Dołącz do nas

Siatkówka

Hitowe starcie w Jastrzębiu w ramach 6 serii gier

Avatar photo

Opublikowany

dnia

To już 6 seria gier, która zacznie się od dwóch bardzo ciekawych meczów. Tradycyjnie już, jak (prawie) co kolejkę, znów mamy jedno spotkanie przełożone, co łącznie daje nam już liczbę sześciu zaległych spotkań, z tymże jedno z nich odbędzie się w środku przyszłego tygodnia, gdzie Jastrzębski nie powinien mieć żadnych kłopotów z pokonaniem BBTS-u.

Bieżąca kolejka otworzy się w Bełchatowie, gdzie Skra po drugiej już porażce w sezonie, będzie chciała odbić się dna w starciu z Cuprum, który po pierwszej porażce z mistrzem Polski, spadł na trzecią lokatę w tabeli. Lubinianie mimo, że nie mają w swoim składzie gwiazd siatkarskich, to prezentują na tyle solidny poziom, że są trudnym przeciwnikiem dla każdej ekipy PlusLigowej. To będzie szczególny mecz dla rozgrywającego, Grzegorza Łomacza, który właśnie z miedziowych przeniósł się do Bełchatowa.

 

W drugim najciekawszym spotkaniu, trzecia i czwarta ekipa poprzedniego sezonu, spotkają się w Jastrzębiu. I jedni i drudzy mają na swoim koncie już po dwie porażki (przy jednym zaległym meczu), więc żadna z nich nie będzie mogła sobie pozwolić na kolejne straty punktowe. A to zwiastuje emocje od pierwszej do ostatniej akcji meczu, kibice na pewno nie będą się nudzić. Lekkim faworytem są gospodarze, ale może być to nawet pięciosetowy pojedynek.

W innych meczach nie trudno wskazać faworyta. Jest nim ZAKSA w starciu z Czarnymi, jest nim ONICO w pojedynku ze Społem, jest nim Olsztyn w potyczce z beniaminkiem z Zawiercia, jest nim też Trefl w spotkaniu z Będzinem. Stratę punktów przez którąś z tych ekip, na pewno będzie można uznać za niespodziankę. I tylko w Szczecinie zapowiada się zacięta rywalizacja z naszą GieKSą. Liczymy na podtrzymanie zwycięskiej passy przez katowiczan.

 

Program 6 kolejki: 20, 21, 22 i 23 października oraz 21 listopada

PGE Skra Bełchatów – Cuprum Lubin 20 października (piątek) godz. 18.00 – sędziowie Maciej Maciejewski / Jarosław Makowski
Jastrzębski Węgiel – Asseco Resovia Rzeszów 21 października (sobota) godz. 14.45 – sędziowie Maciej Twardowski / Maciej Kolendowski
Dafi Społem Kielce – ONICO Warszawa 21 października (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Sławomir Gołąbek / Waldemar Niemczura
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cerrad Czarni Radom 21 października (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Marek Lagierski / Wojciech Maroszek

Aluron Virtu Warta Zawiercie – Indykpol AZS Olsztyn 21 października (sobota) godz. 17.00 – sędziowie Tomasz Janik / Szymon Pindral
Espadon Szczecin – GKS Katowice 22 października (niedziela) godz. 14.45 – sędziowie Paweł Ignatowicz / Waldemar Kobienia
Trefl Gdańsk – MKS Będzin 23 października (poniedziałek) godz. 18.30 – sędziowie Jacek Broński / Agnieszka Michlic
BBTS Bielsko-Biała – Łuczniczka Bydgoszcz 21 listopada (wtorek) godz. 00.00 – sędziowie Piotr Skowroński / Paweł Ignatowicz

Mecz zaległy z 1 kolejki: 25 października

Jastrzębski Węgiel – BBTS Bielsko-Biała 25 października (środa) godz. 18.00 – sędziowie Piotr Król / Marcin Weiner

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

    Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

    GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

    Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

    Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

    Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

    ***

    Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

    Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

    Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga