Dołącz do nas

Felietony

Liczby nie kłamią i zamykają temat pojemności stadionu

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Pisząc ten artykuł zastanawialiśmy się w jaki sposób można ocenić potencjał kibicowski GieKSy oraz jak to przełożyć na pojemność stadionu. Przede wszystkim należy obalić tezę, która często występuje w mediach odnośnie średniej frekwencji. Tym zajmę się w pierwszej części artykułu.

Mit średniej
Najłatwiejszym sposobem według niektórych na obliczanie pojemności stadionu jest średnia. Czyli przypuszczalnie jeśli ktoś szacuje, że na nowy stadion GieKSy będzie uczęszczało średnio 10 tys. kibiców to pojemność stadionu nie powinno przekraczać 10 tysięcy. Jest to błędne założenie, co przedstawiają poniższe losowo wybrane przykłady.

frek6
Podane przykłady pokazują, że pojemność stadionu powinna być dwa razy większa niż przewidywana średnia kibiców. Popatrzmy jak to wygląda na polskim podwórku.

frek1a
Każdy kto obserwuje Ekstraklasę, powyższe dane może potwierdzić. Molochy w Gdańsku oraz we Wrocławiu nie potrafią być zapełnione przez kibiców i stadiony wyglądają pustawo. Natomiast zupełnie inne wrażenie ma się oglądając spotkania Lecha i Legii – mimo średniego zapełnienia stadionu na poziomie około 50%.

Potencjał GieKSy
Ciągle słyszymy od ludzi sceptycznie nastawionych do budowy nowego stadionu w Katowicach, że aktualny projekt na 21 282 miejsc jest za duży. Często powołując się na aktualną frekwencję. Szkoda, że osoby mówiące to, nie biorą pod uwagę miejsce w jakim znajduje się aktualnie GieKSa i jaki ma to wpływ na aktualną frekwencję na Bukowej.

Czy jesteśmy w stanie przewidzieć ile kibiców będzie chodziło na GieKSę, kiedy to nasza drużyna awansuje do upragnionej ekstraklasy oraz w momencie wybudowania nowego stadionu?Jest to ciężkie zadanie, jednak można odnieść się do danych statystycznych z innych stadionów.

W ostatnich sezonach do Ekstraklasy awansowali: GKS Bełchatów, Górnik Łęczna, Cracovia Kraków, Zawisza Bydgoszcz, Piast Gliwice oraz Pogoń Szczecin. O ile zwiększyła się frekwencja po awansie przedstawia poniższa tabela.

frek1

Największy wzrost kibiców odnotowują kluby, które najdłużej tkwiły w I lidze. Pod wrażeniem budzi wzrost frekwencji w Łęcznej. Dla Cracovii była to tylko mała pauza, która nie miała wpływu na frekwencję. W Gliwicach również zanotowano mały wzrost, ze względu na to że gliwiczanie na zapleczu ekstraklasy rozegrali premierowy sezon na nowym stadionie. Średnio frekwencja po awansie wzrasta o 47,35%.

Średnia frekwencja na Bukowej w ostatnich 5 zakończonych sezonach wynosiła 3224 kibiców. Oczywiście ta frekwencja z sezonu na sezon maleje ze względu na panujący marazm i zniesmaczenie I ligą. Według powyższych obliczeń gdybyśmy awansowali frekwencja na Bukowej wynosiłaby średnio około 4750 osób. Jestem przekonany, że w naszym przypadku po tylu latach grania w I lidze, po awansie średnia frekwencja będzie o wiele wyższa.

Nowy stadion przyciągnie nowych kibiców na mecze. W to nikt nie wątpi. Kolejna tabela pokaże o ile wzrosła frekwencja na nowych stadionach. W tym zestawieniu porównywaliśmy sezon przed budową danego stadionu z frekwencją po budowie.

frek2

Frekwencja na stadionach po wybudowaniu nowego obiektu średnio wzrasta o 129,64%. Spodziewać się więc możemy, że średnia frekwencja na Bukowej ostatecznie po wybudowaniu nowego stadionu przy założeniu, że będziemy grać w Ekstraklasie oscylować będzie wokół 11 tysięcy.

Wyliczona średnia frekwencja przewiduje, że zapełnimy stadion o pojemności 21 282 średnio w 51,7%. Wynik ten pokazuje, że proponowana przez kibiców frekwencja jest adekwatna do potrzeb.

Ostatnim analizowanym obszarem jest porównanie wielkości stadionu do ludności w tych miasta oraz kosztów budowy.

frek3
Aby zapełnić katowicki stadion na Bukową musi przyjść co czternasta osoba mieszkająca w stolicy województwa Śląskiego. W porównaniu w Tychach musiałby to być co dziewiąty mieszkaniec. Również koszt budowy stadionu, jest poniżej średniej która wynosi 10 990zł na jedno miejsce.

Mapa_Polski_Wojewodztwa_zswes1

Te wszystkie wyliczenia potwierdziły się w Białymstoku. W miejscowości, która liczy podobną ilość mieszkańców co Katowice, wybudowano przepiękny obiekt na 22 386 miejsc. Stadion ten przyciągnął w 4 kolejkach średnio 12 tysięcy kibiców.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

17 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

17 komentarzy

  1. Avatar photo

    Weteran

    21 grudnia 2014 at 14:45

    zapominocie na jakim terynie my som,po co dajecie przyklad np Lecha czy Jagi,a komu tam majom kibicowac?ILE JEST KLUBOW DOOKOLA?na Slonsku je coroz wiynkszo bida,na nowy stadion bydom drozsze bilety a wy chcecie go na 21tys,POJEBALO WOS,maks 16 kola kameralny z fajnom otoczkom i nic wiyncyj

  2. Avatar photo

    koles1989

    21 grudnia 2014 at 15:00

    Weteran- Województwo Śląskie ma 4x więcej mieszkańców niż Województwo Podlaski. Masz racje – jest więcej klubów, ale jest również więcej większych miast ościennych, które mogą jeździć i jeżdżą na GKS np. Mysłowice (75tys mieszkańców)czy Jaworzno (94 tys mieszkańców).

  3. Avatar photo

    Tauzen

    21 grudnia 2014 at 19:47

    Jak ma być stadion na max 16 tys TO LEPIEJ NIE BUDOWAĆ WCALE !
    20 TYS na takie miasto jak Katowice to minimum !

  4. Avatar photo

    Tomasz

    21 grudnia 2014 at 20:04

    Wybaczcie chłopaki ale ten artykuł jest propagandowy dobrze wiecie że przez młodą datę założenia (dużo kibiców smrodów w mieście) oraz aglomerację wielki miast dookoła te przykłady są nie adekwatne

  5. Avatar photo

    MarianoItaliano

    21 grudnia 2014 at 20:10

    Po co stadion 20 tys jak nigdy sie nie wypełni jak by jeszcze chlopcy cos grali w tą piłe to może dyszke bysmy upchali 🙂 pozdrawiam

  6. Avatar photo

    MG06

    21 grudnia 2014 at 20:16

    Jak powstanie 16 tysięczny stadion to oby wielkość młyna nie różniła się od 20 tysięcznego bo wiadomo fani z młyna zawsze zapełnią go a pikniki nie do końca, wiadomo nowy stadion ich przyciągnie ale jak lunie deszcz to nie przydją w sporej liczbie. Ja licze że projekt stadionu będzie zawierał młyn na 6000 ludzi reszta mnie nie obchodzi

  7. Avatar photo

    Wiarus

    21 grudnia 2014 at 20:19

    @Wairus

    Ciebie chyba pogieło. Kameralny stadion? Z fajna otoczką? A kto ci te fajna otoczke zrobi? Ty i reszta marudzących pierdzizadków?

  8. Avatar photo

    tomassi

    21 grudnia 2014 at 20:55

    Czesto pada tu liczba 16 lub 21,wiec do niech sie odnieśmy.
    Napewno nowy stadion podniesie frekwencje, tylko ten nowy stadion nie gwarantuje poprawy gry (awansu).
    Wiec nie dodawajmy na wyrost ze ludzi przybedzie bo jest nowy stadion i jest awans. A teraz odpowiedzcie sobie kiedy jest najlepsza atmosfera na blaszoku, na stadionie? Jak jest nabity do granic możliwości.
    Napewno dużo lepiej bedziemy sie bawić i bedziemy wyglądać na kameralnym stadionie ale wypełnionym i popatrzmy realnie -nawet 16 zapełnimy czasami.
    Ale jeżeli nastąpi oszałamiający progres frekwencji i do tego gry piłkarzy
    patrz.walka o puchary itd. napewno nie bedzie problemu z rozbudową jednej trybuny i o tym pomyślałbym projektujac.
    Moim skromnym zdaniem 16 w zupełności wystarczy.

  9. Avatar photo

    koles1989

    21 grudnia 2014 at 21:40

    Czyli co według was GKS ma się zniżyć do poziomu Tych czy Bielska? Uważacie, że nasz poziom kibicowski jest im równy?

    Pamiętajcie, że klub nie żyje tylko z młyna ale głównie z pikników. Im większy stadion tym więcej pikników i przychodów z biletów. Jestem przekonany, że na 3-4 mecze w ciągu roku GKS jest w stanie przyciągnąć komplet kibiców. Czyli przy stadionie o 5 tys. mniejszym nasz klub traci 0,5 mln złotych.

    Dodatkowo chcąc mieć mniejszy stadion trzeba brać pod uwagę to, że trzeba wydać kolejne miliony na nowy projekt. Wiąże się to z nowym przetargiem i czasem.

    Rozbudowa trybuny? 10 lat czekamy na nowy stadion, mamy to samo przechodzić walcząc później o nową trybunę? Bez sensu

  10. Avatar photo

    Michał

    21 grudnia 2014 at 22:56

    Policzę Wam coś 🙂 Z artykuły wynika, że średni wzrost frekwencji po wybudowaniu nowego stadionu to 130%, najwyższy 150% (Legia, MP, puchary europejskie).

    Średnia frekwencja z ostatnich 30 meczów GKS-u: 3000 osób (niecałe, zaokrąglam w górę).
    3000 osób + 150% (nawet nie liczę średniej, tylko najwyższą wartość!) = 7500 osób. Tak więc dwadzieścia tysięcy będzie potrzebne, jeżeli mocno optymistycznie* prognozowany wynik pomnożymy razy trzy 😀

    Generalnie nie wiem co autor chciał udowodnić…

    * pamiętajcie, że wzięliśmy pod uwagę najwyższy współczynnik od Legii, nawet nie średni, a nikt nie zagwarantuje, że nie będzie gorzej.

  11. Avatar photo

    popieram

    21 grudnia 2014 at 23:37

    Ok, wielcy przeciwnicy. A teraz od waszej pojemności 16tys. odejmijcie sektor gości (czyli minimum 5%-800 miejsc), odejmijcie sektory buforowe po obu stronach sektora gości i zostanie nieco ponad 14tys. dla nas. Czy to was zadowala? Moim zdaniem nie bardzo. Tylko 21tys.

  12. Avatar photo

    koles1989

    21 grudnia 2014 at 23:42

    Michał widać nie zrozumiałeś mojego artykułu, oczywiście masz prawo się nie zgadzać. W swoich wyliczeniach nie uwzględniłeś wzrostu frekwencji po awansie. Chyba że twoim zdaniem 30 następnych lat spędzimy w I lidze.

  13. Avatar photo

    Weteran

    22 grudnia 2014 at 20:30

    kolego warius trocha szacunku bo jak jo jezdzil w latach 90 na wyjazdy to tys nie wiedziol co to GKS KATOWICE,16tys max,dejcie se pedziec

  14. Avatar photo

    Michał

    22 grudnia 2014 at 20:33

    Jeżeli już analizujemy na poważnie:

    a) Piast Gliwice zbudował stadion będąc w I lidze (wzrost kibiców po budowie 150%, a po awansie z nowo-wybudowanym stadionem kibiców przybyło procent 10. Jeżeli już szukamy jakiejkolwiek analogii przy składaniu sytuacji „budowa stadionu” + „awans” to jest to jedyny przykład. Jasno pokazuje on, że po pierwszym silnym impulsie (awans lub nowy stadion), drugi impuls nie jest już tej samej mocy. Analiza nie polega na tym, że dodasz sobie procenty jak Ci pasuje, dodatkowo w jakiej kolejności pasuje.
    b) Stadion nie gwarantuje awansu (dlaczego miałby?), nie gwarantuje też braku spadku.

    PS w I lidze nie spędziMY, a spędzą piłkarze 🙂

    pzdr

  15. Avatar photo

    koles1989

    22 grudnia 2014 at 20:54

    Michał
    a) Jeżeli uważasz, że GKS prezentuje taki sam poziom kibicowski co Gliwice to pogratulować. Ty do swoich wyliczeń wybrałeś jeden z najgorszych przykładów. Ja uwzględniłem kilka i z tego wyliczyłem średnią.
    b)Oczywiście możemy myśleć minimalistycznie i nie awansujemy do ekstraklasy to wtedy nowy stadion nie będzie nam w ogóle potrzebny. Tak samo nie możesz przewidzieć czy za 10 lat frekwencja w Polsce nie będzie taka sama jak w Niemczech. To są tylko spekulacje. Dla mnie bardziej realny jest awans do ekstraklasy przed wybudowaniem stadionu niż po i na tym oparłem swoim analizę.

    PS
    Spędzać będę tam gdzie moja drużyna wraz z piłkarzami. Gdzie ty wtedy będziesz tego nie wiem

  16. Avatar photo

    ToX

    25 grudnia 2014 at 12:13

    Wdł jakich wskaźników na Śląsku jest coraz większa bieda? Rozumiem że żyje się ciężko, mnie również, ale nie popadajmy w PiSowski marazm. Wszelkie wskaźniki gospodarcze są dla nas na +, poważny problem stanowią w zasadzie tylko nierentowne kopalnie i to co jest też problemem GieKSy czyli umiejętność przyciągania inwestorów.

  17. Avatar photo

    tyta

    26 grudnia 2014 at 20:14

    … 28 lat kibicuję tej drużynie i pamiętam jak za śp.i M.Dziurowicza mówiło się o tablicy elektronicznej na trybunie północnej… czekałem, czekałem i czego się doczekałem … jej całkowitego wyburzenia. Modernizujmy stadion i cieszmy się nim a 16 tys. czy 21 tys, co za różnica ? byle już nie patrzeć kolejne 28 lat na tę żenującą prehistoryczno-archaiczną tablicę wyników z pseudo zegarem. Wstyd było patrzeć jak graliśmy 20 lat temu z Bordoux czy Leverkusen.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga