naszej drużynie wniósł Janusz Gancarczyk, który zmienił Wołkowicza. W 62 minucie w niepotrzebny drybling wdał się Pitry zamiast od razu strzelać z 10 metrów nasz zawodnik stracił piłkę. Kilka minut później trener Kazimierz Moskal dał jasno do zrozumienia, że dla niego liczą się jedynie 3 punkty w tym meczu dokonując ofensywnej zmiany w składzie: Cholerzyńskiego zmienia Goncerz.  Był to strzał w dziesiątkę ponieważ Goncerzowi wystarczyło 8 minut by pokonać bramkarza gości. A akcję rozpoczął prostopadłym podaniem Pitry, dzięki czemu Goncerz mógł wyjść na czystą pozycje i umieścić piłkę w siatce. Niestety nasza radość trwała jedynie 5 minut, w momencie gdy kibice przygotowywali się do oprawy meczowej, nasi zawodnicy stracili bramkę. Nieporozumienie naszych obrońców wykorzystał Piotr Kieruzel, który z najbliższej odległości pokonał Budziłka. Mimo dalszych ataków, nie zdołaliśmy tym razem przechylić losów meczu na naszą korzyść i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

DSCF8727

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga