Dołącz do nas

Piłka nożna

Jak GieKSa strzelała w Rybniku

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Tym razem GKS Katowice bramek nie tracił, za to uraczył nas aż czterema zdobytymi. Pierwsza i druga padła po bardzo dobrej centrze i wykończeniu, dwie pozostałe były już efektem totalnego rozrzedzenia szyków w obronie ROW, ale katowiczanie perfekcyjnie to wykorzystali.

0:1 Fonfara (50)

ROW 0-1 1

Długą piłkę do przodu zagrywa Szary.

ROW 0-1 2

Kamiński jednak wyskakuje i głową przerywa akcję gospodarzy.

ROW 0-1 3

Futbolówka leci do przeciwnika, ale jak spod ziemi wyrasta Goncerz, który wskakuje przed przeciwnika. Do akcji bardzo szybko włącza się Fonfara.

ROW 0-1 4

Gonzo wywalczył piłkę i zagrywa na prawą stronę do Gancarczyka.

ROW 0-1 5

Widzimy, ile przebiegł już Fonfara, a Gancarczyk zabiera się z piłką na skrzydle.

ROW 0-1 6

Precyzyjna centra Gancarczyka.

ROW 0-1 7

Fonfara musi mieć uwagę skierowaną na wysoką piłkę i na przeciwnika.

ROW 0-1 8

W dość ekwiblirystyczny sposób ją przyjmuje, ale to była jedyna możliwość.

ROW 0-1 9

Fonfara mimo, że ma dwóch obrońców obok siebie oddaje od razu strzał.

ROW 0-1 10

I GKS obejmuje prowadzenie.

0:2 Zieliński (86)

ROW 0-2 1

Akcję rozpoczyna na własnej połowie Duda.

ROW 0-2 2

Przebiegł kilkanaście metrów, minął linię środkową i zagrywa na lewo do Chwalibogowskiego. Zwraca uwagę od tego momentu zachowanie Wróbla i Zielińskiego.

ROW 0-2 3

Chwalibogowski przejmuje piłkę i nieco ją sobie podprowadza. Widzimy, że Zieliński i Wróbel już zmienili swoje pozycje, Zieliński zszedł bardziej do środka, a Wróbel kieruje się ku skrzydle.

ROW 0-2 4

Chwalibogowski przetrzymuje piłkę bardzo długo, ale rywale nie stosują pressingu. Na obieg przybywa Pietrzak, ale Chwalibogowski decyduje się na ścięcie do środka.

ROW 0-2 5

Podaje do Dudy, który niepilnowany stoi przed szesnastką. Zieliński blisko kryty przez rywala.

ROW 0-2 7

Duda się obraca i zagrywa na prawo. Obrońca już odbiegł od Zielińskiego.

ROW 0-2 8

Piłkę otrzymuje Wróbel. Zobaczcie od tej chwili na zachowanie Zielińskiego. Jest kilka metrów za plecami obrońcy.

ROW 0-2 9

Zielu rusza, aby wyprzedzić defensora.

ROW 0-2 10

Moment dośrodkowania. Obrońca się zreflektował, że musi bronić, ale to napastnik jest w pełnym biegu.

ROW 0-2 11

Walka o pozycję.

ROW 0-2 12

Zieliński zdecydowanie wyprzedza rywala i wysoko wyskakuje do główki.

ROW 0-2 13

GKS prowadzi w Rybniku 2:0.

0:3 Wróbel (90)

ROW 0-3 1

Pod linią autową Duda. Pietrzak pokazuje mu, aby uspokonił grę, podając do obrońców.

ROW 0-3 2

Duda decyduje się jednak na niekonwencjonalne podanie do przodu.

ROW 0-3 3

Piłka trafia do Zielińskiego.

ROW 0-3 4

Ten ma możliwość wdarcia się w pole karne.

ROW 0-3 6

Decyduje się jednak na ścięcie do środka i po minięciu rywala podaje na prawo.

ROW 0-3 7

Piłkę otrzymuje niepilnowany Wróbel.

ROW 0-3 8

Precyzyjne uderzenie.

ROW 0-3 9

I 3:0 dla GKS.

0:4 Wróbel (90)

ROW 0-4 1

Po świetnej akcji w destrukcji, Duda zagrywa długa piłkę.

ROW 0-4 2

Futbolówka trafia na wolne pole do Chwalibogowskiego.

ROW 0-4 3

Ten podaje płasko w pole karne do nadbiegającego Wróbla – sytuacja 2 na 1 z obrońcą.

ROW 0-4 4

Wróbel sam na sam z bramkarzem.

ROW 0-4 5

Bardzo podobna sytuacja, jak przy trzeciej bramce.

ROW 0-4 6

I pomocnik GKS pieczętuje wygraną.



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mecz z Jagiellonią odwołany!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga