Dołącz do nas

Piłka nożna

[LIVE] Hutnik Kraków – GKS Katowice 3:2

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GieKSa przegrała w Krakowie 2:3.

30.08.2020 Kraków
Hutnik Kraków – GKS Katowice 3:2
Bramki: Stawarczyk (2-k), Dejmek (20-sam.), Antoniak (45) – Kozłowski (46), Urynowicz (90)
Hutnik: Smug – Jaklik, Kędziora, Drąg, Świątek, Sobala (86. Zając), Ozimek, Tetych (56. Hajduk), Stawarczyk, Kieliś, Hafez (26. Antoniak, 56. Olszewski)
GKS: Mrozek – Wojciechowski, Jędrych, Dejmek, Rogala (46. Pavlas) – Sanocki (46. Woźniak), Stefanowicz (46. Urynowicz), Jaroszek (83. Kurbiel), Błąd, Kiebzak (66. Szwedzik) – Kozłowski
Ż.kartki: Tetych, Drąg, Olszewski
Cz.kartki:
Sędzia:




36 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

36 komentarzy

  1. Avatar photo

    baxxi

    30 sierpnia 2020 at 13:46

    zgodnie z planem i oczekiwaniami,buahahaha

  2. Avatar photo

    Lolo1989

    30 sierpnia 2020 at 13:53

    Forum wyłączone? Górak pakuj się razem z Mrozkiem. Jebac was kurwy bez ambicji.

  3. Avatar photo

    baxxi

    30 sierpnia 2020 at 13:54

    i prosze tutaj frajerów nie obrażać…

  4. Avatar photo

    Kibic Starej Gieksy

    30 sierpnia 2020 at 13:58

    2:0. Tragedia to mało. Wycofać z rozgrywek.

  5. Avatar photo

    Riko

    30 sierpnia 2020 at 14:03

    To jest kurwa nie do wiary

  6. Avatar photo

    Robson

    30 sierpnia 2020 at 14:04

    Kurwa mać i ta wypowiedź Góraka przed meczem że nie ma co rozpamiętywać poprzedniego sezonu ja pierdole tego frajerstwa nigdy mu nie zapomnimy bo niby jak ma zmyć plamę skoro przygotował zespół jeszcze gorzej!

  7. Avatar photo

    Patyk TzN

    30 sierpnia 2020 at 14:04

    Mrożek swoje markowe zagranie już w pierwszej kolejce… widzę że chop uczy się na błędach…

  8. Avatar photo

    Bart

    30 sierpnia 2020 at 14:11

    Panowie zaczynamy w koncu od jebania piłkarzy a nie spiewania 1,2,3 liga BO ZARAZ BRAKNIE LIG- SIĘ OBUDZCIE

  9. Avatar photo

    Robson

    30 sierpnia 2020 at 14:13

    Święte słowa Bart

  10. Avatar photo

    Gks

    30 sierpnia 2020 at 14:14

    Zwolnic w koncu goraka. To nie jest trener. Z nim wyladujemy w 3 lidze.

  11. Avatar photo

    Jarooo

    30 sierpnia 2020 at 14:14

    Kurwa i patrzę i nie wierzę… co się musi stać aby powstrzymać ta parodie, która się dzieje na naszych oczach. Kiedy w końcu kibice wezmą w swoje ręce sprawiedliwość i wywioza na rzecz e tych co trzeba!!

  12. Avatar photo

    Graż

    30 sierpnia 2020 at 14:15

    chłopy wy na treningach pijecie wódę, palicie fajki, zbijacie bąki?????co mecz to gorzej do kogo pisać pismo o zwolnienie wszystkich i to już nie ma na co czekać. Z klubu został tylko nazwa, klubu nie ma – smutne. Gdzie młodzież z SMS-u gdzie nasi piłkarze ze śląska ….gdzie ????

  13. Avatar photo

    Sztifel32

    30 sierpnia 2020 at 14:19

    Może na jakiś czas nie śpiewamy ” Nie dla nas jest porażki smak, nie dla nas forma zła…..
    Bo będzie to komicznie brzmiało.

  14. Avatar photo

    Riko

    30 sierpnia 2020 at 14:19

    Góralczyk i Górak – natychmiastowa dymisja . Bez pierdolenia

  15. Avatar photo

    Broak

    30 sierpnia 2020 at 14:21

    Kurwa jak długo jeszcze 🙁

  16. Avatar photo

    Olek

    30 sierpnia 2020 at 14:21

    0 3 znowu depresja przez dwa tygodnie

  17. Avatar photo

    Broak

    30 sierpnia 2020 at 14:23

    Hmmm będzie 5:0 czy nie ?

  18. Avatar photo

    Robson

    30 sierpnia 2020 at 14:27

    żenada żenady kurwa Paszulewicz był wybitnym ciulem i najgorszym trenerem w historii ale Górak robi wszystko by mu dorównać 🙁

  19. Avatar photo

    Daniel

    30 sierpnia 2020 at 14:28

    Wypier….. te cały szrot!!!

  20. Avatar photo

    Platini1964

    30 sierpnia 2020 at 14:29

    WIADOMOŚĆ Z OSTATNIEJ CHWILI
    30 Sierpnia 2020, 40 min SPOTKANIA Zawodnik GKSu Katowice, Adrian Błąd jako pierwszy zawodnik w historii piłki nożnej trafia w pojedyńczy mur wykonując rzut wolny 50 m od bramki.!!! Złoty Buk za ten wyczyn jest już chyba przesądzony!

    • Avatar photo

      Arkadiusz

      30 sierpnia 2020 at 20:23

      Niesamowite! Dodam jeszcze o jego karnych … niemalo ich zmarnowal.

  21. Avatar photo

    Patyk TzN

    30 sierpnia 2020 at 15:02

    czy ktoś mi potrafi odpowiedzieć jakim cudem Woźniak grał kiedyś w ekstraklasie? on tam ręczniki podawał czy wodę roznosił? przecież jego umiejętności piłkarskie to jest dno, a mentalnie jeszcze gorzej… przecież on w okręgówce by się niczym nie wyróżniał…

  22. Avatar photo

    Maks

    30 sierpnia 2020 at 15:20

    Od lat 70 tych kibicuję GieKSie, różnie bywało, ale takiego gówna nigdy nie było, natychmiast wypier….cały zarząd i całą ławkę trenerską, takich nieudaczników tu wcześniej nigdy nie było….won stąd skurwesyny !!!!3

  23. Avatar photo

    Broak

    30 sierpnia 2020 at 15:26

    Druga połowa odrobinę lepsza ale to nic nie zmienia . Won z zarządem won z trenerem

  24. Avatar photo

    Jarosław

    30 sierpnia 2020 at 15:26

    Co za dramat, dzisiejszy dzień uświadomił mnie aby nie kupować karnetu. Jak coś się zmieni to wrócę tak jak moi znajomi. Ja pierd…. żenada. Czy oni są tak kurwa słabi czy ten stadion odbiera umiejętności???? w sumie tak może być bo leży w smrodkowie echhhh. Nawet modlitwa nie pomoże. Osoby które mają po 15 lat to oni pamiętają tylko klęski…..DNO. W Łodzi dostali z liścia a u nas bili brawo Górakowi pod blaszokiem bo obiecał awans….DNO

  25. Avatar photo

    Riko

    30 sierpnia 2020 at 15:29

    Teraz wyjdzie Górak i powie : nie daliśmy rady . Miał być wypierdolony po meczu z Rzeszowem …

  26. Avatar photo

    Rafał

    30 sierpnia 2020 at 15:31

    Po tym meczu trener i dyrektor mają być WYWALENI!!!!!!!! Już to mówiłem prze rozpoczęciem sezonu, tylko Szczerbowski padalec dał się omamić dwójce PAJACÓW i są efekty. A najlepiej niech sami zrezygnują!!!!!!

  27. Avatar photo

    Afera

    30 sierpnia 2020 at 15:40

    Kurwa mać wielki szacun dla tych co przyjdą na B1,ja już na tą patologie piłkarską nie będę patrzał w tv bo to kurwa strata mojego czasu,ztą grą to do B klasy pierdolone wkłady.

  28. Avatar photo

    Ja

    30 sierpnia 2020 at 16:06

    WYPIERDALC KURWY JEBANE Z NASZEJ GIEKSY ROZUMIECIE IMIEJCIE HONOR I NIE WYCHODZICIE NA NASTEPBY MECZ

  29. Avatar photo

    Rafał

    30 sierpnia 2020 at 16:18

    Powiem tak żeby teraz wejść na Bukową to GKS musiałby zapłacić kibicom, nie kupować karnetów ani biletów wyniki i tak na necie są szkoda czasu na te niedojdy. A trener i dyrektor sportowy w tym momencie odchodzą i to już!!!!!!!!!

  30. Avatar photo

    Arkadiusz

    30 sierpnia 2020 at 17:34

    Cześć drodzy Kibice! Wiadomo Górak raus! Ale problem jest jeszcze jeden: trza podziękować Adrianowi Blądowi. Dlaczego? Wiem, wiem, że walczy, dobre ma serce itd. Ale chop nie nadaje sie na lidera drużyny! Wcześniej grał ogony w ekstraklasie. Poza tym jęczy za Zawiszą. Wielokrotnie powtarzał, że najlepiej bylo mu w Bydgoszczy – ZRESZTĄ CAŁY CZAS MA Z ,,Zetką” kontakt. Pozdrawiam!!1

    Arkadiusz

  31. Avatar photo

    polonezcaro

    30 sierpnia 2020 at 18:56

    Widać, że Błąd już jest wypalony w tym klubie.

  32. Avatar photo

    Sztifel32

    30 sierpnia 2020 at 19:36

    Głowa do góry. W następnej kolejce na pewno nie przegramy.

  33. Avatar photo

    tomassi

    31 sierpnia 2020 at 20:11

    Rafał – jak już tak odradzasz chodzenie na Bukową to może jeszcze zaprosisz na jakiś inny stadion?
    Oczywiście że trzeba przyjść na następny mecz. Jak jesteś niezdowolony z gry to gdzie chcesz to wyrazić? w internecie?

  34. Avatar photo

    Kato

    1 września 2020 at 06:02

    Krytyka to jedno, obecnie jest w pełni uzasadniona. A obecność aby ją wyrazić to drugie.
    Obecność obowiązkowa, tylko oprawa i doping powinien być dostosowany do zaisniałej sytuacji. Za dużo już dostali zaufania na wyrost. Czym więcej nas będzie z przekazem że nie można z Gieksy robić pośmiewiska tym lepiej. Przekaz z trybun

  35. Avatar photo

    Rafał

    2 września 2020 at 00:28

    Tommasi- jakby zespół był poukładany i wkładał każdy mecz 120% mimo jakiś tam niedopracowiań to nie był by zirytowany 3 ważnymi porażkami i zjebaną końcówką sezonu. A na stadion Podlesianki tam kobiecy Gks gra i o wiele lepiej się to ogląda niż tych patałachów.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSiarzy na derbach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do materiału wideo, na którym zarejestrowaliśmy doping kibiców GKS Katowice na sobotnich derbach z Piastem. Niestety – wynik na murawie był zupełnie inny niż na trybunach. 

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga