Dołącz do nas

Piłka nożna

Męczarnie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

W niedzielne popołudnie obejrzeliśmy na B1 bezbarwne spotkanie. Jego końcówka to horror zakończony połowicznym happy endem, ale to za mało wszyscy liczyliśmy na znacznie więcej.

 

19mózG64

Przykro to stwierdzić ale prowadzimy grę tylko dlatego że odra oddała nam inicjatywę.. Interesowała ich tylko gra obronna a nasi nie potrafią oddać na moment inicjatywy by szybko zkontrowac.

Drugą połowa będzie mega ciężka, patrząc na nasza grę piłkarze nie wiedzą jak ja rozegrac, są bardzo powolni i złe się ustawiają przykładowo Mandrysz zamiast ciągle stać przy linii to zbiega do środka przeszkadzając zespołowi zamiast rozszerzać gre to ja zawężamy. Bez sensu takie granie
Wykorzystajmy Prokicia w drugiej połowie póki ma energie

Temat Goncerza powinien być zamkniety.. Może za dużo wymagamy od niego na trybunach ale wygląda on naprawdę jakby gral na szkodę klubu

 

tomzkat

Mega słabe spotkanie w naszym wykonaniu, poziom 3 ligi… Trzeba przyznać, nie zasłużyliśmy na bramkę w dodatku po ręce Midzierskiego. Trzeba się cieszyć z tego 1 punkt.

 

szwedzik

Nadal bez zmian. Widocznie te dwie wygrane były jakieś takie dla chwilowej radości.

Zero pomysłu,gra katastrofalna. 1:0 przegrywają a oni bronią wyniku, Koniec meczu to na afere grać a nie budować akcje jeżeli się kurwa tego nie potrafi.

Chujowizny ciąg dalszy,zero wstrząsu po stracie bramki, tak jakby chcieli odjebać 90 min i reszta niedzieli wolna.

Odra przyjechała po remis i go bez nakładu sił wywozi, nawet się chyba nie spocili.

Nie potrafie się cieszyć z tego 1 pkt.

Z 1 pkt to mogą się cieszyć Ci co grają o utrzymanie.

 

Gregg

Potrzebne są zmiany w wyjściowym składzie, Błąd na skrzydło za Prokicia, Foszmanczyk musi niestety wejść, najlepiej za Kalinkowskiego,i za Goncerza właśnie Prokic.
Dzisiaj podobał mi się Klemenz, nie licząc jednej straty dobre zawody i Oktawian zasługuje na więcej minut, ma chłopak potencjał.
Pierwsza połowa straszna, nie dało się oglądać, druga po zmianach ciut lepsza, ale ogólnie źle to wyglądało.

 

terror

Mamy takie braki formacyjne, że praktycznie każdy klub jest wstanie zastosować skuteczną przeciwtaktykę.

Nie oszukujmy się, gramy w 7-8-9 zawodników zależnie od ustawienia i zmian.

Goncerz – dramat, każdą piłkę którą dotknął to akcja zjebana, zero dobrych podań, jakieś wrzuty parabolą na skrzydło (zabicie akcji) a ten babol co odjebał w 40-42 minucie po podaniu od Kedziory (?) i strzale powinien w następnym meczu być poza kadrą.

Oddaje strzał, które zostaje sparowany, piłka spada na 20 metr, kilka metrów za nim, zamiast zappierdalać i powalczyć o piłkę nasz Messi macha łapami i patrzy w niebo, ktoś inny 5 metrów obok niego walczy o balik. Chop totalnie irytuje.

Kędziora – nie wiem czy jedynym zadaniem napastnika jest czekanie aby się w odpowiednim momencie obalić ewentualnie wsadzić gdzieś głowę. Szkoda placu na boisko na takiego zawodnika.

Plizga – chop mnie rozbraja, kawał byczka, w kwiecie wieku, ma piłkę przy nodze, pół boiska wolnego, zamiast przyśpieszyć, zawalczyć 1 vs. 1 to sobie człapie 10-20 metrów i zagrywa w bok. Litości.

Prokić – spoko szarpie, ale sam sprint to chyba za mało, łatwo zneutralizować takiego grajka, jak wpadniemy na kogoś lepszego to Prokić w ogóle sobie nie pogra – kolejnego mniej na boisku.

 

Reszta ok, jestem pewien że gdybyśmy mieli chociaż jednego DOBREGO rozgrywającego w formie, i Szybkiego napastnika jak np. Cwielong to byśmy takie mecze spokojnie przechodzili z 3 pkt.

Szkoda, bo punkty lecą, a w momencie jak Sulek (dobrze zagrał technicznie te parę minut), Plizga czy Błąd dojdą do formy może być już za późno na walkę o awans.

 

Rapid

Jest mega niedosyt, miały być 3 pkt ,Ale stare porzekadło piłkarskie mówi,Nie umiesz wygrać zremisuj wiem 1pkt to jest 1pkt i odebrane 2 przeciwnikowi (liczyłem na 3pkt )No cóż takie jest życie jest 1pkt

 

Zbig

Widać, że w naszym zespole brakuje typowej 10, Gonzo zamiast grac na tej pozycji przesuwał się do ataku i graliśmy 2-3 napastników a nie bylo chlopa, który by im pile zagrał. Foszmańczyk niby dobry jest na ta pozycje, ale według mnie on ma sily góra na 45 minut gry, tylko nie wiadomo na ile minut on ma chęci do gry.

Jak wejdzie i bedzie mu się chciało to będzie róznica w grze, a jaknie będzie mu się chciało to bedzie to wygladało podobnie jak dzis.

 

 

Shellu

Piłkarsko było beznadziejnie.

Zero pomysłu na grę atakiem pozycyjnym. Dodatkowo grali jak piłkarzyki na świetlicy, czyli nie było ruchu do piłki, dobiegu, tylko ciągle stanie, czekanie, ślamazarne tempo. Nie da się tak stworzyć sytuacji bramkowych i nie stworzyliśmy sobie ani jednej setki w całym meczu, a zaledwie 2-3 chaotyczne pół-sytuacje, po jednej z nich padła bramka.

Dobrze, że padła, bo porażka byłaby w kompromitującym stylu. Tak przynajmniej jak nie umieli wygrać, to zremisowali.

Na chodzonego jednak punktów zdobywać nie będziemy.

EDIT:
I dajcie spokój z przywoływaniem Fosy. Jak ktoś chce tego darmozjada w składzie, to znaczy, że chce utrzymać to bagno, w którym znajdujemy się od wielu lat.

 

lukste

Problemem sa skrzydla.
Widzieliscie dzis jakakolwiek akcje,gdzie bylo podwojenie w ataku,zakonczone rozciagnieciem obrony i dobrym dosrodkowaniem lub prostopadlym podaniem?
Ewentualnie przerzutem na drugie skrzydlo(Odra to dzis zrobila chyba 4 razy i stworzyli 2 sytuacje).
1 polowa to ciagle granie do Prokicia,gdzie podwajali krycie i zamykali to skrzydlo. Wiatr byl,efektu zadnego.

 

Homer

Szkoda. Ten mecz mógł być takim przełomem – po trzeciej wygranej z rzędu złapalibyśmy kontakt z czołówką,a na stadionie było trochę więcej ludzi, którzy widząc dobry mecz w większości przyszliby na kolejny.

Tymczasem tradycyjnie już piłkarze nie potrafili spełnić tych oczekiwań.

 

Ma nad czym myśleć Mandrysz bo kiedy wydawało się, że już w miarę to hula to dziś znowu nasza gra szczególnie w ofensywie była tragiczna – bez zagrożeń, pressingu, przyspieszenia itd…

 

Co jest z tym Plizgą ? Chłop nie ma siły grać na 100% przez 20 minut; trenuje z nami już ponad półtora miesiąca to ile mu jeszcze czasu potrzeba ?

 

sajmonczan

Ja mam wrażenie, że oni dzisiaj byli totalnie bez pary. Tak jakby ten mecz z Chojniczanką ich kosztował za dużo. Tylko do cholery jak to jest możliwe na początku sezonu ?

 

Miałem wrażenie, że oni po prostu nie mają siły,

 

kibard

Ja pierdole, jaki bełkot. Czego wy kurwa oczekujecie? Odra była dobrze ustawiona i grali konsekwentnie, dlatego było nam trudno z nimi grać. Grają o niebo lepiej niż wcześniej, pojedynczych grajkow można jebać, ale tragedii nie było jak tu można przeczytać.

Bardzo dobry mecz Maczyńskiego i całej obrony poza błędem Midzierskiego. Gramy coraz lepiej i będzie dobrze, bo mamy jeszcze rezerwy na ławce.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Rafał Górak: „Obawiam się o nasz stan kadrowy”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis z konferencji po remisie 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pavol Stano: Uważam, że widzieliśmy dobre widowisko, choć bez bramek. Staraliśmy się eliminować te mocne strony GieKSy i grać tak, jak chcieliśmy. Zaangażowanie chłopaków było fajne, jakość adekwatna do meczu, wyglądało na to, że to zrobimy i doprowadzimy ten mecz do końca. Trzeba przyznać, że gospodarze też mieli sytuacje. Remis, każdy chciał więcej, trzeba ten punkt szanować.

***

Rafał Górak: Skończyło się meczem remisowym, wydaje się, że były momenty, gdzie Górnik Łęczna prowadził grę w sposób bardziej spójny. Nie można tu mówić jednak o czystych sytuacjach, a szkoda mi sytuacji Kuuska, najlepszej ze wszystkich. Widać progres w grze drużyny z Łęcznej, nie będę w jakiś sposób narzekał. Obawiam się o nasz stan kadrowy, mamy dwa treningi, a łatwy mecz nas nie czeka. Musimy ciężko pracować, by zawodników doprowadzić do dyspozycji, bo mamy dużo tych kontuzji. Dopadła nas grypa jelitowa. Trzeba szanować ten punkt i doceniam tę walkę z naprawdę dobrze grającym rywalem.

Urazy Rogali i Wasielewskiego?
Górak: Grzesiek to uraz mięśniowy, Marcin zmagał się z urazem od dłuższego czasu. Marcin, jak go znam, będzie robił wszystko, by być gotowym na następne spotkanie. Czasu mamy mało, trzeba myśleć o tym, kim ich zastąpimy.

Wracają demony jesieni?
Górak: Nigdy nie miałem demonów, nic mi się nie przypomina. Mocna liga i wymagający rywale, rzeczywiście dzisiaj ten punkt biorę do kieszeni, myślę o meczu w Warszawie.

Arek Jędrych stracił przytomność czy było to zwykłe zderzenie?
Górak: Nie stracił, natomiast otrzymał poważny cios. Nos jest złamany, ale to nie złamie Jędrycha.

Duża delegacja z GKS-u Tychy na trybunach. Było dziś jakieś ukrycie schematu?
Górak: Żadnego ukrycia schematu dzisiaj nie było.

Mecz z Polonią Warszawa to spotkanie z zespołem z dołu tabeli. Będzie to trudne spotkanie?
Górak: Zespół z Warszawy to zdeterminowany i niezły zespół. Mamy całkowity obraz tej drużyny, spodziewamy się naprawdę trudnego spotkania. Zdajemy sobie sprawę, że jest na co patrzeć i łatwo nie będzie.

Kończąc temat zawieszeń i nieobecnych zawodników. Ile meczów zawieszenia otrzymał Repka i jak powrót Komora?
Górak:
Oskar dwa spotkania, więc nie będzie dostępny w Warszawie, a Komor można powiedzieć już w 80% wyleczony. Nie chcieliśmy dzisiaj ryzykować zawodnika, ale wydaje mi się, że te dwa dni doprowadzą go do 100% dyspozycji.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Rafał Górak: „Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis pomeczowej konferencji, po zwycięstwie GieKSy nad Polonią Warszawa 2:1.

Rafał Górak: Dzień dobry. Na pewno emocjonujące spotkanie, bo też sam scenariusz jego jest, można powiedzieć, dość specyficzny. Bramki jednak dla nas, w czasie już doliczonym, niewątpliwie te emocje podkręciły. Samo spotkanie było spotkaniem równym, myśmy dali się zaskoczyć, trochę niefrasobliwie weszliśmy w mecz. Daliśmy się zaskoczyć Polonii bramką, chcieliśmy odrobić tę bramkę w pierwszej połowie, ale tak jak mówię, spotkanie miało równy wymiar. Na pewno duży ciężar gatunkowy dla obu zespołów, chociaż wiadomo, że walczymy o ciut inne już dzisiaj cele. Ogromna determinacja, ogromna wiara w siebie mojego zespołu doprowadziła do tego, ze dzisiaj wyjeżdżamy stąd z trzema punktami, bardzo cennymi. Ja mogę tylko pogratulować zespołowi i temu, w jaki sposób reagował na boisku. Bardzo się cieszę z tego, że również nasi młodzi zawodnicy, również z naszej akademii, wnoszą jakąś cegiełkę do tego, że ten sezon z każdym meczem staje się dla nas coraz bardziej pasjonujący. Bardzo dziękuję mojej drużynie za ogromną determinację, za wolę walki, za zwycięstwo. Polonii życzę wszystkiego dobrego, bo to piękna historia i na pewno przepiękny klub. 

GieKSa.pl: Czy jest pan zadowolony z postawy Bartosza Jaroszka? Był trochę zagubiony, jeśli chodzi o grę na wahadle.

Górak: To nie są oczywiste pozycje dla niektórych zawodników i rzeczywiście, rola Bartka dzisiaj na pozycji wahadłowego, a jednocześnie waga meczu i ciężar gatunkowy meczu, ja absolutnie nie powiem. Być może to są trudne momenty, wiadomo, że jesteśmy przyzwyczajeni do gry Marcina Wasielewskiego, czy Grześka Rogali, którzy są klasycznymi wahadłowymi. Liczyłem na doświadczenie Bartka, na jego ogromny charakter i na jego podejście do takich momentów. Zawsze można na niego liczyć, dzisiaj mnie absolutnie nie zawiódł w grze. Być może będą momenty, gdzie zwrócimy uwagę co poprawić, ale jestem zadowolony. Wasielewski nie grał z powodu czterech żółtych kartek, też zszedł ostatnio z drobnym urazem, Grzesiek Rogala również, no i walczymy z czasem. Wiem, że każdy dzień i praca naszych fizjoterapeutów na najwyższym poziomie będzie doprowadzała do tego, że w następnym meczu będę mógł na nich liczyć. Dzisiaj już też Komor w zasadzie wrócił do drużyny, a Oskar Repka skończył karę za czerwoną kartkę, Christian Aleman również, mam nadzieję, z każdym treningiem będzie bliższy i w każdym meczu będzie do naszej dyspozycji. 

Pytanie o postawę Jakuba Araka, który wszedł i zdobył decydującego gola. Czy da mu ta bramka szansę na regularną grę?

Górak: Na pewno i Kuba i my, jako sztab, odczuwamy ogromną satysfakcję ze strzelonej bramki. Jestem bardzo zadowolony i zbudowany jego postawą. Jeśli napastnik nie dostaje minut, nie strzela bramek, to zawsze wokół niego robi się taka atmosfera ciężka, trudna. Trzeba się wykazywać ogromnym charakterem, gramy dla kibiców, oni nas po prostu oceniają. Taki jest nasz zawód, niekiedy ktoś jest za bardzo ktoś dotknięty, ale właśnie w takich momentach trzeba pokazywać swoją pasję do piłki. Moim zdaniem w niedalekiej przyszłości będzie świetnym trenerem, kapitalnie się z nim rozmawia o piłce, o tej sytuacji. On ją rozumie, wiem, że dzisiaj go to kosztowało dużo emocji, bo przecież  to jest Warszawiak, tym bardziej bramka tutaj smakuje niesamowicie. Ja jestem ogromnie szczęśliwy, że zdobył tę bramkę.

***

Rafał Smalec: Myślę, że sporo czasu upłynie, zanim nie tylko ja, ale wszyscy zrozumiemy to, co się wydarzyło w końcówce spotkanie. Śmiało można powiedzieć, że graliśmy najlepszy mecz w ostatnim czasie, a zostajemy z niczym. Popełniliśmy katastrofalne błędy i straciliśmy wszystko, na co pracowaliśmy przez tak naprawdę 89 minut. Teraz jedyne, nad czym będziemy musieli się skupić, to żeby to zrozumieć i wyrzucić z głów, spokojnie przepracować następny mikrocykl. Co bym nie powiedział to i tak nie będzie miało znaczenia, bo zostajemy z niczym. 

Pytanie: Kibice skandowali „Smalec do dymisji”. Czy taki scenariusz jest możliwy?

Smalec: Ja jestem trenerem Polonii i, z tego co wiem, nadal będę tę funkcję pełnił. Ja do dymisji się nie podam, władze nade mną ma prezes i jemu podlegam.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Szalone zwycięstwo w Warszawie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga