Dołącz do nas

Hokej Piłka nożna Prasówka Siatkówka

Multisekcyjny przegląd mass mediów: „GieKSa” sięgnie po byłego reprezentanta Łotwy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania doniesień mass mediów, które obejmują informacje z ubiegłego tygodnia dotyczące sekcji piłki nożnej, hokeja na lodzie i siatkówki GieKSy.

Dla przypomnienia: w ubiegłym tygodniu hokeiści rozegrali trzy spotkania ligowe z czego wygrali dwa, siatkarze wygrywając dwa kolejne mecze w Pluslidze, przedłużyli swoją serię zwycięstw do czterech, a z kolei piłkarze  zremisowali w meczu sparingowym.

 

PIŁKA NOŻNA

 

sportdziennik.pl – Wymyślne fanaberie, czyli śnieżny skandal!

Nie możemy sobie pozwolić na treningi w takich warunkach. Wracając do pracy zastaliśmy nieodśnieżone boiska w Katowicach – w atmosferze bliskiej skandalu wrócili wczoraj do pracy „GieKSiarze”. W poniedziałek piłkarze GieKSy spotkali się na pierwszych zajęciach w tym roku.

[…] Niestety, inauguracyjne zajęcia rozpoczęły się w atmosferze skandalu, tak mocnego określenia nie wahali się użyć szkoleniowcy zespołu z Bukowej. Boiska, na których mieli trenować, były nieodśnieżone, zupełnie nieprzygotowane do przeprowadzenia treningu, choć o terminie wznowienia zajęć wiedziano w mieście już przed ponad dwoma tygodniami. Sztab szkoleniowy i zawodnicy sami chwycili więc za łopaty, by doprowadzić boisko „Kolejarza” do jako takiego stanu używalności. By sztuczna murawa nie narażała piłkarzy na kontuzje.

[…] Z pierwszą drużyną trenuje dwóch zawodników Akademii Piłkarskiej „Młoda GieKSa” – Thomas Skiba oraz Marek Todorski. Na treningi dołączyli również Sławomir Musiolik, który ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Polonii Bytom oraz były zawodnik akademii, katowiczanin Patryk Grychtolik, ostatnio grający w drużynie rezerw Zagłębia Lubin. Nieobecny David Anon dołączy do drużyny w najbliższy piątek, natomiast z zespołem pożegnał się Damian Michalik, którego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron.

 

GKS Katowice. Siły wyższej nie było…

We wtorek i w środę piłkarze z Katowic zaliczali badania i testy medyczne na AWF-ie oraz normalne zajęcia na boisku. Zespół został podzielony na dwa „obozy”. Ci którzy rano sprawdzali stan wytrenowania organizmów na boisku pojawiali się po południu, druga grupa odwrotnie. W czwartek i piątek treningi będą miały już typowo piłkarski charakter, a w sobotę GKS Katowice czeka już pierwszy zimowy sparing z Sandecją Nowy Sącz.

 

sportowefakty.wp.pl – Radek Dejmek blisko GKS-u Katowice. Miliony od miasta

Czech Radek Dejmek w poniedziałek rozpocznie treningi w broniącym się przed spadkiem z Fortuna I ligi GKS-ie Katowice. Obrońca ostatnio występował w cypryjskim Pafos FC, a w Polsce grał w Koronie Kielce. Działaczom GKS-u Katowice nie udało się nakłonić do powrotu na Bukową Lukasa Klemenza (zagra w Wiśle Kraków). W związku z tym walczący o pierwszoligowy byt klub z Górnego Śląska porozumiał się z Czechem Radkiem Dejmkiem.

Stoper w Polsce znany jest z występów w Koronie Kielce, gdzie grał w latach 2013 – 2018 i w 133 meczach zdobył 8 goli. Latem Dejmek przeszedł do Pafos FC, ale w lidze cypryjskiej wystąpił w zaledwie czterech spotkaniach. Łącznie Czech grał przez 186 minut.

Zimą szefowie klubu z Katowic nie podpisali jeszcze umowy z żadnym z zawodników. W sobotę sztab szkoleniowy testował Leona Marojevicia.

Katowiczanom łatwiej będzie przekonać do gry piłkarzy. Klub w 2019 roku od miasta łącznie ma otrzymać ponad 25 mln złotych, z czego niespełna 10 mln zł na podwyższenie kapitału zakładowego spółki.

 

dziennikzachodni.pl – Sparing: GKS Katowice – Sandecja Nowy Sącz 3-3

[…] Już w pierwszej minucie prowadzenie dla katowiczan zdobył Patryk Grychtolik. Błędy popełniała jednak defensywa podopiecznych Dariusza Dudka, co pozwoliło jednemu z piłkarzy Sandecji na wyrównanie po sytuacji sam na sam. Drugą bramkę dla GieKSy w 30. minucie strzelił Wojciech Lisowski, który wykorzystał rzut karny po faulu bramkarza. W drugiej połowie na boisku pojawił się m.in. testowany przez GKS 19-letni chorwacki pomocnik Leon Marojević z austriackiego trzecioligowego SK Bischofshofen.

Sandecja ponownie wyrównała wynik po skutecznym kontrataku, ale katowiczanie odpowiedzieli 10 minut później, gdy Adrian Błąd wykończył bardzo dobre podanie Arkadiusza Woźniaka. Ostatecznie wynik meczu ustalili przyjezdni z Małopolski, wykorzystując rzut karny.

 

SIATKÓWKA

 

sportowefakty.wp.pl – GKS – Aluron Virtu: katowiczanie w końcu odczarowali Spodek

GKS Katowice długo czekał na świętowanie zwycięstwa w słynnym Spodku, ale w końcu przerwał niekorzystną serię. Siatkarze Piotra Gruszki pokonali Aluron Virtu Wartę Zawiercie 3:0, nie pozostawiając wątpliwości, kto był tego dnia lepszy.

Ślązacy zaczęli od dwóch udanych akcji, ale chwilę potem Krzysztof Rejno wykorzystał luki w obronie katowiczan. Dopiero na zagrywce Tomasa Rousseauxa GKS zaczął odskakiwać punktowo (7:3), co spotkało się ze zrozumiałą reakcją trenera Marka Lebedew, czyli skorzystaniem z przerwy.

[…] Gonzalo Quiroga i Tomas Rousseaux z uśmiechem na ustach obijali blok siatkarzy Warty (13:7) i dopiero kiedy na zagrywce przebudził się Kamil Semeniuk, miejscowi musieli zacząć się pilnować.

Siatkarze z Zawiercia starali się znaleźć słabszy punkt przeciwnika i ochoczo punktowali przez środek, ale to nie pozwoliło im na powrót do gry. Przyjmujący Aluronu Virtu Warty zmarnowali zbyt wiele uderzeń, by do tego doszło, a wyrazistym akcentem wieńczącym tego nierównego seta seta (25:20) było błyskawiczne wykończenie wracającej piłki przez Rousseaux. Ten sam zagraniczny przyjmujący zaczął kolejną część meczu od czterech punktów z rzędu (5:1), co mogło jeszcze bardziej dobić niepewnych siebie przyjezdnych.

[…] Jednak gospodarze pilnowali korzystnego wyniku, a Rousseuax wyczyniał niesamowite rzeczy w obronie i ataku (12:7, 16:11). Belga wspierał Karol Butryn, który po kiepskim pierwszym secie wracał do swojej spodziewanej skuteczności. Przez moment wydawało się, że zmiany w kadrze Aluronu Virtu Warty (Marcin Waliński za Alexandre Ferreirę i Mateusz Malinowski za Grzegorza Boćka) odniosą pożądany skutek, ale wtedy znów uaktywnił się belgijski skrzydłowy GKS-u, który zakończył partię dwoma inteligentnymi uderzeniami piłki o blok.

Siatkarze Piotra Gruszki nie zamierzali zwalniać narzuconego tempa, ale to gracze Marka Lebedew zaczęli seta lepiej po blok-aucie Malinowskiego i asie serwisowym Rejno. Jednak szybko stracili przewagę, pozwalając GieKSie na cztery punkty z rzędu (7:5) i skazali się na mozolne granie punkt za punkt.

[…] Po asie atakującego gości Piotr Gruszka (19:21) wiedział, że set wymyka się spod kontroli i musiał wezwać graczy do siebie.

Czas najwyraźniej pomógł, bo siatkarze z Zawiercia dopuścili się dwóch niecelnych zbić piłki i pozwolili GKS-owi na remis po 22. Wtedy zaczęła się najciekawsza część spotkania, w której przyjezdni mieli w górze piłkę setową. Ale nie udało im się zachować chłodnych głów i nieudanymi ataki po prostu oddali partię (oraz cały mecz) zdecydowanie pewniejszemu GKS-owi.

 

siatka.org – PL: GKS w trzech setach pokonał Resovię

Siatkarze GKS-u Katowice w trzech setach rozprawili się z Asseco Resovią Rzeszów, dając tym samym do zrozumienia, że wciąż chcą się liczyć w walce o miejsce w play-off. O pierwszej szóstce mogą już chyba powoli zapomnieć rzeszowianie, bowiem z taką formą i przy takich wynikach martwić się bardziej muszą tym, by nie skończyć rundy zasadniczej jako jeden z ostatnich zespołów tabeli.

Katowiczanie lepiej rozpoczęli spotkanie, ich zagrywki sprawiały duże kłopoty przeciwnikom, co skutkowało zbudowaniem przez nich trzypunktowej zaliczki (10:7).

[…] W końcówce gospodarze prowadzili już 22:16, lecz goście nie podawali się i odrobili cześć strat (20:23). Podopieczni Piotra Gruszki nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa w pierwszej partii, którą wygrali (25:21).

Katowiczanie świetnie otworzyli drugą odsłonę spotkania, dzięki kapitalnej postawie w bloku oraz błędom przeciwników prowadzili 6:3. Rzeszowianie rzucili się do odrabiania strat, bardzo dobrze serwował wprowadzony w trakcie tej partii Bartłomiej Lemański, co pozwoliło im złapać kontakt z przeciwnikami (6:7).

[…] Dużo kontrowersji wywołał jeden z ataków gospodarzy, po którym punkt został przyznany przyjezdnym. Ich rywale nie mieli challenge’u, dyskusje siatkarzy GKS-u na nic się zdały, punkt powędrował konto gości (21:19). Katowiczanie błyskawicznie wyrównali wynik po skutecznym potrójnym bloku (21:21). Mocny atak Karola Butryna dał gospodarzom piłkę setową (24:23). Piotr Gruszka zdecydował się wprowadzić Dawida Wocha na zagrywkę. Okazało się to kapitalnym posunięciem, środkowy zaserwował asa i druga partia padła łupem siatkarzy ze Śląska (25:23).

Na początku trzeciej partii rzeszowianie mieli duże problemy z przyjęciem, co przekładało się na kłopoty ze skończeniem ataku. Potknięcia rywali bezlitośnie wykorzystywali gospodarze, którzy prowadzili już 5:1.

[…] Rzeszowianie zaczęli kończyć swoje kontry, dzięki czemu zbliżyli się do rywali (14:17). Przyjezdni nie mogli jednak wyprowadzić skutecznej pierwszej akcji, rewelacyjne zagrywki Emmanuela Kohuta rozstrzygnęły spotkanie. Mecz zakończyła popsuta zagrywka Thibault Rossarda (25:18).

 

HOKEJ NA LODZIE

 

sportdziennik.pl – Ekstraliga. Frajda dla kibiców!

Katowiczanie zrewanżowali się jastrzębianom za porażkę w półfinale Pucharu Polski.

Dobre, szybkie i emocjonujące spotkanie zafundowali nam wczorajsi rywale grający znów w „Satelicie”. Ani jedni, ani drudzy się nie oszczędzali, a minimalnie lepsi okazali się gospodarze. W I tercji przewaga należała do katowiczan i oni wyszli na prowadzenie.

[…] Sytuacje podbramkowe mieli jedni i drudzy, ale bramkarze byli niezwykle czujni.

Goście podjęli wyzwanie i szukali swojej szansy. W końcu Tomasz Kominek umiejętnie podał do Artema Dubinina i ten z bliskiej odległości wpakował krążek do siatki. Przy tej akcji gospodarze zupełnie się nie popisali, byli zbyt bierni i nie zareagowali na podanie Kominka. Gra niepotrzebnie się zaostrzyła i trzeba było studzić gorące głowy. W 30:56 min nastąpiła przerwa, bo powstała wyrwa w lodzie i trzeba było ją łatać. Hokeiści zjechali na wymuszoną przerwę, która trwała 35 min. A po niej jedni i drudzy chcieli zmienić wynik meczu. 52 sek. gospodarze grali w podwójnej przewadze, ale jej nie wykorzystali. W końcu II atak wpisał się na listę strzelców.

[…] Jednak zwycięstwo było po stronie gospodarzy, bo Jane Laakkonen przekierował krążek po uderzeniu Martina Czakajika, a potem Rohtla wykorzystał błąd rywali i ustalił wynik. Takich meczów chcielibyśmy oglądać więcej – wzdychali kibice, kierując się do „Spodka” na mecz siatkarzy.

 

Odzyskali fotel lidera

Gracze Tauronu dzień po dniu wygrali dwa ważne mecze i odzyskali pozycję lidera. 8 meczów w ciągu 13 dni – tyle rozegrali katowiczanie i dodajmy do tego podróż do Belfastu i z powrotem. To rzeczywiście końska dawka! Pod koniec meczu z Cracovia widać było już potworne zmęczenie. O czym marzą teraz hokeiści Tauronu? By poleżeć nieco dłużej w wygodnym łóżku, bo przecież w niedzielę znów trzeba przystąpić do walki o ligowe punkty.

Zespół z Katowic do meczu z Cracovią przystąpił bez kontuzjowanego Jakuba Wanackiego. Rosły obrońca stłukł bark, ale ile będzie pauzował, dowiemy się po rezonansie magnetycznym.

[…] Gospodarze są znani z agresywnej gry już w strefie rywala i potrafią wykorzystać jego najmniejszy błąd. Wprawdzie w 4 min Jesse Rohtla nie wykorzystał dogodnej sytuacji, ale i tak gospodarze objęli prowadzenie. W 7 min Mateusz Bepierszcz wyprowadzał krążek, ale Mikołaj Łopuski wykorzystał brak koncentracji i wyłuskał „gumę”. W sytuacji sam na sam nie dał najmniejszych szans Michaelowi Łubie. Gospodarze przeważali i w pełni zasłużyli na drugą bramkę, która była dziełem Finów.

[…] A przecież do tej pory grę w przewadze mieli opracowaną do perfekcji. Gdy mieli kolejną przewagę znów się pogubili i faulowany Csamango perfekcyjnie wykonał karnego. Za nonszalancję oraz niefrasobliwość trzeba był zapłacić. Tym razem „Pasy” wykorzystały przewagę. Wkrótce jednak drugi atak przeprowadził błyskawiczną akcję, którą sfinalizował Bartosz Fraszko. W 34 min przez 52 sek. katowiczanie grali w podwójnej przewadze (na ławie Kalinowski i Bepierszcz), ale nic z tego nie wynikło.

W III tercji goście mocno przycisnęli i wydawało się, że doprowadzą do remisu. Jednak gospodarze umiejętnie się bronili. W 59 min Fraszko nie wykorzystał karnego, a potem znów było gorąco pod bramką Lindskouga.

 

dziennikzachodni.pl – Niespodziewana porażka GieKSy. Zadecydował samobój

Hokeiści Tauronu KH GKS Katowice niespodziewanie przegrali w Satelicie z TatrySki Podhalem Nowy Targ 0:2. Porażka może oznaczać, że prowadzący przez większą część sezonu w tabeli Polskiej Hokej Ligi katowiczanie nie przystąpią do play off z pozycji lidera.

[…] Katowiczanie wygrali trzy ostatnie ligowe potyczki i wydawało się, że po lekkim kryzysie formy na przełomie roku w ekipie Toma Coolena wszystko wróciło na właściwe tory. Tymczasem po odniesionych w tym tygodniu zwycięstwam z Jastrzębiem i Cracovią przyszła niespodziewana porażka z Podhalem. Na usprawiedliwienie gospodarzy trzeba napisać, że GieKSa zagrała z Szarotkami poważnie osłabiona. Marton Cakajik i Jaklub Wanacki leczą kontuzje, a Jesse Jyrkkio i Tomasz Skokan są chorzy.

W dodatku katowiczanie w kuriozalnych okolicznościach stracili pierwszą bramkę. Obrońca Damian Tomasik tak pechowo przekładał sobie krążek na kiju, że skierował go do bramki Kevina Lindskouga. Trafienie zapisano na konto Joonasa Sammalmaa tylko dlatego, że w hokeju nie uznaje się goli samobójczych. Później katowiczanie starali się odrobić straty. W ataku aktywny był zwłaszcza Patryk Wronka, lecz cała drużyna GieKSy grała nieskutecznie. Gospodarze nie wykorzystali w III tercji nawet dwóch minut gry w podwójnej przewadze, a w końcówce stracili drugą bramkę, której autorem był Oskar Jaśkiewicz.

 

hokej.net – „GieKSa” sięgnie po byłego reprezentanta Łotwy

W ciągu najbliższych dni Tauron KH GKS Katowice sfinalizuje transfer łotewskiego obrońcy. Według naszych informacji będzie nim Māris Jass.

34-letni defensor jest prawdziwym obieżyświatem. W swoim hokejowym CV ma grę na najwyższych szczeblach rozgrywkowych w Czechach, Niemczech, Francji, we Włoszech oraz na Białorusi i Słowacji. W sezonie 2011/2012 ze Slovanem Bratysława sięgnął nawet po mistrzostwo kraju.

Występował też w lidze EBEL (28 meczów, 7 punktów),  KHL (44 spotkania, 2 asysty) oraz na jego bezpośrednim zapleczu (10 konfrontacji, 2 kluczowe zagrania).

W tym sezonie występował w łotewskim HK MOGO. W 6 meczach zdobył 2 punkty za 1 gola i 1 asystę. Na ławce kar spędził 16 minut.

Warto też zaznaczyć, że Māris Jass jest byłym reprezentantem Łotwy. W jej barwach wystąpił na pięciu mistrzostwach świata elity.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice SK 1964

Jan Furtok dołączył do SK 1964!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Legendarny napastnik GKS Katowice Jan Furtok został dzisiaj honorowym członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”.

Decyzja o zaproszeniu Jana Furtoka do grona honorowych członków to wyraz ogromnego szacunku dla jego wkładu w GKS Katowice. Furtok to najlepszy strzelec w historii GKS Katowice w Ekstraklasie. Był także prezesem klubu. Brał on także czynny udział w akcji „Ratujmy GieKSę” w 2006 roku i między innymi dzięki jego działaniom GieKSa mogła wystąpić w IV lidze.

Dziękujemy Panu Janowi za przyjęcie zaproszenia, a wszystkich kibiców GieKSy, którzy jeszcze nie są członkami stowarzyszenia kibiców, zapraszamy w szeregi SK 1964. Dołączyć można poprzez wypełnienie deklaracji tutaj.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Unia wygrała z GKS-em

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W zakończonym kilkadziesiąt minut temu meczu III ligi GKS Wikielec uległ u siebie liderowi rozgrywek – Unii Skierniewice. Jedyną bramkę dla gości zdobył w 51. minucie pewnym strzałem z rzutu karnego, podyktowanego za faul na Szymonie SołtysińskimMateusz Stępień. Unia Skierniewice jest naszym rywalem w 1/16 finału Pucharu Polski.

Dla skierniewiczan było to już ósme ligowe zwycięstwo w sezonie. Z dorobkiem 26 punktów piłkarze Kamila Sochy pozostaną na czele tabeli po 12. kolejce ligowych zmagań.

Trener w porównaniu do ostatniego meczu ligowego dokonał czterech zmian: Jakuba Czarneckiego, Filipa Zająca, Maksymiliana Kosiora i Aghwana Papikjana zastąpili Konrad Kowalczyk, Jakub Kwiatkowski, Oskar Melich i Kamil Sabiłło.

Wyjściowy skład Unii na mecz z GKS Wikielec:
Pruszkowski – Kwiatkowski, Woliński, Kowalczyk, Stępień, Szmyd, Cegiełka, Melich, Sołtysiński, Sabiłło, Yaworkyi.

Do meczu pucharowego pozostały Unii jeszcze do rozegrania dwa spotkania ligowe. Za tydzień nasz rywal podejmie Mławiankę Mława, a za dwa tygodnie zmierzy się w Suwałkach z miejscowymi Wigrami.

Nadal nie ma potwierdzonego terminu spotkania Unia Skierniewice – GKS Katowice, choć jak informuje klub – najprawdopodobniej zostanie ono rozegrane w środę 30 października o godz. 19.00.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Wasielewski: „Chcę godnie pożegnać Bukową”

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Prezentujemy zapis tekstowy konferencji prasowej przed spotkaniem GKS Katowice ze Śląskiem Wrocław, w której udział wzięli trener Rafał Górak oraz Marcin Wasielewski.

Wszystkie bilety zostały wyprzedane. Podczas meczu kontynuowana będzie inicjatywa fundacji „Oko w oko z rakiem” i firmy SUPERBET – za każdą bramkę przekaże 1000 złotych na konto fundacji! Podczas meczu prowadzona będzie zbiórka dla chłopca z Imielina.

Rafał Górak: Przerwa reprezentacyjna ma różne aspekty. Czasem bardziej chcemy popracować, poprawić np. element motoryczny. My tą drugą inaczej wykorzystaliśmy. Daliśmy dłuższy czas na wyleczenie urazów, które nie były może poważne, ale istotne. Z tego się cieszę, że w tym mikrocyklu już większość piłkarzy uczestnicy. Nie graliśmy żadnej gry kontrolnej, tylko we własnym gronie, korzystając również z pomocy akademii – pięciu jej zawodników wzięło w tym udział. Cieszę się, że mogłem ich zobaczyć. Teraz koncentracja. Mecz z wicemistrzem Polski, z drużyną uznaną na rynku. Podchodzimy do tego spotkania poważnie, jak zresztą do każdego. Śląsk ma znikomą ilość punktów i na pewno jest tam ogromna determinacja i wola do tego, by te punkty zdobywać. To drużyna o ogromnym potencjale. Sport ma to do siebie, że czasem ktoś nieoczekiwanie na takim miejscu ląduje. Nie stawiamy się w roli faworyta, chcemy mieć swój pomysł na mecz. Śląsk to naprawdę mocny zespół.

Marcin Wasielewski: Wielkie wydarzenie. Wygraliśmy 6:0, padł rekord klubowy… Fajna rzecz. Graliśmy dobrze, zdyscyplinowanie, wypełniliśmy swoje założenia. W oczy rzucała się skuteczność, która w ostatnich meczach był… trochę gorsza. Gdzie mnie trener wystawi, tam dam z siebie 100 proc. i będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Zespół grał bardzo dobrze i ja też na tym zyskałem. Zaliczyłem dwie „asysty” po rzutach karnych. Nic, tylko się cieszyć.

Spodziewacie się większej determinacji Śląska ze względu na nikły dorobek punktowy?

Górak: Zdecydowanie, nawet jestem w stanie się wczuć w rolę wszystkich, którzy we Wrocławiu są. Zdaję sobie sprawę, że na pewno ta chęć wygrania tam jest. Nie damy się zwieść i uśpić, patrząc tylko na tabelę. Śląsk ma dwa zaległe spotkania, może zrobić dużo więcej. Nie będziemy myśleć, że gramy z ostatnią drużyną w tabeli.

Ostatnia wygrana 6:0, wcześniej z Mistrzem Polski. Czy to są oznaki mentalności drużyny?

Tego się nie da zrobić jedną chwilą. To długa i cykliczna praca. Budowanie krok po kroku dyspozycji piłkarskiej. Wykonujemy taką mrówczą pracę, która daje efekty. To są też rzeczy, które już za nami. Musimy patrzeć na to, co przed nami, bo jeszcze nic takiego spektakularnego nie zrobiliśmy.

Wróćmy jeszcze do meczu z Górnikiem. Skąd tak słabe spotkanie?

Zgodzę się, że po straconej drugiej bramce to był nasz najsłabszy moment w Ekstraklasie. Dużo z tego meczu starałem się wyciągnąć. Być może dobrze, że otrzymaliśmy taki cios obuchem, bo to jest jakaś tam nauczka. Nie ma zachwiania emocjonalnego w naszym zespole. Musieliśmy się szybko otrząsnąć. Wyszliśmy z tego i to się dla mnie liczy. Na pewno przyjdą jeszcze trudne momenty. Ważne jest to, żeby po takiej straconej bramce podnieść rękawicę i dalej walczyć o dobry rezultat. Tego mi tylko zabrakło w Zabrzu. Wiemy, gdzie popełniliśmy błąd.

Jaką drogę pokonaliście od pierwszego meczu w Ekstraklasie? 

Wasielewski: Jeśli mam być szczery, to niewiele się zmieniło. Poza pierwszą połową z Radomiakiem, gdzie po prostu podeszliśmy nie tak, jakbyśmy tego chcieli. Potem byliśmy już mentalnie przygotowani. Wiedzieliśmy, z czym się liczyć w Ekstraklasie. Chcieliśmy tam wejść, pokazując nasz styl gry. Mamy być stroną dominującą i przeważać. Czasami mecze nie wychodzą, taki jest sport, ale mentalnie jesteśmy bardzo mocni.

Udało się zbudować modę na GKS Katowice.

Każdy kibic, czy jest ich 10, czy 10 000, jest na wagę złota. Kibice nas wspierają i to czuć. Nawet po takim meczu jak z Górnikiem – kibice nie obrócili się o 180 stopni, tylko dostaliśmy wsparcie.

W tym tygodniu na Nowej Bukowej położono murawę. Czujecie podekscytowanie?

Wasielewski: Jestem na tej Bukowej i chcę godnie ten stadion pożegnać. Ma wieloletnią historię i na to zasługuje. W tym momencie skupiam się na tym, co tutaj, a nie na przyszłości.

Górak: Tak jest, to najlepiej powiedziane! Wiemy, że buduje się coś pięknego i nowego. Żeby to miało odpowiedni wymiar, my musimy po prostu dobrze grać i spełniać swoje zadanie. Wszystko ma swój czas. Nadejdzie moment, kiedy spotkamy się na nowym stadionie. Bukowa jest miejscem historycznym. Marcin też tu nie jest krótko, każdy z nas czuje to miejsce. Chcemy jak najwięcej tych meczów tutaj, które zapadną w pamięci kibiców na lata.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga