Drużyna Drutex – Bytovii Bytów do wyjazdowego meczu z GieKSą przystępuje z nadzieją na podreperowanie słabego dorobku punktowego. Bytovia zdołała zgromadzić do tej pory dwadzieścia trzy punkty, które pozwalają jej zajmować piętnaste, barażowe miejsce. Po raz ostatni zespół z Bytowa wygrał (2:1 z Wigrami, u siebie) w kolejce kończącej rozgrywki w ubiegłym roku.
Fatalne wyniki na wiosnę były powodem zwolnienia z Bytovii Pawła Janasa, którego zastąpił przed poprzednią kolejką rozgrywek Tomasz Kafarski. Efekt „nowej miotły” nie zadziałał, w pierwszym meczu pod wodzą Kafarskiego drużyna przegrała u siebie 0:3 z Olimpia Grudziądz. W sumie w na wiosnę Bytovia w pięciu meczach zdobyła raptem dwa punkty i nie zdobywając ani jednej bramki (licząc cały czas od momentu strzelenia ostatniej bramki przez Bytovię to niemoc strzelecka trwa od 499 minut).
W meczach rozgrywanych na wiosnę drużyna przeważnie rozpoczynała mecze w następującym zestawieniu:
Wojciech Pawłowski – Krzysztof Bąk, Łukasz Wróbel, Robert Mandrysz, Maciej Szewczyk – Wojciech Wilczyński, Radosław Jasiński, Michał Pietroń, Mariusz Kryszak, Michał Jakóbowski –Janusz Surdykowski.
W trakcie trwania meczu będzie okazja obserwowania gry dwóch czołowych strzelców I ligi: Grzegorza Goncerza i Janusza Surdykowskiego. Surdykowski zajmuje drugie miejsce, w tabeli najlepszych strzelców zaplecza ekstraklasy, ex aequo z Emilem Drozdowiczem (Termalica) z dorobkiem jedenastu trafień.
Miejmy nadzieję, że Surdykowski (ani nikt inny z Bytovii) nie powiększy swojego dorobku bramkowego, a Gonzo strzeli…