Przedstawiamy pozytywne i negatywne strony spotkania z Arką.
Plusy:
+ Kolejna wygrana – drugie trzy punkty w ciągu kilku dni znacząco poprawiły morale zespołu. Katowiczanie są u siebie stuprocentowo skuteczni. Wygrali dotychczasowe 4 mecze ligowe i 1 Pucharu Polski.
+ Wiatr w żagle – po bramce GieKSa zaczęła grać z zębem i do tego piłkarsko lepiej to wyglądało.
+ Stoperzy – w końcu dobry mecz. We wcześniejszych można było mieć sporo zastrzeżeń, ale tym razem zaliczyli kilka ważnych interwencji. Oby tak dalej.
+ Piękna akcja bramkowa – odbiór piłki w środku boiska, podanie z pierwszej Dudy do Wróbla, w końcu świetna asysta i strzał Pitrego. To była kapitalna akcja.
+ Bartłomiej Chwalibogowski – ten zawodnik wszedł po przerwie i spisał się bardzo dobrze. Akcje ofensywne, pojedynki 1 na 1, wszędzie go bylo pełno, do tego strzelił gola. Brawo!
Minusy:
– Słaba pierwsza połowa – w tej części gry GKS raził niedokładnością, błędami technicznymi, czasem odpuszczaniem niektórych piłek, o które możnaby jeszcze powalczyć. Dobrze, że do przerwy było 0:0.
– Gramy bez napastnika – oj gdzie te czasy, gdy w GKS był Deniss Rakels. Oczywiście nie przekreślamy Michała Zielińskiego, ale ten mecz był bardzo słaby w jego wykonaniu i lepiej wyglądało to, gdy w ataku grał pomocnik.