Dołącz do nas

Piłka nożna

Najbliższy rywal w tym sezonie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Nasz najbliższy przeciwnik bez wątpienia był największą rewelacją rundy jesiennej. Nikt nie spodziewał się, że drużyna z małej miejscowości, z niezbyt wygórowanym budżetem i co by nie mówić mało znanym szkoleniowcem jest w stanie zająć wysokie piąte miejsce po 20 meczach. Tylko jedną pozycję niżej zajęła Flota Świnoujście, ale Wyspiarze przyzwyczaili już wszystkich do skutecznej gry.

W zimie władze Kolejarza postanowiły pójść za ciosem i wzmocniły zespół. Do klubu przyszli tacy piłkarze jak przymierzani do GieKSy Kamil Nitkiewicz (MKS Kluczbork) i Dawid Rupa (Cracovia(ME)), Łukasz Bocian z GKS Bełchatów, czy wszystkim w Katowicach dobrze znany Krzysztof Gajtkowski (Warta Poznań). Mimo to trudno było wyrokować co Kolejarz pokaże w rundzie rewanżowej, bo drużyny będące takimi rewelacjami mają to do siebie, że często są rycerzami jednej rundy.

Zaczęło się bardzo dobrze, bo od wygranej. Nie ma było jednak co wpadać w euforię, bo wygrana miała miejsce w Stróżach z bardzo przeciętnym Dolcanem. W tym starciu przypomniał o sobie doświadczony Maciej Kowalczyk zdobywając dwa gole. Kolejne spotkanie i rozczarowanie. Porażka z bijącym się o ligowy byt KS Polkowice 0:1. Trzeci z kolei mecz to druga pod rząd porażka. W meczu z Łęczną różnica klas była już wyraźna i gospodarze tego spotkania zwyciężyli różnicą aż trzech bramek.

Zespół ze Stróż jak dotąd dziesięć razy wygrywał, sześć remisował i siedem razy schodził z murawy pokonany. Co ciekawe lepiej spisuje się na wyjazdach! Z meczów na boiskach rywali przywiózł aż 23 punkty, na 36 zdobytych w ogóle. Przed własną publicznością tylko trzy razy wygrywał i po cztery razy dzielił się punktami oraz przegrywał. 13 oczek na 33 możliwych do zdobycia u siebie to mizerny rezultat.

Kolejarz ma także jedną z mniejszych sił rażenia w ataku w całej lidze. W 23 meczach zdobył 22 bramki, co patrząc w tabelę może dziwić. Dla przykładu mająca tyle samo punktów Arka Gdynia tych goli na swoim koncie ma 38! Dobra pozycja w tabeli to zasługa świetnej defensywy – 22 stracone gole. Lepsza pod tym względem jest tylko Nieciecza.

Bilans Kolejarza:

Kolejarz Stróże 0-2 Olimpia Grudziądz

Ruch Radzionków 1-1 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 0-0 Flota Świnoujście

Dolcan Ząbki 1-2 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 3-1 KS Polkowice

Kolejarz Stróże 1-2 Łęczna

GKS Katowice 0-1 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 0-0 Zawisza Bydgoszcz

Wisła Płock 0-2 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 1-1 Arka Gdynia

Polonia Bytom 0-1 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 1-1 Pogoń Szczecin

Warta Poznań 0-1 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 0-1 Piast Gliwice

Sandecja Nowy Sącz 1-1 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 0-3 Nieciecza

Olimpia Elbląg 0-2 Kolejarz Stróże

Olimpia Grudziądz 4-1 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 2-0 Ruch Radzionków

Flota Świnoujście 0-2 Kolejarz Stróże

Kolejarz Stróże 2-0 Dolcan Ząbki

KS Polkowice 1-0 Kolejarz Stróże

Łęczna 3-0 Kolejarz Stróże

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Pewne utrzymanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice utrzymał się w Ekstraklasie.

To, co od dłuższego czasu było „pewne” (dla jednych już po Górniku, dla innych po Puszczy, a dla każdego po Wrocławiu) dziś zostało formalnie potwierdzone. Po stracie punktów przez Puszczę Niepołomice w meczu z Pogonią Szczecin (4:5) GieKSa oficjalnie utrzymała się w Ekstraklasie.

Po wielkosoboniej wygranej we Wrocławiu Śląsk stracił szansę na dogonienie nas w tabeli. W miniony wtorek Stal Mielec, po remisie z Górnikiem Zabrze, także przestała nam „zagrażać”. Dziś do tej dwójki dołączyła Puszcza Niepołomice, która nie może nas już wyprzedzić w tabeli.

Przypomnijmy, że nasza drużyna ani razu w tym sezonie nie znajdowała się na miejscu spadkowym, a matematyczne utrzymanie na początku 30. kolejki to duże osiągnięcie, które potwierdza tylko, jak świetny sezon rozgrywa GieKSa.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Świąteczna wygrana

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W wielkanocną sobotę GieKSa na wyjeździe pokonała Śląsk Wrocław 2:0. Zdjęcia zrobiła dla Was Madziara. 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Osłabiona Legia przed meczem z GieKSą

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna Legii w sezonie 2024/25 rozegra największą liczbę spotkań z całej stawki zespołów PKO BP Ekstraklasy – aż 55. Na to składają się mecze w polskiej lidze, europejskich pucharach oraz Pucharze Polski. Najbardziej intensywnymi miesiącami pod tym względem były sierpień (9 rozegranych spotkań), oraz kwiecień – mecz z GieKSą będzie dla Legii siódmym w tym okresie. 

Taka liczba spotkań rzutuje na postawę drużyny w rozgrywkach ligowych. Legia zajmuje piątą pozycję z 47 punktami (bilans 13-8-8, bramki 52-38). Goście do trzeciego miejsca tracą 8 punktów, a do lidera 12. Legia jest drużyną własnego stadionu – na boiskach przeciwników zdobyła 17 punktów (bilans 4-5-5, bramki 22-23). Bilans ligowych wyjazdów przedstawia poniższa tabela (pogrubioną czcionką wyróżniono wygrane przez Legię mecze):

W ostatnich trzech spotkaniach ligowych na wyjeździe Legia zmierzyła się kolejno z Motorem, Rakowem i Górnikiem. W meczu z Motorem goście przez pierwsze dwa kwadranse przeważali, ale Motor po wyrównaniu w 37. minucie zaczął śmielej atakować. Początek drugiej połowy wyglądał jak pierwszej minuty meczu: Legia miała sporą przewagę i dwukrotnie prowadziła. Gola na 3:3 Motor strzeli po dobitce rzutu karnego w ostatniej akcji meczu. W spotkaniu z Rakowem Legia przegrywała po 47 minutach gry 0:3. Przy takim prowadzeniu Medaliki oddały inicjatywę gościom i na efekt nie trzeba było długo czekać. W 50. minucie padła pierwsza bramka dla Legii, która coraz bardziej zaczęła przeważać… Drugą bramkę przyjezdni strzelili na pięć minut przed końcem spotkania, jednak Raków nie dał sobie wbić gola dającego remis. W ostatnim wyjazdowym meczu Legia w pierwszej połowie nie miała zbyt wiele do powiedzenia – Górnik osiągnął sporą przewagę, jedna strzelona bramka był najmniejszym wymiarem kary. Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły bardzo spokojnie od długich ataków pozycyjnych. Prawie po kwadransie Legia wyrównała, a KSG stracił animusz z pierwszej połowy. W 67. minucie Legia strzeliła drugiego gola i Górnik nie miał specjalnie pomysłu jak wyrównać.

Od 10 kwietnia ubiegłego roku trenerem Legii jest kontrowersyjny Gonçalo Feio. Co jakiś czas, według doniesień medialnych, okazuje się, że dalsza praca z drużyną z Warszawy staje pod znakiem zapytania. Jak na razie pozycja trenera, mimo wszystko, wydaje się być niezagrożona. Oczywiście, może się to zmienić w przypadku braku awansu Legii do europejskich pucharów. Ostatnie doniesienia sprzed około tygodnia mówią, że zarząd Legii już wybrał następcę: zostanie nim Białorusin Aleksiej Szpilewski.

Z 52 bramek strzelonych przez Legię, 9 zdobył Bartosz Kapustka, 7 Marc Gual, a następny na liście z 6 trafieniami jest Luquinhas. Najdokładniej podający to Rúben Vinagre z 5 asystami, Ryōya Morishita z 4 oraz Paweł Wszołek, Luquinhas i Kacper Chodyna z 3 ostatnimi podaniami.

Sytuacja kadrowa ze względu na kontuzje jest mocno komplikowana: najlepszy strzelec gości Bartosz Kapustka doznał urazu kolana i nie zagra do końca sezonu. Najprawdopodobniej również do końca sezonu nie zagra Paweł Wszołek, który naderwał mięsień dwugłowy uda. Z kolei Juergen Elitim we wcześniejszych trzech meczach grał ze złamaną ręką, przeszedł operację i podobno może zagrać w sobotnim meczu. Marc Gual, który na początku kwietnia doznał urazu uda, po rehabilitacji wraca do zdrowia i rozpoczął treningi z drużyną. Podobnie bramkarz Gabriel Kobylak, po przejściu zabiegu stawu skokowego wrócił do treningów.  Obrońca Jan Leszczyński zerwał więzadło krzyżowe we wrześniu, do końca sezonu nie pojawi się boisku.

Ze względu na nadmiar kartek nikt z zawodników gości nie pauzuje.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga