Przedstawiamy noty za wygrane spotkanie ze Śląskiem Wrocław. MVP spotkania został Mateusz Kowalczyk, który zdobył 50% Waszych głosów.
Dawid Kudła (7,28) – Długie piłki ostatnio mu trochę częściej nie wychodzą, ale jest to ryzyko wkalkulowane, nie ma co narzekać. Aktywnie brał udział w grze od tyłu i w momencie swojego sprawdzianu obronił strzał Żukowskiego. Jak zwykle dobrze na przedpolu.
Lukas Klemenz (7) – Lepszy występ w defensywie od poprzednich, dołożył też pół-asystę w formie presji na przeciwniku, który zdobył samobójczą bramkę. Nie popełnił żadnych większych błędów w grze piłką.
Arkadiusz Jędrych (7,53) – Dobre wyprowadzenie piłki cechowało go w tym spotkaniu, w defensywie dyrygował zgraną ścianą, która nie pozwalała na zbyt wiele.
Alan Czerwiński (6,93) – Był bardzo skuteczny w odbiorze piłki, choć zwykle to za ofensywę zbiera więcej pozytywnych recenzji. Tym razem miał nieco mniej okazji na pokazanie się w tercji ofensywnej, ale i tak wniósł kilka konkretnych zagrań.
Borja Galan (6,37) – Nikt nie odbiorze mu przebiegniętego dystansu, ale tym razem niewiele z tego wychodziło – bardzo rzadko widzieliśmy go bezpośrednio biorącego udział w atakach. Przyzwoicie spisywał się w obronie, a gdy już miał piłkę przy nodze, to też potrafił zrobić z niej użytek.
Mateusz Kowalczyk (8,5, MVP) – W zasadzie ciężko napisać coś nowego: po prostu Mateusz Kowalczyk – waleczny i nieustępliwy.
Oskar Repka (8,31) – Nieco opuścił się ze swojego wysokiego poziomu w odbiorze, nadrabiał aktywnością na całym boisku. Zdobył świetną bramkę po rzucie rożnym, dobrze też radził sobie w rozegraniu.
Marcin Wasielewski (7,78) – Mało widoczny w tym meczu, za to nie popełnił żadnego błędu. Dobrze powstrzymał szansę Arnau Ortiza, mogłoby być groźnie.
Adrian Błąd (6,75) – Bardzo skutecznie w rozegraniu, można było na niego liczyć.
Bartosz Nowak (6,93) – Dużo niedokładności z jego strony, szczególnie jak na wysokie standardy tak klasowego zawodnika. Dużo pracował na całej powierzchni murawy, z czasem złapał rytm meczu i zaczął rozdawać swoje popisowe długie piłki, w tym asystę do Oskara Repki.
Sebastian Bergier (6,46) – Starał się, pracował i skutecznie walczył o piłkę, by potem podejmować niezrozumiałe decyzje. Dobrze wychodziły mu strzały w tym meczu, ale powinien mieć przynajmniej jeden punkt w klasyfikacji kanadyjskiej po tylu sytuacjach. Zebrał niepotrzebną żółtą kartkę, przez co odebrał sobie szansę na mecz z Legią.
Marten Kuusk (bez oceny) – Nie miał czym błysnąć w końcówce.
Dawid Drachal (bez oceny) – Dobra zmiana, znów klasowy występ w jego wykonaniu. Jest doskonałym łącznikiem pomiędzy defensywą i ofensywą, przykładając się do obu faz.
Filip Szymczak (bez oceny) – Wszedł na murawę i posłał kilka krótkich podań.
Konrad Gruszkowski (bez oceny) – Wniósł kilka podań i nieco waleczności.
Mateusz Marzec (bez oceny) – Wszedł na samą końcówkę.
Najnowsze komentarze