Dołącz do nas

Felietony Piłka nożna

Nasze pierwszoligowe podwórko

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Czasem zastanawiam się, jak blisko jesteśmy wielkiej piłki, a jak daleko. Tyle lat w tej zatęchłej pierwszej lidze. A przecież tylko jedną klasę wyżej grają zespoły, które mierzą sie chociażby z Napoli, Fiorentiną, Celtikiem czy Ajaxem.

Atmosfera meczów pierwszoligowych jest nam dobrze znana. Zarówno z wiosek typu Nieciecza czy Ząbki, jak i ze stadionów lekko ekstraklasowych – jak Arka Gdynia (choć jak już nieraz pisaliśmy organizacja tego klubu to dość żałosna karykatura profesjonalizmu). Bywaliśmy od tych 9 lat na zapleczu ekstraklasy na stadionach większości klubów, które teraz elitę tworzą, choć niektóre obiekty to jeszcze te „stare” – Lechia, Górnik…

W każdym razie namiastkę ekstraklasy mam raz lub dwa na ruski rok, gdy gramy z którąś z liczących się ekip lub w Pucharze Polski. Oczywiście nieraz atmosfera na Bukowej to najwyższa półka, ale czasem dostosowujemy się do pierwszoligowej szarzyzny, co nie dziwi patrząc na wynik sportowy.

Tak blisko, a tak dakeko – nie tylko ekstraklasy, ale i wspomnianej Europy. Pamiętam wizytę na stadionie Fulham. Co prawda angielscy kibice śpiewali 2-3 krótkie przyspiewki na krzyż, a na stadionie było pełno… imigrantów. Jednak sam angielski stadion, jego konstrukcja, taka inna, inne jupitery, zupełnie inna atmosfera. To był inny świat i jak sobie próbowałem na to boisko wsadzić drużynę GKS Katowice, za cholerę mi to nie pasowało. I nie mówię tu o poziomie, tylko pewnego rodzaju przyzwyczajeniu.

No bo jak to, na co dzień biegają tu Rooney, Van Persie czy Terry, a teraz miałby tam być Tomasz Prasnal czy Mateusz Sroka? Takie to dziwne. A przecież wystarczy jedna dobra runda i taki zawodnik trafia do ekstraklasy, a może i od razu do pucharów…

Fakt faktem, to był inny świat. Tak niedostępny, bo naszym światem jest permanentny Grudziądz czy Ząbki. To już jest znane na wylot. Oj chciałoby się czasem zobaczyć takiego Rafała Pietrzaka, który nie nadąża za Messim, a nie Andrzejem Rybskim.

Tyle lat w ekstraklasie, a teraz świętem dla nas jest mecz z Craxą czy Podbeskidziem. Trochę to dołujące, ale taka już nasza dola.

Może za dwa lata, trzy, cztery w końcu awansujemy do pucharów i los rzuci nas do Kazachstanu.

Tylko skąd byśmy wzięli dla Grupy Medialnej kasę na paliwo? 😉

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

4 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

4 komentarze

  1. Avatar photo

    jarek

    8 stycznia 2016 at 21:27

    Jak to skąd ? Sciepa by była i by się nazbierało;)

  2. Avatar photo

    n.k.w.d.

    9 stycznia 2016 at 14:12

    W ratuszu jest nasz człowiek sypnie kasa z wodociągów

  3. Avatar photo

    tyta

    9 stycznia 2016 at 15:25

    … zupełnie nie rozumiem o co autorowi chodzi pisząc ten artykuł, jaka jest jego intencja, co chciał przez to osiągnąć ?

  4. Avatar photo

    L64

    10 stycznia 2016 at 16:54

    Mecze eliminacyjne LM czy pucharu europy mają te uroki że gra się tam z drużynami z gruzji, azejberdżanu, izraela czy kazachstanu. Nic tylko awansować do ekstraklasy, dostać się do pucharów i będą fajne wyjazdy kibicowskie do kaukazu, pustyni, stepów czy tajg. Bo do hiszpani, niemiec, francji czy angli to każdy umie pojechać i nie ma tam nic nadzwyczajnego

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Marzec na dłużej, kolejne odejścia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Mateusz Marzec podpisał nowy kontrakt z GieKSą – umowa została przedłużona do czerwca 2027 roku.

30-latek w zakończonym sezonie rozegrał 29 spotkań w Ekstraklasie i był jednym z zawodników, którzy najczęściej wchodzili z ławki rezerwowych. W całym rozgrywkach zdobył dwie bramki, z czego najbardziej zapamiętamy pierwszą. Trafienie z Radomiakiem Radom było pierwszą bramką GKS Katowice po powrocie do Ekstraklasy. Marzec wystąpił również w dwóch spotkaniach Pucharu Polski.

Życzymy sukcesów w naszym klubie.

***

Jednocześnie w klubowym komunikacie o kadrze zespołu na zgrupowanie w Opalenicy przekazano, że bramkarz Przemysław Pęksa i obrońca Jakub Kaduk, którym wygasają kontrakty, nie pojadą na obóz przygotowawczy. Zawodnicy 30 czerwca tego roku staną się wolnymi graczami i opuszczą nasz klub.

Kontynuuj czytanie

Hokej

Do braci Hofman dołącza Hoffman

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Defensywę hokejowej GieKSy wzmocnił Zack Hoffman.

27-letni Kanadyjczyk do Europy trafił pod koniec zeszłego sezonu – rozpoczął go w ECHL, później jednak przeniósł się do Guildford Flames z brytyjskiej ligi EIHL, gdzie wystąpił w 14 meczach i zanotował 2 asysty. Mierzący 191 cm wzrostu obrońca odkąd tylko trafił do seniorskiego hokeja był zawodnikiem od zadań typowo defensywnych – więcej punktował jedynie w juniorskich rozgrywkach, ale grał tam tylko na niższych poziomach. Jego kontrakt będzie obowiązywać przez rok.

Witamy w GKS-ie!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Odejście kluczowej pomocniczki

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Gabriela Grzybowska nie zdecydowała się na podpisanie nowej umowy z Klubem, kończąc po 1,5 roku swoją przygodę z GKS Katowice.

Ostatnimi miesiącami udowodniła piłkarską klasę, stając się nieodłącznym elementem konstrukcji akcji GieKSy. Doświadczona pomocniczka w 34 spotkaniach w naszych barwach strzeliła cztery gole. Z GKS Katowice zdobyła także mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Polski i wygrała Puchar Polski.

Dziękujemy za grę dla Mistrzyń Polski!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga