Dołącz do nas

Piłka nożna

[LIVE] GKS Katowice – Puszcza Niepołomice

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do śledzenia relacji radiowej z meczu GKS Katowice – Puszcza Niepołomice. Relacja odświeża się automatycznie.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

13 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

13 komentarzy

  1. Avatar photo

    Firek

    23 września 2018 at 12:58

    Liczyłem, że po zmianie trenera może wróci Rumin, ale widać, że myśl.szkoleniowa Paszulewicza będzie podtrzymywana;/

  2. Avatar photo

    kosmita

    23 września 2018 at 13:57

    wygramy wygramy wygramyyyy! Puszczę pokonamyyyy!

  3. Avatar photo

    lwyszo

    23 września 2018 at 14:13

    Juz mi sie nie chce … naprawde, ile można. Teraz dograja do konca rundy potem liczymy na cud i za rok znowu budowa nowej kadry. Budowa ktora trwa juz 13 lat a efekty sa zabojcze dla kibiców. Nie da sie juz zamiast emocji jest zmeczenie i wkurwienie …

  4. Avatar photo

    pablo eskobar

    23 września 2018 at 14:22

    Znow meczymy sie z taka potega jak Niepolomice naprawde juz czlowieka szlak chce trafic

  5. Avatar photo

    benio

    23 września 2018 at 14:40

    hehe Znowu wpadło w sts

  6. Avatar photo

    cross

    23 września 2018 at 14:49

    MY kibice jesteśmy wami zmęczeni.Wieczne obietnice , jak nie awans to nowy stadion.A tu ani widu ani słychu.Robicie nas od lat w balona,liczy się tylko kasa z miasta.

    • Avatar photo

      Korek

      23 września 2018 at 15:05

      Nie z UM, tylko z MPGK. Gdyby nie ta firma, Gieksy już by dawno nie było.

      Pamiętam jak po pierwszym meczu z PBB, mądre głowy pisały tutaj ” nie przeszkadzajcie nie krytykujcie, dajcie pracować”. I co ? Za taką pracę każdy zwykły pracownik zostałby wypierdolony z hukiem, a kopacze co?
      Ano nic. Kasa sie zgadza, kibicom śmieją się w ryj, i mają wyjebane na wszystko. Takie rzeczy tylko w Gieksie, a zarząd patrzy i też chyba ma to w doopie, bo kasa jest, PR się kręci, to po co to zmieniać, a awans? Po co nam awans, jak tak jest dobrze.

  7. Avatar photo

    lwyszo

    23 września 2018 at 14:49

    Niech mi ktos powie – znajac historie GKS w 1 lidze ktora trwa juz nascie lat – jaki byl logiczny powod zwolnienia Paszulewicza z GKS ???

  8. Avatar photo

    lwyszo

    23 września 2018 at 14:50

    ja juz uprzejmie dziekuje …

  9. Avatar photo

    Kolo

    23 września 2018 at 15:14

    lwyszo

    jaki byl logiczny powod zwolnienia Mandrysza ?? i 15 innych kopaczy ?? macie to co macie ,do ekipy Mandrysza trzeba było poszukać 2 bardzo dobrych napastników ,pomocnika i obrońcę a nie ściągać szrot z całej polski

  10. Avatar photo

    PanGoroli

    23 września 2018 at 15:20

    iwyszo, ty to chyba sam jesteś paszulem, bo pierdolisz od rzeczy.
    I przestańcie się czepiac trenera, bo co on mógł zrobić za 2 dni? paszul rozjebał ekipę, zuypełnie jej nie przygotował. Chłop gada z sensem i widac, ze rozumie, gdzie sa przyczynyt złej gry – nie ma drużyny. paszul jej nie stworzył. nie trenował. szkoda tych ostatnich 2 tygopdni, że tyu jeszcze był. teraz, to ten 1 punkt dzisiaj, to trzeba po prostu szanować. to nie GieKSa była dziś faworytem, ale puszcza, i to oni mogą żałować, ze nie wywieźli z Katowic kompletu.

    • Avatar photo

      cross

      23 września 2018 at 15:55

      Szanować punkt z puszczą i siebie Ciebie chyba po….ło.

  11. Avatar photo

    tombotleg

    23 września 2018 at 16:42

    Trzeba szanować ten punkt bo mogli przegrać na miękko, co ten Paszulewicz odjebał z tymi chłopakami w ciągu tej rundy to jest zagadka, wygląda na to że będzie dramatyczna walka o utrzymanie, nie ma pomysłu na grę, sił, zaangażowania, nic, jeszcze kontuzja za kontuzją..

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice SK 1964

Jan Furtok dołączył do SK 1964!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Legendarny napastnik GKS Katowice Jan Furtok został dzisiaj honorowym członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”.

Decyzja o zaproszeniu Jana Furtoka do grona honorowych członków to wyraz ogromnego szacunku dla jego wkładu w GKS Katowice. Furtok to najlepszy strzelec w historii GKS Katowice w Ekstraklasie. Był także prezesem klubu. Brał on także czynny udział w akcji „Ratujmy GieKSę” w 2006 roku i między innymi dzięki jego działaniom GieKSa mogła wystąpić w IV lidze.

Dziękujemy Panu Janowi za przyjęcie zaproszenia, a wszystkich kibiców GieKSy, którzy jeszcze nie są członkami stowarzyszenia kibiców, zapraszamy w szeregi SK 1964. Dołączyć można poprzez wypełnienie deklaracji tutaj.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Unia wygrała z GKS-em

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W zakończonym kilkadziesiąt minut temu meczu III ligi GKS Wikielec uległ u siebie liderowi rozgrywek – Unii Skierniewice. Jedyną bramkę dla gości zdobył w 51. minucie pewnym strzałem z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Szymonie SołtysińskimMateusz Stępień. Unia Skierniewice jest naszym rywalem w 1/16 finału Pucharu Polski.

Dla skierniewiczan było to już ósme ligowe zwycięstwo w sezonie. Z dorobkiem 26 punktów piłkarze Kamila Sochy pozostaną na czele tabeli po 12. kolejce ligowych zmagań.

Trener w porównaniu do ostatniego meczu ligowego dokonał czterech zmian: Jakuba Czarneckiego, Filipa Zająca, Maksymiliana Kosiora i Aghwana Papikjana zastąpili Konrad Kowalczyk, Jakub Kwiatkowski, Oskar Melich i Kamil Sabiłło.

Wyjściowy skład Unii na mecz z GKS Wikielec:
Pruszkowski – Kwiatkowski, Woliński, Kowalczyk, Stępień, Szmyd, Cegiełka, Melich, Sołtysiński, Sabiłło, Yaworkyi.

Do meczu pucharowego pozostały Unii jeszcze do rozegrania dwa spotkania ligowe. Za tydzień nasz rywal podejmie Mławiankę Mława, a za dwa tygodnie zmierzy się w Suwałkach z miejscowymi Wigrami.

Nadal nie ma potwierdzonego terminu spotkania Unia Skierniewice – GKS Katowice, choć jak informuje klub – najprawdopodobniej zostanie ono rozegrane w środę 30 października o godz. 19.00.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Wasielewski: „Chcę godnie pożegnać Bukową”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis tekstowy konferencji prasowej przed spotkaniem GKS Katowice ze Śląskiem Wrocław, w której udział wzięli trener Rafał Górak oraz Marcin Wasielewski.

Wszystkie bilety zostały wyprzedane. Podczas meczu kontynuowana będzie inicjatywa fundacji „Oko w oko z rakiem” i firmy SUPERBET – za każdą bramkę przekaże 1000 złotych na konto fundacji! Podczas meczu prowadzona będzie zbiórka dla chłopca z Imielina.

Rafał Górak: Przerwa reprezentacyjna ma różne aspekty. Czasem bardziej chcemy popracować, poprawić np. element motoryczny. My tą drugą inaczej wykorzystaliśmy. Daliśmy dłuższy czas na wyleczenie urazów, które nie były może poważne, ale istotne. Z tego się cieszę, że w tym mikrocyklu już większość piłkarzy uczestnicy. Nie graliśmy żadnej gry kontrolnej, tylko we własnym gronie, korzystając również z pomocy akademii – pięciu jej zawodników wzięło w tym udział. Cieszę się, że mogłem ich zobaczyć. Teraz koncentracja. Mecz z wicemistrzem Polski, z drużyną uznaną na rynku. Podchodzimy do tego spotkania poważnie, jak zresztą do każdego. Śląsk ma znikomą ilość punktów i na pewno jest tam ogromna determinacja i wola do tego, by te punkty zdobywać. To drużyna o ogromnym potencjale. Sport ma to do siebie, że czasem ktoś nieoczekiwanie na takim miejscu ląduje. Nie stawiamy się w roli faworyta, chcemy mieć swój pomysł na mecz. Śląsk to naprawdę mocny zespół.

Marcin Wasielewski: Wielkie wydarzenie. Wygraliśmy 6:0, padł rekord klubowy… Fajna rzecz. Graliśmy dobrze, zdyscyplinowanie, wypełniliśmy swoje założenia. W oczy rzucała się skuteczność, która w ostatnich meczach był… trochę gorsza. Gdzie mnie trener wystawi, tam dam z siebie 100 proc. i będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Zespół grał bardzo dobrze i ja też na tym zyskałem. Zaliczyłem dwie „asysty” po rzutach karnych. Nic, tylko się cieszyć.

Spodziewacie się większej determinacji Śląska ze względu na nikły dorobek punktowy?

Górak: Zdecydowanie, nawet jestem w stanie się wczuć w rolę wszystkich, którzy we Wrocławiu są. Zdaję sobie sprawę, że na pewno ta chęć wygrania tam jest. Nie damy się zwieść i uśpić, patrząc tylko na tabelę. Śląsk ma dwa zaległe spotkania, może zrobić dużo więcej. Nie będziemy myśleć, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli.

Ostatnia wygrana 6:0, wcześniej z Mistrzem Polski. Czy to są oznaki mentalności drużyny?

Tego się nie da zrobić jedną chwilą. To długa i cykliczna praca. Budowanie krok po kroku dyspozycji piłkarskiej. Wykonujemy taką mrówczą pracę, która daje efekty. To są też rzeczy, które już za nami. Musimy patrzeć na to, co przed nami, bo jeszcze nic takiego spektakularnego nie zrobiliśmy.

Wróćmy jeszcze do meczu z Górnikiem. Skąd tak słabe spotkanie?

Zgodzę się, że po straconej drugiej bramce to był nasz najsłabszy moment w Ekstraklasie. Dużo z tego meczu starałem się wyciągnąć. Być może dobrze, że otrzymaliśmy taki cios obuchem, bo to jest jakaś tam nauczka. Nie ma zachwiania emocjonalnego w naszym zespole. Musieliśmy się szybko otrząsnąć. Wyszliśmy z tego i to się dla mnie liczy. Na pewno przyjdą jeszcze trudne momenty. Ważne jest to, żeby po takiej straconej bramce podnieść rękawicę i dalej walczyć o dobry rezultat. Tego mi tylko zabrakło w Zabrzu. Wiemy, gdzie popełniliśmy błąd.

Jaką drogę pokonaliście od pierwszego meczu w Ekstraklasie? 

Wasielewski: Jeśli mam być szczery, to niewiele się zmieniło. Poza pierwszą połową z Radomiakiem, gdzie po prostu podeszliśmy nie tak, jakbyśmy tego chcieli. Potem byliśmy już mentalnie przygotowani. Wiedzieliśmy, z czym się liczyć w Ekstraklasie. Chcieliśmy tam wejść, pokazując nasz styl gry. Mamy być stroną dominującą i przeważać. Czasami mecze nie wychodzą, taki jest sport, ale mentalnie jesteśmy bardzo mocni.

Udało się zbudować modę na GKS Katowice.

Każdy kibic, czy jest ich 10, czy 10 000, jest na wagę złota. Kibice nas wspierają i to czuć. Nawet po takim meczu jak z Górnikiem – kibice nie obrócili się o 180 stopni, tylko dostaliśmy wsparcie.

W tym tygodniu na Nowej Bukowej położono murawę. Czujecie podekscytowanie?

Wasielewski: Jestem na tej Bukowej i chcę godnie ten stadion pożegnać. Ma wieloletnią historię i na to zasługuje. W tym momencie skupiam się na tym, co tutaj, a nie na przyszłości.

Górak: Tak jest, to najlepiej powiedziane! Wiemy, że buduje się coś pięknego i nowego. Żeby to miało odpowiedni wymiar, my musimy po prostu dobrze grać i spełniać swoje zadanie. Wszystko ma swój czas. Nadejdzie moment, kiedy spotkamy się na nowym stadionie. Bukowa jest miejscem historycznym. Marcin też tu nie jest krótko, każdy z nas czuje to miejsce. Chcemy jak najwięcej tych meczów tutaj, które zapadną w pamięci kibiców na lata.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga