Siatkarze GKS-u Katowice efektownie rozpoczęli swój udział w XIII Memoriale Arkadiusza Gołasia w Murowanej Goślinie. Po pasjonującym meczu pokonali brązowego medalistę ostatnich rozgrywek PlusLigi i zameldowali się w finale turnieju.
Początek meczu należał do naszego zespołu, gdy po bloku Witczaka na najskuteczniejszym siatkarzu poprzedniego sezonu w PlusLidze, Olivie katowiczanie prowadzili 7:3. Niestety szybko gra się odwróciła i jastrzębianie po skutecznym ataku Olivy wyszli na prowadzenie 9:10. Dalsza część seta to walka praktycznie „punkt za punkt” aż do stanu 20:21. Ostatnie cztery akcje przyniosły punkty już tylko naszym rywalom i tym samym objęli oni prowadzenie w spotkaniu.
Drugi set lepiej zaczął się dla Jastrzębskiego Węgla, który prowadził 4:6. Nasi zawodnicy szybko zniwelowali stratę (9:9) i od tego momentu nastąpił bardzo dobry okres gry w wykonaniu siatkarzy GieKSy. Głównie dzięki skutecznym akcjom Kapelusa wyszliśmy na wyraźne prowadzenie (16:10). Potem nastąpił dobry okres w wykonaniu Witczaka i zrobiło się już 21:12, a po efektownym ataku Quirogi nasz nowy atakujący zakończył seta świetnym atakiem. To był prawdziwy pogrom! 25:15.
Trzecią partię znów lepiej zaczęli nasi rywale prowadząc już 6:12. Siatkarze GieKSy nie poddali się i ambitnie zaczęli mozolne odrabianie strat, doprowadzając do remisu po 16. Do końca tej partii gra była już bardzo zacięta i wyrównana i po autowym ataku Muzaja to katowiczanie stanęli przed szansą na wygranie tego seta (24:23), ale Quiroga nie wykorzystał okazji posyłając piłkę w aut! Po następnej zagrywce naszych przeciwników posłanej w aut, drugą piłkę setową dla GKS-u obronił skutecznym atakiem Muzaj. Atakujący Jastrzębskiego w kolejnej akcji posłał piłkę w linię naszego boiska, a potem sami dotykamy siatki i tym sposobem znów na prowadzenie wyszli jastrzębianie.
Czwartego seta GieKSa zaczęła od mocnego uderzenia i prowadzenia 3:0. Powoli acz systematycznie nasza przewaga stawała się coraz wyraźniejsza (11:7, 15:10, 19:14) i nasi siatkarze kontrolowali przebieg tego seta aż do wygranej. Dobre wejścia na boisko zanotowali Sobański, Butryn i Fijałek, którzy nieco zmienili styl gry zespołu i właśnie Karol atakiem po prostej zdobył ostatnie oczko.
Tie break lepiej rozpoczął się dla GKS-u (3:0), ale po asie serwisowym Ernastowicza był już remis po 5. Po zmianie stron Boruch zablokował atak Kalembki i jastrzębianie prowadzili już 7:9. Na szczęście kolejne trzy punkty trafiły na nasze konto i znów mieliśmy minimalną przewagę (10:9, 11:10 i 12:11). Jeszcze Strzeżek zdołał wyrównać wynik, po czym zaserwował w siatkę (13:12) i ostanie dwa oczka przypadły naszym siatkarzom, co dało nam występ w finale Memoriału!
Ten mecz był szczególny dla naszego nowego przyjmującego Gonzalo Quirogi, który po drugiej stronie siatki spotkał swojego… brata Rodrigo, który również będzie od nowego sezonu grał w PlusLidze. Lepszym okazał się nasz Argentyńczyk, który otrzymał nagrodę MVP tego meczu. Oby tak również było w lidze!
GKS Katowice – Jastrzębski Węgiel 3:2 (20:25, 25:15, 25:27, 25:20, 15:12)
GKS: Komenda, Witczak, Krulicki, Pietraszko, Quiroga, Kapelus, Mariański (libero) oraz Fijałek, Butryn, Kalembka, Sobański, Stańczak (libero).
W niedzielnym finale GieKSa zagra z ONICO Warszawa, które pokonało Berlin Recycling Volleys 3:1 (25:18, 30:28, 18:25, 25:19).
Początek meczu o godz. 16.00

Najnowsze komentarze