Dołącz do nas

Piłka nożna

[Ligowcy #13] Najlepsza kolejka jeśli chodzi o liczby

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa nareszcie wygrała w lidze, ale całkiem niezłe liczby zaliczyli również nasi byli zawodnicy. Zapraszamy na podsumowanie 13. serii gier.

PLUS KOLEJKI – Rafał Kujawa, Kamil Szymura , Damian Chmiel – Wszyscy trzej byli zawodnicy zasłużyli na plusa kolejki. Wszyscy strzelili po bramce, a ich drużyny wygrały swoje spotkania (Szymura oraz Chmiel wyjazdowe).  Warto podkreślić, że w końcu doczekaliśmy się bramek od ofensywnych zawodników.

HAMULCOWY KOLEJKI –  Dawid Abramowicz  – Kolejny słabiutki mecz tyskiej defensywy i kolejna przegrana Tychów z Dawidem w składzie. Ekipa, która na wiosnę była rycerzami tej ligi na jesień staje się jej paziami. Przy mocnym udziale Abramowicza.

WARTE ODNOTOWANIA 

Ostatnia kolejka była dla byłych zawodników szczególna. Pierwszy raz w historii cyklu, aż trójka z nich wpisała się na listę strzelców. W końcu trafiali ofensywni gracze, a Kamil Szymura po raz trzeci w tym sezonie skutecznie wykonuje rzut karny.

Dobry występ kolejny raz zalicza trójka z Głogowa, Abramowicz kolejny raz zalicza czyste konto, a Ratajczak dokłada solidną grę w obronie. Jeśli chodzi o obrońców, to do składu wrócił Kamil Słaby, ale jego występ trudno uznać za udany, gdy drużyna traci dwie bramki i remisuje spotkanie 2:2.

Kontuzje dopadły zawodników Rakowa w tym Sapałę oraz Figla, którzy byli podstawowymi zawodnikami swoich klubów. Podobna sytuacja spotkała Dudę z Bytowoa, a jego zespół poniósł porażkę u siebie. Bez efektów kolejny raz występ zaliczają Trochim i Foszmańczyk w zespole Chojniczanki.

Z ofensywy kolejny słaby mecz Goncerza. Na przełamanie zawodnik poczeka kolejne tygodnie.

STRZELCY: 

3 – Trochim, Burkhardt, Szymura

2 – Radionov, Chmiel, Kujawa

1 – Abramowicz, Skrzypczak

W nawiasach podajemy ogólną liczbę minut z I-ligowych boisk oraz liczbę bramek i kartek.

Raków 

Figiel – bez gry – (240 min, żk)

Sapała – bez gry – (581 min, 2 żk)

Zachara – bez gry – (0 min)

Termalica 

Sadzawicki – bez gry  – (274 min)

Słaby – 90 min – (201 min)

Bytovia 

Burkhardt – 90 min (1053 min, 4 żk, 3 bramki)

Duda – bez gry – (1008 min, 2 żk)

Chojniczanka 

Trochim – 90 min – (996, 3 bramki)

Foszmańczyk – 82min – (958 min, 2 żk)

Sandecja 

Chmiel – 82 min + BRAMKA (852 min, 3 żk, 2 bramki )

Dudzic – 8 min – (269 min)

Flis – bez gry  – (1080 min)

Wigry 

Jurkowski – bez gry – (0 min)

Jastrzębie 

Szymura – 90 min  + BRAMKA- (1170 min, 3 bramki, 2 żk)

Garbarnia 

Siedlarz – bez gry – (5 min)

Tychy 

Abramowicz – 90 min – (990 min, 5 żk,1 bramka)

Odra 

Skrzypczak90 min  – (252 min, 1 bramka )

Chrobry 

Ratajczak –90 min, żk – (968 min, 6 żk)

Zejdler – 60 min – (765 min, 2 żk)

Abramowicz – 90 min – (1080 min)

ŁKS 

Radionow – Bez gry  – (532 min, 2 bramki)

Kalinkowski – 4 min – (628 min)

Kujawa – 90 min  + BRAMKA – (245 min, 2 bramkI)

Stal 

Prokic – 90 min– (889 min)

Podbeskidzie 

Goncerz – 55 min – (399 min, żk)

Warta Poznań 

Laskowski – bez gry- (180 min).



3 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

3 komentarze

  1. Avatar photo

    Tosiek

    8 października 2018 at 21:22

    Goncerz już czternaście miesięcy bez gola, to nie jest normalne, co się stało?

  2. Avatar photo

    StarA Gwardia

    8 października 2018 at 22:35

    Błażej czy Schelu teraz nie pamiętom , ale jak pisałem w lipcu że do wzięcia jest chmiel i trochim to powiedział ktoś z was że nie ma takiej opcji bo już ich przerabialiśmy i są słabi ….na pewno by byli wzmocnieniem lepszym niz ci obecnie

  3. Avatar photo

    Maks

    9 października 2018 at 13:46

    Coś w trawie piszczy że może tu trafić D.Dudek który odszedł z Sosnowca…..ile w tym prawdy czas pokaże….

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Mecz z Jagiellonią odwołany!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W związku z atakiem zimy w Białymstoku i niezdatnymi według sędziego warunkami do gry mecz Jagiellonia Białystok – GKS Katowice został odwołany.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga