Dołącz do nas

Piłka nożna

Koszmarny sen

Avatar photo

Opublikowany

dnia

To jakiś koszmarny sen, z którego nie możemy się obudzić. Najważniejsze dla nas mecze w sezonie udupione w koszmarnym stylu. Kolejny sezon jesteśmy pośmiewiskiem w Polsce. Drużyna, która nie chce awansować do Ekstraklasy. Czas na zmianę i to gruntowne w tym jesteście zgodni na forum. Różnicie się tylko skala tych zmian.

La Beneamata

Smutno być kibicem GieKSy w ostatnich latach. Złodzieje marzeń zawsze okradną Cię z chęci i dumy kibicowania temu klubowi.

matthew

to jak rak, ktory z sezonu na sezon trawi nasza GieKSe. Smutne to, bo kazdy z Nas dal cos temu klubowi, jedni mniej drudzi wiecej ale to juz przechodzi ludzkie pojecieco sie teraz dzieje. Szkoda mi wszystkich GieKSiarzy z krwi i kosci.

kibard

Rok w rok coś pęka w człowieku i po takich meczach, jak dzisiaj i ze smierdzielami ma dość. Czuję kurewski żal, i olbrzymią niechęć. Zaraz zacznie się nowy sezon, nowe nadzieje, minie trochę czasu i znowu zrobią nas w chuja na samym końcu.
Panowie, chyba jesteśmy popierdoleni, że tyle lat dajemy się robić w chuja i dalej chodzimy oglądać tych patałachów i dalej mamy nadzieję na awans, a pomimo tego, że dzisiaj mam dość to wiem, że znowu kupię karnet na nową rundę i znowu będę się łudził, że awansujemy. Boje się tylko, że takich jak ja z roku na rok będzie coraz mniej.

kosa

Cztery derby, cztery razy wjebane. I obie drużyny słabsze od nas. Dziś i tak najlepszy mecz z tych czterech, ale i tak mega chujowy. Ogólnie traumatyczne przeżycie. Brudna piłka, piękny łamaniec.
Zresztą po chuj ja piszę o piłce skoro to nie decyduje. Ciekawe, co zrobi Paszulewicz.

Rapid

Mam nadzieję, że Paszulewicz jednak zostanie i wytnie tego raka, który nas drąży już parę lat.Co go nie zabije, to go wzmocni jak to mówią. Prawda jest taka ,że zmieniać trenera to bez sensu niech dobierze piłkarzy ściągania jakich potrzebuje do wizji gry i wtedy będzie można go podsumować. Przyjdzie inny ściągania znów jakiś nieudaczników wypalonych zawodowo i będzie znów ch…..Co sezon zmieniamy trenera, czas na zmianę piłkarzy i basta.

1964mati

Jak My nie zrobimy porządku to kolejny sezon będzie wyglądał tak samo ! Tego chcecie ? Teraz jest czas na zmiany teraz jest czas na czystki ! Pokażmy że jesteśmy razem !

arek

Ja sobie powtarzałem kilkakrotnie razy w przeciągu kilku ostatnich ,ze jest tak chujowo , ze gorzej juz byc nie może . Początwszy od hamulcowych a na Kluczborku kończąc. Zawsze wierzyłem ,ze odbijemy się od dna i moze być tylko lepiej. Niestety co sezon jest coraz gorzej (upokorzenia)

Po tym sezonie oby nie było gorzej.

 

Na koniec wklejam wiadomość, którą dostałem od naszego kibica.

Patrząc na ostatnie wyniki naszych piłkarzy odnoszę wrażenie, że w klubowych pomieszczeniach panuje zaduch, jak podczas upalnego lata. Powietrze wydaje się być ciężkie i duszne, jednak pomimo tej uciążliwości nie ma osoby, która odważyłaby się otworzyć okno na rozcież. Czyżby była to obawa przed wszechobecnym kurzem, który może dostać się do środka a może głosami niezadowolenia, które dobiegają z zewnątrz? Po meczu z naszym największym rywalem, prezes Janicki odważył się uchylić okno. Czy starczy mu odwagi aby wywietrzyć całe pomieszczenie i wpuścić świeże powietrze? Sytuacja wymaga wręcz natychmiastowego działania, gdyż w skrajnym przypadku dopadnie nas atak duszności.Panie prezesie proszę nie mieć skrupułów, działać konsekwentnie a w skrajnym przypadku być despotą. Wprowadzać zmiany z determinacją i wiarą w końcowy sukces. Proszę pamiętać, że wcześniejsze działania zawiodły a ilość powielonych błędów w ostatnich latach jest ogromna i nie do zaakceptowania. Przykro stwierdzić ale jesteśmy dinozaurami 1 ligi i jeśli zmiany nie nastąpią, to będzie Pan prezesem klubu, który będzie pałętał się, po peryferiach polskiej piłki kopanej.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    Kato

    22 maja 2018 at 06:26

    To już nie jest bitwa, to wojna o nasz- kibiców klub!
    Usunąć hamulcowych i wprowadzić naszą młodzież!
    CAŁA GIEKSA RAZEM! INO GIEKSA!

  2. Avatar photo

    Irishman

    22 maja 2018 at 06:37

    Szczególnie ta wiadomość od naszego kibica pięknie, obrazowo, trafnie napisana. Od siebie do niej dodałbym:
    Panie prezesie, robi Pan kapitalna robotę dla wizerunku naszego klubu. To jest Liga Mistrzów….. niestety nie ta piłkarska. Bo kiedy jakiś sponsor zachęcony kapitalną pracą marketingową (a choćby na Europejskim Kongresie Gospodarczym) podejdzie do tych naszych klubowych pomieszczeń męskiej sekcji piłkarskiej, to nie jest w stanie wytrzymać tego zaduchu i natychmiast zawraca!
    A może my się tak przyzwyczailiśmy, że nam się wydaje, że to tylko zaduch, a to jest smród piłkarskich skarpetek, nie pranych przez wiele lat??? Dlatego wszyscy nas omijają długim łukiem i marka klubu tu już nie pomoże. Zresztą jaka marka? Jak może markowa drużyna przegrywać z bankrutami, licealistami i półamatorami?

  3. Avatar photo

    Irishman

    22 maja 2018 at 06:40

    Naprawdę, ekstraklasa albo powolna śmierć piłkarskiej GieKSy, to nie jest hasło pozbawione sensu!

  4. Avatar photo

    Solski

    22 maja 2018 at 18:41

    @Kato
    Ale my nie mamy młodzieży. Szkolenie młodych w naszym klubie jest o jakieś 10 lat za Rozwojem Katowice

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga