Dołącz do nas

Piłka nożna

Opinie z social mediów – Śląsk

Avatar photo

Opublikowany

dnia

GKS nie przegrał trzeciego meczu z rzędu w Ekstraklasie. Tym razem podopieczni Rafała Góraka zremisowali bezbramkowo ze Śląskiem Wrocław. Opinie i komentarze kibiców po tym meczu zebrałem jak zawsze w social mediach i kibicowskim forum.

X (dawniej Twitter)

Marcin @marcinzwelnowca
„Zgodnie z przewidywaniami to miał być trudny mecz. I taki był. To Ekstraklasa, tu każdy wynik może się zdarzyć. Nie ma co płakać. Przed nami kolejne wyzwanie. Zawsze lepszy Śląsk W. po 16 latach niż Znicz po raz enty. Nie zapominajmy o tym.”

Acid @OlegKostoglotow
„Kiepski mecz z obu stron. Śląsk bardziej zdeterminowany i to było widać na tle naszych, którzy grali w trybie slowmotion. Mamy punkt i to tyle dobrego po tym szpilu.”

Yaro @OldTrafford1964
„Jakkolwiek to brzmi, dziś Śląsk Wrocław musiał, my mogliśmy. Zasłużony remis i tyle emocji niedzielne południe nam przyniosło.”

Mody Jason @ModyKoza
„Wielka szkoda, że nie udało się przecisnąć kolanem tego szpilu. Ale jeśli ktoś rok temu by mi powiedział, że w meczach z Mistrzem Polski, Wicemistrzem i finalista PP ugramy na B1 7pkt to wysłał bym go do psychiatry. Teraz prestiżowe spotkanie przy Łazienkowskiej”

Kazimierz Kordecki @Kazimierz19900
„Jak się nie da wygrać to trzeba zremisować. Śląsk na pewno nie jest najgorsza drużyną ligi i ten punkt trzeba szanować. My po przerwie na kadrę zawsze potrzebujemy czasu na rozpęd. Punkt bliżej do utrzymania.”

Facebook

Karol Pallado
„Punkt z Wicemistrzem Polski! Brawa dla drużyny i jedziemy dalej”

Ka Ce
„Podziwiam tych, którzy zakładali, że rozniesiemy ich „bo Śląsk jest ostatni”. A już narzucanie, że przeszli obok meczu i nie walczyli to gruba przesada. Podobne nastroje były po meczu z Motorem. Trzeba nauczyć się szanować każdy punkt , a nie załamywać głowy po takich remisach”

Marcin Wojtala
„Beniaminek gra trochę słabszy mecz i remisuje z wicemistrzem Polski. W dupach się poprzewracało niektórym komentującym tego posta. Jedziemy dalej, cała GieKSa razem!”

Krzysztof Woźniak
„Stare porzekadło mówi jak nie umiesz wygrać to trzeba zremisować . Mecz do zapomnienia i idziemy dalej po swoje”

Dariusz Stańczyk
„Ciężki rywal broniący się przed spadkiem,miało być ciężko i było.Jeden punkt – nie ma co narzekać”

Forum

cichy1964
„Jak się nie da wygrać to trzeba zremisować. Nie wszystkie mecze będą super dla oka. Jedziemy dalej”

Jah
„Niech ktoś policzy ile raz Kuusk ściągnął głową wrzutkę z naszego pola karnego. W ostatnich minutach to z 3-4. MVP meczu.”

Toczmek89
„Lepszy remis niż w …, to chyba jedyny komentarz do tego spotkania, który obrazuje to, co było na boisku. Widać było, że Śląsk nam nie leży, a podebrało nieco pewność siebie to rozegranie w 1 połowie, po którym sami daliśmy rywalom szanse bramkowe, 2 jedna po drugiej. P.S. szkoda tego wolnego Nowaka w poprzeczkę, świetny strzał”

Fuhrer
„Pokazaliśmy już w tym sezonie, ze stać nas na bardzo dobre mecze, ale nie jesteśmy jeszcze na tym poziomie żeby jechać po tej lidze jak walec. Dobre mecze przeplatamy ze średnimi – ważne, żeby w tych słabszych meczach też punktować. Mam nadzieję, ze czas działa na naszą korzyść i doczekamy się jakiejś dłuższej serii zwycięstw. Pozytywem jest kolejny mecz na zero z tyłu i trzeci z rzędu nie przegrany mecz w lidze. Ostatnio serię trzech meczów bez porażki mieliśmy pomiędzy 4 a 6 kolejką, ale wtedy zdobyliśmy 5 punktów, a teraz w analogicznej serii mamy 7. Jest progres. Teraz dobrze aby udało się tą serię przedłużyć w przyszłym tygodniu w Warszawie.”

kosa
„O tym, jak dobry mamy sezon (i rok), niech świadczy to, że po remisie z wicemistrzem Polski czujemy niedosyt/rozczarowanie: z gry (w mniejszym stopniu), z wyniku (w większym). Mam wrażenie (ogólne, tematu nie czytałem), że wciąż zbyt wielu kibiców tego nie docenia. Padliśmy „ofiarą” bardzo dobrego startu w Ekstraklasie (już nawet nie porównuję do beniaminków z zeszłych lat). Postawa, by chcieć więcej, jest okej, ale nie zapominajmy, by się… po prostu cieszyć z tego, co mamy. Proszę tego nie traktować jako ataku na tych, co krytykują czy wykazują błędy. To też jest potrzebne. Mi się po prostu podoba w tej Ekstraklasie i za chuja nie spodziewałem się, że w 13. kolejce będziemy mieć szansę minąć w Warszawie Legię („wystarczy” wygrać dwiema bramkami). Kosmos.”



Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kompromitacja w Tychach

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W 20. kolejce THL nasza drużyna wyruszyła do Tychów żeby zmierzyć się z miejscowym GKS-em.

Pierwszą tercję rozpoczęliśmy od szarpanej gry w tercji neutralnej. Dopiero w 4. minucie strzał na bramkę Fucika zdołał oddać Wronka, ale jego uderzenie nie sprawiło problemów bramkarzowi gospodarzy. W 7. minucie miejscowi wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie pierwszej odsłony nasza drużyna stanęła przed szansą wyrównania wyniku za sprawą liczebnej przewagi. Pomimo oddania kilku groźnych strzałów, to żaden z naszych zawodników nie zdołał pokonać Fucika. W 19. minucie fantastyczną interwencją popisał się Eliasson ratując nas przed utratą drugiej bramki. Chwilę przed syreną kończącą pierwszą tercję Eliasson ponownie zachował czujność i pewnie obronił kolejne strzały gospodarzy.

Drugą tercję rozpoczęliśmy od zdecydowanego ataku na bramkę Fucika, blisko zdobycia bramki był Wronka i Varttinen. W 24. minucie gospodarze zdobyli drugą bramkę, wykorzystując liczebną przewagę. Kilkanaście sekund później gospodarze ponownie podwyższyli. W 25. minucie nastąpiła zmiana bramkarza w naszej drużynie. W 28. minucie czwartą bramkę dla drużyny gospodarzy zdobył Drabik, wykorzystując bierną postawę naszych obrońców. W 33. minucie w sytuacji sam na sam z Fucikiem znalazł się Dupuy, ale jego strzał był za lekki, by pokonać bramkarza gospodarzy. Na sam koniec drugiej odsłony gospodarze po raz piąty wbili krążek do naszej bramki.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od kilku strzałów na bramkę Fucika. Jednak to gospodarze ponownie znaleźli drogę do naszej bramki, zdobywając szóstą bramkę w tym meczu. Minutę później po raz siódmy do bramki trafił Viinikainen. Na sam koniec meczu bramkę honorową dla naszej drużyny zdobył Jonasz Hofman.

GKS Tychy – GKS Katowice 7:1 (1:0, 4:0, 2:1)

1:0 Filip Komorski (Valtteri Kakkonen, Rafał Drabik) 06:16
2:0 Alan Łyszczarczyk (Rasmus Hejlanko, Valtteri Kakkonen) 23:23, 5/4
3:0 Mark Viitianen (Dominik Paś) 24:18
4:0 Rafał Drabik (Szymon Kucharski, Mateusz Bryk) 27:48
5:0 Mateusz Gościński (Hannu Kuru, Olli Kaskinen) 38:56
6:0 Hannu Kuru (Juuso Walli, Bartłomiej Pociecha) 45:23
7:0 Olli-Petteri Viinikainen (Alan Łyszczarczyk, Rasmus Hejlanko) 47:54
7:1 Jonasz Hofman

GKS Tychy: Fucik, Lewartowski – Viinikainen, Bryk, Łyszczarczyk, Komorski, Knuutinen – Kaskinen, Kakkonen, Jeziorski, Kuru, Heljanko- Walli, Pociecha, Karkkanen, Paś, Viitanen – Bizacki, Ubowski, Drabik, Kucharski, Gościński.

GKS Katowice: Eliasson, Kieler – Maciaś, Hoffman, Wronka, Pasiut, Fraszko – Varttinen, Verveda, Anderson, Monto, Dupuy – Runesson, Lundegard, Michalski, McNulty, Hofman Jo. – Chodor, Dawid, Hofman Ja.

Kontynuuj czytanie

Galeria Piłka nożna

Kurczaki odleciały z trzema punktami

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Zapraszamy do drugiej fotorelacji z wczorajszego wieczoru. GieKSa przegrała z Piastem Gliwice 1:3.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

1/8 finału dla Katowic

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Trójkolorowe w chłodną i ponurą sobotę wygrały, po równie ponurym meczu, z Rekordem Bielsko-Biała 2:0 i awansowały do 1/8 Pucharu Polski.

Przed spotkaniem Karolina Koch odebrała pamiątkowe zdjęcie z rąk prezesa Sławomira Witka za pokonanie bariery 100 występów w roli trenerki naszej drużyny. Gratulujemy i jeszcze raz dziękujemy za wszystkie dotychczasowe sukcesy! Warto także wspomnieć, że kilka dni przed spotkaniem, swój kontrakt o trzy lata przedłużyła Nicola Brzęczek.

W 2. minucie Marcjanna Zawadzka musiała uznać wyższość Roksany Gulec, która wymanewrowała ją w pole i oddała strzał w kierunku dalszego słupka. Oliwia Macała niewiele mogłaby w tej sytuacji zrobić, gdyby po rykoszecie futbolówka nie zmieniła swojej trajektorii na górną część poprzeczki. Po trzecim rzucie rożnym dopiero udało się oddać rekordzistkom strzał, natomiast Agnieszka Glinka była bardzo daleka od trafienia choćby w okolice bramki. W 7. minucie niemal wyczyn Lukasa Klemenza z meczu z Piastem powtórzyła Patrycja Kozarzewska, na szczęście nie udało jej się aż tak dokładnie przymierzyć w kierunku swojej bramki. Pierwszą klarowną akcję dla GieKSy wykreowała Jagoda Cyraniak dalekim podaniem do Julii Włodarczyk, skrzydłowa po wymagającym sprincie zgrała do otoczonej przez rywalki Aleksandry Nieciąg i skończyło się na wymuszonej stracie. Kolejne minuty upłynęły obu drużynom w środku pola, mnóstwo było przepychanek i przerw w grze. W 26. minucie groźny strzał z pierwszej piłki oddała Patrycja Kozarzewska, a poprzedzone to było tradycyjnym pokazem zdolności dryblerskich Klaudii Maciążki na prawej flance i kąśliwą centrą Katarzyny Nowak. Kolejny kwadrans czekaliśmy na ciekawszą akcję, skonstruowaną bardzo nietypowo: Patricia Hmirova z poziomu murawy walczyła o piłkę, ostatecznie zagrywając ją na lewe skrzydło. Finalnie na prawej flance strzał oddała Dżesika Jaszek, choć znacząco przesadziła z siłą tego uderzenia. W 43. minucie doskonałe podanie Jagody Cyraniak za linię obrony zmarnowała Klaudia Maciążka złym przyjęciem, choć nie była to też łatwa piłka. Na zakończenie połowy obrończyni jeszcze sama spróbowała szczęścia z dystansu, jednak tego szczęścia jej nieco zabrakło.

Z przytupem drugą część gry rozpoczęła Julia Włodarczyk, jej centra była o milimetry od dotarcia do dobrze ustawionej Aleksandry Nieciąg. W 52. minucie wynik starcia otworzyła Nicola Brzęczek po dośrodkowaniu Klaudii Maciążki. Dobrą pracę na obrończyniach wykonała Dżesika Jaszek,  a wcześniej na obieg z Maciążką zagrała Patricia Hmirova. Kilka centymetrów od podwyższenia wyniku był duet wpisany już do protokołu meczowego, choć tym razem w odwróconych rolach: Włodarczyk wypuściła skrzydłem Brzęczek, ta zgrała na środek do Maciążki i piłka zatrzymała się na linii bramkowej po rykoszecie. Bliźniaczą akcję w 58. minucie, z pominięciem zgrania do środka, finalizowała sama Nicola Brzeczek, jednak zbyt długim prowadzeniem zmusiła się do sytuacyjnego i bardzo nieudanego strzału. W 63. minucie Dżesika Jaszek z Maciążką doskonale zagrały na jeden kontakt, ostatecznie jednak znów defensywa Rekordzistek zdołała zablokować zarówno dośrodkowanie Nieciąg, jak i strzał Włodarczyk. W 68. minucie doskonałe sytuacje miały Nicola Brzęczek oraz Aleksandra Nieciąg, jednak miały sporo pecha przy swoich próbach i nadal utrzymywał się wynik 1:0. W 74. minucie Klaudia Maciążka zeszła do środka boiska i choć jej podanie zostało zablokowane, to Dżesika Jaszek zdołała odzyskać posiadanie już w polu karnym i precyzyjnym strzałem przy słupku podwyższyła na 2:0. Wahadłowa powinna mieć na swoim koncie także asystę już chwilę później, jednak w zupełnie niezrozumiały sposób podała za plecy wszystkich swoich koleżanek spod linii końcowej. W 83. minucie jej podanie zakończyło się podobnym skutkiem, choć tym razem Hmirova zdołała zebrać wybitą piłkę i oddać strzał pełen fantazji. Dwie minuty później kolejną bramkę powinna mieć na swoim koncie Brzęczek, aż sama złapała się za głowę. Santa Vuskane udanie zastosowała skok pressingowy i wycofała do Włodarczyk, która przytomnie odnalazła wybiegającą w korytarz napastniczkę, a ta przelobowała golkiperkę, nie trafiając jednocześnie w szerokość bramki. W doliczonym czasie gry skrzydłowa zrozumiała gest Vuskane i posłała mocną piłkę za linię obrony, jednak te zamiary odgadnęła także Kinga Ptaszek i zatrzymała futbolówkę tuż przed głową Łotyszki.

GieKSa wygrała 2:0 i awansowała do 1/8 Pucharu Polski.

GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
Bramki: Brzęczek (52), Jaszek (75).
GKS Katowice: Macała – Nowak, Zawadzka, Cyraniak – Dżesika Jaszek, Kozarzewska (82. Kalaberova), Hmirova, Włodarczyk – Maciążka, Nieciąg (77. Vuskane), Brzęczek (90. Langosz).
Rekord Bielsko-Biała: Ptaszek – Glinka, Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Niesłańczyk, Zgoda (67. Dębińska), Sowa, Janku, Gulec (67. Sikora), Katarzyna Jaszek (73. Conceicao), Bednarek (67. Długokęcka).
Kartki: Kozarzewska, Włodarczyk – Sowa.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga