Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Historyczne zwycięstwo gości. Opinie mass mediów o meczu GKS-Olimpia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów opinii mediów na temat meczu GKS Katowice – Olimpia Grudziądz 0:2 (0:1). Bramki dla Olimpii zdobyli: Jakub Szarpak oraz Marcin Smoliński.

 

 

sportowefakty.wp.pl – Trwa zwycięski marsz grudziądzan

 

[…] Przed meczem w zdecydowanie lepszej sytuacji w ligowej tabeli był GKS Katowice, ale to walcząca o utrzymanie Olimpia Grudziądz prezentuje w tym roku wyższą formę. Grudziądzanie w sześciu tegorocznych spotkaniach odnieśli cztery zwycięstwa i dwukrotnie zremisowali. Po fatalnej rundzie jesiennej Olimpia systematycznie odrabia straty do miejsca gwarantującego utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.

Olimpia lepiej rozpoczęła starcie w Katowicach. W 14. minucie piękną bramkę zdobył Jakub Szarpak. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obrońcy GKS-u Katowice zbyt krótko wybili piłkę, co wykorzystał Szarpak i bez zastanowienia uderzył z woleja sprzed pola karnego. Strzał był na tyle precyzyjny, że piłka wpadła w okienko, a bezradny Mateusz Kuchta nie miał szans na skuteczną interwencję.

Po stracie bramki GKS Katowice rzucił się do odrabiania strat. Ślązacy atakowali, ale brakowało im skuteczności. Najlepszą okazję w 30. minucie zmarnował Grzegorz Goncerz, który po dośrodkowaniu Krzysztofa Wołkowicza z lewego skrzydła głową strzelił tuż nad poprzeczką. Z biegiem czasu ataki GieKSy były coraz mniej groźne, katowiczanom brakowało pomysłu na to, jak oszukać defensywę rywali.

Po zmianie stron przeważali katowiczanie, którzy mieli kilka sytuacji na doprowadzenie do wyrównania, ale brakowało im skuteczności. Groźnymi atakami odgryzali się grudziądzanie. Dobrze między słupkami spisywał się Kuchta, który obronił efektowne uderzenie Nildo, a kilka chwil później zatrzymał kontrę grudziądzan. Ślązacy byli bezradni, jeśli już oddawali celne strzały to na posterunku był Bartosz Fabiniak.

W końcówce goście podwyższyli prowadzenie. W ostatniej akcji meczu pod bramkę Olimpii udał się Kuchta, lecz po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę przechwycili grudziądzanie, a ze środka boiska piłkę do siatki skierował Marcin Smoliński.

 

 

katowickisport.pl – Wróciły koszmary. GieKSa już dawno nie była tak bezradna w ofensywie

 

Katowiczanie sprawiali wrażenie, jakby jeszcze nie otrząsnęli się po ubiegłotygodniowym zimnym prysznicu w Nowym Sączu.

Goście najpierw zaskoczyli ich bardzo wysokim pressingiem i agresywną walką w środku pola, po zdobyciu gola zaś – Jakubowi Szarpakowi wyszedł z 18 metrów z woleja strzał z kategorii „stadiony świata” – solidnymi zasiekami. A że większość graczy gości to chłopy na schwał, gospodarze przy każdej próbie gry kombinacyjnej w okolicach „szesnastki” odbijali się od nich jak od muru.

[…] Przez kilkanaście minut po przerwie wydawało się, że GKS jednak znajdzie sposób na wyrównanie. Groźnie szarżował prawą stroną Alan Czerwiński, Fabiniak niemal instynktownie odbił groźny strzał Macieja Bębenka; bramkarza Olimpii sparował też na róg uderzenie Goncerza niemal z zerowego kąta.

Z drugiej strony – zmuszona do rzucenia większych sił do ofensywy GieKSa otwierała własne przedpole. Stąd sporo roboty Mateusza Kuchty po kontrach gości. Jedna z nich przyniosła kapitalny strzał Nildo nożycami – bramkarz gospodarzy był jednak na miejscu

[…] W ten sposób GKS – bezskutecznie tłukąc głową w mur – znów nadwyrężył nieco zaufanie swych fanów. Olimpia bowiem – kradnąc sekundy przy każdej okazji – dowiozła prowadzenie do końcowego gwizdka.

 

 

sportslaski.pl – Historyczne zwycięstwo gości.

 

Spore rozczarowanie przy Bukowej. Po niezłym spotkaniu z Bełchatowem tym razem katowiccy kibice musieli wykazać sporo cierpliwości by oglądać występ swojej drużyny. Olimpia z kolei potwierdziła, że nieprzypadkowo w 2016 roku jest jedną z lepszych drużyn w 1 lidze.

[…] Bohater

Mimo porażki musimy wyróżnić Mateusza Kuchtę. Gdyby nie on Olimpia mogła w Katowicach wygrać znacznie wyżej. Kilka jego interwencji było najwyższej próby i dobrej oceny nie mogą zmienić okoliczności straty drugiej bramki.

[…] Co ciekawego?

– na meczu pojawili się m.in były szkoleniowiec katowiczan Kazimierz Moskal, a także były zawodnik GKS i Olimpii Janusz Dziedzic, który w przerwie żywo dyskutował z innym byłym GieKSiarzem Bartłomiejem Chwalibogowskim Niejako już tradycyjnie pojawił się trener Zagłębia Sosnowiec Artur Derbin, którego drużyna od początku sezonu gra w następnej kolejce z rywalami GieKSy. Gospodarzy z kolei obserwował trener Rozwoju Mirosław Smyła, wszak w następnej kolejce derby Katowic. W sektorze 3 zasiadł również stały bywalec Bukowej Kamil Cholerzyński który paradował w koszulce z wielką cyfrą „64”.

[…] – końcowy gwizdek publiczność przyjęła gwizdami i złorzeczeniem na podopiecznych Jerzego Brzęczka. Gdy goście cieszyli się na środku boiska, gospodarze mieli „rozmowę dyscyplinującą” z kibicami z „Blaszoka”.

 

 

katowice.wyborcza.pl – Olimpia Grudziądz wygrała na Bukowej

 

[…] Broniący się przed spadkiem goście dość szybko, bo już w pierwszym kwadransie, strzelili bramkę (cudowny wolej Jakuba Szarpaka). W drugiej połowie mogli podwyższyć prowadzenie, ale kilka groźnych piłek (w tym przewrotkę Brazylijczyka Nildo) wybronił Mateusz Kuchta.
Olimpia nie prezentowała się nadzwyczajnie, ale spokojnie utrzymywała korzystny rezultat, zaś w doliczonym czasie gry, kiedy bramkarz GieKSy pobiegł w pole karne przeciwnika, Marcin Smoliński strzałem z niemal połowy boiska zdobył drugą bramkę.
Gospodarze zagrali bardzo słabo, byli irytujący i bezsilni. Nic więc dziwnego, że po meczu kibice GKS-u wysyłali ich do roboty.
olimpiagrudziadz.com – GKS Katowice – Olimpia [STATYSTYKI]

 

Prezentujemy statystyczne podsumowanie sobotniego spotkania z GKS-em Katowice

Całe spotkanie

Statystyki
GKS Katowice Olimpia Grudziądz
0 Bramki 2
5 Strzały 8
2 Strzały celne 7
3 Strzały niecelne 0
0 Strzały zablokowane 1
4 Strzały w „16” 4
1 Strzały poza „16” 4
3 Rzuty rożne 7
12 Faule 18
1 Spalone 0
0 Słupki/poprzeczki 0
0 Żółte kartki 5
0 Czerwone kartki 0
20 Dośrodkowania 12
9 Szanse 7

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Kibol

    18 kwietnia 2016 at 09:25

    Reasumując jedna wielka kupa pozostało walczyć o honor z Rozwojem i nic więcej w tym sezonie !

  2. Avatar photo

    darek 1954

    18 kwietnia 2016 at 11:18

    To co te grajki pokazują to jest kurwa dno

  3. Avatar photo

    Irishman

    18 kwietnia 2016 at 22:27

    O co Wam chodzi? Przecież wg trenera gramy dobrze!

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Budujemy nową twierdzę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W dzisiejszym spotkaniu nasza drużyna pokonała 3:1 Puszczę Niepołomice. Zapraszamy na drugą galerię z tego meczu, którą przygotował dla Was Kazik.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga