Dołącz do nas

Piłka nożna

Opinie z social mediów #4 – Resovia

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszam do lektury wybranych opinii i komentarzy kibiców po trzecim z rzędu zwycięstwie GieKSy!

Twitter

Yaro @OldTrafford1964
„Dzisiejszy mecz to duma, radość i odliczanie do kolejnego spotkania. Zespół gra naprawdę fantastyczne i walka tylko podkręcała doping”

Ryszard Todt @Rajchard89
„Przyjemnie się to ogląda”

GieKsiarz @Gieksiarz
„Na gorąco po meczu strasznie dużo pozytywów największym jest gra z pierwszej piłki, agresywny doskok pressing krycie walka no kurwa no pięknie było tak mi się morda cieszy TAK MA TO WYGLĄDAĆ!!! jedyny – to mniejsza frekwencja ale na ogół super”

Mody Jason @ModyKoza
Brawo kurwa! Kolejne przekonywujące zwycięstwo przy B1. Sovia bez najmniejszych szans przy rozpędzonej Katowickiej maszynie! Mega super ogląda się ten zespół. Jest pomysł, polot w ofensywnie i co najważniejsze wyniki.Dzięki za super prezent”

Tomasz Wojtala @Toczmek
Dalej do dochodzę do siebie po tym, co widziałem na Bukowej. Podczas tych trzech meczów u siebie jest taka atmosfera, że jakby ktoś powiedział, że skaczemy w ogień, to skaczemy dziś jeden ze stoperów przyjął na czoło strzał i potem ta eksplozja radości z Kudłą”

Facebook

Grzegorz Jeleń
„Ino tak dalej brawo GIEKSA”

Bartek Jedynak
„Dawno GieKSa nie grała z takim rozmachem w ofensywie. Oby tak dalej!”

Adam Żydek
„Zaczynam powoli wierzyć w ten awans”

Michał Zydorek
„Dobrze się na to patrzy. Drużyna stała się konkretna. Po strzeleniu gola nie bronimy Częstochowy i przestaliśmy grać z bramkarzem.”

Forum

wojtekbezportek
„Czy niepoprawni optymiści mogą już wyjść z forumowego podziemia? Czy za chwilę będziemy przeprowadzać rewolucję i wszystkich wypierdalać? Nie wiem co się wydarzyło w czyjej głowie, ale ta chęć zdobycia kolejnych bramek, wpuszczanie młodych przy wyniku „tylko” 2:0, walka na całym boisku.. Cudnie się to oglądało, naprawdę cudnie. Brawo dla Trenera i Sztabu, brawo Drużyna! Każdy nietrafiony karny, przybliża nas do tego strzelonego! Z wiarą i optymizmem!”

Addie96
„Żeby sobie przypomnieć tak efektowne zespołowe akcje, to chyba do jesieni za Brzęczka trzeba się cofnąć. Ostatnie lata to głównie poleganie na indywidualnych błyskach, a teraz kolejny mecz ani nie da się kogoś wyraźnie wyróżnić na plus, ani ma minus, bo po prostu dobrze działamy jako drużyna. Naszym najlepszym transferem tego lata jest ten, komu daliśmy koszulkę Repki. Razem z Kozubalem to przepaść w porównaniu do wcześniejszych duetów pomocników, a jak środek pola funkcjonuje, to i wszystko dookoła niego lepiej działa, co najlepiej widać po naszych wahadłach. Ciekawe co z Figlem, bo tydzień temu już był na ławce, a teraz znów nie – nie, żeby mi to przeszkadzało. Przy tym nieuznanym golu Mak dogrywał? Bo ta piłka była cudowna, ale już po chwili w kolejnej akcji fatalne zachowanie. Fajna zmiana Shibaty, choć na razie wyżej niż na pozycji, na którą przychodził, no i wejście Brzozowskiego – właśnie dlatego mimo wszystko nie będę zwolennikiem przyjścia Danka, bo to Brzozowski powinien byc pierwszym do wejścia z ławki na wahadło.”

Shellu
„Sceptycyzm i doświadczenie każe czekać z euforią, bo to dopiero kilka meczów. Ale faktem jest, że takiej serii dobrych meczów z rzędu nie było już bardzo dawno. Wygrane z Wisłą Płock, Zniczem i dzisiaj były bezdyskusyjne. Do tego dużo strzelają i mało tracą. Jest dynamika i rozmach w atakach oraz ambicja. Indywidualnie wielu zawodników daje radę. Naprawdę mega dobrze się to ogląda. Teraz chodzi o to, żeby ten poziom utrzymać. Poziom nie wybitny, ale mega solidny.”

koleś
„Duża zmiana w mentalu i jakości, która nakręca tą drużynę. Poprawa gry w ataku dzięki Bergierowi, powrót do formy Błąda i dobrze napędzają drużynę Mak i Marzec. Życiowa forma Repki, nie osłabiający grę młodzieżowiec. A w obronie solidność i konsekwencja. A co najważniejsza mocna ławka, naciskająca na pierwszy skład. Jest dobrze, oby ten mental się utrzymał i nie zwątpili w siebie w momencie kryzysu.”

Fuhrer
„Po meczu z Motorem (w sumie całkiem niezłym w naszym wykonaniu) może nawet mógłbym uwierzyć w to, że wygramy trzy kolejne mecze, ale trudno było sobie wyobrazić, że zrobimy tą serię w takim stylu. Bilans bramkowy tego trójmeczu 9-1 mówi sam za siebie, a przecież mamy tutaj odczucie, że mogło być znacznie lepiej, a nie gorzej. Repka szaleje w tej pomocy, Kozubal to zupełnie inna liga niż Dudziński, kolejny bardzo dobry mecz Wasielewskiego. Komor okazuje się być realnym wzmocnieniem, a nie uzupełnieniem składu. Bardzo dobrze w kolejnym już meczu wygląda Adi. Fajne wejście Japończyka, świetna asysta Brzozowskiego. Można tak pisać jeszcze długo, ale trudno tutaj nawet kogoś specjalnie wyróżnić, bo to był dobry mecz całej drużyny. Brawo!”

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Stal Rzeszów Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

04.05.2024 Katowice

GKS Katowice – Stal Rzeszów 8:0 (5:0)

Bramki: Kozubal (1), Bergier (12), Mak (14),(25),(27), Repka (62), Marzec (75), Arak (87) –

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski (60. Krawczyk), Jędrych, Jaroszek (72. Shibata), Komor, Repka, Mak (76. Aleman)– Błąd (76. Baranowicz), Kozubal, Marzec – Bergier(60. Arak)

Stal Rzeszów: Raciniewski – Warczak, Kościelny, Śimcak, Diaz (60. Wachowiak), Thill (75. Danielewicz), Łysiak, Kądziołka (46.Bukowski), Paśko, Łyczko (46. Synoś), Prokić (75. Plichta)

Żółte kartki: – Krawczyk

Czerwona kartka: – Kościelny

Sędzia: Damian Kos (Gdańsk)

Widzów:

    Kontynuuj czytanie

    Galeria Piłka nożna

    Szalone zwycięstwo w Warszawie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zapraszamy do obszernej galerii z wyjazdu do Warszawy. GieKSa po szalonej końcówce pokonała Polonię 2:1. Zdjęcia przygotowała dla Was Madziara.

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Rafał Górak: „To jest piłka nożna, najpiękniejszy sport na świecie”

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Prezentujemy zapis tekstowy z konferencji prasowej po meczu ze Stalą Rzeszów, w którym GieKSa wygrała aż 8:0.

    Marek Zub: Nie miałem okazji robić jako trener komentarza do takiego meczu, ale czasami taka sytuacja się pojawia. Sroga lekcja dla nas, dużo nas kosztująca. Z jednej strony wymiar tej porażki na pewno zdeterminowany i pierwszą akcją przeciwnika, która skończyła się bramką, czyli takim mocnym gongiem, i prostymi błędami później, kończymy pierwszą połowę z czerwoną kartką. Dla nas, dla struktury naszej drużyny takie lekcje są potrzebne, natomiast zadaje sobie pytanie, czy aż tak duże, jest to niecodzienny wynik w naszej lidze. Z drugiej strony patrząc na to, że kilka dni temu wygraliśmy z liderem, tym bardziej robi się to absurdalne. Patrząc tylko na naszą drużynę, to tego typu wahania na pewno się zdarzają, szczególnie w momencie, kiedy zanim mecz się rozpocznie, przegrywa się już trzema bramkami. Ciężko było się drużynie pozbierać. Wydaje mi się, że GKS zmierza do Ekstraklasy. Osobiście cieszę się, że ta ekipa wraca do Ekstraklasy. Ja kiedyś osobiście jako piłkarz miałem okazję rozegrać tu jeden z moich ostatnich meczów. Przyjechałem na stadion, który niewiele się zmienił przez te lata [śmiech].

    Pytanie: wspomniał pan o absurdalności tego wyniku, czy istnieje racjonalne wyjaśnienie?
    Zub: Ja to wytłumaczę w jeden sposób – po prostu taka jest siła mentalna młodych, niedoświadczonych zawodników. Jeśli wszystko się układa zgodnie z planem, a czasami nawet ponad, to łatwo to utrzymać. Spodziewając się zachowania GieKSy w 100 proc. w pierwszej akcji dajemy sobie strzelić bramkę, w zasadzie nie dotknęliśmy piłki, a już mieliśmy dwie w naszej siatce. Kilka bramek piłkarze GieKSy strzelili w sposób nieprawdopodobny.

    Pytanie: Czy ułatwieniem było dla młodzieży, że grali ostatnio przed własną publicznością?
    Nie wydaje mi się, żeby w przypadku naszych młodych graczy miało duże znaczenie, czy grają u siebie, czy na wyjeździe, im zawsze ten szum pomaga. Wszyscy wiedzą, że biorąc pod uwagę tego typu sytuacje, dysponujecie tego typu zawodnikami, gdzie ta siła fizyczna jest bardzo trudna do wybronienia.

    ***

    Rafał Górak: No cóż, chciałbym pogratulować drużynie i sztabowi dobrze podrobionej lekcji, bo przyjeżdżała tutaj drużyna rozpędzona, bardzo groźna, ostatnia seria i sposób punktowania była sygnałem do tego, że będziemy grali bardzo ciężki bój. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani, weszliśmy w mecz dość mocno, chłopcy byli dzisiaj naprawdę okej. O 15:00 w poniedziałek akcja Tychy zostanie rozpoczęta i to nie będą przelewki.

    Pytanie: Czy rozdzieliłby pan te 8 goli na kolejne trzy mecze?
    Górak: Tak z przekory nie lubię dzielić ani marzyć, nie ma co o tym w ten sposób mówić, trzeba być dobrze przygotowanym do tych meczów, spokojnym i skromnym. Nie chcę tego rozdrabniać, nie chcę tego ujmować, również wielkie zadowolenie miałbym z tego, gdybyśmy wygrali 1:0.

    Pytanie: Jak to zmienić, walczyło się o baraże, apetyt rósł, potem walczyło się o trzecie miejsce. Jak odciągnąć od tego piłkarzy?
    Górak: Uczę zawodników racjonalnego spoglądania na sprawę, czy to jest model, czy to jest przypadek, dużo nad tym z zawodnikami rozmawiałem, to nie jest niekiedy takie łatwe, czasem zadawali pytania trudne. Ta drużyna ma do mnie ogromne zaufanie, a ja mam do niej, to jest nasza siła, to nas w tym sezonie prowadzi. Wiem, że moi zawodnicy być może się teraz radują, w niedzielę sami przyjdą, by się przygotować do następnego meczu.

    Pytanie: Jakie ma dla pana znaczenie ten finisz? Czy to nie jest tak, że GieKSą odzyskała coś, co było jej zabrane w Krakowie na jesień?
    Górak: To jest piłka nożna, najpiękniejszy sport na świecie. Dlatego jest tak kochana przez kibiców, bo czasem coś stracisz, a niekiedy coś zyskasz. Sztuką jest nie odchylić się za bardzo.

    Pytanie: Co wydarzyło się w perspektywie tego tygodnia? Zobaczyliśmy zupełnie inny zespół?
    Górak: Nic się nie wydarzyło, zupełnie nic. To był kolejny mikrocykl, to jest równa liga, niekiedy ma takie odchylenia wynikowe. Nie wydarzyło się nic, jesteśmy w procesie, w cyklu pracy.

    Pytanie: Gdzie znajdzie pan miejsce dla Rogali? Mateusz Mak świetnie spisuje się na wahadle?
    Górak: Wydaje mi się, że w rywalizacji zespołu jest siła. Jeśli nie ma rywalizacji zdrowej, to nie bylibyśmy tak dobrzy. Grzegorz doskonale rozumie to, co jest w danym momencie, natomiast ma niepodważalną rolę w naszym zespole. Drużyna dowie się o decyzjach personalnych przed piątkowym meczem.

    Mak bardzo się cieszył i pan również bardzo się ucieszył z hattricka.
    Górak: Jesteśmy też ludźmi, pewne rzeczy są za nami. Ja spotkałem tych ludzi w szkółce Stadionu Śląskiego. To jest ogromna więź sentymentalna, zawsze uważałem obu braci za mega potencjał. Mateusz do nas dołączył, jest z nami, parę urazów trochę przeszkadza w tym, aby to była ciągłość dyspozycji. Bardzo zależało mu na tym, aby to miejsce, które u nas dostał, oddać do tego klubu. To jest bardzo ambitny chłopak, świetny człowiek, stąd te emocje. Cieszę się, że zdobył te bramki, ale ważna jest też cała postawa w meczu.

    Pytanie: Czy uważa pan, że z tygodnia na tydzień rośnie pewność siebie Marca?
    Górak: Rzeczywiście, widać gołym okiem te różnice w pewności siebie, ja też to widzę. Trzeba powiedzieć, że zawodnik się po prostu rozwija. Te umiejętności zawsze były, teraz doszła pewność siebie. Tylko się cieszyć, oby to nie był moment, oby to była powtarzalność, oby to była ustabilizowana forma.  

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga