Radomiak kolejny sezon jest uwikłany w walkę o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Wydawało się, że ten sezon będzie inny: zatrudniono trenera z Portugalii, a kibice i zarząd mieli nadzieję, że utrzymanie zostanie uzyskane dużo wcześniej. Tabela pokazuje, że jest inaczej.
Radomiak po szesnastu (RKS ma jeszcze do rozegrania zaległe spotkanie ze Śląskiem) spotkaniach ligowych zajmuje miejsce tuż pod kreską – do pełni szczęścia brakuje jednego punktu. Zespół z Radomia łącznie zdobył 16 punktów (bilans: 5-1-10, bramki: 20-24), z tego u siebie zdobył 10 punktów. Radomiak razem z Lechią przegrał najwięcej spotkań w lidze. Drużyna jutrzejszych gospodarzy wygrała u siebie w trzech spotkaniach (z Cracovią 2:1, Koroną 4:0 i Puszczą 2:0), zremisowała z Piastem (1:1) i przegrała 4 mecze (z Jagiellonią 2:3, Górnikiem 1:2, Rakowem 0:2 i Stalą 1:2). Bramki: 13-11.
Od końca maja trenerem RKS-u jest Bruno Baltazar, który miał odmienić drużynę w trwającym sezonie. Pomimo zapowiedzi trenera, który mówił przed sezonem: – Naszym celem na ten sezon jest uzyskanie najlepszego miejsca w historii startów Radomiaka w ekstraklasie (czyli zajęcie co najmniej 6. miejsca), drużyna w dalszym ciągu walczy o utrzymanie. Baltazar ma 47 lat i całkiem ciekawy życiorys jako trener. Do tej pory pracował m.in. w AEL Limassol, APOEL Nikosia, Nottingham Forest, Botev Plovdiv. Przed trwającym sezonem trener wraz z działaczami zdecydowali się na przeprowadzenie małej rewolucji w składzie drużyny: odeszło dwunastu zawodników, a podpisano umowy z dziesięcioma.
Najskuteczniejszym strzelcem Radomiaka jest Leonardo Rocha, który strzelił połowę, bo dziesięć goli z wszystkich zdobytych przez RKS w trwających rozgrywkach. Rocha jest wiceliderem strzelców PKO BP Ekstraklasy. Następny na liście jest Zié Ouattara z trzema trafieniami. Najdokładniej podającymi są Jan Grzesik z pięcioma ostatnimi podaniami. Kolejni na tej liście są: João Peglow, Leândro oraz Rafał Wolski wszyscy po dwie asysty. Na boisku nie zobaczymy Bruno Jordão, który w ostatnim meczu zobaczył czwartą żółtą kartkę. Do składu drużyny będzie mógł wrócić Leândro, który odcierpiał karę za nadmiar żółtych kartek, tylko nie wiadomo, jaka jest jego dyspozycja, bo w przedostatnim meczu (ze Stalą) zszedł po 10 minutach gry z boiska i żółtą kartką. W dalszym ciągu leczą kontuzje Jakub Snopczyński, Mikołaj Molendowski i Mateusz Cichocki.
Po ostatnim meczu ligowym (przegranym z Motorem 0:1) trener Bruno Baltazar zaapelował do kibiców:
– Jesteśmy w tabeli w miejscu, w którym nie chcielibyśmy być. To dla nas wszystkich trudna sytuacja. Prośba do kibiców: nie zostawiajcie nas.