Dołącz do nas

Klub Piłka nożna

Kto nowym trenerem?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zanim  podczas letniej przerwy w rozgrywkach nastąpią zmiany w kadrze GieKSy, musimy dowiedzieć się, kto w nowym sezonie poprowadzi nasz zespół i jaki zostanie przed nim postawiony cel. Nazwisk pojawia się wiele, ale jedno jest pewne – jest to w tej chwili najważniejsza decyzja, jaka stoi przed zarządem.

Zaraz po zwolnieniu Artura Skowronka stery przejął – jak początkowo mówiono – w zastepstwie Piotr Piekarczyk. Po pierwszych meczach pod jego wodzą zaczęły pojawiać się głosy, że to właśnie „Orzech” powinien być trenerem GKS-u w sezonie 2015/2016. Po słabym spotkaniu w Ostródzie i bardzo słabym w Ząbkach głosy te wśród kibiców nieco ucichły, ostatnio jednak wzmogły się na łamach prasy. Czy rzeczywiście pozostawienie Piekarczyka jest aktualnie najbardziej prawdopodobną opcją? Zarząd na razie nie komentuje sprawy. Wśród kibiców zdania są podzielone.

Kto, jeśli nie „Orzech”? Najgłośniej było o możliwym zatrudnienia kogoś z dwójki Robert Podoliński – Leszek Ojrzyński. Tego pierwszego zwolniono z Cracovii z powodu słabych wyników i gry, chodzą słuchy, że nie dogadywał się ani z zespołem, ani z przełożonymi. Ten drugi rozstał się z Podbeskidziem w budzących zdziwienie okolicznościach – drużyna z Bielska-Białej zajęła 9. miejsce w sezonie zasadniczym, najlepsze w historii. Władze klubu stwierdziły, że to za mało i podziękowały Ojrzyńskiemu, który podobno przyjął to bez większego żalu. Bardziej nadającym się do GieKSy trenerem wydaje się być właśnie były trener Podbeskidzia, który zasłynął ze swojego ostrego podejścia do zawodników. W Koronie stworzył wyjątkową atmosferę w szatni, co zaowocowało dobrą grą, pełną waleczności. Nie brak kibiców, według których wybór Ojrzyńskiego na trenera GieKSy byłby strzałem w dziesiątkę.

W kontekście ławki trenerskiej GieKSy pada więcej nazwisk, głównie doświadczonych trenerów, z dorobkiem. Wynika to z deklaracji prezesa Wojciecha Cygana, który dał do zrozumienia, że czas na kogoś, kto będzie miał w szatni autorytet już na wstępie i nie będzie musiał dopiero na niego pracować. Na kogo padnie wybór zarządu, dowiemy się zapewne po zakończeniu sezonu. Oby jak najszybciej – nowy trener musi mieć czas by poznać sytuację w klubie i mieć wpływ na przeprowadzane transfery.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

5 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

5 komentarzy

  1. Avatar photo

    Mody

    27 maja 2015 at 19:34

    Grzesiu walcz o Ojrzynskiego zrobi w szatni porzadek a potem wypierdol pol skladu i zakontraktujcie tych ktorzy sie wybijaja w I lidze o takich jak luczak bez klubu bo to ostatnia szansa na extraklase a kibicow ubtwa bo nikt nie chce patrzec na mecze z zabkami grudziadzem czy inna padlina

  2. Avatar photo

    Kibic

    27 maja 2015 at 20:09

    Zgadzam sie kontraktowac tranera z charakterem znajac Prokse bedzie to ktos kto nie da soba pomiatac a potem pozbyc sie pilkarzy: dudy,petasza,wieczorka,bucka,cholerzynskiego,pitrego,kujawy,betkowskiego, i prEde wszystkim ceglarza a kontraktowac kowala i welne ze stomilu,batrovica tego strausa z widzewa,bebenka,siemaszka,kieruzela,grzelaka z choniczanki,luczaka i plizge z gornika i obroncow z chrobrego ilkow-golab i piotrowskiego i a walczymy o awans

  3. Avatar photo

    eee

    27 maja 2015 at 20:20

    w czym oni są lepsi i bardziej doswiadczeni od Piekarczyka? kolejne skowronki nie wróżą zadnej wiosny Trener jest potrzeba jeszcze Piłkarzy! kilku nie jednego + bramkarz

  4. Avatar photo

    Kibic

    27 maja 2015 at 20:53

    Z calym szacunkiem do piekarczyka wole trenera z charakterem co bedzie rzadzil co bedzie znal jakich zawodnikow kontraktowac nalezy gieksie kto ma rozeznanie w tej lidze kto sie wyroznia a piekarczyk z pewnoscia taka osoba nie jest nie powie kto ma przyjac tylko wezmie tych ktorych mu zalatwi prezes piekarcYka widzialbym w rezerwach za gorczyce ktory jest daremny.piekarczyk mial by zawodnikow tych co reraz tam sa plus nagradZalby juniorow awansem do rezerw a w miare mozliwosci jak ktos zablysnie da cynk pierwszemu zeby go sprawdzil w pierwszej

  5. Avatar photo

    eee

    28 maja 2015 at 17:43

    z całym szacunkiem ale pierdzielisz bzdury Charaktery cie interesują to powinnismy przyjać Szpilkę na trenera. Do pracy sie przyjmuje ludzi ze wzgledu na doswiadczenie i odpowiednie kwalifikacje, a nie mi się wydaję że tamten to jest równy chop bo umi krzyknąć ! i ma charakter -profesjonalista .Na taką prowincje piłkarską być może to wystarczyłoby

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga