Dołącz do nas

Piłka nożna

GieKSa wygrywa po golu Prokicia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Nasza drużyna wygrała drugie spotkanie sparingowe podczas zgrupowania w Kamieniu. Dziś pokonaliśmy drugoligową Odrę Opole, a zwycięską bramkę zdobył Andreja Prokić w 72. minucie gry. Następny mecz kontrolny (z GKS Jastrzębie) zaplanowany jest na sobotę. Spotkanie te zakończy pierwsze zgrupowanie.

GKS Katowice 1:0 Odra Opole
Bramka: Prokić (72)
Skład GieKSy: Mateusz Abramowicz (46 Maciej Wierzbicki) – Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński (46 Oliver Práznovský), Tomasz Wisio, Dawid Abramowicz (46 Damian Garbacik) – Tomasz Foszmańczyk (46 Adrian Frańczak), Bartłomiej Kalinkowski (46 Sławomir Duda), Łukasz Zejdler (46 Łukasz Pielorz), Grzegorz Goncerz (46 Paweł Szołtys), Przemysław Grosiak (46 Krzysztof Wołkowicz) – Mikołaj Lebedyński (46 Andreja Prokić)

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

9 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

9 komentarzy

  1. Avatar photo

    Jooo

    25 stycznia 2017 at 14:19

    Zganiacz odeszedl z ruskich dzbanow Może się nim zainteresujemy

  2. Avatar photo

    cichy

    25 stycznia 2017 at 16:14

    Jooo powiedz że żartujesz

  3. Avatar photo

    maks

    25 stycznia 2017 at 17:50

    Niby spoko….ale gdzie te wzmocnienia ???

  4. Avatar photo

    siVVy

    25 stycznia 2017 at 18:18

    cichy oczywiście że nie solidny pomocnik

  5. Avatar photo

    maxiu

    25 stycznia 2017 at 20:37

    Joo@ Co ty pierdo…sz w dzbanch sie nie łapał a u nas co miałby robic??Jak czytam wasze wypociny to normalnie ręce opadaja!!

  6. Avatar photo

    Berol

    25 stycznia 2017 at 20:50

    Wszystko powoli krok po kroku jest budowane z sensem nareszcie, cały skład z jesieni udało sie utrzymac to najwazniejsze.Nie chodzi o to by kupowac jakichs zawodników czy wypożyczać na pałe lecz by byli wzmocnieniem i komponowali sie w zespół, Górnik tak brał na pałe kogo popadło w swej dziwnej polityce transferowej przez lata i niestety znalezli sie klase nizej z sporymi długami które trzeba spłacac , nie idzmy tą drogą …. Motała z Brzeczkiem z sensem wszystko to tworzą w miare mozliwosci klubu. Wierze że nareszcie w tym roku bedziemy cieszyć sie z awansu po tylu latach marazmu , jak nie teraz to kiedy ?

  7. Avatar photo

    CIErPLIWY

    26 stycznia 2017 at 20:19

    Obronę to my mamy najlepsza w całej lidze.kolejne czyste konto naszego tormana.BrAWA dla BrZECZKA !

  8. Avatar photo

    Irishman

    26 stycznia 2017 at 21:21

    A ja się bardzo cieszę z bramki Prokicia. To trochę rozwiązuje kwestie alternatywy dla duetu Goncerz-Lebedyński.

  9. Avatar photo

    bce

    27 stycznia 2017 at 16:03

    Mam pytanie dlaczego nie rozgrywamy sparingów z kimś z ekstraklasy?
    Nie chcą z nami grac czy jak?
    Jak mamy awansować to czas sie zmierzyć z Smrodami lub Piastunkami a najlepiej z Ległą. Zobaczymy wtedy jak daleko jesteśmy od nich.
    Pozdrawiam.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Świętowanie mistrzostwa jednak w Katowicach?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa nie potrafiła przez 90 minut pokonać bramkarki rywalek, a po naszej stronie pojawiło się zbyt wiele błędów indywidualnych. Tym samym celebracja mistrzostwa musi jeszcze poczekać, a szansa na takową fetę będzie już za tydzień przy Bukowej.

Klaudia Słowińska w Łęcznej doczekała się powrotu na pozycję skrzydłowej. Świetną akcję ujrzeliśmy już w pierwszej minucie – Katarzyna Nowak odważnie wyprowadziła na skrzydło, a centrę Julii Włodarczyk przecięła Natalia Piątek. W 7. minucie Jagoda Cyraniak powstrzymała nacierającą Klaudię Lefeld po dużym błędzie Klaudii Słowińskiej. Odpowiedziała Kozak sytuacyjnym strzelam z dystansu, mocno niecelnie. Blisko zdobycia pierwszej bramki z dystansu była Włodarczyk, golkiperka wzniosła się na wyżyny umiejętności. Na kilkanaście następnych minut walka skupiła się w środku pola, obejrzeliśmy po jednym bardzo nieudanym strzale z obu stron. W 26. minucie Katja Skupień dograła do Pauliny Tomasiak, zupełnie niepilnowanej w polu bramkowym. Ta zgrała piłkę do Julii Piętakiewicz, a Kinga Seweryn była bez szans. Blisko było odpowiedzi po trąceniu piłki w powietrzu Cyraniak, Kinga Kozak nie zdołała wepchnąć piłki obok bramkarki. W 33. minucie Piątek znów uratowała swoją drużynę, ściągając piłkę z nogi rozpędzonej Vuskane, której podawała Kinga Kozak. Po rzucie różnym główkowała Słowińska, wysoko nad bramką. Na zakończenie pierwszej części Julia Piętakiewicz huknęła w samo okienko, Kinga Seweryn udowodniła swoją klasę, broniąc strzał.

W 47. minucie strzał oddała Gabriela Grzybowska, trafiając w wybiegającą Vuskane. Łęczna wyprowadziła kontratak, a centrę Piętakiewicz wybiła Marlena Hajduk na rzut rożny. W 54. minucie Seweryn na przedpolu uratowała swój zespół, nie dając szans Skupień na sfinalizowanie akcji. GieKSa w zasadzie nie miała pomysłu na konstrukcję ataków, nawet kontry kończyły się niecelnymi podaniami. W 58. minucie Kaczor odnalazła długim podaniem Włodarczyk, a Klaudia Słowińska po zgraniu uderzyła w golkiperkę. Pięć minut później Anita Turkiewicz zdołała powstrzymać pędzącą Skupień, nadrabiając dystans. W 69. minucie Katja Skupień padła w szesnastce Kingi Seweryn, arbiter od razu pokazała kartkę za próbę wymuszenia. Minutę później Kinga Kozak miała dobrą okazję po wrzutce Marleny Hajduk, trafiła wprost w bramkarkę. W 79. minucie Jagoda Cyraniak bez zdecydowania podała do Kingi Seweryn, a nasze rywalki skrzętnie tę okazje wykorzystały – pusta bramka i 0:2.

Mistrzostwo Polski musi poczekać. Może się ziścić już jutro, jeśli Czarni przegrają w Szczecinie. W innym wypadku poczekać będziemy musieli do soboty 3 maja. Wtedy o 10:45 na Bukowej zagramy z Pogonią Tczew. Wstęp darmowy – zapraszamy do świętowania mistrzowskiego tytułu z uKOCHanymi. 

Łęczna, 26.04.2025
Górnik Łęczna – GKS Katowice 2:0 (1:0)
Bramki: Piętakiewicz (26), Tomasiak (79).
GKS Katowice: Seweryn – Nowak, Hajduk, Cyraniak (80. Bednarz) – Włodarczyk, Grzybowska, Kaczor (61. Nieciąg), Turkiewicz – Kozak, Vuskane (61. Langosz), Słowińska.
AP Orlen Gdańsk: Piątek – Skupień (84. Ostrowska), Kazanowska, Piętakiewicz (65. Sikora), Lefeld, Ratajczyk, Zawadzka, Głąb, Kłoda, Kirsch-Downs, Tomasiak.
Żółte kartki: Skupień, Głąb – Nowak, Grzybowska, Słowińska, Włodarczyk.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga