Dołącz do nas

Felietony

Post scriptum do meczu z Chrobrym

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz wyjazdowy to zawsze źródło przygód, anegdotek, które możemy przytoczyć w tradycyjnym post scriptum. Nie inaczej było i tym razem. Kilka rzeczy było zabawnych, kilka niepokojących (z możliwością niedotarcia na mecz włącznie). Miłego czytania i od tej chwili głównym tematem jest Olimpia Grudziądz.

1. No właśnie… W ostatnim czasie na mecze wyjazdowe udajemy się wypożyczonym samochodem, gdyż sumarycznie taki wyjazd wychodzi taniej (przeliczenie ilości spalania w porównaniu do kosztu wypożyczenia). Niestety tym razem dostaliśmy samochód, który… gasł po drodze. Kilkukrotnie nam się to zdarzyło, na szczęście nie w jakichś newralgicznych momentach typu wyprzedzanie, ostry zakręt czy… szlaban na bramkach na autostradzie. Obawialiśmy się, że automobil całkowicie odmówi posłuszeństwa, ale na szczęście udało się dojechać i wrócić do Katowic.

2. Po drodze z różnych względów mijaliśmy kilka stadionów, na których GieKSa rozgrywała swoje mecze. Najpierw przejeżdżaliśmy obok stadionu przy Bukowej, potem kawałek jechaliśmy DTŚ-ką, dzięki czemu mijaliśmy – z zatkanymi nosami rzecz jasna – jeden obiekt, a w dalszej fazie drogi widzieliśmy obiekty Zagłębia Lubin i Górnika Polkowice. No i piąty z tego tematu – czyli stadion Chrobrego Głogów, na którym odbył się piątkowy mecz.

3. Zdobywanie akredytacji na ten mecz było nietypowe. Zazwyczaj wypełniamy formularz w formacie .doc lub .pdf, często go trzeba wypisać ręcznie i zeskanować. Tym razem musieliśmy wnioskować przez „elektroniczne biuro prasowe”. To co ma być ułatwieniem, jednak troszkę utrudnia ten proces. Po pierwsze akredytować się musi każdy z osobna samodzielnie (założenie profilu, wypełnienie danych, a nawet zdjęcie). Dodatkowo nie wszystkie roczniki są w menu do wyboru, dlatego też nasza fotoreporterka musiała się… postarzeć o dwa lata.

4. Chcąc się upewnić, czy wszystko dobrze wypełniliśmy, zadzwoniłem do Głogowa na podany na stronie numer telefonu. Wytłumaczyłem, kim jestem i w jakim celu dzwonię, a miły pan mi przerwał i mówi: „Oj, dodzwonił się pan do pracownika fizyczne, nie pomogę panu. Ale zawołam kogoś z marketingu”. Potem już wszystko poszło jak po maśle.

5. Akredytacje były do odbioru „w hali”, jak nam powiedziano na bramie. Rzeczywiście, weszliśmy do hali, a tu ani żywego ducha. Pochodziliśmy więc trochę w poszukiwaniach, nawet weszliśmy na boisko w tejże hali (Chrobry gra w ekstraklasie piłki ręcznej), aż w końcu dotarliśmy do małego pokoiku, gdzie wydano nam odpowiednie plakietki.

6. My zajęliśmy miejsca na loży prasowej, fotoreporterka Kinga i kamerzysta Robert udali się z pracownikiem klubu na murawę, względnie drugą stronę. Pracownik pytał się z jakiej redakcji są Kinga i Robert, a gdy odpowiedzieli, że z GieKSa.pl, to sympatyczny pan skomentował pytaniem – „czyli z tej, która pisze prawdę?”…

7. W samochodzie tym razem mieliśmy mnóstwo miejsca do pracy podczas powrotu. Zawsze bowiem ciśniemy się z otwartymi laptopami jak sardynki i jest to bardzo niekomfortowe. Pierwszy raz w aucie było lepiej niż na stadionie. Warunki do pracy na obiekcie Chrobrego są dość koszmarne. Plastikowe stoliki studenckie powodują, że wygodniej trzymało nam się laptopy na kolanach. A co z pozostałymi sprzętami? Gdzieś je musieliśmy trzymać, to na klawiaturze, to gdzieś między siedzeniami. Szkoda, że na niektórych nowych stadionach czy nowych trybunach nie da się zapewnić dziennikarzom odpowiednich warunków. Ale i tak nic nie przebije super stadionu w Gdyni, który ma jedne z najgorszych miejsc prasowych w Polsce.

8. Warunki pogodowe mieliśmy bardzo zmienne. W pierwszych minutach bardzo mocno świeciło w nas słońce w związku z czym naprawdę zrobiło się ciepło. Po zachodzie nagle zaczęło być chłodnawo. I w tych ciasnych warunkach trzeba było jeszcze korygować ubiór.

9. Na meczu pojawił się dyrektor sportowy GKS Grzegorz Proksa. Super G bardzo przeżywa swoją funkcję i podczas meczu stojąc na takim balkonie ponad trybuną wraz z prezesem Wojciechem Cyganem i Janem Furtokiem, głośno wspierał zawodników GKS. Gdzieś tam po udanych zagraniach mówił głośno „Dobrze!”, „Brawo!”, co w końcu nie spodobało się jednemu z kibiców, który zaczął mieć do boksera uwagi, włącznie z „Wypierdalaj”. Zapewne nie zdawał sobie sprawy z kim rozmawia, ale tak szczerze mówiąc to żałujemy, że kibic ten – jegomość w średnim wieku – nie zaproponował Grzesiowi „solówki” 😉

10. W trakcie meczu zaczepił nas jakiś dziennikarz z Głogowa i z wielkim zaciekawieniem zapytał nas, co to za dostojny pan siedzi dwa rzędy niżej. Okazało się, że tym VIP-em był wieloletni kierowca autobusu GieKSy 😉

11. Kibice z Głogowa raczej nie przewyższali oryginalnością okrzyków sympatyków innych klubów, których mamy okazję usłyszeć w całej Polsce, ale jeden dał popis, krzycząc do swojego zawodnika „Ty myśl, myśl, myśl na tym boisku, a nie kombinuj!”.

12. Nasz szalejący reporter zdradził nam, że rozgrzewający się zawodnicy GKS w trakcie meczu… przyznawali noty zawodnikom będącym na boisku. Abstrahując od tego, że dyskutowali zamiast się rozgrzewać (na co chyba zwrócił im uwagę trener Jojko), to ta informacja jest autentycznie… zabawna 😉

13. My sami mieliśmy dość spory problem ze składami meczowymi, które dostaliśmy z biura prasowego. Otóż jak zawsze zawodnicy są wymienieni w słupku. Problem był w tym, że piłkarze Chrobrego byli wszyscy pogrubioną czcionką, natomiast zawodnicy GKS wszyscy oprócz Wołkowicza i rezerwowych. Za to wśród rezerwowych pogrubiony był Goncerz. W związku z tym nie wiedzieliśmy, czy zagra Wołek czy Gonzo. Ostatecznie zagrał Wołkowicz i w związku z tym zastanawialiśmy się, dlaczego te „pogrubienia” były akurat tak. W końcu doszliśmy do tego, że Gonzo został po prostu w ten sposób wyróżniony jako czołowy strzelec ligi.

14. W toalecie dla kibiców była „umywalnia damska”. Mają rozmach…

15. Salka konferencyjna jest bardzo przyjemna, odnowiona. Jednak podobnie jak biuro prasowe, jest trochę przerostu formy nad treścią. Na stole jest kilka elektronicznych ekranów z nazwiskami szkoleniowców. Naprawdę, zwykła kartka z herbem, imieniem i nazwiskiem wystarczy, a te ekraniki wyglądają dość okropnie.

16. Ogólnie stadion mały, schludny, ale dość przyjemny (poza wspomnianym sektorem prasowym). W porównaniu z tym, co było tu 8 lat temu, to niebo, a ziemia. Wówczas sypiące się trybuny, teraz wygląda to wszystko na nowe.

17. A Piotrowi Piekarczykowi i całej GieKSie Głogów może kojarzyć się bardzo dobrze. I w trzeciej lidze, i teraz katowiczanie wygrali na tym obiekcie i co ciekawe – aż trzy z czterech bramek zdobyli po rzutach wolnych. Wówczas Krzysztof Markowski i Hubert Jaromin, teraz Rafał Pietrzak.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

Aleksander Paluszek w GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

GKS Katowice poinformował o podpisaniu umowy z 24-letnim obrońcą Aleksandrem Paluszkiem. Zawodnik związał się z naszym klubem kontraktem ważnym do 2027 roku, z opcją przedłużenia o kolejny sezon.

Paluszek trafił do GieKSy ze Śląska Wrocław, z którym w minionym sezonie spadł z Ekstraklasy. W barwach ekipy z Dolnego Śląska rozegrał 20 meczów i zdobył w nich jedną bramkę. Rok wcześniej sięgnął z nią po wicemistrzostwo Polski.

Łącznie w najwyższej klasie rozgrywkowej 24-latek wystąpił w 67 spotkaniach, strzelając pięć goli. Wcześniej reprezentował również Górnik Zabrze.

Życzymy powodzenia i sukcesów w naszych barwach!

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna kobiet

Znamy rywalki w Lidze Mistrzyń

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Drużyna GKS-u Katowice poznała przeciwniczki w II rundzie eliminacyjnej UEFA Women’s Champions League. Katowiczanki zagrają w miniturnieju, który odbędzie się 27-30 sierpnia. W rywalizacji wezmą udział cztery drużyny, a mecze zostaną rozegrane w Słowenii.

W pierwszym spotkaniu GieKSa zmierzy się z WFC BIIK-Shymkent (Kazachstan), a w przypadku zwycięstwa awansuje do finału, gdzie czekać będzie lepszy z pary ZNK Mura (Słowenia, Murska Sobota) – zwycięzca drugiej grupy pierwszej rundy kwalifikacji. 

Druga grupa pierwszej rundy kwalifikacji (finał 2 sierpnia):
Agarista CSF Anenii Noi 2020 (MDA) – Swieqi United FC (MLT) | Spartak Myjava (SVK) – ŽFK Budućnost (MNE)

Awans do ostatniej rundy eliminacyjnej uzyska tylko triumfator każdego miniturnieju (czeka na niego bezpośredni dwumecz o fazę ligową LM, przegrany finału zagra w Lidze Europy), a druga i trzecia drużyna turnieju eliminacyjnego spadną do Ligi Europy. W przypadku remisu po 90 minutach spotkania przewidziana jest dogrywka, a jeśli nie przyniesie rozstrzygnięcia – rzuty karne.


Wszystkie drużyny drugiej rundy eliminacyjnej to:

Rozstawione: SK Slavia Praha (CZE), FC Rosengård (SWE), FC Twente (NED), Vålerenga Fotball (NOR), FC Vorskla Poltava (UKR), WFC BIIK-Shymkent (KAZ), KFF Vllaznia (ALB), Apollon Ladies FC (CYP), ŽNK Mura (SVN), SFK 2000 Sarajevo (BIH), FC Gintra (LTU), Ferencvárosi TC (HUN), Fortuna Hjørring (DEN), Breidablik (ISL)

Nierozstawione: FC Dinamo-BSUPC (BLR), BSC Young Boys (SUI), Hibernian FC Women (SCO), ŽFK Crvena Zvezda (SRB), OH Leuven (BEL), FCV Farul Constanța (ROU), HJK Helsinki (FIN), GKS Katowice (POL), Zwycięzca CH-P Q1 Gr 1, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 2, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 3, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 4, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 5, Zwycięzca CH-P Q1 Gr 6


Faza zasadnicza Ligi Europy odbywa się w formacie pucharowym (mecz i rewanż, eliminacja bezpośrednia).

Do pierwszej rundy kwalifikacyjnej nowej Ligi Europy kobiet bezpośrednio awansuje 11 drużyn. Dołączą do nich również zespoły, które zajęły trzecie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń kobiet – także 11 drużyn.

W drugiej rundzie kwalifikacyjnej do turnieju dołączy jedna drużyna z bezpośrednim awansem (Slovácko) oraz zespoły, które zajęły drugie miejsce w miniturniejach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzyń (11 drużyn), a także kluby, które odpadły w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń (9 drużyn). Do nich dołączą zwycięzcy pierwszej rundy kwalifikacyjnej Women’s Europa Cup.

Liga Mistrzów odbywa się w formacie ligowym (format tabeli, dzięki któremu awansuje się do fazy pucharowej).

Kontynuuj czytanie

Hokej

Polscy liderzy zostają

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko i Patryk Wronka przedłużyli swoje kontrakty o dwa lata.

Dla Pasiuta i Fraszki będą to już ósme sezony w GieKSie – choć Fraszko rozpoczął swoją przygodę w Katowicach rok wcześniej, to później na jeden sezon wrócił do Torunia. Nasz kapitan już 369 razy ubierał bluzę GieKSy w oficjalnych meczach, a jego asystent o 2 mniej. Pasiut zdobył 159 goli i zanotował 248 asyst, zaś Fraszko – odpowiednio 150 i 223. Obaj byli kluczowymi postaciami drużyny, która dwukrotnie wygrywała mistrzostwo Polski.

Mniejszy staż w barwach GKS-u ma Wronka, jest za to rekordzistą pod względem powrotów do Katowic – właśnie trwa jego już trzecia przygoda z GieKSą. W złoto-zielono-czarnych kolorach wystąpił 222-krotnie. Zdobył dla nas 87 bramek, a 177 razy asystował. Z GieKSą zdobył swój jedyny do tej pory złoty medal mistrzostw Polski.

Gratulujemy kontraktów!

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga