Piłka nożna Prasówka
Media o meczu z Zagłębiem: Drużyna Miedziowych gra o życie
Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat spotkania GKS Katowice – Zagłębie Lubin.
gazetawroclawska.pl – Zagłębie Lubin zagra na starym stadionie i na wielkim ekranie
W niedzielę o godz. 12:15 KGHM Zagłębie Lubin zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Katowice. Spotkanie to będzie można oglądać m.in. w lubińskim kinie Helios.
KGHM Zagłębie Lubin rewanżowe spotkanie z GKS-em Katowice miało rozegrać już na nowym obiekcie w Katowicach, ale różnego rodzaju opóźnienia sprawiły, że na ten moment beniaminek z Górnego Śląska wciąż rozgrywa swoje mecze na legendarnym, choć już mocno wysłużonym stadionie przy ul. Bukowej.
Katowiczanie w swoim pierwszym sezonie po awansie radzą sobie zaskakująco dobrze. Podopieczni Rafała Góraka plasują się na 10. miejscu w tabeli i mają aż 8 pkt przewagi np. nad 15. Zagłębiem, które ma tyle samo oczek, co otwierająca strefę spadkową Puszcza Niepołomice. Jesienią w Lubinie katowiczanie przegrali jednak 0:1.
Tak niska pozycja w tabeli jest nie do zaakceptowania dla władz Zagłębia, które bardzo poważnie rozważają zmianę na stanowisku trenera. Marcin Włodarski wie, że ewentualna porażka w Katowicach może sprawić, iż wisząca nad nim gilotyna w końcu spadnie. Wielkimi krokami zbliża się przerwa na reprezentacje, a to okres, w którym kluby odważniej decydują się na tak drastyczne ruchy.
goal.pl – GKS Katowice zmierzy się z Zagłębiem Lubin. Drużyna Miedziowych gra o życie
[…] GKS Katowice zmierzy się u siebie z Zagłębiem Lubin w meczu 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy. To spotkanie powinno przynieść nam sporo emocji, ponieważ oba zespoły liczą na przełamanie po bardzo słabym początku rundy wiosennej. Zarówno podopieczni Rafała Góraka, jak i Marcina Włodarskiego potrzebują zwycięstwa niczym tlenu.
[…] Można śmiało stwierdzić, że obie ekipy są w kryzysie, co w ostatnich tygodniach obserwujemy po notowanych wynikach. Poprzednie dwie kolejki w wykonaniu GKS-u Katowice to porażki z Jagiellonią Białystok (0:1) oraz Motorem Lublin (2:3). Zagłębie Lubin również kompletnie zawodziło, ulegając Piastowi Gliwice (0:1) i Lechowi Poznań (1:3).
flashscore.pl – GKS Katowice pożegna swój stary stadion: „Niejednemu z kibiców łezka się w oku zakręci”
Piłkarze beniaminka ekstraklasy GKS Katowice niedzielnym (godz. 12.15) meczem z Zagłębiem Lubin pożegnają swój stadion. Kolejne „domowe” spotkanie – z Górnikiem Zabrze – zespół trenera Rafała Góraka rozegra 30 marca już na nowej arenie.
Na stadionie zostaną zaprezentowane historyczne koszulki i szaliki, kibice będą mieli okazję zobaczyć archiwalne nagrania z meczów GKS i spotkać się z klubowymi legendami – Piotrem Piekarczykiem i Januszem Jojko.
„Coś się kończy, ale miejmy nadzieję, że coś się zaczyna. Sam proces naszej przeprowadzki potrwa jeszcze. Wiadomo, że wraz z ostatnim gwizdkiem w niedzielę niejednemu z kibiców łezka się w oku zakręci. Przechodzimy do nowej rzeczywistości i z tego się bardzo cieszymy. Czeka nas pisanie dalszej historii w ekstraklasie na nowym stadionie” – powiedział trener Górak.
[…] Obrońca katowiczan, grający w przeszłości w Zagłębiu Alan Czerwiński podkreślił, że spodziewa się trudnego spotkania.
„Wiemy, w jakiej sytuacji jest Zagłębie (zajmuje ostatnie „bezpieczne” miejsce w tabeli). Goście przyjadą z pewnością bardzo zmotywowani. Nie myślę o pożegnaniu ze stadionem. Dla mnie to mecz, jak każdy inny. Można w nim zdobyć tylko trzy punkty i o nie będziemy walczyć” – stwierdził.
Nie ukrywał, że piłkarzy cieszy wiosenna pogoda.
„Różnica jest zdecydowana. Zobaczyliśmy wreszcie, że są też inne kolory, niż szary. Im lepsza pogoda, tym lepsze boiska i tym więcej jakości na treningu. A to jest dla nas kluczowe” – zaznaczył.
Felietony Piłka nożna
Plusy i minusy po Rakowie
Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.
Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.
Plusy:
+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.
+ Jędrych i Klemenz
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.
Minusy:
– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.
– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.
– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.
Podsumowanie:
GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.
To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.
Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.
GieKSiarz
Piłka nożna
Widzew rywalem GieKSy
Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.
Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.
Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.
Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa
Kibice Piłka nożna Wideo
Doping GieKSy w Częstochowie
W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.


Najnowsze komentarze