Piłka nożna
Koniec sezonu 2021/22. Podolski zostaje!
W ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze wygrał we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem 4:3.
Mecz był otwarty. Obie drużyny miały już zapewnione utrzymanie. W przypadku wrocławian dopiero kolejkę wcześniej. Można powiedzieć, że był to mecz o pietruszkę i może dzięki temu, kibice obu drużyn zobaczyli grad bramek (wśród kibiców gości pojawił się Lukas Podolski pauzujący za kartki). Zwycięstwo w tym zwariowanym meczu zapewnił Górnikowi Marin.
Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 3:4 (3:2)
0:1 – Janicki, 26′
1:1 – Janasik, 25;
2:1 – Schwarz, 42′
2:2 – Manneh, 43′
3:2 – Jastrzembski, 45′
3:3 – Marin, 62′
3:4 – Marin, 71′
Śląsk Wrocław: Putnocky – Stiglec, Verdasca, Golla (82′ Gretarsson), Janasik (50′ Bejger), Sobota (82′ Bukowski), Schwarz, Olsen (72′ Borys), Jasrzembski, Pich (72′ Łyszczarz), Piasecki
Rezerwowi: Szromnik – Gretarsson, Bejger, Bukowski, Hyjek, Borys, Zylla, Łyszczarz, Bergier
Trener: Piotr Tworek
Górnik Zabrze: Bielica – Wiśniewski [c], Janicki, Szymański, Janża (62′ Ziółkowski), Kubica (52′ Stalmach), Manneh (58′ Mvondo), Dadok, Nowak, Pacheco, Krawczyk (58′ Marin)
Rezerwowi: Sokół – Marin, Stalmach, Mvondo, Dziedzic, Ziółkowski
Trener: Jan Urban
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)
Żółte kartki: Stiglec
Widzów: 11777
Wynik spotkania ucieszył zapewne kibiców Górnika. Myślę jednak, że bardziej ucieszył ich fakt, iż Lukas Podolski przez kolejny sezon będzie grał w barwach zabrzan. W kolejnym sezonie trójkolorowe barwy będzie reprezentował również Bartosz Nowak.
Lukas Podolski pogra jeszcze w Górniku!!
Lukas Podolski oficjalnie przedłużył umowę z Górnikiem Zabrze na sezon 2022/23. Przypomnijmy, że Mistrz Świata z 2014 roku przyszedł do Górnika przed startem poprzedniego sezonu. Poldi rozegrał dotychczas trzydzieści siedem spotkań (w tym 3 w Pucharze Polski). Na ekstraklasowych boiskach zdobył 9 bramek i dołożył do tego 4 asysty.
Źródło: Górnik Zabrze / Roosevelta81.pl
Bartosz Nowak na dłużej w Górniku!
Bartosz Nowak zostaje dłużej w Górniku Zabrze. Jak informowaliśmy w czwartek, 28-letni zawodnik będzie reprezentował barwy w rozgrywkach 2022/23. Ofensywny pomocnik do Górnika trafił ze Stali Mielec w sezonie 2020/21.
Nowak bardzo dobrze wprowadził się do zespołu i jest jednym z jego najmocniejszych punktów. W obecnych rozgrywkach zdobył dla trójkolorowych osiem goli, dokładając do tego sześć asyst, co daje mu przodownictwo w klasyfikacji kanadyjskiej, jeśli chodzi o piłkarzy Górnika.
Źródło: Górnik Zabrze / Roosevelta81.pl
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze