Dołącz do nas

Piłka nożna

Lechia rozbiła GieKSę

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W piątkowy wieczór GieKSa pojechała na wyjazdowe spotkanie do Gdańska. Niestety z powodu zamknięcia stadionu przez PZPN, mecz rozgrywany był przy prawie pustych trybunach. GKS Katowice ostatnie spotkanie w Gdańsku rozgrywał w październiku 2007 roku i wtedy przegraliśmy z gospodarzami 0:2.

Pierwszą połowę rozpoczęli zawodnicy GieKSy i już przy pierwszym kontakcie z piłką Repka był faulowany. W 9. minucie Jan Biegański dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę niepilnowanego Fernandeza, a ten mocnym strzałem pokonał Kudłę. GieKSa po stracie bramki zaczęła szukać okazji na doprowadzenie do remisu, na co potrzebowała pięciu minut. Sebastian Bergier uciekł obrońcom i uderzył na dalszy słupek. Piłka, zanim wpadła do bramki, odbiła się jeszcze od słupka. W kolejnych minutach oba zespoły starały utrzymywać się przy piłce. W 24. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam, ale miał na plecach trzech obrońców, którzy go dogonili i nie zdołał  nawet oddać strzału. Chwilę później to Lechia była przed idealną okazją na objęcie prowadzenia, gdy Bobcek nawinął naszych zawodników i oddał mocny strzał na bramkę Kudły. Najpierw piłkę zablokował Janiszewski, ale Kudła rzucił się na nią, ponieważ zmierzała w stronę bramki. Ostatni kwadrans pierwszej połowy to bardzo szarpana gra obu zespołów z dużą liczbą fauli. W doliczonym czasie pierwszej połowy wydawało się, że Wasielewski został sfaulowany w polu karnym i sędzia wskazał na jedenasty metr. Po bardzo długiej analizie VAR arbiter cofnął jednak swoją decyzję, a Wasielewski zobaczył żółtą kartkę za symulowanie.

Druga połowę zaczęli zawodnicy Lechii. Już po minucie Shibata dostał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko, co na pewno pokrzyżowało plany taktyczne Rafała Góraka. Mimo braku jednego zawodnika GieKSa skupiła się na atakowaniu i wychodziło nam to całkiem nieźle, ale zawsze brakowało wykończenia. W 56. minucie Luiz Fernandez uderzył z szesnastego metra, a piłka po rykoszecie znalazła drogę do bramki, Dawid Kudła nawet nie drgnął. Cztery minuty później Arkadiusz Jędrych zobaczył czerwoną kartkę po analizie VAR. W 64. minucie po zamieszaniu w polu karnym GieKSy Tomas Bobcek założył sito naszemu bramkarzowi i podwyższył wynik spotkania. Chwilę później Luiz Fernandez uderzył zza pola karnego i Dawid Kudła na raty łapał ten mocny strzał. GieKSa ze stratą dwóch zawodników coraz rzadziej zapędzała się pod pole karne gospodarzy. W 77. minucie Elias Olsson głową po koźle pokonał Kudłę. Była to bliźniacza bramka jak ta Bilińskiego w zeszłym tygodniu. Siedem minut później na tablicy wyników było już 5:1, gdy Bobcek wykorzystał zamieszanie w polu karnym GieKSy i z pięciu metrów pokonał bramkarza. W doliczonym czasie meczu w wozie VAR sprawdzali, czy nie powinno być karnego dla Lechii. Sędzia główny podbiegł do monitora VAR i po dłuższej weryfikacji nie dopatrzył się faulu. Chwilę później arbiter zakończył mecz.

22.09.2023 Gdańsk
Lechia Gdańsk – GKS Katowice 5:1 (1:1)
Bramki: Fernandez (9, 55), Bobcek (65, 84), Olsson (77) – Bergier (13).
Lechia Gdańsk: Sarnavsky – Bugaj, Chinoris, Olsson, Conrado, Biegański (58. Kapić), Chłań (75. Sypek), Mena (42. Piła), Żelizo (76. Neugebauer), Fernandez (76. Zjawiński), Bobcek.
GKS Katowice: Kudła- Wasielewski (85. Brzozowski), Janiszewski, Jędrych, Komor, Rogala – Błąd (68. Figiel), Repka, Kozubal (78. Baranowicz), Shibata – Bergier (78. Arak).
Żółte kartki: Żelizko – Kozubal, Shibata, Wasielewski.
Czerwona kartka: Shibata (46, druga żółta), Jedrych (61, brutalny faul).
Sędzia: Marcin Kochanek (Opole).
Widzów: 1171 (0 kibiców GieKSy – PZPN zamknął prawie cały stadion Lechii).

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: stowarzyszenie@sk1964.pl

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Galeria Hokej Kibice

Żółta armia fanatyków kontra skromny młyn gospodarzy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GieKSa znakomicie zaprezentowała się w drugim meczu Pucharu Kontynentalnego, rozbijając gospodarzy turnieju 8:0.

Do poziomu hokeistów dostosowali się nasi kibice, którzy przez trzy tercje fanatycznym dopingiem nieśli zawodników do zwycięstwa, a po meczu wspólnej radości nie było końca. Gospodarze wystawili skromny młynek, jednak trzeba przyznać, że mimo niekorzystnego wyniku dopingowali swój zespół do ostatniego gwizdka, a nawet dłużej. Jednak dominacja GieKSy na trybunach była podobna do supremacji na tafli. Zobaczcie sami!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

GieKSa upokorzona przez słabą Wisłę. Ile jeszcze?

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W sobotni wieczór GieKSa pojechała na wyjazdowe spotkanie do Krakowa, aby zmierzyć się tam z Wisłą w ramach 16. kolejki Fortuna 1 Liga. Gospodarze przygotowali na to spotkanie trzy oprawy, do których odpalili sporo pirotechniki.

Pierwszą połowę rozpoczęli zawodnicy gospodarze, ale już w pierwszej minucie GieKSa stworzyła sobie okazję  strzelecką, ale Mak, zamiast strzelać, odegrał do kolegi i stracił piłkę. W 3. minucie spotkania Goku zbiegł do środka i uderzył obok słupka, wyprowadzając Wisłę na prowadzenie. Dziesięć minut później Oskar Repka sfaulował na 20. metrze, ale strzał gospodarzy odbił się od muru i udało się oddalić zagrożenie. W 18. minucie Sebastian Bergier uprzedził obrońców, ale jego strzał z ostrego kąta był zbyt lekki, żeby zagrozić bramce Ratóna. Chwilę później na murawie wywiązało się małe zamieszanie, po którym żółtą kartkę zobaczył Bergier i Colley, ale gdyby zawodnik GieKSy nie został przewrócony, wyszedłby na czystą pozycję. Następstwem tego faulu był rzut wolny, który GieKSa wykonała bardzo dobrze, ale nikt nie przeciął podania Bergiera. W kolejnych minutach mieliśmy festiwal niedokładności i strat przez oba zespoły. W 30. minucie Janiszewski dostał podanie od Wasielewskiego na dziesiąty metr, ale nie zdołał oddać strzału, a piłka odbiła mu się od wykrocznej nogi i poleciała w kierunku Ratóna. W kolejnych minutach GieKSa coraz częściej zagrażała bramce Wisły, ale zawsze brakowało wykończenia, albo któryś z zawodników dał się złapać na spalonym. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Sebastian Bergier ruszył z indywidualną akcją i uderzył prosto w bramkarza, a dobitka Rogali została zablokowana. Na przerwę GieKSa schodziła ze stratą jednej bramki.

Na drugą połowę oba zespoły wyszły w takich samych składach, a Ultra Wisła zaczęła prezentację drugiej oprawy, do której odpalili ognie wrocławskie i race. W 50. minucie Uryga uderzył głową na bramkę Kudły, ale ten zdołał odbić strzał, a dobitka tego samego zawodnika przeleciała obok bramki. W 57. minucie Sebastian Bergier wykorzystał błąd obrony i mocnym strzałem pokonał bramkarza, zdobywając bramkę kontaktową. Trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Mateusz Mak uderzając na bramkę z bliskiej odległości po dośrodkowaniu Antoniego Kozubala. Od tego momentu gospodarze bardzo się pogubili, co powodowało gwizdy z trybun. Piętnaście minut przed końcem spotkania Sebastian Bergier miał idealną okazję na podwyższenia prowadzenia, ale jego strzał z bliskiej odległości trafił prosto w bramkarza. W 80. minucie Ultra Wisła zaczęła prezentację trzeciej oprawy, a po chwili sędzia wstrzymał spotkanie, ponieważ pirotechnika spadała na murawę. Po wznowieniu sędzia doliczył do drugiej połowy jedenaście minut. Przerwa zdecydowanie lepiej wpłynęła na zawodników gospodarzy, którzy częściej zapędzali się w pole karne GieKSy. W 97. minucie Patryk Gogół doprowadził do wyrównania, uderzając z dystansu tuż przy prawym słupku. Dwie minuty później Baena głową wyprowadził Wisłę na prowadzenie. GieKSa mimo dobrych momentów przegrała w Krakowie 2:3.

25.11.2023, Kraków
Wisła Kraków – GKS Katowice 3:2 (1:0)
Bramki: Goku (3), Gogół (90), Baena (90)  – Bergier (57), Mak (63).
Wisła Kraków: Ratón – Colley, Uryga, Sapała (66. Alfaro), Carbó, Villar (87. Olejarka), Goku (66. Baena), Sobczak, Jaroch, Duda (87. Gogół), Szot.
GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (89. Brzozowski), Jędrych, Janiszewski, Komor, Rogala – Błąd (72. Marzec), Repka, Kozubal (89. Figiel), Mak (89. Shibata) – Bergier (83. Arak).
Żółte kartki: Colley, Goku, Olejarka – Repka, Bergier, Rogala.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 15221.

Kontynuuj czytanie

Galeria Hokej Kibice

Kibicowska galeria z Cortiny

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do kibicowskiej galerii z Cortiny. Ponad 400 osobowa grupa fanatyków wspierała hokejową GieKSę w półfinale Pucharu Kontynentalnego. Trzeba przyznać, że zaprezentowali się fantastycznie, a tutaj macie zdjęcia którymi się podzielili.

Dzień 1 

 Dzień 2 

Dzień 3

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Portal "GieKSa.pl" jest niezależnym serwisem informacyjnym prowadzonym przez Stowarzyszenie Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964". Serwis jak i autorzy nie są w jakikolwiek sposób powiązani z klubem piłkarskim GKS GieKSa Katowice S.A."GieKSa.pl" informuje, że komentarze i wypowiedzi kibiców, internautów, jak i felietonistów zamieszczone w portalu są wyrazem ich osobistych poglądów, spostrzeżeń lub przekonań i nie należy identyfikować ich z poglądami redakcji. Copyright © 2012.

Wszelkie materiały (m.in. teksty, video, zdjęcia, grafika) zamieszczone na stronie są własnością Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964". Jakiekolwiek kopiowanie oraz reprodukowanie bez zgody Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice "SK 1964" jest surowo zabronione. Dopuszczalne jest cytowanie krótkich fragmentów tekstu, jednakże konieczne jest podanie źródła tekstu w postaci linku do oryginalnej wersji oraz do strony głównej serwisu.

Made with by Cysiu & Stęga