Dołącz do nas

Kibice SK 1964

Kibice na plaży

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wyjazdy na Flotę, które wypadają w trakcie okresu wakacyjnego zawsze są atrakcyjne. Tym razem szyki pokrzyżowała prognoza pogody, która zapowiadała deszcze i zimno. Na szczęście było inaczej, ale o tym za chwilę.

W podróż udaliśmy się pociągiem rejsowym z Katowic o godzinie 20:16 i bez większych przeszkód, w bardzo komfortowych warunkach, dotarliśmy do Świnoujścia przed 7:00. Tam na peronie tradycyjnie każdy był spisywany, ale metodą dużo szybszą – robiono nam zdjęcie z dowodem przy twarzy. Po wyjściu z promu przeżyliśmy szok, bo policja nie puściła nas jak zawsze na miasto, tylko otoczyła szczelnym kordonem i zaczęła prowadzić na plażę. Kilkaset metrów do plaży, na ostatniej prostej, zaczęła się pokazówka i mandaty za cokolwiek. Wydawać się mogło, że miało to za zadanie sprowokowanie awantury, ale to im się nie udało. Wlepiającym mandaty policjanci sami mówili, że muszą wyrobić normę i specjalnie po to przyjechali ze Szczecina… Na szczęście po dojściu na plażę nie mieliśmy z nimi więcej bezpośredniej styczności. Pogoda była mocno zmienna, ale było kilka słonecznych godzin, które większość wykorzystała na plażowanie i kąpiel w Morzu Bałtyckim.

Nasza liczba na tym wyjeździe to 261 osób z czego 208 w sektorze gości. W tej liczbie było 42 fanów Górnika Zabrze oraz 9 Banika Ostrava. Dziękujemy klubowi ze Świnoujścia za sprawną organizację wejścia na stadion. Mieliśmy ze sobą flagi – UG, SK 1964 i GKS Katowice oraz jedną flagę Górnika Zabrze. Prowadziliśmy ciągły doping – z lepszymi i gorszymi momentami. Najlepsza zabawa była w ostatnich minutach, gdy piłkarze zamknęli Flotę na własnej połowie i wygrali w samej końcówce. Miejscowi wystawili młyn około 25-40 osobowy z dwiema niepoprawnymi politycznie flagami (ACAB i celtyk). Dopingowali całe spotkanie i za to duży plus.

Po meczu poszliśmy na miasto, ale punktualnie o 17:20 zameldowaliśmy się na peronie by udać się do Katowic. Niestety pociąg był opóźniony i wyjechaliśmy dopiero po 18:00. Podróż bardzo spokojna i ostatecznie kibice GieKSy, po 34 godzinach od zbiórki, zameldowali się w Katowicach przed 6:00.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2023 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

    Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

    ***

    Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

    Urazy Rogali i Wasielewskiego?
    Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

    Wracają demony jesieni?
    Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

    Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
    Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

    Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
    Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

    Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
    Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

    Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
    Górak:
    Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga