Dołącz do nas

Galeria Kibice

[GALERIA] Piknik rodzinny ku pamięci Tasiego

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W minioną sobotę odbył się II Piknik Rodzinny ku pamięci Arka „Tasiego” Tasarka, który organizowali kibice GieKSy z Giszowca i Murcek. Podczas tego wydarzenia zbierano także pieniądze na pomoc Mai, o której więcej pisaliśmy tutaj.

Zdjęcia autorstwa Jurgena, a relacja od GieKSa z Gisza.

Wczoraj odbyła się II edycja Pikniku Rodzinnego ku pamięci Arka „Tasiego” Tasarka, który jest organizowany przez kibiców GieKSa z Gisza i Fanatyczne Murcki. Coraz lepsza współpraca obu grup zaowocowała jeszcze większym przedsięwzięciem niż poprzednia edycja. Od tygodnia prognozy pogodowe wzbudzały nasze obawy, lecz ostatecznie „Tasi” zadbał, by nie spadła żadna kropla deszczu, a wszystko odbyło się w jak najlepszej atmosferze.

Piknik rozpoczynamy turniejem, który został poprzedzony minutą ciszy oraz pierwszym pokazem pirotechnicznym. Tegoroczne zmagania na boisku zostały rozszerzone do 16 drużyn, a ich zwycięzcą okazała się ekipa z Trójkolorowe Zawodzie, pokonując w finale drużynę przyjaciół Tasiego. Równolegle toczono bój w przeciąganiu liny, gdzie najlepsza okazała się GieKSa z Jaworzna, wygrywając finał z ekipą Persona Non Grata.

Poza tym przygotowano masę atrakcji dla dzieci m.in. dmuchańce, watę cukrową, GieKSik, warsztaty plastyczne, balony z helem, malowanie twarzy, tor przeszkód, zabawy taneczne i wiele innych, nad którymi piecze sprawowała grupa trójkolorowych animatorek (brawo).

Nie zabrakło także grilla, zimnych napojów oraz innych zawodów indywidualnych typu „bokser” czy rzut piłką lekarską.

Cieszy fakt, że mimo iż impreza była reklamowana jedynie w wewnętrznym gronie, to pojawił się na niej tłum ludzi, złożony głównie z GieKSiarskich rodzin i ich przyjaciół. Praktycznie, przez cały czas, każda atrakcja była mocno oblegana.

Poza uczczeniem pamięci Arka, naszym celem była również zbiórka funduszy na pomoc małej Mai. Jeśli chcielibyście, a jeszcze się nie dołożyliście, to możecie to zrobić tutaj – do czego mocno zachęcamy!

RODZINA JEST NAJWAŻNIEJSZA!

Podziękowania za pomoc:
Blaszok
Ultras GieKSa’03
SK 1964
Wesoła Girls’64
Między Nami Murcki

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga