Dołącz do nas

Piłka nożna

Górak: „Trener jest zderzakiem, którzy bierze się siebie krytykę”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Po zakończeniu spotkania z Polonią Warszawa odbyła się konferencja prasowa, w której wzięli udział trenerzy obu zespołów – Rafał Smalec oraz Rafał Górak.

Rafał Smalec: Opinia bardzo radosna będzie. Zwyciężyliśmy w bardzo trudnym meczu i warunkach do grania w piłkę. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Zasłużenie, mieliśmy kontrolę w spotkaniu. Mieliśmy dostateczną ilość sytuacji i mogliśmy zdobyć więcej bramek. Jestem niezmiernie zbudowany grą chłopaków. Tak sobie założyliśmy i z planu się wywiązaliśmy. Graliśmy bardzo fajnie w piłkę w trudnych warunkach. Dziękuję kibicom za doping mimo trudnych warunków również na trybunach. Starali się przebić przez głośny doping gospodarzy.

Pytanie: Czy teraz najtrudniejszy okres? Mecze co trzy dni licząc zaległy.
Smalec:
Nie jest to komfortowa sytuacja. Oprócz spotkań to rozjazdy, mecz w Krakowie we wtorek o 21:00, powrót w środku nocy. Nie będziemy marudzić i narzekać. Musimy sprawnie wrócić, regeneracja i przygotowujemy się do meczu. Mamy cel zwyciężać, jest dobry moment. Postaramy się pomóc zawodnikom i będziemy gotowi.

Pytanie: Dziś Polonia nie chciał iść na wymianę ciosów, to był taki plan na mecz? Z kontrataku?
Smalec
: Tak było w drugiej połowie, ale w pierwszej połowie nie graliśmy z kontry. Dobrze się utrzymywaliśmy przy piłce i mieliśmy okazje. W drugiej połowie wynik determinował nastawienie. Pewnie też się gubię w rozeznaniach z emocji, ale najważniejsze trzy punkty. Nie było nastawienia na kontrataki.

Pytanie o VAR.
Smalec
: Sprawdzany był potencjalny karny. Kontakt w polu karnym, sytuacja lekko półśmieszna. Sędziowie stwierdzili, że był kontakt, ale za mały, żeby odgwizdać karnego. My się cały czas uczymy sędziowania, sędziowie się uczą też tego VAR-u.

***

Górak: Niestety – pierwsza połowa do zapomnienia, najsłabszy GKS w tym sezonie, zagraliśmy bardzo źle, to było fatalne widowisko z naszej strony. Druga połowa po impulsie i tym, co miało spowodować, że drużyna uwierzy, że wygramy. Weszli dobrze, ale jednak rywal wykorzystał sytuację na 2-0 i to spowodowało, że my waliliśmy głową mur, a przeciwnik umiejętnie się broni. Nie wykazaliśmy się niczym więcej, żadnym błyskiem w polu karnym. Wiele razy wykazaliśmy się nieskutecznością, ale to jest mało powiedziane. Sytuacje zawodnicy tej klasy powinni wykorzystywać. Kiksowaliśmy i nie zachowywaliśmy się tak, jak należy. Te strzały nie były na tyle groźne, żeby bramkarz nie wiadomo jak bronił. Zdaje sobie sprawę, że ja odpowiadam za zespół i mimo że niekiedy dużo zależy od piłkarzy, to trener jest tym zderzakiem, który bierze na siebie krytykę. Nie jest dobrze, nie punktujemy, parę razy byliśmy blisko, ale nie wygrywamy. Porażka zawsze jest i będzie z trenerem. Łatwo nie jest, ale trzeba brać się do roboty, bo liga jest w pełni. Drużyna, która ma potencjał nie gra na swoim poziomie.

Pytanie: Dlaczego nie wywieramy żadnej presji na rywalach przy wyrzutach z autu, kiedy przeciwnik jest na własnej połowie?
Górak
: Mamy swoje założenia i tak się staramy grać.

Pytanie: Czy kadra nie jest źle skonstruowana? Wydaje się, że w środku pola jest ogrom zawodników, a na stoperze są z tym problemy, jak wypada jeden zawodnik. W napadzie również Bergier nie ma konkurencji.
Górak:
Gramy na trzech środkowych obrońców. Wiemy, kto tą trójką jest, piątym jest Repka, który może grać, a szóstym to zawodnik z akademii. Nie wydaje mi się, żeby to był problem.

Pytanie: Mieliśmy w tym meczu ogrom dośrodkowań, z których nic nie wynikało. Taki był plan na mecz? Wyglądało to jak bicie głową w mur bez pomysłu.
Górak:
Rzeczywiście to jest istotne. W polu karnym dużo dośrodkowań zawodnicy muszą wykazać się kunsztem, a wykazali się indolencją. Nie było to tak dobre lub niecelne. Wydaje mi się, że mieliśmy powyżej 20 prób strzałów.

Pytanie: Co się stało ze stałymi fragmentami po odejściu Szwargi? Nie zagrażamy i nie zdobywamy bramek.
Górak:
Kwestia analizy dwóch lat, kiedy trenera nie było. Pracujemy, mamy rosłych zawodników, to jest tak, jak z bronieniem. Był sezon, kiedy straciliśmy tylko 1 bramkę, a teraz 2-3, a cały czas pracujemy tak samo. Ja również uważam, że ilość sytuacji powinna być większa.

Pytanie: Czy trener nie widzi, że pewna formuła się wyczerpała?
Górak:
Nie czas na to, nie zastanawiałem się.

Pytanie. Prezes zadeklarował pełne wsparcie dla trenera w wywiadzie w tym tygodniu i określił, że tylko katastrofa może spowodować zmianę na pozycji trenera. Jest pan w stanie określić, co może kryć się pod tym słowem katastrofa?
Górak:
Nie orientowałem się.

Pytanie: Kryzys po przerwie wrześniowej, co na to wpłynęło?
Górak:
Zdecydowanym celem meczu są trzy punkty. Kiedy drużyna punktuje, to narracja jest inna. My trenerzy niekiedy możemy być zadowoleni z remisu, nawet można mieć na uwadze porażkę. Porażka zawsze wzmaga niepewność, nie jest dobrze, jak drużyna traci rozpęd. Niestety, teraz jest taka sytuacja, że tych sytuacji mamy naprawdę dużo, ale to determinował wynik. Kiedy się nie zdobywa bramek, to się nie wygrywa.

Pytanie: Potencjał, drużyna go ma, 16 sytuacji w drugiej połowie. Czemu w pierwszej tak nie graliśmy?
Górak:
Fakt jest taki, że tak nie zagraliśmy jeszcze w tym sezonie tak, jak w pierwszej połowie. Dałem temu wyraz w szatni, byliśmy w stanie ten wynik obronić. Drużyna dobrze weszła na drugą połowę, niewykorzystana sytuacja, rywal wykorzystuje i już nogi drgają. Niestety,  wiele piłek w pole karne, dzisiaj zabrakło zawodnika, który był w stanie w polu karnym zdobyć bramkę.

Pytanie dotyczące treningów strzeleckich, zamiast gierek wewnętrznych.
Górak:
Proces treningowy do momentu, w którym jesteśmy. Mamy na dole w szatni mentalne zgliszcza. Trzeba podnieść i dopingować. Nie usprawiedliwiać, ale najnormalniej po męsku trzeba sobie powiedzieć, co nie działa i stanąć naprzeciw wszelkim niedogodnością. Zdaję sobie sprawę, że zawodzimy i musimy sobie z tym poradzić.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

7 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

7 komentarzy

  1. Avatar photo

    Maks

    27 października 2023 at 20:50

    Wypier….nieudaczniku…

    • Avatar photo

      Kato

      28 października 2023 at 07:48

      Gada jak polityk na konferencji.
      Dla czego „zderzak” nie wyszedł do kibiców aby ich wysłuchać.

      Aby przetrzymać dany mu czas należy stworzyć problemy (bo było przecież już dobrze) i następnie zająć się ich rozwiązaniem. Teraz zajmuje się poszukiwaniem przyczyn. Pewno kiedyś rozwiąże te problemy które sam stworzył i wróci na bezpieczny środek tabeli. Tak w koło się to toczy, bo tak się ma to toczyć.

      Szkoda kibiców co chcą oglądać widowisko sportowe a nie jakąś gabinetową układankę. Na to co reprezentują nie idzie już patrzeć.

  2. Avatar photo

    Piki

    27 października 2023 at 21:07

    No nic , czekamy na katastrofę … a swoją drogą mógł p. Rafał zapisać się dobrze w pamięci kibiców , a tak pozostanie niesmak i skojarzenie z żałosnym brakiem klasy

    • Avatar photo

      Kato

      29 października 2023 at 09:16

      Chyba komuś zależy na zmniejszeniu frekwencji na Bukowej ???

  3. Avatar photo

    dzbanek

    28 października 2023 at 00:35

    Pan Rafal G. ma taki mikser i w zaleznosci od pytania uruchamia odpowiedni bit.
    Gostek ma gadane.

  4. Avatar photo

    3kolory

    28 października 2023 at 11:59

    Ten pan Górak powiedział tak :”drużyna, która ma potencjał nie gra na swoim poziomie”
    A ja myślę tak … ta drużyna ma potencjał ale nie ma trenera
    I ten facet wie że jak go zwolnią albo sam to zrobi to już roboty szybko nie znajdzie bo kto by go chciał???!!!

  5. Avatar photo

    pavulon

    28 października 2023 at 19:17

    ten zderzak jest do wymiany qur..a

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga