Dołącz do nas

Piłka nożna

Noty i opisy po Dolcanie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS Katowice zagrał bardzo słaby mecz w Ząbkach. W praktyce ciężko kogokolwiek pozytywnie wyróżnić, być może jedynie na lekki plus zasłużył Rafał Dobroliński.

Rafał Dobroliński – 6
Zawodnik co miał wybronić, to wybronił, a w kilku sytuacjach obronił nawet nieco więcej. Przy pierwszej bramce był taki chaos, że niewiele mógł zdziałać, przy drugiej może przy odrobinie szczęścia mógł interweniować nieco lepiej, ale ogólnie bez szans.

Alan Czerwiński – 5,5
Poprawny mecz zawodnika na prawej obronie. Ponadto jedna bardzo dobra akcja i dośrodkowanie do Goncerza.

Mateusz Kamiński – 5
Przeciętny mecz stopera. Tym razem nie pomógł drużynie. Przy pierwszym golu przegrał pojedynek główkowy. To nie był ten Kamyk. Jakiś bez wiary, bez przekonania…

Adrian Jurkowski – 5
Również dość nerwowo, czasem efektywnie, czasem nie. Do tego kilka bardzo niepewnych zagrań, a jedno wprost do rywala na kontrę. Przeciętnie.

Rafał Pietrzak – 5
Bardzo przeciętny mecz zawodnika, w defensywie grał tak sobie, w ofensywie nie dał nic. Ostatnie kilka meczów przeciętne.

Piotr Ceglarz – 2
Zawodnik dostał od trenera szansę na pokazanie się i powalczenie o pozostanie na przyszły sezon. Nie wykorzystał jej. Ten mecz był beznadziejny w jego wykonaniu. Był niewidoczny, a jak już się pokazał, to tylko z negatywnej strony. Tracił piłki i nie był w stanie przeprowadzić dobrej akcji. Do tego przy drugiej bramce wyskoczył jak lana kluska do rywala. Fatalny transfer.

Povilas Leimonas – 3
Super mecz w Ostródzie i słaby w Ząbkach. Stracił pewność siebie, podobnie jak stracił kilka piłek na boisku. Nic pozytywnego się nie da powiedzieć.

Łukasz Pielorz – 4
Mimo, że sporo razy przy piłce, to zawodnik-widmo. Niewiele dał zespołowi, Dolcan zbyt często przeprowadzał akcje ofensywne.

Sławomir Duda – 4
Gdzieś tam miał zastępować Pitrego, ale wyszło mu to bardzo słabo. Praktycznie z rozgrywania piłki przez niego nie wyniknęło nic dobrego. Podawał zazwyczaj niecelnie i niedokładnie. Plus za próby uderzeń z dystansu, z czego jedna bardzo dobra.

Krzysztof Wołkowicz – 5
Piłkarsko słabo poza może jednym fajnym zagraniem do Pietrzaka. Za to w drugiej połowie jak zaczął z agresją, to była jedna z niewielu rzeczy, na które dało się popatrzeć w tym meczu. Zupełnie, jakby mu trener powiedział „Wołek, albo teraz, albo już nigdy w GKS”.

Grzegorz Goncerz – 3
Bardzo słaby mecz. Nawet tym razem z jego walki nic nie mieliśmy. Do tego raz przegrał jeden pojedynek biegowy, którego przegrać nie powinien, a była to dobra sytuacja. No i nie wykorzystana najlepsza okazja w meczu. Jeden ze słabszych meczów Gonza w GKS.

Jarosław Wieczorek (grał od 46. minuty) – 2
Wszedł w drugiej połowie i zagrał beznadziejnie. Co tu dużo więcej dodać? To chyba jego koniec w GKS (podobnie jak Ceglarza).

Aleksander Januszkiewicz (grał od 74. minuty) – niesklas.
Tradycyjnie robił wiatr, z którego nic nie wynikało. Nie potrafił nawet raz zakończyć nieźle zapowiadającej się akcji, bo tradycyjnie tracił piłkę.

Paweł Szołtys (grał od 76. minuty) – niesklas.
Również zmiana, która absolutnie nic nie wniosła do gry.

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Felietony Piłka nożna

Plusy i minusy po Rakowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu z Rakowem można było odnieść wrażenie, że ktoś przewinął taśmę o kilka kolejek wstecz i z powrotem wrzucił GieKSę w tryb „mecz do ukłucia, ale nie do wygrania”. To nie był występ fatalny, ale zdecydowanie taki, który pozostawia po sobie uczucie niedosytu.

Kilka naprawdę obiecujących momentów w pierwszej połowie, trzy sytuacje, które aż prosiły się o lepsze ostatnie podanie lub dokładniejszy strzał, a jednocześnie za mało konsekwencji, by z Częstochowy wywieźć choćby punkt. Raków – drużyna w formie, w gazie, z szeroką kadrą – przycisnął po przerwie i to wystarczyło na jedno trafienie. Problem w tym, że my nie wykorzystaliśmy swoich szans wtedy, gdy mieliśmy ku temu przestrzeń. Zapraszam na plusy i minusy po meczu z Rakowem.

Plusy:

+ Pomysł na mecz w pierwszej połowie
Raków nie dominował od początku. GieKSa bardzo dobrze wyglądała w pressingu i w szybkim wyprowadzaniu piłki. Były momenty, w których to katowiczanie wyglądali dojrzalej – szczególnie do 30. minuty. Szkoda tylko, że z tego pomysłu nie udało się „wcisnąć” bramki.

+ Jędrych i Klemenz 
W pierwszych 30 minutach GieKSa miała sytuacje… po stałych fragmentach i dobitkach właśnie środkowych obrońców. Jędrych dwa razy huknął z powietrza tak, że gdyby piłka zeszła, choć o pół metra, mielibyśmy kandydata do gola kolejki. Klemenz czyścił kluczowe akcje Rakowa – chociażby Makucha z 19. minuty. Solidny występ tej dwójki, szczególnie w pierwszej połowie.

Minusy:

– Niewykorzystane setki
To jest największy grzech tego meczu. Sytuacja 3 na 1 w 37. minucie – Zrel’ák mógł strzelić albo wystawić, a nie zrobił… niczego. W drugiej połowie Marković z pięciu metrów trafił w poprzeczkę, mając przed sobą pół bramki. W takim spotkaniu, jeśli masz 2-3 okazje, to musisz coś z nich zrobić, jeśli chcesz myśleć o wygranej.

– Statyczna reakcja przy straconej bramce
To był gol, którego można było uniknąć, bo sama akcja nie była wybitnie skomplikowana. Niestety Galan był spóźniony, a Brunes zupełnie niekryty. Raków przyspieszył w drugiej połowie, ale to nie był jakiś huragan – po prostu konsekwentna i cierpliwa gra.

– Głęboko i chaotycznie w drugiej połowie
Po 60. minucie w zasadzie przestaliśmy utrzymywać piłkę. Oderwane akcje, straty, chaos, brak wyjścia do pressingu. Raków to wykorzystał i zamknął GieKSę na długie minuty. Paradoksalnie – nie tworzyli sytuacji seryjnie, ale całkowicie przejęli inicjatywę. A my nie potrafiliśmy odpowiedzieć.

Podsumowanie:

GKS nie zagrał w Częstochowie meczu złego. Zagrał mecz… do wzięcia. I właśnie dlatego jest tyle rozczarowania.

To spotkanie nie zmienia obrazu całej jesieni. Wręcz przeciwnie – potwierdza, że ta drużyna gra dobrze. 6 zwycięstw w 7 ostatnich meczach przed Rakowem to nie przypadek. 20 punktów po jesieni w tak spłaszczonej tabeli to naprawdę solidny wynik. GieKSa po fatalnym starcie wróciła do ligi z jakością.

Ten mecz można było zremisować. Można było nawet wygrać. Nie udało się – ale też nie ma tu powodu, by bić na alarm. Przy takiej dyspozycji, jak z Motoru, Korony, Niecieczy, Jagiellonii, Pogoni czy w pierwszej połowie z Rakowem – GKS będzie punktował. Wiosna zacznie się praktycznie od zera, bo cała dolna połowa tabeli wciągnęła się w walkę o utrzymanie.

GieKSiarz

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Widzew rywalem GieKSy

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dziś w siedzibie TVP Sport odbyło się losowanie ćwierćfinałów Pucharu Polski. GKS Katowice zmierzy się w tej fazie z Widzewem Łódź. Mecz odbędzie się w Katowicach, a 1/4 Pucharu Polski zaplanowano na 3-5 marca.

Widzew obecnie zajmuje 13. miejsce w Ekstraklasie, mając w dorobku 20 punktów, czyli tyle samo co GKS. Na 18 meczów piłkarzy Igora Jovicevića (a wcześniej Żelijko Sopića i Patryka Czubaka) składa się 6 zwycięstw, 2 remisy i 10 porażek (bramki 26-28). We wcześniejszych rundach Widzew wyeliminował trzy drużyny z ekstraklasy: Termalikę, Zagłębie Lubin i Pogoń Szczecin.

Zanim dojdzie do pojedynku pucharowego, obie drużyny zmierzą się w lidze (także w Katowicach), w kolejce, która odbędzie się 6-8 lutego.

Pozostałe pary tej fazy to:
Lech Poznań – Górnik Zabrze
Zawisza Bydgoszcz – Chojniczanka Chojnice
Avia Świdnik – Raków Częstochowa

Kontynuuj czytanie

Kibice Piłka nożna Wideo

Doping GieKSy w Częstochowie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielny wieczór do Częstochowy, na ostatni mecz w tym roku, wybrał się komplet GieKSiarzy. Ultrasi zadbali o przedświąteczny klimat na sektorze.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga