Dołącz do nas

Piłka nożna

[TRANSFER] Kolejny nowy piłkarz w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Słowak Dalibor Pleva podpisał kontrakt z GKS-em Katowice. Umowa obowiązywać będzie do końca obecnego sezonu.
Pleva to 33-letni pomocnik, który od sezonu 2011/2012 reprezentował barwy Termaliki Nieciecza. Na swoim koncie ma ponad 40 występów w polskiej Ekstraklasie oraz 178 w najwyższej klasie rozgrywkowej na Słowacji.
Witamy na pokładzie i życzymy powodzenia!

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

30 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

30 komentarzy

  1. Avatar photo

    Guido

    31 sierpnia 2017 at 09:20

    Trener Mandrysz się tylko pogrąża. Kolejny obrońca, kolejny dziad i to bez ogrania bo Termalica odstawiła go już w czerwcu. Kiedy niby ma sie odbudować na końcówke ligi? jak bedzie miał 34 lata i sie skończy kontrakt?

  2. Avatar photo

    Guido

    31 sierpnia 2017 at 09:21

    A potem nowego ściągnie podobnego? Żenada.

  3. Avatar photo

    Paweł

    31 sierpnia 2017 at 09:55

    Trener Mandrysz mnie rozczarował. W nowoczesnej piłce nie można się przywiązywać do nazwisk i ściągać ”swoich” piłkarzy. Mam na myśli piłkarzy zaawansowanych wiekowo, którzy zostali odstawieni na boczny tor i pozostało im odcinać kupony do zakończenia kariery. Do nas trafiają emeryci bądź piłkarze po kontuzjach, potrzebujący się odbudować. Do tego wypożyczamy młodzieżowców, których innym klubom ogrywamy.
    Polityka odnośnie transferów katastrofalna. Czy w zamian nie można było pozyskać 5 graczy, którzy zapewniliby nam solidność, przyszłość i spokój na każdej pozycji?

    Brzęczek w porównaniu z Mandryszem wydaje mi się bardziej postępowym trenerem. Patrzącym w przyszłość i mającym świeże podejście. Oczywiście trener Mandrysz ma w swojej trenerskiej karierze większe sukcesy. Tylko, że wydaj mi się, że jego wizja futbolu się przestarzała. Trenerzy nie są jak wino. Im starci to są słabsi. Starsi trenerzy próbują obstawiać się ”swoimi” graczami. Tylko, ze czas nie stoi w miejscu a nazwiska nie grają.Trener Mandrysz zaczyna przypominać zagubioną łódeczkę wśród fal.
    Za rok czeka nas kolejna przebudowa zespołu. Ten sezon z Mandryszem jest stracony.
    Narzekałem po minionym sezonie. Teraz tęsknie za Brzęczkiem.

  4. Avatar photo

    Guido

    31 sierpnia 2017 at 10:13

    @Paweł – Dokładnie jak piszesz. Tak samo jestem zawiedziony Mandryszem. Uważam że trzeba się go pozbyć jeszcze przed zimą żeby ktoś nowy sprowadził lepszych grajków. Niemożna kurczowo bronić bramki i liczyć że coś tam wpadnie w tak słabej lidze w zasadzie pół-amatorskiej. Nawet chorzów z 4-to ligowcami walczy i przegrywa jedną bramką…

  5. Avatar photo

    stefan

    31 sierpnia 2017 at 12:04

    Brzeczek miał prawie 2 lata i spierdolił awans koncertowo . Mandrysz jest od czerwca , ale znawcy futbolu tesknia za Brzeczkem.
    Kurwa jedzcie dop Płocka i oglądajcie co się tam dzieje.
    Górnik – Płock 4 -0 , jak ja tesknie za takimi wpierdolami

  6. Avatar photo

    Guido

    31 sierpnia 2017 at 12:47

    @Stefan Nikt nie mówi że Brzęczek był dobry a tylko to, że był lepszy od Mandrysza. Obaj sie nie nadają do GieKSy. Podobają Ci sie takie transfery? Do czego one mają doprowadzić? Do utrzymania GKS? No super.

  7. Avatar photo

    Irishman

    31 sierpnia 2017 at 12:52

    Ale pieprzycie 🙂 🙂 🙂

  8. Avatar photo

    Guido

    31 sierpnia 2017 at 12:59

    @Irishman – Ciebie cieszy jak do klubu trafia zawodnik który ma 33 lata, jest kolejnym obrońcą, niegrał 3 miechy? Kiedy on będzie gotowy? Co to ma być.

  9. Avatar photo

    Deutsches_Reich

    31 sierpnia 2017 at 13:17

    Pamiytejcie o jednyj fest waznyj kwesti…
    Nowy Stadion …
    UM zaplanowol na 2021 , a niy dzieje sie nic ,
    tako tyz jest polityka klubu kierowano z UM
    a my zawsze w rzić i nasze marzenia pynkajom jak bańki mydlane
    GKS Für Immer und Ewig !!!!

  10. Avatar photo

    obiektywny

    31 sierpnia 2017 at 16:25

    Minimalistów cieszy wszystko, oni nawet w psich odchodach dopatrzą się sztuki.Czas płynie, zmieniają się Skowronki, Moskale, Brzęczki, zmieniają się Pitry, Fonfary itp. a my jesteśmy wiecznym 1 ligowcem a tacy minimaliści wciąż mantrują „dajmy mu szanse”, „poczekajmy niech zbuduje druzynę”, „za 2 lata awans”. Tradikomedia, czy jeszcze komuś zależy na tym klubie?

  11. Avatar photo

    Berol

    31 sierpnia 2017 at 23:10

    teoretycznie po nazwiskach i cv mamy niezły i szeroki skład ale co z tego ….graja padake jaka graja …. dwa ciut minimalnie lepsze szpile i zas strzał w ryj na zatrybke ze trzeba tkwic w gównie ….trudno ta niemoc wyjasnic 🙁 O CO TU KAMAN ?

  12. Avatar photo

    Paweł

    1 września 2017 at 00:13

    @Irishman – Takie są fakty. Transfery bez pomysłu. Był czas i można było sprowadzić 5-6 konkretnych grajków. Kto według Ciebie jest z tego szrotu wartościowym piłkarzem na lata?
    Dziadek Kędziora, któremu o dziwo jeszcze się chce. Czy wypalony do zera Plizga. Nowy kapitan? To też piłkarz już zaawansowany wiekowo i jak dotąd przeciętny zakup. Jedyny plus, że zrehabilitował się w ostatniej minucie z Odrą. Tak byłaby trzecia porażka na własnym stadionie.
    Może Klemenz, którego strach wstawić do składu lub Mokwa, którego kręcą jak trampkarza. Do tego nerwowy Mączyński, który jest nerwowy i chaotyczny w grze. Do tego piłkarze po kontuzjach lub z ”odstawki”, którzy stanowią niewiadomą. Oni mają gwarantować jakość? Pozostają jeszcze młodzieżowcy. Nie rozumiem polityki wypożyczania takiego Yunisa, który wiadomo, że nie stanowi wzmocnienia. Zero jakości. W dodatku inteligencji też brak, co pokazał swoim brutalnym wejściem w meczu z Chojnicami.

    Broniłem Mandrysza. Dawałem mu kredyt zaufania. Trzeba być jednak ślepym, aby nie widzieć ”jego” zaciągu emerytów, z którymi miał styczność i których w większości pewnie sam chciał w kadrze.
    Zrobił kadrę opartą na podstarzałych emerytach, rekonwalescentach (Fosa do nich dołączył) oraz młodzieżowcach, którzy odejdą po sezonie. Jednym słowem drużyna bez przyszłości! Przykre, ale prawdziwe.

    Niestety Irishman nie jest to pieprzenie, ale prawdziwy obraz drużyny Mandrysza.

  13. Avatar photo

    Mecza

    1 września 2017 at 07:50

    @obiektywny wyłożysz 30mln do końca sezonu aby poczuć się mocny w tej lidze? z czym do ludzi z 7mln gdzie ponad połowa ma przynajmniej 5mln? Obudź się bo nie jesteśmy żadnym potentatem a jednym z wielu. Tak naprawdę dopiero drugi sezon prawdopodobnie będziemy walczyć o awans bo wcześniej przez 8 lat myliśmy za malutcy finansowo bo trzeba było najpierw przetrwać a później długi spłacać.

  14. Avatar photo

    Michałio

    1 września 2017 at 08:42

    Panie Mandrysz bier pan ten szrot i podej sie pan do dymisji wstydu oszczędz sobie i nom

  15. Avatar photo

    obiektywny

    1 września 2017 at 13:33

    @Mecza a powiedz nam ile miała Sandecja kasy, że awansowała? Jeśli jest jak piszesz to tym gorzej świadczy to o klubie, bo po co zapowiadali szumny awans w 2 lata, teraz robią to samo. Jeśli kasa decyduje to niech określą jakie są obiektywne cele na ten rok.Moim zdaniem nie mając dużych pieniędzy można zebrać wartościowych chłopaków jak np w poprzednim sezonie Wigry czy Olimpia.

  16. Avatar photo

    Mecza

    1 września 2017 at 14:27

    @obiektywny, taka Sandecja mogła się zdarzyć podobnie jak Leicester rok temu, mimo wszystko to jest sport. Dlaczego w Katowicach tak to wygląda? Już nie jedna osoba pisała, brak spokoju aby budować drużynę. Musi być tu i teraz i nam nie wychodzi. Nie ma transferów – Cygan gdzie transfery, są transfery – Cygan do bani takie coś. Gdyby Cygan powiedział – naszym celem jest budowa perspektywicznego zespołu zostałby ukamieniowany. Niestety nawet jak awansujemy większość z nich już się nie będzie nadawać do gry w Ekstraklasie a więc możliwe że pod koniec sezonu będzie powtórka z tego roku.

  17. Avatar photo

    obiektywny

    1 września 2017 at 16:34

    Mecza, ciągle bronisz Cygana. Mieli 2 lata, budowali drużynę, ogłosili że będzie awans. Jeśli się składa takie deklaracje to chyba trzeba przewidzieć plan awaryjny, wiedzieć za jakie pieniądze itd. Minął pierwszy rok awansu nie było więc nikt się nie rzucał bo był jeszcze rok drugi. Brzęczek budował drużynę, tyle tylko, że w drugim roku jeszcze nie zbudował, odpadliśmy z pucharu, w pierwszych kolejkach był falstart, nie byliśmy tak silni jak powinnismy a przecież inne drużyny bez chęci awansu i bez rocznego budowania zespołu ogrywały nas bez problemu. W takim razie Cygan robi sobie z Nas jaja a Ty go bronisz.

  18. Avatar photo

    obiektywny

    1 września 2017 at 16:43

    Brak spokoju? Ten sport wiąże się z oczekiwaniami, każdy chce wygrywać,nie rozumiem obecnej mody, cel „spokojne utrzymanie”, albo „budowanie zespołu”, kto wymyśla takie nonsensy. Gra się o mistrza, awans.Efekt taki, że my gramy nie wiadomo o co, chłopaki mają umowy, robią sobie sesje filmowe, PR klubowy w pełnym natarciu a my piłkarsko stajemy się pośmiewiskiem kraju.Taka to polityka, a pytam dlaczego nie gramy sparingu?

  19. Avatar photo

    Tom

    1 września 2017 at 16:55

    Co ty dupisz za fleki Michaljo spokojnie dajmy mandryszowi popracować bo jest dobrym fachowcem
    Co do transferów mamy to na co nas stać chyba źe znasz jakiegoś milionera co wpompuje nam kilka milionów w transfery i stadion

  20. Avatar photo

    Michałio

    1 września 2017 at 18:49

    Tom ile tego czasu trzeba? inni graja a my co posmiewisko na cało Polska,nastepne okienko transferowe bydzie wymieni 10ciu i zaś powiesz ze czasu potrzeba

  21. Avatar photo

    Mecza

    1 września 2017 at 20:22

    @obiektywny, o sparingu z Cracovią wiadomo od kilku dni.

  22. Avatar photo

    Mecza

    1 września 2017 at 20:25

    Gra się o mistrza? OK, 1/3 ligi będzie o to walczyć, czas gdzie wystarczyło płacić na czas i się robiło awans dzięki takiej hojności dawno minął albo… wykłada się budżet x 4 większy od innych i wtedy można mieć oczekiwania aby wygrać tą ligę bez problemowo. Nawet w ekstraklasie Legia z ledwością mistrza zrobiła bijąc wszystkich finansowo.

  23. Avatar photo

    Mecza

    1 września 2017 at 20:26

    Nie mogę napisać dłuższego wpisu bo nie przechodzi, już kasowałem nazwisko Cygan wpisując prezes i to samo, ciekawe jak teraz.

  24. Avatar photo

    Mecza

    1 września 2017 at 20:32

    mimo kolejnych prób nic więcej nie dodam sensownego

  25. Avatar photo

    obiektywny

    1 września 2017 at 20:57

    To chyba system szwankuje, bo to nie ma znaczenia czy piszesz o Cyganie czy nie raz wpada raz nie.

  26. Avatar photo

    Mecza

    1 września 2017 at 21:50

    Napewno, przed chwilą pisałem z telefonu i też nie przeszło.

  27. Avatar photo

    Edi

    1 września 2017 at 22:54

    @Mecza – pisz Ciamajda to przejdzie 😀

  28. Avatar photo

    Gerald

    1 września 2017 at 23:01

    @Mecza, Edi – Ciamajda i wszystko jasne!!!:)

  29. Avatar photo

    kosa

    2 września 2017 at 16:01

    Jest jakiś problem, że dłuższe komentarze nie przechodzą. Ostatnio miał tak samo Irishman.

  30. Avatar photo

    Mecza

    2 września 2017 at 17:19

    @kosa, dzięki za info. W innym miejscu też o to pytałem. Najgorsze jest to że chyba każdy długi komentarz przechodzi pod nowym artykułem ale kolejny już nie, naprawdę wygląda to jak cenzura. Oczywiście bez wulgaryzmów i już pomyślałem że słowem kluczowym jest Cygan albo Prezes.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga