Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat popołudniowego spotkania GKS Katowice – Jagiellonia Białystok.
gol24.pl – GKS Katowice gra u siebie z Jagiellonią Białystok. Rafał Górak: Realizujemy marzenia klubu
– Z niecierpliwością czekamy na piłkarskie święto – wyznał Rafał Górak, trener beniaminka PKO Ekstraklasy, GKS Katowice, przed niedzielnym starciem z obrońcą tytułu mistrza Polski, Jagiellonią Białystok. – Realizujemy marzenia klubu – dodał.
Trener przypomniał o swoim dołączeniu do zespołu w czerwcu 2019, kiedy to GKS Katowice rywalizował jeszcze na trzecim szczeblu rozgrywek. „Wówczas marzenie o grze z mistrzem Polski wydawało się odległe. Wymagało to długiej i ciężkiej pracy, aby najpierw ustabilizować pozycję w pierwszej lidze, a następnie awansować. Obecnie realizuję nie tylko swoje indywidualne marzenia, ale co ważniejsze, spełniamy marzenia naszych kibiców jako klub. Zamierzamy postawić wysokie wymagania przed Jagiellonią” – podkreślił szkoleniowiec.
Wszystkie bilety na niedzielny mecz w Katowicach (14.45) zostały wyprzedane. Gospodarze będą walczyć o swoje pierwsze „domowe” zwycięstwo w tym sezonie.
Jagiellonia w czwartek zmierzy się z Ajaxem Amsterdam w 4. rundzie eliminacji Ligi Europy. „To nie ma wpływu na nasze przygotowania. Jesteśmy świadomi, że trener Jagiellonii będzie musiał dokonać pewnych zmian w składzie. Będziemy uważnie obserwować, aby ewentualnie jeszcze coś udoskonalić w naszym planie. Oczywiście, kibicujemy wszystkim polskim drużynom w rozgrywkach europejskich i trzymamy za nie kciuki” – zaznaczył Górak.
Trener GKS jest znany z intensywnego poruszania się wzdłuż linii bocznej podczas meczów. „Nie jestem pewien, jaką odległość pokonuję. Musiałbym użyć specjalnej aparatury do pomiaru. Faktycznie, kiedyś więcej machałem rękami i krzyczałem, teraz wykonuję więcej kroków. To pomaga mi się uspokoić” – podsumował.
Obrońca Alan Czerwiński, który dołączył do GKS z Lecha Poznań, podkreślił, że stara się szybko przyswajać wskazówki od trenera. „To nie jest takie proste, ponieważ założenia są inne niż w moim poprzednim klubie. Jagiellonia w minionym sezonie prezentowała najładniejszy futbol w ekstraklasie, i wydaje się, że nic się nie zmieniło. Ale mamy dobry plan na niedzielny mecz” – zadeklarował zawodnik.
bialystokonline.pl – Dosyć tych porażek. Jagiellonia z GKS-em Katowice musi wygrać
Jeżeli Duma Podlasia pokona w niedzielę (25.08) GKS Katowice, to wszystko wróci do normy. Żółto-Czerwoni znów będą mieli względny spokój i poczucie, że nie ma powodu, by po ostatnich klęskach bić na alarm, ale w przypadku, gdy to beniaminek zgarnie komplet punktów, zrobi się bardzo nerwowo. Wtedy słowo kryzys użyte w kontekście mistrza Polski wcale nie będzie przesadą.
Duma Podlasia otrzymała od Bodo/Glimt i Ajaxu Amsterdam solidne lekcje futbolu. Defensywa białostoczan w starciach z wyżej wymienionymi rywalami była dziurawa niczym szwajcarski ser, ale, co gorsza, linia obrony Jagiellonii fatalnie zachowywała się też w ligowym pojedynku z Cracovią. Żółto-Czerwoni w trzech ostatnich meczach stracili rekordowe 12 goli, Adrian Dieguez z klasowego stopera stał się tykającą bombą, a Jesus Imaz po spotkaniach z FK Panevezys i Stalą Mielec zaczął na murawie bawić się w chowanego. W potyczkach z Norwegami, Holendrami i Cracovią Hiszpan był w zasadzie niewidoczny, dlatego ewentualne posadzenie 33-latka na ławce rezerwowych wcale nie będzie wielką niespodzianką.
Po tym co pokazywał mistrz Polski przez niemal cały sierpień trudno o optymizm, ale wszystko może się zmienić w niedzielę. Jeżeli przy Bukowej, w starciu z GKS-em, Jaga znów zagra z polotem i wyjazdowe spotkanie zwycięży, to można będzie stwierdzić, że to po prostu piłkarska Europa jest dla białostoczan zbyt mocna, przynajmniej tak solidne zespoły jak Bodo/Glimt i Ajax Amsterdam, a bój z „Pasami” był zwyczajnym wypadkiem przy pracy. Należy przecież pamiętać, że w rywalizacji z Cracovią to Duma Podlasia na boisku dominowała, jednak tragiczna postawa w defensywie spowodowała, że tak na dobrą sprawę białostocka drużyna mogła w ligowym pojedynku stracić nie cztery gole a nawet sześć.
Ponieważ Żółto-Czerwoni mają w nogach czwartkowy mecz z Ajaxem, a za moment rozegrany zostanie też rewanż z Holendrami, można się spodziewać, że w niedzielę Adrian Siemieniec znów dokona kilku zmian w wyjściowej jedenastce, dając tym samym szansę występu zmiennikom.
[…] Jeżeli chodzi o GKS, to ten na razie gra nieco inaczej niż można się było tego spodziewać. Ekipa z Katowic punktuje przede wszystkim na wyjazdach, a przecież w I lidze to u siebie zespół z Dolnego Śląska był mocny, a na dodatek w spotkaniach z udziałem GieKSy nie pada zbyt wiele goli, natomiast w poprzednim sezonie mecze opisywanej drużyny obfitowały w trafienia do bramki.
– Uważam, że GieKSa będzie coraz silniejsza. Przez proces adaptacji, ale także dlatego, że nowi, jakościowi zawodnicy, jak chociażby Adam Zrelak czy Bartek Nowak, również będą lepiej się adaptować z biegiem czasu, wdrażać, pomogą też swoim doświadczeniem i jakością na boisku. Czy pięć punktów na tym etapie to mało czy dużo? Ciężko powiedzieć. Nie zastanawiam się nad tym, nie ma to znaczenia, jeśli chodzi o nasze przygotowanie do spotkania. Będziemy chcieli przygotować się najlepiej jak potrafimy. Praktycznie nie mamy czasu na trening, ale taka jest na dzisiaj nasza rzeczywistość. Musimy sobie radzić w realiach, w jakich jesteśmy i szukać rozwiązań w ramach tego, co mamy do dyspozycji. Chcemy też potwierdzić swoją jakość na boisku. Jesteśmy aktualnym mistrzem Polski, mamy dużo jakości i musimy to w takich spotkaniach udowadniać – mówił przed wyjazdowym pojedynkiem Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.
Mimo gry w delegacji i słabszej formy w ostatnich tygodniach faworytem zbliżającego się starcia wciąż są białostoczanie.
poranny.pl – Pierwsze starcie mistrza z beniaminkiem
[…] Mistrzowie Polski pojada do beniaminka po to, by przerwać serię czterech porażek (wliczając kwalifikacje europejskich pucharów) i powrócić jeśli nie na szczyt tabeli, to przynajmniej na ligowe podium. Wydaje się, że jest na to spora szansa, bo chociaż na stadionie w stolicy Górnego Śląska nie gra się łatwo, to więcej przemawia za Żółto-Czerwonymi.
Katowiczanie przed własnymi kibicami spisują się słabo. Przy ul. Bukowej ekipa ze stolicy Górnego Śląska jak dotąd wywalczyła w trzech występach ledwie punkt. GKS u siebie na inaugurację uległ 1:2 Radomiakowi Radom, później przegrał 0:1 z Rakowem Częstochowa, a ostatnio bezbramkowo zremisował z innym nowicjuszem PKO Ekstraklasy – Motorem Lublin.
[…] Z pewnością zarówno szkoleniowiec, piłkarze, jak i kibice w Katowicach mocno wierzą w możliwość sprawienia niespodzianki w starciu z Jagiellonią, która musi walczyć zarówno w lidze, jak i europejskich pucharach. Biletów na potyczkę z Dumą Podlasia nie ma już od kilku dni i goście z Białegostoku muszą spodziewać gorącej atmosfery.
Podstawowym zadaniem Żółto-Czerwonych będzie zatrzymanie gwiazdy rywali – Adama Zrelaka. Ściągnięty z Warty Poznań słowacki napastnik strzelił w tym sezonie już dwa gole, oba w derbowym, wyjazdowym starciu starciu z Piastem Gliwice, zakończonym cennym remisem 2:2.
Uważać trzeba też na innego nowego piłkarza – Bartosza Nowaka, pozyskanego z Rakowa. Wśród letnich transferów katowiczan jest też były Jagiellończyk. Obrońca Lukas Klemenz trafił do ekipy ze stolicy Górnego Śląska z pierwszoligowego Górnika Łęczna, a w Jadze występował jesienią 2018 roku (siedem spotkań i jeden gol). Kibicom ekstraklasy dobrze znani są też m. in. Alan Czerwiński, Adrian Błąd, Marcin Wasielewski, czy Mateusz Mak.
Pod względem piłkarskim drużyna trenera Adriana Siemieńca z pewnością ma więcej atutów niż gospodarze, ale musi przede wszystkim uniknąć błędów w defensywie, bo w ostatnich czterech występach straciła aż 13 goli i wytrzymać 90 minut twardej walki z ambitnymi katowiczanami. Nie będzie o to łatwo po bardzo intensywnym, przegranym 22 sierpnia 1:4 meczu kwalifikacji Ligi Europy z Ajaksem Amsterdam.
Najnowsze komentarze