Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Gramy w dwunastu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Jak dobrze wiecie – łamy GieKSa.pl są otwarte dla każdego kibica (i pracownika klubu) GKS Katowice. Po meczu z Odrą na napisanie felietonu zdecydował się Eric Cantona, którego teksty (głównie kibicowskie) mogliście czytać już na naszym portalu. Jeśli ktoś z Was także chciałby podzielić się swoimi przemyśleniami z resztą trójkolorowej społeczności, to przypominamy nasz adres mailowy – gieksainfo[at]gmail.com. Teraz oddajemy głos Ericowi. 

Na piłce nożnej być może wybitnie się nie znam, ale z GKS-em Katowice widziałem już absolutnie wszystko, zwłaszcza te sezony spisane na straty. W przerwie meczu w Opolu jedyne, o czym myślałem to o drodze powrotnej. Widząc naszą defensywę, która kuleje od kilku spotkań, wracają nasze stare demony. Mam jednak w pamięci wszystkich poprzedników oraz hasła „wyjebać wszystkich” lub „zwolnić trenera”, który w mojej ocenie zasłużył na bardzo duży kredyt zaufania – zwłaszcza w takich momentach.

Nie bronię Rafała Góraka, bo wyniki są ostatnie bardzo rozczarowujące, zwłaszcza rozmiary porażek. Jednak powrót na zaplecze ekstraklasy (po spadku do ligi, z której myślałem, że już nigdy nie awansujemy) sprawia, że cały czas wierzę w ten zespół. Jestem świadom, że narażę się wielu naszym kolegom po szalu, ale jak sobie przypomnę poprzednią erę trenerów, piłkarzy oraz samo oglądanie tej padliny, to kolejna rewolucja lub „miotła” według mnie nie mają specjalnego sensu.

Osobiście jako realista od samego początku zakładałem, że utrzymanie to nasz cel. Co prawda, miał być spokojny, ale rozegraliśmy „dopiero” 10 spotkań. Bardziej od straty do bezpiecznego miejsca, martwi mnie ilość straconych bramek, ale punkty na murawie są najważniejsze. Gdybym próbował Cię kibicu przekonać „po swojemu”, to czułem w kościach, że początek będzie niezwykle ciężki, bo graliśmy praktycznie z samymi kandydatami do awansu (a na pewno na co najmniej baraże). Fakty są następujące – cała góra tabeli nas wyjaśniła, choć w niejednym spotkaniu źle nie graliśmy. Jednak zapłaciliśmy cenę za nieskuteczność, a niekiedy za własną głupotę (np. 2:2 z Resovią).

Przełomowym meczem, który według mnie poszedł na konto trenera, to kompromitacja w Polkowicach z Chrobrym Głogów. Mam nieodparte wrażenie, że po niesamowitym meczu z Zagłębiem Sosnowiec, który zdarza się z takim scenariuszem raz na kilkanaście lat, myśleliśmy, że teraz już wszystko pójdzie gładko. Trener zrobił eksperyment w obronie, a zespół wyszedł na spokojnie, jak po swoje. Mieliśmy naprawdę kilka dogodnych sytuacji, ale po rażących nieskutecznościach, dostaliśmy aż 0:4 i wtedy nastał już mega kryzys, nie tylko z wynikami, ale samym stylem gry. Do tego doszedł wyjazd z bardzo ciężkim rywalem w Łodzi (ale i tam mogliśmy objąć prowadzenie). Nawet Arka Gdynia dwukrotnie przegrywając na Bukowej, pokazała niesamowitą mentalność i jakość. W Polkowicach mecz był wyrównany, ale po strzale na 1:0, myślałem, że odbijamy się… Jednak po minucie czar prysł, ale i tak szanuję ten punkt. W Opolu było podsumowanie prawie całej formy wrześniowej, ale próbując zachować spokój i mając cierpliwość, której się nauczyłem, uważam, że terminarz teraz się tak układa, że piłkarze mają nie tylko nam, ale i sobie wiele do udowodnienia.

Wsparcie dla nich jest oczywiste, gramy zawsze w dwunastu. W Opolu podczas rozmowy pod płotem nie było ubliżania, było wyrażenie naszego zaniepokojenia. Oni wiedzą, że mogą na nas liczyć zwłaszcza w trudnych momentach.

Jesteśmy jedną drużyną – razem wygrywamy, razem przegrywamy.

Eric Cantona

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Sas

    28 września 2021 at 08:09

    Gratuluję Ci wiary, ale wiara to nie wszystko. Zdejmij różowe okulary i przyjrzyj się faktom. Czy naprawdę mamy drużynę z potencjałem mniejszym niż Polkowice i SKRA? Te są wyżej od nas w lidze, czyli tam można się uczyć ligi punktując. Zresztą gdyby nasz trener mówił coś z sensem, a on sorry ale pier… jak można gadać o nauce ligi? Figiel, Kudła, Błąd, Jaroszek, Woźniak, Jędrych, Kołodziejski – czy oni mają po 18 lat? Czy nie grali przypadkiem wyżej. Fajne alibi, ale nietrafione. Potencjał mamy na miejsca 10-12 z Górakiem nieuchronnie lecimy z ligi. Tacy jak Ty przykładają cegiełkę do spadku! Jak można tylko ślepo i bezmyślnie wierzyć, wypierając fakty! Fakty są takie 10 spotkań 7 punktów i bramki tracone hurtowo. Trener zmieniający obronę co mecz, bez koncepcji i pomysłu. A konferencje prasowe tylko utwierdzają, że to nie te progi. Może zmiana trenera nie wypalić, ale przynajmniej będzie poczucie próby, teraz jest to kapitualacja kontrolowana. W każdym innym klubie Górak by poleciał bo jego miejsce nie jest w I lidze. Niech się uczy trenerki w innych klubach.

  2. Avatar photo

    Riko

    28 września 2021 at 13:34

    Naiwnych nie sieją…

  3. Avatar photo

    jezyk

    28 września 2021 at 21:27

    No cóż artykuł z dziedziny nie róbmy zmian choć jest chujowo. Brzmi to jak tekst sponsorowany przez Góraka. Fakty są niestety inne. Prawda jest taka, że pan trener warsztatu nie ma żadnego a jedzie tylko na tzw. atmosferze. Takich fachowców było już wielu. Problem w tym że to sprawdza się tylko do czasu. Mnie wyniki nie dziwią wcale bo właśnie tego się spodziewałem. Górak jak na II ligę miał bardzo silny skład i ledwo wymęczył awans dopiero w drugim podejściu i to fartem. Na jakiej zasadzie wuefista przyjął ze tym składem pogra z sukcesem w pierwszej lidze to już wie tylko on i góralczyk. Wydali bezsensownie kasę na nieprzydatnych zawodników i teraz pierdolą że się uczą ligi. Nauki pobiera się w szkole a w lidze chodzi o wynik. Skoro wyników nie ma to musza być zmiany i Górak musi polecieć póki da się to jeszcze ratować. Mało ważne czy będzie tym trenerem uznane nazwisko czy mniej znane liczy się warsztat. Górak musi odejść choćby dla zasady nie ma wyników nie ma trenera. Problem w tym że jak góralczyk znajdzie trenera to strach się bać. Mimo to nie można akceptować patologii. Dla mnie Górak to maks II liga i dalej juz nie da rady

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna kobiet

Mistrzowska galeria!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obejrzenia galerii z pogromu 7:2 Pogoni Tczew oraz świętowania drugiego tytułu mistrzowskiego przez GKS Katowice. 

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kolejna domowa wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej galerii z Bukowej. GieKSa wygrała z Cracovią 2:1 po bramkach Kuuska i Repki. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Felietony Piłka nożna

Post scriptum z wyjazdu do Kielc

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Za nami przedostatni wyjazd w tym sezonie, wiec czas na post scriptum z wyjazdu do stolicy województwa świętokrzyskiego.

  1. Na wyjazd do Kielc złożyliśmy cztery wnioski o akredytację i bez problemu zostały one przyznane. Madziara i Kazik na foto, a Shellu i ja na prasę.
  2. Niestety Shellu nie doszedł do siebie po ostatnich wojażach i w ostatniej chwili musiał zrezygnować z wyjazdu.
  3. Z racji poniedziałkowego terminu wszyscy byliśmy prosto po pracy i ostatecznie z Katowic ruszyliśmy chwilę po 15:00.
  4. Autostrada do bramek była mega zakorkowana, ponieważ są tam wieczne remonty, ale dalej jechało się już dużo lepiej i pod stadionem w Kielcach byliśmy godzinę przed meczem z jednym krótkim postojem.
  5. Początkowo nie dostaliśmy wjazdówki na stadion, ale postanowiłem spróbować. Do bramy wjazdowej zrobił się mały zator i Kazik kilkukrotnie powtórzył – „Zawróć i tak nas nie wpuszczą, innych też odsyłają”, ale ja chciałem spróbować.
    .
  6. Gdy wreszcie przyszła nasza kolej, aby tam podjechać, okazało się, że nie ma nas na liście („kto by się spodziewał ;)”), ale… pani tylko dopisała naszą rejestrację i zostaliśmy wpuszczeni.
  7. Razem z Madziarą udałem się po akredytacje, a Kazik odpalił drona, żeby polatać nad stadionem. Pod punktem odbiorów spotkaliśmy faceta, który chodził z mikrofonem i wydawał się na osobę znaną, ale nie wiedzieliśmy skąd.
  8. Dopiero po spotkaniu Kazik mnie uświadomił, że to jeden z uczestników „Gogglebox. Przed telewizorem” – osobiście rzadko oglądam telewizję i nie pokojarzyłem. A Kazik zbił z nim piątkę.
  9. Pod samochodem okazało się, że karta pamięci z kamery, która nagrywa doping, została w domu i zrobiło mi się ciepło. Na szczęście dron od Kazika ma taka samą i pojemność była akurat na mecz z kawałkiem.
    .
  10. Gdy ja już siedziałem na trybunie prasowej i ogarniałem relację tekstową na żywo, to zadzwoniła do mnie Magda z telefonu Kazika, że gdzieś zgubiła telefon. Myślała, że może został w aucie i chciałaby kluczyki. Ogólnie miałem sporo do przejścia, żeby zejść na dół, ale stadion Korony jest tak zaprojektowany, że parkingiem da się podejść w zasadzie pod trybunę, więc moje kluczyki poleciały w dół, bo jak wiadomo „w górę nie polecą”
  11. Telefon szybko się odnalazł, ale tym razem to Magda najadła się strachu, co zauważył nawet mijający ją trener Rafał Górak. W konsekwencji dostała nawet żółtą koszulkę, którą zawodnicy mieli na rozgrzewce, a którą chcieli uhonorować Mistrzostwo Polski kobiecej drużyny..
  12. Spotkanie było rozgrywane wieczorem przy 8 stopniach Celsjusza, ale było jakoś wyjątkowo zimno, a moje stwierdzenie do kolegi siedzącego obok, że „piździ jak w kieleckim – nie wzięło się z niczego” rozbawiło kilku lokalnych dziennikarzy.
  13. Kibice Korony bardzo fajnie bawili się w młynie z wykorzystaniem szalików. Najpierw wszyscy przekręcali je w lewo następnie w prawo, a chwilę później zwijali je w kulkę i wypuszczali z rąk, odliczając od dziesięciu..
  14. Nasi kibice jak zawsze zaprezentowali się bardzo dobrze nie tylko wizualnie, ale tez wokalnie, co już w tym sezonie było podkreślane niejednokrotnie i to przez różne ekipy z całej Polski..
  15. Spotkanie nie ułożyło się po naszej myśli, a Dawid Błanik powtórzył wyczyn z meczu przy Bukowej i w końcówce spotkania zagwarantował Koronie komplet punktów.
  16. Konferencja przebiegła sprawnie, a Shellu z domu ogarniał relację meczową. Wystarczyło mu tylko nagranie z konferencji, więc w drogę powrotną ruszyliśmy stosunkowo szybko.
  17. W domach byliśmy około północy.
  18. Został nam ostatni wyjazd, tym razem nad morze.
Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga