Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GKS Katowice nakręcił pucharowy thriller

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wczorajszego pucharowego spotkania ŁKS Łódź – GKS Katowice 1:2 (0:1).

lodzkisport.pl – ŁKS pomógł awansować GKS-owi Katowice

ŁKS Łódź zagrał słabe spotkanie przeciwko GKS-owi Katowice w 1/16 finału STS Pucharu Polski. Łodzianie długimi fragmentami dawali swoim rywalom zbyt dużo miejsca, a to bez problemu wykorzystywał zespół z PKO Ekstraklasy. Zawodnicy ŁKS-u mieli też duży, zbyt duży udział przy obu trafieniach przeciwnika.

Nie tak ten wieczór wyobrażał sobie Szymon Grabowski. Trener ŁKS-u chciał, aby jego podopieczni stanęli na wysokości zadania i wyeliminowali GKS Katowice. Niestety zamiast tego łodzianie w zasadzie podarowali przeciwnikom dwie bramki. Tak naprawdę ŁKS obudził się dopiero w 84. minucie po samobójczym trafieniu GKS-u. Od tamtej pory gospodarze naciskali rywala z ekstraklasy, ale nie zdołali już umieścić piłki w siatce, chociaż gospodarze wypracowali sobie znakomitą okazję strzelecką w ostatniej akcji tego spotkania.

[…] Długimi fragmentami w tym meczu ŁKS Łódź nie radził sobie z atakami GKS-u, który zbyt łatwo potrafił przedostawać się pod bramkę Łukasza Jakubowskiego i m.in. jego znakomita postawa między słupkami sprawiła, że ŁKS nie przegrał wyżej.

[…] W ofensywie ŁKS także nie wyglądał zbyt dobrze. Gol był efektem błędu Artura Jędrycha, który trafił do własnej siatki. Trzeba jednak oddać ŁKS-owi, że potrafił zagrażać bramce Rafała Strączka. Zawodnicy ŁKS-u podejmowali jednak często złe decyzje w polu karnym.

dziennikzachodni.pl – GKS Katowice nakręcił pucharowy thriller w Łodzi. Na szczęście z pomyślnym zakończeniem. Powinno być 4:0, a skończyło się 2:1

GKS Katowice w 1/16 STS Pucharu Polski pokonał w Łodzi pierwszoligowy ŁKS 2:1. Sytuacje, jakie zmarnowali piłkarze Rafała Góraka, powinny ich prześladować po nocach.

GKS Katowice był faworytem pucharowego meczu z ŁKS-em w Łodzi. Stwierdzenie to wynikało przede wszystkim z różnicy w klasach rozgrywkowych, ale także z deklaracji Rafała Góraka, że zespół z Nowej Bukowej STS Puchar Polski traktuje absolutnie poważnie.

Mniej serio do tego meczu podszedł Ilia Szkurin, bo nonszalancja, z jaką Białorusin marnował w pierwszej połowie świetne okazje do zdobycia gola, mocno irytowały nie tylko szkoleniowca i kibiców GKS-u. Tym bardziej, że w bramce łodzian debiutował 18-letni Łukasz Jakubowski, który swoimi interwencjami ucierał nosa ewidentnie lekceważącego go napastnika.

Przewaga katowiczan nie podlegała dyskusji. Gospodarze nie mieli argumentów, by oprzeć się tej nawałnicy, ale ostatecznie sami rywalom pomogli. Sebastian Rudol pogubił się we własnym polu karnym, sfaulował atakującego go Szkurina i Arkadiusz Jędrych pewnie wykorzystał rzut karny, dając GKS-owi zasłużone prowadzenie.

Po przerwie czas płynął dość monotonnie, ale w 60 minucie Bastien Toma popełnił błąd, a Szkurin za trzecim razem wreszcie trafił do siatki, bo kopnął piłkę potężnie, bez kombinowania. Co najmniej tak samo z tego gola ucieszył się Bartosz Nowak, bo partner wreszcie wykorzystał jedno z całej serii jego świetnych podań.

Za nieskuteczność zazwyczaj jednak się płaci. W Łodzi od tej reguły wyjątku nie było. Na sześć minut przed końcem Arkadiusz Jędrych pokonał dla odmiany Rafała Strączka i zrobiło się mocno nerwowo, a awans zaczął się chwiać. Ostatecznie jednak udało się go katowiczanom utrzymać dzięki… Szkurinowi, który w ostatniej sekundzie zablokował strzał na remis.

katowickisport.pl – GKS Katowice gra dalej w pucharze Polski. ŁKS bez szans

Piłkarze GKS-u Katowice nie dali większych szans piłkarzom ŁKS-u Łódź w 1/16 finału STS Pucharze Polski. Co prawda końcówka była bardzo nerwowa, ale z przebiegu całego spotkania awans podopiecznych Rafała Góraka jest jak najbardziej zasłużony. Każdy inny rezultat byłby po prostu niesprawiedliwy.

ŁKS dobrze zaczął spotkanie 1/16 finału pucharu Polski. Podopieczni trenera Grabowskiego dłużej utrzymywali się przy piłce, a GKS miał problem, żeby wyprowadzić piłkę z własnej połowy. Nie trwało to jednak długo, bo im dłużej trwał mecz, tym większa robiła się przewaga gości. Dwie świetne sytuacje miał Ilya Shkuryn, ale Białorusin w obu przypadkach przegrał pojedynek z Łukaszem Jakubowskim. Napastnik GKS-u może żałować zwłaszcza tej drugiej, bo w sytuacji sam na sam z młodym bramkarzem ŁKS-u Łódź, kompletnie go zlekceważył i w zasadzie próbując podcinki podał piłkę w ręce Jakubowskiego.

To, co udało się uratować Jakubowskiemu, zawalił Sebatian Rudol. Obrońca przyjmował niedokładną piłkę zagraną przez zawodników GKS-u i zrobił to dobrze. Problem pojawił się, gdy Rudol potknął się, co wykorzystał przeciwnik. Zawodnik ŁKS-u próbował się ratować, chcąc zagrać do Jakubowskiego, ale został uprzedzony przez Wasielewskiego i kopnął go w nogi. Sędzia podyktował rzut karny, który bez problemu na bramkę zamienił Artur Jędrych.

Strata gola trochę obudziła ŁKS, ale nadal gospodarzy musiał ratować Jakubowski, który po dwóch strzałach Shkuryna znakomicie poradził sobie także z próbą Bartosza Nowaka, który w dziecinny sposób zwiódł Krykuna i stanął przed znakomitą szansą w polu karnym ŁKS-u. Dzięki swojemu bramkarzowi ŁKS przegrywał do przerwy z GKS-em Katowice tylko 0:1.

Po zmianie stron znów ŁKS zaczął odważnie, ale już po upływie dwóch minut mogło być 0:2. Nowak zagrał do Marcela Wędrychowskiego, a ten ściął do środka i lewą nogą zza pola karnego uderzył w słupek. ŁKS w kolejnych minutach zaczął kreować jakieś sytuacje. Znakomitą miał Serhij Krykun, ale zbyt długo zwlekał ze strzałem. Głową uderzał też Mateusz Lewandowski. To był dobry moment ŁKS-u, ale gospodarze błyskawicznie zostali zgaszeni przez GKS. Łodzianie stracili piłkę przed własnym polem karnym. Piłka szybko trafiła do Shkuryna, który w myśl zasady “do trzech razy sztuka” tym razem się nie pomylił i pokonał Jakubowskiego.

Niewiele przemawiało za bramką dla ŁKS-u, ale takowa padła. Artur Jędrych, a więc kapitan i strzelec pierwszego gola dla GKS-u niefortunnie interweniował we własnym polu karnym i pokonał własnego bramkarza. Ten gol wlał na nowo nadzieję w serca kibiców i samych piłkarzy z Łodzi. W 88. minucie byliśmy świadkami długo wyczekiwanego powrotu Andreu Arasy, który zmienił Mateusza Lewandowskiego. Ełkaesiacy nacierali i w ostatniej akcji meczu przed znakomitą szansą stanął Mateusz Wysokiński. Ofiarnie zablokował go jednak Shkuryn i uchronił swój zespół przed dogrywką.

expressilustrowany.pl – Beznadziejna postawa łódzkiej drużyny na pustym stadionie

Piłkarze ŁKS w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski, rozegranym przy al. Unii, przegrali 1:2 z GKS Katowice. Wszystkie gole zdobyli goście! Łodzianie zaprezentowali fatalny styl i nie ma się co dziwić, że na trybunach nie było prawie wcale kibiców! Widać, fani przeczuwali, że nie warto wybierać się na stadion, by oglądać tak słabych ełkaesiaków.

Niespodzianki na stadionie przy al. Unii nie było. ŁKS, wystraszony niczym kompletny nowicjusz, przegrał z ekstraklasowym GKS Katowice i odpadł z rozgrywek Pucharu Polski. Śląski zespół wystąpił w rezerwowym składzie (pięć zmian w wyjściowej jedenaste w porównaniu z dwoma poprzednimi meczami ekstraklasy), ale mimo to zdominował wydarzenia na łódzkim stadionie.

Łodzianie zostali zmuszeni do roli statystów i obserwatorów boiskowych wydarzeń. A wszystko przez to, że najzwyczajniej w świecie zabrakło im umiejętności oraz determinacji i niezbędnej woli walki. Pewnie po tym meczu wiadomo już, ile dzieli ełkaesiaków od krajowej elity. A należy przy tym pamiętać, że GKS to przeciętniak ekstraklasy, który po trzynastu mistrzowskich seriach znajduje się na piętnastej pozycji w tabeli!

Należy oczywiście odnotować, że w ŁKS też zabrakło dwóch ważnych zawodników: Michała Mokrzyckiego (infekcja), Krzysztofa Fałowskiego (uraz stawu skokowego), a także Łukasza Bomby (przeciążenie stopy).

W ŁKS zadebiutował Łukasz Jakubowski i trzeba przyznać, że 18-letni bramkarz doskonale się zaprezentował. Gdyby nie jego wyśmienita postawa, to gospodarze już do przerwy przegrywaliby 0:4! Skończyło się na jednym golu po rzucie karnym podarowanym gościom przez Rudola. Postawa defensora ŁKS w tej akcji wołała o pomstę do nieba!

Tuż po przerwie ŁKS mógł mówić o szczęściu, bowiem piłka po strzale Wędrychowskiego trafiła w słupek. Później znów dobrą interwencję popisał się młodzian strzegący bramki gospodarzy. W 61 minucie Jakubowski był już bezradny przy strzale Skhurina, ale akcja GKS to zasługa…Tomy!

Tuż przed końcem spotkania, po dośrodkowaniu Balicia, piłkę, po niegroźnej sytuacji, do własnej siatki skierował Jędrych.

Mecz obejrzało, jak podali organizatorzy 3280 widzów, w tym 1/3 stanowili fani śląskiej drużyny.

gol24.pl – GKS Katowice z awansem w STS Pucharze Polski. ŁKS Łódź o klasę gorszy od ekstraklasowicza

GKS Katowice we wtorkowy wieczór zapewnił sobie awans do 1/8 finału STS Pucharu Polski. Przedstawiciel PKO Ekstraklasy wygrał na wyjeździe z ŁKS Łódź 2:1 po golach Arkadiusza Jędrycha i Ilji Szkurina. Ten pierwszy wpisał się na listę strzelców także po stronie gości, notując trafienie samobójcze.

Od początku spotkania GKS Katowice miał dużą przewagę, ale objął prowadzenie dopiero tuż po upływie pół godziny gry i to po fatalnym błędzie rywali. Sebastian Rudol nie zdołał dobrze przyjąć piłki we własnym polu karnym i chwilę później sfaulował rywala. Do „jedenastki” podszedł Arkadiusz Jędrych i pewnym uderzeniem – wpisał się na listę strzelców.

Mimo prowadzenia, katowiczanie mogli czuć niedosyt, bo jeszcze w pierwszej połowie mogli rozstrzygnąć sprawę awansu do 1/8 finału STS Pucharu Polski.

Po zmianie stron popularna GieKSa zadała drugi cios. Piłkę do siatki gospodarzy skierował Ilja Szkurin, który wcześniej nie wykorzystał kilku bardzo dobrych okazji.

Gdy wydawało się, że GKS Katowice dociągnie pewne prowadzenie do ostatniego gwizdka, w 84. minucie niespodziewanie futbolówkę do własnej bramki skierował Arkadiusz Jędrych. Doświadczony defensor fatalnie interweniował we własnym polu karnym przy dośrodkowaniu z bocznej strefy boiska.

ŁKS Łódź ruszył do ataku, ale nie zdołał strzelić drugiego gola, który dałby dogrywkę. W efekcie to przybysze z Katowic cieszyli się z awansu do 1/8 finału rozgrywek.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Blaszok Kibice

Blaszok – świąteczna oferta

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Oficjalny sklep kibiców GieKSy Blaszok zaprasza na świąteczne zakupy. W ofercie pojawiło się wiele nowości. Poniżej przedstawiamy wybrane produkty.

Hitem są bluzy GieKSiarze (wszystkie zdjęcia gadżetów poniżej tekstu) w cenie 249 złotych. Są to bluzy zapinane w stójce, posiadające kieszeń kangurkę zapinaną na zamek oraz zadrukowany kaptur. Dużym powodzeniem cieszy się także elegancka koszulka polo (149 złotych) z wyhaftowanym wizerunkiem Jana Furtoka świętującego gola charakterystycznym uniesieniem ręki. Na rękawie znalazł się haft małej trójkolorowej flagi. Dla każdego kibica GieKSy świetnym prezentem będzie także zgodowa koszulka GieKSa Banik (99 złotych) z klubowymi herbami, nawiązująca do oprawy naszych Przyjaciół w Warszawie. Wszystkie produkty dostępne są w pełnej rozmiarówce od XS do 5XL.

Na Boże Narodzenie nie mogło zabraknąć także asortymentu typowo świątecznego – swetrów (169 złotych) oraz skarpetek (25 złotych za parę). Wełniane swetry są w całości wykonane w Polsce i dostępne w rozmiarach od XS do 5XL (dla kobiet i mężczyzn) oraz 128, 140 i 152 cm (dla dzieci). Skarpety natomiast dostępne są w rozmiarach 35/37, 38/40, 41/43 i 44/46.

Sklep Blaszok mieści się w centrum Katowic na ulicy Świętego Stanisława 6 i jest otwarty w piątek (19.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (20.12) i niedzielę (21.12) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (22.12) i wtorek (23.12) od 10:00 do 18:00, a także w wigilię Bożego Narodzenia (24.12) od 10:00 do 14:00. Blaszok będzie także otwarty po świętach – w sobotę (27.12) od 10:00 do 14:00, w poniedziałek (29.12) i wtorek (30.12) od 10:00 do 18:00 oraz w sylwestra (31.12) od 10:00 do 14:00.

Zakupy można zrobić także w sklepie internetowym – na stronie www.Blaszok.pl. Sklep gwarantuje, że zamówienia złożone online do poniedziałku (22.12) do godziny 10:00 dotrą do Was (na terenie kraju) do wigilii. Zapraszamy również do obserwowania mediów społecznościowych sklepu – Facebooka oraz Instagrama.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna Podcasty

GieKSa 2025 – Trójkolorowa Połowa #89

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy Was do obejrzenia oraz odsłuchania podcastu „Trójkolorowa Połowa”, w którym Shellu, Błażej i kosa porozmawiali o GieKSie. Nie tylko o bieżącym sezonie (choć stanowi to z oczywistych względów główny temat audycji), ale ogólniej pisząc – całym 2025 roku.

Audycja miała premierę 20 grudnia o godzinie 12:00 na YouTubie. Poniżej tekstu zamieszczamy player Spotify i Spreaker. Oprócz tego posłuchasz nas w takich aplikacjach, jak iHeartRadio, Amazon Music / Audible, Castbox, Deezer, Podcast Addict i Podchaser.

Pierwszy odcinek trójkolorowego podcastu został nagrany 2 marca 2018 roku przez Błażeja i kosę. Po kilku audycjach dołączył Shellu i to te trzy osoby mogliście najczęściej usłyszeć (a czasami także zobaczyć) w „Trójkolorowej Połowie” i „Trójkolorowym Szpilu”. Ostatni raz w tym składzie nagrywaliśmy 23 czerwca… 2020 roku, a GieKSa szykowała się do bardzo ważnego meczu z Widzewem Łódź… w drugiej lidze. Tak, były kiedyś takie czasy, że GKS Katowice występował na trzecim poziomie rozgrywkowym, a co więcej – nie awansowaliśmy wtedy na zaplecze Ekstraklasy. Nie nagrywaliśmy więc przez ponad 5 lat. Z różnych powodów – zniechęcenia do wszystkiego, czego jako kibice doświadczaliśmy, ale także z bardziej przyziemnych tematów, jak po prostu braku przestrzeni na podcast, spowodowany natłokiem spraw prywatnych i zawodowych.

Od mniej więcej 1,5 roku, już w trakcie fantastycznej końcówki ostatniego sezonu w pierwszej lidze, chodził nam po głowie plan, by się spotkać i „coś” nagrać. Pomysł pojawiał się bardzo nieśmiało, rzucany w rozmowach mimochodem („fajnie byłoby”), ale nigdy nie poszły za tym czyny. Aż do grudnia 2025 roku. Nie składamy deklaracji, co dalej (i czy w ogóle), choć – jeśli przesłuchacie cały, prawie dwugodzinny podcast – to o kolejnej audycji (oby!) też tam mówiliśmy.

Za nami wspaniały rok, który następuje po równie wspaniałych poprzednich 12 miesiącach. Piękne dwa lata bajki, która oddaje nam wszystkim to, co przeżywaliśmy przez dwie dekady. Doceniajmy to, gdzie jesteśmy i co mamy. Podcast, przy którym świetnie się bawiliśmy, niech będzie naszym takim małym prezentem dla wszystkich Was – za to, że jesteście i że wspieracie nie tylko GieKSę, ale także nas. Na ogólniejsze życzenia świątecznej jeszcze przyjdzie czas, ale… GieKSiarze, spokojnych i trójkolorowych Świąt Bożego Narodzenia!

Shellu, Błażej i kosa

Kontynuuj czytanie

Kibice SK 1964 Społecznie

Bezpieczny Ekstradzieciak – podsumowanie akcji

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Listopad oraz grudzień upłynęły kibicom GKS Katowice pod znakiem akcji społecznych. Jedną z nich była stała trójkolorowa inicjatywa – „Bezpieczny Ekstradzieciak”, którą Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964” zorganizowało we współpracy z Urzędem Miasta Katowice oraz Akademią GKS Katowice im. Jana Furtoka. 

W tym roku odblaskowe opaski były widoczne nie tylko na trybunach, ale również na ulicach miasta. Byliśmy obecni przed meczem piłkarzy z Piastem Gliwice, a także przed spotkaniem hokeistów z Zagłębiem Sosnowiec. Na mieście mogliście spotkać nas między innymi podczas Parady Mikołajkowej oraz przede wszystkim podczas uroczystego odpalenia choinki na katowickim Jarmarku Bożonarodzeniowym, którego dokonał Prezydent Miasta Katowice Marcin Krupa. My, wspólnie z GieKSikiem, rozdaliśmy na katowickim rynku odblaski i słodycze.

Łącznie przekazaliśmy najmłodszym aż 2000 odblaskowych opasek. Akcja, jak co roku, cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Inicjatywa „Bezpieczny Ekstradzieciak” ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Bardzo zachęcamy do noszenia odblasków, szczególnie w okresie jesienno-zimowym.

Wszystkim zaangażowanym oraz naszym Partnerom, z którymi organizowaliśmy akcję – bardzo dziękujemy. Do zobaczenia za rok!

Paulina

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga