Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Farsa przy Bukowej! Doniesienia mediów.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Na pierwszy plan w komentarzach mediów po wczorajszym meczu GieKSa-Chojniczanka, wysuwa się błąd naszego bramkarza Antonina Bucka. Wynik meczu traktowany jest jako zdobycz punktów drużyny z Chojnic lub straty dwóch punktów przez GieKSę.

Poniżej najciekawsze fragmenty doniesień:

mkschojniczanka.pl – Cenny remis na trudnym terenie

[…] Remis na pewno nie jest złym wynikiem dla Chojniczanki, szczególnie że GKS zaprezentował się dużo korzystniej niż Zagłębie Lubin i Olimpia Grudziądz, z którymi przecież przegrywaliśmy.

 

ekstraklasa.net – GKS Katowice stracił punkty z Chojniczanką

Chojniczanka Chojnice wywalczyła w Katowicach cenny remis. GieKSa objęła prowadzenie w 17. minucie, ale jeszcze przed przerwą goście trafili na 1:1 i takim też wynikiem zakończyło się spotkanie. Kibice po raz kolejny nie byli zadowoleni z postawy miejscowych. Od początku meczu oba zespoły nastawiły się na grę ofensywną.

[…] Druga odsłona to ogromna przewaga GieKSy. Zawodnicy trenera Moskala od pierwszych minut po wznowieniu gry ponownie ruszyli do ataku, co jak się później okazało było przykładem bicia głowa w mur.

[…] W drugiej połowie piłkarze trenera Pawlaka, tak naprawdę nie zagrażali bramce strzeżonej przez Bucka. Końcowe minuty nie przyniosły już żadnego rozstrzygnięcia i oba zespoły podzieliły się punktami. Dla gości jest to na pewno cenna zdobycz, natomiast GKS może żałować niewykorzystanych sytuacji i przyjąć ten punkt z pokorą.

 

sportslaski.pl – Kolejny gol Goncerza, kolejny zawód

Bohater
[…] Michał Nawrot z lewej strony pola karnego zagrał po ziemi do Grzegorza Goncerza, który z kilku metrów skierował piłkę do siatki. Goncerz ma już cztery bramki na swoim koncie. Zawodnik nie trafił do siatki w tylko jednym meczu – w poprzedniej kolejce z Flotą Świnoujście. Zapowiada się więc, że piłkarz pobije wynik z poprzedniego sezonu, w którym sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców.

Rozczarowanie
Fatalny błąd pod koniec pierwszej połowy popełnił Antonin Buczek. Bramkarz GKS-u wyszedł za pole karne, by wybić piłkę. Ta jednak trafiła do Rafała Siemaszki. Zawodnik Chojniczanki nie miał problemów, by skierować ją do pustej bramki…

Co ciekawego:
[…] Podobnego gola do trafienia Goncerza mógł zanotować Piotr Ceglarz. Z lewej strony zagrywał Rafał Pietrzak, jednak pomocnik katowiczan nie trafił w piłkę.

– Tuż przed błędem Buczka, niezbyt dobrze zachował się Mateusz Kamiński. Obrońca nie przeciął podania do Marka Gancarczyka, przez co ten mógł oddać strzał. Piłka – po rykoszecie – minęła bramkę.

– W drugiej połowie GieKSa dążyła do strzelenia bramki na wagę trzech punktów. Próbował m.in. Kamil Bętkowski, który oddał mocny strzał na bramkę Michała Dumieńskiego. Bramkarz końcówkami palców zdołał podbić piłkę do góry, ale ostatecznie gola nie było.

 

sportowefakty.pl – (Z)Buczek przy Bukowej

[…] Po objęciu prowadzenia GKS zdawał się kontrolować boiskowe wydarzenia i kilka razy zagroził jeszcze bramce strzeżonej przez Michała Dumieńskiego, ale bez powodzenia.

[…] W drugiej połowie raz jeszcze inicjatywę przejęli podopieczni Kazimierza Moskala, ale najpierw kąśliwe uderzenie Kamila Bętkowskiego z pola karnego na raty obronił bramkarz chojniczan, a chwilę potem uderzenie Goncerza z pola karnego zblokowali obrońcy gości. Chojniczanka wtenczas cofnięta całym zespołem na własną połowę konsekwentnie się broniła i czyhała na okazje do kontrataku.

[…] W odpowiedzi z pola karnego gości uderzał Przemysław Pitry, ale piłkę w ekwilibrystyczny sposób wybił kryjący słupek obrońca. Katowiczanie w końcówce atakowali całym zespołem, ale nie byli w stanie zdobyć decydującej o trzech punktach bramki.

Farsa przy Bukowej! Czeski golkiper GieKSy nieudolnie naśladował Manuela Neuera

Antonin Buczek w meczu z Chojniczanką popełnił fatalny w skutkach błąd, który kosztował GKS Katowice utratę dwóch punktów w meczu z outsiderem. Czech nieudolnie próbował naśladować Manuela Neuera.

GKS Katowice w meczu z Chojniczanką Chojnice zdominował rywala, ale po końcowym gwizdku sędziego musiał zadowolić się tylko jednym punktem. […]



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kurczaki odleciały z trzema punktami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej fotorelacji z wczorajszego wieczoru. GieKSa przegrała z Piastem Gliwice 1:3.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga