Dołącz do nas

Kibice Piłka nożna

Głos kibiców po Pogoni

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Opinie kibiców po meczu z Pogonią są nieco rozbieżne. Jedni uważają, że GieKSa zagrała dobrze i walecznie, inni zaś utrzymują, że był to słaby mecz i z taką kadrą nasz zespół nic nie osiągnie. Oto niektóre opinie sympatyków GKS.

Mayek
Z Pogonią jak zwykle wpierdol, niewygodny teren. Swoja droga czy wszystkie drużyny dookoła musza wygrywać akurat wtedy jak my walczymy z nimi o utrzymanie?

gorski1991
Z tym trenerem i tym składem nie widzę przyszłości dla tego klubu.

Lars Ulrich
Szkoda przegranej, Jacek dobrze bronił, końcówka też można powiedzieć, że waleczna.

rafalbombel
Dzisiaj znów specjalnie zwróciłem uwagę na Pitrego – w pierwszej połowie jeden z najlepszych na boisku po 60 min. przygasł, zresztą podobnie jak Stefański – w drugiej połowie choćby chopa nie było na boisku. Mecz zagrany z dużo większą wolą walki niż ten z Polonią Bytom. Szkoda sytuacji Kowalczyka z końcówki meczu.

Bhoy
Ja tam bym nie psioczył. Przy takich rządach i jebanym złodziejstwie, graniu za darmo, groźbą likwidacji klubu to i tak jest ok. Chopcy w tym sezonie dali dupy wiele razy, ale ogólnie takie mecz z Polonią czy Łęczną na duży plus. Do tego dziś wcale tragedii nie było. Gdyby nie słupek Pitrego różnie mogło się potoczyć. Druga połowa jak w Gdyni pod dyktando gospodarzy i tu czas wyciągnąć wnioski.

Silny
Popatrzcie jaki Pogoń ma skład i zejdźcie na ziemie. Na tle Pogoni źle nie zagrali.

wojtekbezportek
Patrząc na to gdzie my jesteśmy, a gdzie Pogoń.. mam tu na myśli tabele, skład, cele na najbliższą przyszłość, organizację i budżet, to wyglądało to lepiej, niż dobrze. Niestety nasza skuteczność, to zwykle jeden z największych atutów przeciwników.. podobnie było i tym razem. Niech ten sezon się już (szczęśliwie dla nas) kończy..

kaos azul
1sza polowa super-walka, pressing, sytuacje, braklo szczęścia, 2 polowa – duuuuuuuzooo slabsza

mixer1964pl
Ja też uważam, że w naszej sytuacji, to nie był zły mecz w naszym wykonaniu… przy odrobinie szczęścia można było go zremisować…

koles1989
Taką walką i pressing chciałbym widzieć zawsze! Powoli widać, że piłkarze łapią o co Górakowi chodzi bo wyglądało to wczoraj całkiem dobrze. Niestety piłkarze spuchli w drugiej połowie czego wynikiem była stracona bramka. O utrzymanie się nie martwię, niepokoi mnie to, że wielu czołowych zawodników może odejść z GieKSy, a bez Hołoty, Chmiela czy nawet Szymury i Zachary będzie nam znowu ciężko w przyszłym sezonie…

HANSS
Pierwsza połowa bardzo dobra tylko szkoda, że skuteczność taka słaba. Podoba mi się i wiedzę to już w drugim szpilu jak chopaki w 3 dobiegają do przeciwnika i próbują pressingiem zabrać piłkę. Szkoda, że sił na taką taktykę starcza do 60 minuty – no ale po to są zmiany. Jakoś optymistycznie patrzę na szpil z Wartą tym bardziej, że wróci jeszcze Hołota. Poza tym na tą chwilę to chyba Szymura bardziej pewny od Napierały.

Silence
Jak to określili komentatorzy w Orange Sport w drugiej połowie ktoś GieKSiarzom, odłączyli prąd, ja sobie pomyślałem panowie KKK…

kosa
Mecz słaby i bez historii. Musieliśmy przegrać i przegraliśmy.

Robin
Tragedii nie było w Szczecinie (wystarczyło tak grać z Wisłą Płock u siebie). Ta liga jest tak słaba….aż boli jak przypomnę se ile punktów my potracili „na własne życzenie”. Momy zarząd jaki momy a i trener tyz nie błyszczy….niestety.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    aQrat

    14 maja 2012 at 21:37

    Zgadzam sie z wszystkimi komentarzami, z niektórymi mniej a z innymi całkowicie. Ale zwróćcie uwage na to że NIGDY nie przegrywamy duza iloscia bramek. Przeważnie 1 lub 2. Widać ze chłopaki sie zgrywają ale szkoda ze tak późno i że pod koniec sezonu…

  2. Avatar photo

    zbyh

    15 maja 2012 at 05:07

    Mam pyatnie:

    Dlaczego GKS Katowice ma 3 strony internetowe i gdzie znikneli po zimie nasi napastnicy?? Skoro zaostal tylko Rakles i Stefanski? gdzie reszta?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Budujemy nową twierdzę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W dzisiejszym spotkaniu nasza drużyna pokonała 3:1 Puszczę Niepołomice. Zapraszamy na drugą galerię z tego meczu, którą przygotował dla Was Kazik.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga