Tradycyjnie po meczu przeprowadziliśmy wywiad z zawodnikiem gości. Tym razem o komentarz do spotkania poprosiliśmy Macieja Górskiego.
GieKSa.pl: Po wygranej z Płockiem wydawało się, że GieKSa będzie mieć trudniej w tym spotkania dziś taki mecz na 0:0.
Górski: Obie drużyny nie weszły dobrze w spotkanie, na jesień było podobnie. Nie wiem może nasze style gry tak na siebie działają, że brakuje okazji. Ja jednak dziś miałem okazję i powinienem się lepiej zachować.
W pierwszej połowie Chrobry za dużo okazji nie miał, ale w drugiej poszliście do przodu.
Wiedzieliśmy, że GieKSa na początku ruszy na nas i chcieliśmy spokojnie przeczekać pierwsze fragmenty spotkania. Później mieliśmy swoje sytuacje, ale dziś ich nie wykorzystaliśmy.
Miałeś swoją okazję sam na sam z Dobrolińskim. Można było szybciej strzelać?
Być może mogłem szybciej strzelać między nogami. Zdecydowałem się jednak kiwać i podawać do partnera, który miał przed sobą bramkę. On również powinien to skończyć bramką. Nie mam jednak pretensji do nikogo, bo ja też miałem swoje okazje.
Jak oceniasz sytuację z karnym?
Dla mnie był to 100% rzut karny, sędzia czasem się myli, tego nie unikniemy. Kościelniak przyznał, że był faulowany.
Król strzelców już blisko dla Ciebie.
Zobaczymy, jest blisko. Wiem, że Lewicki też nic nie strzelił wczoraj, więc będziemy walczyć jeszcze w ostatnich kolejkach. Na koniec rundy też mam problemy zdrowotne. Mamy teraz dwa mecze przed sobą, ale jeśli nie będę strzelać takich okazji jak dziś to może być ciężko go zdobyć.
Najnowsze komentarze