Dołącz do nas

Piłka nożna kobiet

uKochane dalej niepokonane

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Wyjazd do Gdańska, mimo problemów w drugiej połowie, okazał się udany dla piłkarek GKSu Katowice. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0, a na listę strzelców wpisały się Klaudia Maciążka i Marlena Hajduk.

Mecz rozpoczęły gospodynie. Os pierwszych sekund piłkarki GieKSy podskoczyły do pressingu i kilkanaście sekund po pierwszym gwizdku na połowie rywala piłkę zdobyła Karolina Bednarz, odegrała do Gabrieli Grzybowskiej, a ta dograła prostopadłą piłkę górą na głowę Nicoli Brzęczek, jednak bramkarka sobie poradziła. Pierwsze przewinienie w spotkaniu miało miejsce w 4. minucie – Klaudia Maciążka została nieprzepisowo potraktowana przy walce o piłkę w środku boiska. Wysoki pressing GieKSy znowu zadziałał, a piłkę po krótkim rozegraniu przez bramkarkę na wysokości pola karnego przejęła ponownie Bednarz, zagrała dwójkowo na skrzydle z Maciążką. Ekipa z Gdańska miała w tym meczu ogromne problemy z wyjściem z własnej połowy, ponownie piłkarki w żółtych koszulkach przejęły piłkę na skrzydle na wysokości pola karnego rywalek. W 10. minucie Kinga Kozak przecięła podanie obrończyni, dograła w pole karne do Brzęczek, bramkarka niepewnie sparowała piłkę przed siebie i z piątego metra do bramki wbiła ją Maciążka – 1:0 dla GieKSy! Napastniczka Gdańska przejęła piłkę w polu karnym Kingi Seweryn po niepewnym przyjęciu Nieciąg, podjęła jednak decyzję o strzale z ostrego kąta i nasza bramkarka nie miała problemu ze złapaniem piłki. Rzut rożny wykonywała Bednarz, a piłkę na 11. metrze uderzyła głową Aleksandra Nieciąg. Bramkarka jednak sparowała strzał w bok i zażegnała niebezpieczeństwa. W 23. minuta w pole karne dogrywała Kaczor, piłka została jednak oddelegowana w kierunku środku boiska. Akcję w drugim tempie zakończyła strzałem Kozak z rogu pola karnego, ale wywalczyła tylko rzut rożny. Maciążka po pressingu odebrała piłkę i solowo pociągnęła akcję, zabawiając się przy tym w polu karnym z trzema obrończyniami. Ostatecznie jednak fatalnie przestrzeliła z 3. metra. GieKSa dalej naciskała, po kolejnym przejęciu piłki swojego szczęścia spróbowała Grzybowska, która petardą spoza pola karnego obiła poprzeczkę bramki Marty Michlewicz. Kozak otrzymała piłkę przed polem karnym (po przejęciu jej wcześniej przez nasze zawodniczki), fantastycznie obróciła się z rywalką na plecach i wypuściła w pole karne Turkiewicz. Niestety ta w sytuacji 1 na 1 przestrzeliła. Po dośrodkowanie z rzut wolnego przez Kaczor zakotłowało się w polu karnym rywalek. Na murawę padła Maciążka, a sędzina wskazała na 11. metr. Do „jedenastki” podeszła niezawodna Marlena Hajduk. Uderzyła przy lewym słupku i podwyższyła prowadzenie GieKSy. Chwilę później sędzina zakończyła pierwszą połowę.

Do drugiej połowy obie ekipy podeszły w niezmienionych jedenastkach, katowiczanki rozpoczęły szybkim atakiem zatrzymanym jednak w zarodku. Piłka po niepewnym wybiciu z pola karnego GieKSy wylądowała na 16. metrze – po strzale z półwoleja przytomną interwencją popisała się Seweryn. W 50. minucie Maciążka pobiegła w kierunku bramki Gdańska, położyła dwie zawodniczki na skrzydle, piłka jednak końcowo została jej wybita na rzut rożny. Stagnacja w spotkaniu została przerwana podwójną zmianą w zespole gości. Boisko opuściły Kinga Kozak i Karolina Bednarz, a w ich miejsce weszły Amelia Bińkowska i Julia Włodarczyk. Tempo od razu przyspieszyło – w 65. minucie piłkę w polu karnym rywali otrzymała wcześniej wspomniana Bińkowska, jednak nie zgasiła wystarczająco piłki, a akcję zażegnała obrończyni ekipy z Gdańska. Piłka trafiła do Klaudii Fabovej, która z 14. metra oddała precyzyjny strzał w kierunku długiego słupka, ale świetnie zachowała się Kinga Seweryn. Pierwsza bardzo groźna akcja katowiczanek w drugiej połowie miała miejsce, kiedy Turkiewicz z linii końcowej dograła piłkę w głąb pola karnego do Brzęczek na pustą bramkę, jednak rywalka zdjęła jej piłkę z nogi. W 78. minucie Turkiewicz dośrodkowała w pole karne do Brzęczek, ale ta fatalnie przestrzeliła z dwóch metrów nad poprzeczką. Następne 10 minut upłynęło pod znakiem niecelnych strzałów zawodniczek AP Orlenu, które bardzo próbowały zagrozić Klaudii Seweryn, ale nie potrafiły trafić w światło bramki. W końcówce spotkania piłkarki w żółtych koszulkach znowu odzyskały wigor i próbowały podwyższyć wynik, ale bramka rywalek wydawała się zaczarowana i niezależnie od strzału, nic nie potrafiło wpaść do siatki. Do końca spotkania nie wydarzyło się nic wartego uwagi. Wyjazd zakończony sukcesem – GieKSa pokonała AP Orlen 2:0!


28.09.2023, Gdańsk
AP ORLEN Gdańsk – GKS Katowice 0:2 (0:2)
Bramki: Maciążka (10), Hajduk (45-k).
AP ORLEN Gdańsk: Michlewicz – Christon, Szewczuk, Derus, Fabova, Kołodziejek, Siwińska, Furmaniak, Tarnawska, Łapińska, Ignatowicz.
GKS Katowice:  Seweryn – Słowińska (89. Nowak), Hajduk, Nieciąg – Bednarz (63. Włodarczyk), Grzybowska, Kaczor (90. Langosz), Turkiewicz –  – Maciążka, Brzęczek (90. Kulig), Kozak (63. Bińkowska).
Żółte kartki: Kołodziejek, Łapińska, Fabova – Koch.
Sędzia główna: Kataryna Lisiecka-Sęk.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

„Bukowa. Nasz Dom” to pozycja obowiązkowa!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

„Bukowa – Nasz Dom” to najnowszy film, którego prapremiera odbyła się niedawno w Multikinie w Katowicach. Gdy otrzymałem zadanie napisać dla Was recenzję z tego, co widziałem, to pomyślałem, że będzie mi nadzwyczaj trudno to opisać. Zwłaszcza nazwać emocje, które towarzyszyły mi podczas seansu w kinie. Film trwał 100 minut i przez cały ten czas byłem przepełniony różnymi nastrojami, ale zdecydowanie najsilniejsze było… wzruszenie.

„Bukowa – Nasz Dom” to opowieść, która spina klamrą nadchodzące pożegnanie ze stadionem, jubileuszowy rok dla klubu, sukces w postaci upragnionego awansu do ekstraklasy, a także pożegnanie klubowej Legendy – śp. Jana Furtoka. Całość obudowana jest historią pewnej rodziny z Bogucic. Historia, jakich zapewne wiele na Śląsku. Wielopokoleniowa rodzina: ojciec, syn i wnuk w jednym rzędzie na stadionowej trybunie. Historia opowiedziana oczami seniora, który pamięta czasy powstania klubu czy budowy stadionu, to nic innego jak lekcja historii dla większości osób obecnych na seansie. W międzyczasie wplatane były wywiady i anegdoty byłych zawodników GKS-u (między innymi Henryka Górnika, Lechosława Olszy). Historia Maćka – czyli „średniego” członka rodziny to zaś przelane na obraz to, co sami już mogliśmy w większości przeżywać. Czasy świetności – tłuste lata (tak zwana „Dekada GieKSy”), a potem kilkanaście chudych. Oprócz opisu emocji sportowych Maciej w fenomenalny sposób wprowadził widzów w świat społeczności kibicowskiej w Katowicach. To, jak była ona budowana i od czego się to zaczęło, zostało uzupełnione wypowiedziami wielu innych osób, które na pewno wszyscy odwiedzający Bukową kojarzą z trybun. Najmłodszy z rodu – Szymon to młody adept futbolu, zawodnik Młodej GieKSy. Na początku mówi on o tym, jak była w nim budowana miłość do futbolu, która przerodziła się w miłość do Klubu. Dla tego młodego chłopaka z Katowic największymi sportowymi marzeniami jest zadebiutowanie w seniorskiej drużynie GKS-u i transfer do Premier League.

Całość zwieńczona jest niepublikowanymi wcześniej archiwalnymi materiałami, zdjęciami i urywkami filmów, które gwarantuję Wam – będziecie oglądać z zapartym tchem. Do tego dziesiątki historii, oraz anegdot opowiedzianych przez ludzi, dla których GKS przez długie lata był i dalej jest częścią życia.

Premiera na klubowych kanale YouTube odbędzie się już w nadchodzące Święta Bożego Narodzenia i zapewniam, że wspólne oglądanie będzie wspaniałą rozrywką dla Was i Waszych rodzin. Jestem pewny, że odnajdziecie wiele wspólnych mianowników pomiędzy Wami a rodziną narratorów tego filmu. Produkcja ma potencjał, by zebrać dobre recenzje wśród kibiców i dziennikarzy z całej Polski, bo jest przepiękną historią o mieszkańcach, kibicach i zawodnikach. O przyjaźniach na całe życie, o sukcesach i porażkach i o całej społeczności budowanej przez lata wokół katowickiego Klubu.

Wszystkim z całego serca polecam film „Bukowa. Nasz Dom”. Reżyserem jest świetnie znany z „Dekady GieKSy” Michał Muzyczuk. Pozycja obowiązkowa dla każdego kibica GKS-u Katowice.

Foto: Grzegorz Bargieła/WKATOWICACH.eu.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Ekstraklasa zweryfikowała – Trener

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W ostatnich kilkunastu dniach mogliście przeczytać na stronie moje opinie na temat tego, jak Ekstraklasa zweryfikowała poszczególnych piłkarzy GKS Katowice. Dziś przyjrzę się pracy trenera Rafała Góraka i zastanowię się nad tym, jak „zweryfikowała” go Ekstraklasa. 

Rafał Górak – debiutancki bilans w Ekstraklasie wygląda nieźle. Nie było większych wpadek, ponieważ przegrane z Legią czy Lechem były wkalkulowane. Były pozytywne zaskoczenia, jak np. wygrane z Jagą i Cracovią czy zdemolowanie Puszczy. Mieliśmy też mecze, które powinniśmy wygrać, a które przegraliśmy – Korona i Zagłębie. Resztę raczej można ocenić normalnie, czyli dostawaliśmy taki rezultat, jaki wynikał z boiska. Samo wejście trenera w ligę oceniam pozytywnie. Ogarnął zespół po pierwszej porażce, drużyna dobrze przeszła przez tryb adaptacji. Odpowiednio zarządzamy szatnią i zawodnikami, którzy wywalczyli awans. Myślę, że nikt nie może się czuć pominięty, że nie dostał swojej szansy.

GieKSa w Ekstraklasie pokazała różne oblicze i dobrze byłoby, by trener Górak starał się równać do tego, które docenili inni, czyli „Bandy Zakapiorów”. Niestety kilka spotkań odbiegło od tego wizerunku i w tym rola trenera byśmy się prezentowali tak cały czas. Cieszy to, że pozostaliśmy wierni swojej taktyce, a nie przeszliśmy nagle na obronę i „lagę” do przodu. Brakuje trochę stabilności w zespole wobec kontuzji i zmian w składzie, ale nie można powiedzieć, że Górak nie próbuje i nie szuka nowych rozwiązań. W przypadku niektórych eksperymentów potrzeba ostatecznej decyzji, ponieważ wydaje mi się, że zawodnicy tacy jak Galan, Czerwiński, Kuusk, Klemenz będą lepiej prezentować się w momencie, w którym będą przywiązani do jednej pozycji.

Na plus stałe fragmenty, po których stwarzaliśmy zagrożenie i strzeliliśmy parę bramek. Na minus fatalnie przegrane derby z Górnikiem. Tutaj trener Górak powinien znaleźć receptę, by takich spotkań GieKSa nie przegrywała już w szatni. To, co może się jeszcze podobać to wychodzenie z kłopotów. W drugiej oraz pierwszej lidze szkoleniowiec przeszedł przez wszystkie możliwe kryzysy z drużyną. Ekstraklasa nie wybacza błędów i kiedy – po kilku ligowych porażkach oraz odpadnięciu w Pucharze Polski – mieliśmy zalążki kryzysu, to trener ogarnął to dość spokojnie. Brawo.

Ogólnie brawa za rundę, ale nie spoczywajmy na laurach. Weryfikacja pozytywna.

Kontynuuj czytanie

Blaszok Kibice

Świąteczne prezenty z Blaszoka

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Wszystkich kibiców GKS Katowice zapraszamy na świąteczne i noworoczne zakupy do oficjalnego sklepu kibiców GieKSy Blaszok. Poniżej przedstawiamy Wam wybrane nowości (zdjęciach wszystkich gadżetów znajdują się w galerii na końcu artykułu).

Szczególnej uwadze polecamy gadżety z motywem legendarnego zegara – koszulki żółta i biała (w cenie 69 złotych), poduszki (40) oraz kubki (25). W 2025 roku będziemy żegnać Bukową, dlatego dobrze zaopatrzyć się także w koszulkę (89) oraz szal (50) z motywem naszej świątyni.

Z hitów ostatnich dni polecają się bluzy grafitowe Katowice (229) – bardzo ciepłe w typie kangurka. W całości wykonane w Polsce, z dbałością o szczegóły i wykończenia. Dostępna jest także świetnie wykonana i niepotliwa koszulka elastan z herbem pisanym (89), która dopasowuje się do ciała. Zestaw mogą uzupełnić spodnie dresowe z lampasem (169).

Żółte bluzy GieKSa est 1964 kupicie w wersji męskiej (219), damskiej (199) oraz dziecięcej (169).

Cały czas w sprzedaży dostępne są pościele GieKSa&Banik o wymiarach 160×200 (kołdra) i 50×70 (dwie poduszki) w cenie 180 złotych za komplet. Z mniejszych rzeczy: bombki choinkowe (25), kalendarze plakatowe (20) oraz czapki z pomponem (59).

Jeśli ktoś przegapił, to w ofercie jest także… piwo Górnicze, w cenie 10 złotych za sztukę.

W okresie świąteczno-noworocznym sklep stacjonarny będzie otwarty następująco: w sobotę i niedzielę (21 i 22 grudnia) od 10:00 do 15:00, w poniedziałek (23.12) od 10:00 do 18:00 i we wtorek (24.12) od 10:00 do 14:00. Następnie zapraszamy po świętach – w piątek (27.12) od 10:00 do 18:00, w sobotę (28.12) od 10:00 do 14:00), w poniedziałek (30.12) od 10:00 do 18:00 i we wtorek (31.12) od 10:00 do 14:00. 

Sklep stacjonarny znajduje się na ulicy Świętego Stanisława 6 w Katowicach (centrum, boczna ulicy Mariackiej). Gadżety zakupisz także na stronie internetowej www.Blaszok.pl. Zapraszamy także do obserwowania mediów społecznościowych Blaszoka – Facebooka oraz Instagrama

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga