Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Pożegnanie Repki przy Nowej Bukowej

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów na temat wieczornego spotkania GKS Katowice – Raków Częstochowa.

 

gol24.pl – Pożegnanie Repki przy Nowej Bukowej

Mecz GKS Katowice – Raków Częstochowa zakończy sobotnie granie w inauguracyjnej, 1. kolejce PKO Ekstraklasy. Dla fanów gospodarzy będzie to okazja na pożegnanie Oskara Repki, który przez ostatnie lata był zawodnikiem GieKSy.

GKS Katowice świetnie zaprezentował się w poprzednim sezonie PKO Ekstraklasy. Pełniący wtedy rolę beniaminka podopieczni Rafała Góraka zakończyli rozgrywki na 8. miejscu w tabeli, a mogli uplasować się nawet wyżej.

Natomiast Raków Częstochowa ma ponownie apetyt na walkę o mistrzostwo Polski. Zadanie jednak nie będzie łatwe, gdyż Medaliki oprócz rywalizacji w lidze, będą grać jeszcze w eliminacjach Ligi Konferencji. Tylko od nich zależy, jak długo potrwa przygoda na arenie międzynarodowej. Sobotnie spotkanie będzie wyjątkowe dla Oskara Repki, który od 2021 roku był zawodnikiem GKS Katowice, a na początku lipca przeniósł się właśnie do Rakowa Częstochowa. Rywalizacja przy Nowej Bukowej będzie okazją dla katowickich kibiców na pożegnanie piłkarza, który w barwach GieKSy rozegrał 113 meczów, strzelił 13 goli i zaliczył 6 asyst.

Ostatnie bezpośrednie mecze:

Raków – GKS 1:2 (08.02.2025r. – Ekstraklasa)

GKS – Raków 0:1 (03.08.2024r. – Ekstraklasa)

GKS – Raków 0:3 (09.03.2019r. – 1. liga)

Raków – GKS 2:0 (22.08.2018r. – 1. liga)

 

rakow.com – Sezon czas zacząć! Zapowiedź meczu GKS – Raków

W sobotni wieczór na stadionie w Katowicach zmierzymy się z GKS-em Katowice w ramach 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:15.

Dla obu drużyn będzie to okazja do udanego rozpoczęcia nowego sezonu. W drugim kolejnym sezonie naszą drużynę poprowadzi Marek Papszun.

– Zaczynamy sezon i to zawsze jest ekscytujący moment, bo po to się trenuje, by grać mecze. Za nami okres wytężonej pracy. Gdybym miał go krótko podsumować, to warunki i wykonana praca były na najwyższym poziomie – powiedział szkoleniowiec Rakowa podczas przedmeczowej konferencji prasowej.

[…] Sobotni mecz będzie wyjątkowy dla Oskara Repki, który po raz pierwszy od przenosin do Rakowa zmierzy się ze swoimi byłymi kolegami. Byłym zawodnikiem Medalików jest również Bartosz Nowak – Mistrz Polski w barwach naszego klubu.

Do tej pory rozegraliśmy 18 meczów ligowych z GieKSą (10 w Ekstraklasie i 8 na jej zapleczu). Medaliki cieszyli się ze zwycięstwa 5-krotnie. W 3 meczach dochodziło do podziału punktów, a 10 razy z wygranej cieszyli się piłkarze katowickiego zespołu. W rozgrywkach najwyższej ligi wygraliśmy 2 razy, a także 2-krotnie padał remis. 6 razy zwyciężali piłkarze GKS-u.

[…]- Na dzisiaj mamy gotowych 12-13 graczy z pola; oni będą musieli wziąć ciężar i odpowiedzialność za grę w pierwszych meczach. Wierzę, że szybko dołączą kolejni zawodnicy, którzy byli niedysponowani, czyli Erick Otieno, Adriano Amorim, Bogdan Racovițan, Jean Carlos, Ivi López i Vladyslav Kochergin – powiedział trener Papszun podczas czwartkowej konferencji prasowej.

 

ekstraklasa.org – Nowe twarze – 1. kolejka 2025/2026 (sobota)

Przed nami pierwsza sobota sezonu 2025/2026. Dziś na nowo poznamy Wisłę Płock, a także będziemy świadkami co najmniej kilku debiutów.

[…] GKS KATOWICE – RAKÓW CZĘSTOCHOWA

GKS Katowice w sezon 2025/2026 wchodzi z nowymi zawodnikami, ale tylko takimi, którzy Ekstraklasę już znają. Do klubu dołączyli: Aleksander Buksa (ostatnio: Górnik Zabrze), Kacper Łukasiak i Marcel Wędrychowski (ex-Pogoń Szczecin), Maciej Rosołek (m.in. Piast Gliwice), Jakub Łukowski (poprzednio: Widzew Łódź) oraz Aleksander Paluszek (w sezonie 2024/25: Śląsk Wrocław). Ponadto klub ogłosił przedłużenie kontraktu z odnoszącym w zespole sukcesy trenerem – Rafałem Górakiem.

Raków Częstochowa tradycyjnie wzmocnił kadrę kilkoma nazwiskami, ale w kontekście ich starcia z GKS Katowice jedno nazwisko ma szczególne znaczenie. Chodzi o Oskara Repkę, który od czterech lat występował w drużynie swojego najbliższego rywala i w jego barwach otrzymał premierowe powołanie do reprezentacji Polski. Pomocnik w minionym sezonie strzelił rekordowe dla siebie osiem goli i to jego trafienie może zadecydować o wyniku w nadchodzącym starciu. W końcu w 3 ostatnich meczach między nimi wygrywali goście różnicą jednej bramki.

CZY WIESZ, ŻE…

Prawdopodobieństwo zwycięstwa: GKS Katowice – 29,2%; Raków Częstochowa – 46,2%

Oskar Repka – strzelał gole w każdym z 4 ostatnich meczów w Ekstraklasie (też: w 6 z 7 ostatnich)

Raków ma najwięcej punktów zdobytych łącznie od sezonu 2019/2020 (377)

[…] Rafał Górak – poprowadzi GKS Katowice w 7. Sezonie z rzędu (najdłuższa seria z obecnych trenerów w lidze; też – najdłuższa seria w historii GKS Katowice)

Alan Czerwiński – możliwy 200. Mecz w Ekstraklasie (debiut – 28.07.2017 w meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:1 KGHM Zagłębie Lubin)

[…] GKS Katowice: średnio traci 0,8 gola/mecz z Rakowem Częstochowa w Ekstraklasie (u siebie 0,4 gola/mecz); w żadnym z 6 ostatnich meczów z Rakowem w Ekstraklasie nie stracił więcej niż 1 gola (w 9 z 10 meczów z Rakowem w Ekstraklasie tracił maksymalnie 1 gola)

[…] Raków Częstochowa nie przegrał 16 z 17 ostatnich meczów wyjazdowych (w 11 z nich zachował czyste konto)

[…] Raków Częstochowa w każdym z 4 ostatnich sezonów wygrywał swój mecz inauguracyjny w sezonie ligowym (w tym 3x bez straty bramki; 2024/25 – 2:0 z Motorem Lublin, 2023/24 – 3:0 z Jagiellonią Białystok, 2022/23 – 1:0 z Wartą Poznań, 2021/22 – 3:2 z Piastem Gliwice)

[…] Jeśli te drużyny remisują w meczach bezpośrednich w Ekstraklasie to zawsze 1:1 (2 mecze)

 

sport.betfan.pl – GKS Katowice – Raków Częstochowa

Początek pierwszej kolejki udowodnił jak nieprzewidywalna jest polska liga. Dwóch pretendentów do mistrzostwa przegrało czterema bramkami, choć Lecha było stać na trafienie honorowe. W sobotę o 20:15 swoje spotkanie zagra inny klub z mistrzowskimi aspiracjami – Raków Częstochowa.

[…] Zeszłoroczny beniaminek chce ponownie uplasować się w górnej połowie tabeli. Raków za to walczy o mistrzostwo, dokonał niewielu wzmocnień, ale za to solidnych i wydaje się, że w końcu znalazł napastnika.

[…] GKS Katowice będzie stanowić jednak spore wyzwanie. Co prawda jest to zeszłoroczny beniaminek, ale pokazał się z bardzo dobrej strony, kończąc rozgrywki na ósmym miejscu. Raków Częstochowa ma mistrzowskie aspiracje. Medaliki w letnim okienku dokonały kilku wzmocnień. Wypożyczenie Oliwiera Zycha z Aston Villi, zatrzymanie Jonatana Brunesa, a także transfery Oskara Repki, Karola Struskiego i Lamine’a Diaby-Fadigi wyglądają na papierze obiecująco.

[…] Medaliki w letnim okienku transferowym podebrały GKSowi jedną z gwiazd zespołu – Oskara Repkę. W sparingach GKS prezentował dyspozycję w kratkę. Raków za to zremisował z dwiema dużymi markami – Club Brugge i Anderlechtem. GKS Katowice jest groźny przed własnym terenem, a gdyby brać pod uwagę tylko domowe mecze, to w poprzednim sezonie uplasowałby się na 6. miejscu.

 

pilkanozna.pl – Rafał Górak i spółka utrą nosa wicemistrzowi Polski?

W rundzie wiosennej ubiegłej kampanii GKS Katowice sprawił niespodziankę w starciu z drużyną Marka Papszuna. Czy ta sztuka uda się podopiecznym Rafała Góraka ponownie?

Zadanie nie będzie łatwe. Tym bardziej, że ambicje „Medalików” są podrażnione – częstochowianie w poprzednim sezonie bili się o mistrzostwo Polski do samego końca, lecz ostatecznie o włos wyprzedził ich Lech Poznań. Ekipa Marka Papszuna zrobi więc absolutnie wszystko, aby w kolejnym sezonie sięgnąć po drugi tytuł w historii.

GieKSa w ostatnich dwunastu miesiącach była jednym z miłych zaskoczeń. Historia pokazuje jednak, że drugi sezon po awansie bywa często trudniejszy od pierwszego. Do drużyny trenera Góraka tego lata dołączyło kilku perspektywicznych zawodników, jak m.in. Aleksander Buksa, Aleksander Paluszek, Filip Rejczyk czy Kacper Łukasiak, którym z całą pewnością warto się przyglądać.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!


Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kibice

Odszedł od nas Sztukens

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Dotarła do nas smutna wiadomość o śmierci kibica GKS Katowice Grzegorza Sztukiewicza.

Grzegorz kibicował GieKSie „od zawsze” – jeździł na wyjazdy już w latach 90. Był także członkiem Stowarzyszenia Kibiców GKS-u Katowice „SK 1964”. Na kibicowskim forum wpisywał się jako NICKczemNICK, ale na trybunach był znany jako Sztukens.

Ostatnie pożegnanie będzie miało miejsce 4 września o godzinie 14:00 w Sanktuarium  św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej – Gołonogu. 

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze kondolencje. 

 

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Kompromitacja

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu z Arką Gdynia, humory w Katowicach były bardzo dobre. GieKSa odbiła się od dna i w fantastycznym stylu pokonała gdynian. Piłkarze Rafała Góraka chcieli podtrzymać tę passę. Ten sam plan miał jednak Górnik Zabrze, który również efektownie odprawił z kwitkiem Pogoń Szczecin. Przy Roosevelta zapowiadało się naprawdę świetne widowisko, przy rekordowej – 28-tysięcznej – frekwencji.

W GieKSie nastąpiła jedna zmiana w porównaniu z meczem z Arką. Kontuzjowanego Alana Czerwińskiego zastąpił Lukas Klemenz, czyli bohater meczu z gdynianami. W składzie zabrzan ponownie zabrakło Lukasa Podolskiego (ale był już na ławce), mogliśmy natomiast obawiać się dynamicznych Ousmane Sowa i Tofeeka Ismaheela.

Początek meczu był wyrównany, ale drużyny nie stwarzały sobie sytuacji bramkowych, choć gdyby w 5. minucie Adam Zrelak dobrze przyjął piłkę wyszedłby sam na sam od połowy boiska z Łubikiem. W 11. minucie lekko uciekał Klemenzowi Tofeek Ismaheel, który wbiegł w pole karne i nawijał naszego obrońcę, ale Lukas ostatecznie zablokował ten strzał. W 19. minucie Kubicki bardzo dobrze obsłużył prostopadłym podaniem Ambrosa, który kąśliwie uderzał, ale Dawid Kudła bardzo dobrze obronił ten strzał. Pięć minut później w pole karne próbował wdzierał się Borja Galan, ale jego strzał został zamortyzowany. W pierwszych trzydziestu minutach nieco lepiej prezentował się Górnik i mógł to przypieczętować bramką, gdy fatalną stratę przed polem karnym zaliczył Kacper Łukasiak, ale po wygarnięciu piłki przez Kubickiego nie doszedł do niej Liseth. Niestety cofnięta gra GKS nie opłaciła się. Galan dał bardzo dużo miejsca w polu karnym rywalowi, a Ousmane Sow skrzętnie to wykorzystał, wycofując piłkę na 16. metr do Patrika Hellebranda, który pewnym strzałem pokonał Kudłę. W końcówce GKS miał kilka stałych fragmentów gry, ale w przeciwieństwie do meczu z Arką, tutaj nie było z tego żadnego zagrożenia.

Początek drugiej połowy mógł być fatalny. Klemenz wyprowadzał tak, że podał do przeciwnika, piłka zaraz poszła do niepilnowanego Janży, ten wycofał do Sowa, analogicznie jak ten zawodnik w pierwszej połowie, jednak Sow strzelił technicznie obok słupka. Po chwili, w zamieszaniu w polu karnym po wrzucie z autu Kowalczyka, ekwilibrystycznie do piłki próbował dopaść Kuusk, ale nic z tego nie wyszło. Po chwili i tak było 2:0. W 53. minucie piłkarze GKS zagrali niebywale statycznie w polu karnym. Dośrodkowywał Ambros, a kompletnie niepilnowany, choć wśród tłumu naszych (!) zawodników Liseth z bliska skierował piłkę do siatki. W 61. minucie znów rozmontowali naszą dziurawą obronę rywale, Janża znów mając lotnisko na skrzydle, popędził i wycofał po ziemi, a Sow tym razem strzelił niecelnie. Po chwili mieliśmy zmiany, weszli na boisko Aleksander Buksa i debiutujący w GKS Jesse Bosch. Trzy minuty później było po meczu, gdy doszło do absolutnie kuriozalnej sytuacji. Marten Kuusk zagrywał do Kudły. Problem w tym, że naszego bramkarza nie było w bramce i piłka wpadła do siatki ku rozpaczy estońskiego defensora. Kilka minut później swoją szansę miał Ismaheel, ale po dośrodkowaniu z prawej stroną i strzale zawodnika bardzo dobrze interweniował Kudła. W 81. minucie z dystansu uderzał wprowadzony na boisko Lukas Podolski, ale znów obronił bramkarz. W 88. minucie na strzał zdecydował się Kuusk, a piłka musnęła górną stronę poprzeczki. Po chwili była powtórka, uderzał z daleka Gruszkowski i również piłka otarła obramowanie, tym razem spojenie.

Wygląda na to, że GKS przegrał to spotkanie już przed meczem, ewentualnie w trakcie pierwszej połowy. Nie da się z Górnikiem Zabrze, grając tak asekuracyjnie, liczyć na cud i to, że rywale nie strzelą bramki. Dodatkowo po utracie bramki posypało się całkowicie wszystko i nie dość, że nadal nie mieliśmy nic z przodu, to jeszcze popełnialiśmy katastrofalne błędy z tyłu, a gospodarze skrzętnie to wykorzystali. Był to najsłabszy mecz GKS w tym sezonie. Nie chodzi o wynik. Sposób gry był nieprzystający ekstraklasowej drużynie.

23.08.2025, Zabrze
Górnik Zabrze – GKS Katowice 3:0 (1:0)
Bramki: Hellebrand (40), Liseth (53), Kuusk (64-s).
Górnik: Łubik – Kmet (70. Szcześniak), Janicki, Josema (76. Pingot), Janża, Kubicki, Hellebrand, Ambros (70. Podolski), Sow (69. Dzięgielewski), Liseth, Ismaheel (76. Lukoszek).
GKS: Kudła – Wasielewski, Klemenz, Jędrych, Kuusk, Galan (70. Gruszkowski) – Błąd (70. Łukowski), Kowalczyk, Łukasiak (61. Bosch), Nowak (78. Wędrychowski) – Zrelak (61. Buksa).
Żółte kartki: Nowak.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 28236 (w tym 4300 kibiców GieKSy).

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Górak: Żółty kocioł dał koncert

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po meczu GKS Katowice – Radomiak Radom wypowiedzieli się trenerzy obu drużyn – Rafał Górak i Joao Henriques. Poniżej spisane główne wypowiedzi szkoleniowców, a na dole zapis audio całej konferencji prasowej.

Joao Henriques (trener Radomiaka Radom):
Nie mam zbyt wiele do powiedzenia. GKS strzelił trzy bramki, my dwie. Tyle mam do powiedzenia. Nasi zawodnicy do bohaterowie w tym meczu. Będziemy walczyć dalej.

Rafał Górak (trener GKS Katowice):
Ważny moment dla nas, bo pierwsza przerwa na kadrę to taka pierwsza tercja tej rundy i mieliśmy świadomość, że musimy zdobywać punkty, aby nie zakopać się. Wiadomo, jeśli chodzi punkty nie zdarzyło się nic zjawiskowego. Mamy siódmy punkt i to jest dla nas cenna zdobycz, a dzisiejszy mecz był bardzo ważnym egzaminem piłkarskiego charakteru, piłkarskiej złości i udowodnienia samemu sobie, że tydzień później możemy być bardzo dobrze dysponowani i możemy zapomnieć, że coś nam nie wyszło. Bo sport ma to do siebie, że co tydzień nie będziesz idealny, świetny i taki, jak będziesz sobie życzył. Ważne jest, jak sportowiec z tego wychodzi.

Tu nie chodzi o to, że nam się udało cokolwiek, bo udać to się może jeden raz, ale jak wychodzimy i zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy w opałach – a byliśmy w nich także w tym meczu. Graliśmy bardzo energetyczną pierwszą połowę, mogliśmy strzelić więcej bramek, a schodziliśmy tylko z remisem. Ze świadomością, że straciliśmy dwie bramki, a sami mogliśmy strzelić dużo więcej. No ale jednak obawa jest, że dwie straciliśmy.

Siła ofensywna Radomiaka jest ogromna, ci chłopcy są indywidualnie bardzo dobrze wyszkoleni, są szybcy, dynamiczni, niekonwencjonalni. Bardzo trudno się przeciw nim gra. Zresztą kontratak na 1:0 pokazywał dużą klasę. Niesamowicie jestem dumny ze swoich piłkarzy, że w taki sposób narzucili swoje tempo gry, byli w pierwszej połowie drużyną, która dominowała, stworzyła wiele sytuacji bramkowych, oddała wiele strzałów, miała dużo dośrodkowań. To była gra na tak. Z tego się cieszę, bo od tego tutaj jesteśmy. W drugiej połowie przeciwnik po zmianach, wrócił Capita, Maurides, także ta ławka również była silna. Gra się wyrównała i była troszeczkę szarpana. Natomiast niesamowicie niosła nas publika, dzisiaj ten nasz „żółty kocioł” był niesamowity i serce się raduje, w jaki sposób to odtworzyliśmy, bo wiemy jaką drogę przeszliśmy i ile było emocji. Druga połowa była świetnym koncertem i kibice bardzo pomagali, a bramka Marcina była pięknym ukoronowaniem. Skończyło się naszym zwycięstwem i możemy być bardzo szczęśliwi. Co tu dużo mówić, jeżeli w taki sposób GKS będzie grał, to kibiców będzie jeszcze więcej i ten nasz stadion, który tak nam pomaga, będzie szczęśliwy.

Bardzo cenne punkty, ważny moment, trochę poczucia, że dobra teraz chwila na odpoczynek ale za chwilę zabieramy się do ciężkiej roboty, bo jedziemy do Gdańska i wiadomo, jak ważne to będzie dla nas spotkanie.

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga