Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

Przed nami piętnaście finałów – media o GieKSie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów informacji mass mediów z ubiegłego tygodnia, na tematy związane z GieKSą:

 

 

 

katowickisport.pl – „Wyszarpane” – kluczowe słowo przy Bukowej

 

 

Jesień nieefektowna, ale efektywna – tajemnice katowickich zwycięstw oczami Jerzego Brzęczka.

[…] – Lekki niedosyt musi pozostać, bo w ostatnich paru kolejkach – analizując wcześniejszych kilkanaście – chyba mogliśmy się pokusić o lepszą zdobycz punktową – mówi przecież prezes Wojciech Cygan w wywiadzie dla klubowych mediów, podsumowującym rok 2016 przy Bukowej.

[…] Te „parę ostatnich kolejek” to oczywiście dwie porażki w wyjazdowych meczach w Bytowie i Suwałkach. Meczach, które do obrazu drużyny z całej jesieni rzeczywiście nie pasują.

[…] – Dwie porażki w końcówce zmagań? Brakło nie zaangażowania, tylko… – no właśnie, to trudna do nazwania sytuacja… – Jerzy Brzęczek długo się zastanawiał, jakich słów użyć.

[…] Słowa „determinacja” czy „ambicja” nie padały, bo przecież trudno tych walorów gościom odmówić, skoro w Suwałkach na przykład bramkę (zmniejszającą rozmiary porażki na 3:2) zdobyli w doliczonym czasie gry. Pozostaje więc trenerskie pojęcie „wyszarpania”. Jerzy Brzęczek używał go częściej, podsumowując jesień w wykonaniu podopiecznych.

 

– Jeżeli popatrzymy na całą rundę, nie odnosiliśmy spektakularnych zwycięstw, i raczej nie było wśród nich zwycięstw ładnych! Spora część z nich była „wyszarpanych” – zaznaczał opiekun GieKSy.

[…] W sumie aż sześć (z dziesięciu) zwycięstw katowiczanie wygrali minimalnie – jednym golem, żadne z pozostałych nie było wyższe niż dwubramkowe. – To też jednak jest sztuka – dodawał trener Brzęczek, mając na myśli zarówno efektywność (kosztem efektowności), jak i rozwój drużyny z każdą kolejką.

[…] Przełomowym spotkaniem był nasz występ w Bielsku-Białej. Zwycięstwo 2:0 na stadionie spadkowicza i poważnego kandydata do awansu dało zespołowi bardzo wiele: pewność, ale nie arogancję – podkreślał.

 

 

Z bombkami u Aniołów Stróżów

 

[…] Od wielu już lat klub z Bukowej współpracuje z Domem Aniołów Stróżów – stowarzyszeniem działającym (głównie) w Katowicach-Załężu na rzecz dzieci i młodzieży ze środowisk zagrożonych marginalizacją społeczną. Podopieczni Domu goszczą na meczach GieKSy, GieKSiarze zaś bywają czasami w placówkach prowadzonych przez tę organizację.

 

W grudniu zawodnicy i trenerzy włączyli się w akcję na rzecz DAS, ozdabiając własnoręcznie bombki choinkowe przeznaczone na aukcję. Wystawiono na niej ozdoby wg projektu trenerów: Piotra Gruszki […], Jerzego Brzęczka i Michała Siwierskiego, a także siatkarza Tomasza Kalembki i piłkarzy: Bartłomieja Kalinkowskiego i Tomasza Foszmańczyka […].

Każdemu z uczestników aukcji dzieciaki z Domu Aniołów Stróżów gorąco dziękują za wsparcie. Rekordową cenę (195 zł) wyłożono za bombkę autorstwa „Fosy”.

 

 

sportslaski.pl – Kto obiecywał gruszki na wierzbie, czyli brutalna weryfikacja ligowa

 

Zimowa przerwa w rozgrywkach to dobry czas, by ocenić, czy zespoły wyznaczyły sobie odpowiednie cele na sezon.

[…] Są na dobrej drodze

GKS Katowice: strefa dająca awans
Przy Bukowej od dawna chcą Ekstraklasy, jednak dopiero w tym sezonie szansa jest naprawdę duża, by tego dokonać. Obecne miejsce w tabeli daje awans, jednak przewaga nad trzecim Zagłębiem Sosnowiec jest skromna – wynosi zaledwie dwa punkty. Zimą GieKSa zamierza wzmocnić kadrę, by móc zwycięsko wyjść z batalii o elitę.

 

 

sportowefakty.wp.pl – Prezes GKS-u Katowice: Przed nami piętnaście finałów

 

[…] Kończący się rok dla wielosekcyjnego GKS-u Katowice był bardzo udany. Piłkarski zespół walczy o upragniony awans. Siatkarze z powodzeniem grają w PlusLidze, a w pokonanym polu pozostawili między innymi Asseco Resovię Rzeszów. Z kolei hokeiści ambitnie rywalizują o grę play-off PHL, a drużyna piłkarek zapewniła sobie przepustkę do rywalizacji w II lidze.

[…] Najwięcej emocji wśród kibiców wzbudza gra piłkarzy, którzy jesień zakończyli na drugim miejscu i są na dobrej drodze, by wywalczyć awans do Lotto Ekstraklasy. – Jest lekki niedosyt, bo przed ostatnimi kolejkami mogliśmy pokusić się o lepszą zdobycz punktową. Jest to dobra sytuacja wyjściowa, chcieliśmy być w czołówce, by na wiosnę nie myśleć o tym po ilu kolejkach odpadniemy z walki o awans. Trener i menedżer wiedzą o tym i czynią już starania, by kolejne pół roku było dobre – ocenił Cygan.

Właśnie gra w elicie jest najważniejszym wyzwaniem dla GieKSy w nadchodzącym roku. – To będzie specyficzny rok. Wszystkie cele GKS-u sprowadzają się do sfery sportowej. Piłkarze maja postawiony cel, którym jest awans. Wszyscy zdają sobie sprawę, że to jest bardzo ważne, by go osiągnąć. Mamy piętnaście kolejek i to nie będzie łatwy okres, bo jest kilka drużyn walczących o awans. To dla nas będzie piętnaście finałów – zakończył prezes katowickiego klubu.

 

 

gol24.pl – GKS Katowice i Podbeskidzie polecą do Turcji. Zagrożenie na miejscu jest nieodczuwalne

 

GKS Katowice i Podbeskidzie Bielsko-Biała zdecydowały się na obozy zimowe w Turcji. Czy po ostatnich wydarzeniach nie zmienią zdania?

Zabójstwo rosyjskiego ambasadora w Turcji sprawiło, że ze wzmożoną siłą wróciły dyskusje o bezpieczeństwo w tamtym rejonie świata. Tymczasem dwa kluby z naszego regionu właśnie tam wybierają się na zimowe zgrupowania.
[…] Ekipa GKS-u zdecydowała się natomiast na Side, gdzie będzie przebywać od 12 do 22 lutego. – Pod kątem przygotowań pod uwagę brane są trzy kierunki: Hiszpania, Cypr i Turcja. Ta pierwsza jest stosunkowo droga, drugi nie zachwyca infrastrukturą treningową, więc Turcja wydaje się najlepsza pod każdym względem – wylicza Maciej Blaut, rzecznik katowickiego pierwszoligowca . – A kwestie bezpieczeństwa oczywiście monitorujemy na bieżąco. Przez chwilę funkcjonował pomysł, by oba kluby poleciały do Turcji wspólnie, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. – Byłoby to trudne do takiego „dogrania”, żeby uwzględnić wszystkie potrzeby logistyczne i nasze, i katowiczan – tłumaczy rzecznik Podbeskidzia. – Lecimy samolotem rejsowym z Wiednia, to najtańsza opcja – informuje jego kolega po fachu z Katowic. Nie wchodzi też w grę wspólny sparing obu drużyn. – Mamy w planach trzy mecze, wszystkie z rywalami zagranicznymi – przyznaje Blaut.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

Kliknij, by skomentować
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hokej

Kalaber w Katowicach!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

Po ostatnim meczu JKH GKS Jastrzębie, słowacki szkoleniowiec powiedział, że może to być jego ostatni mecz na ławce trenerskie JKH. Dziś już wiadomo, że selekcjoner reprezentacji przenosi się do Katowic.

Jacek Płachta może jednak spać spokojnie, Robert Kalaber będzie w Katowicach szefem hokejowej Akademii Młodej GieKSy. Władze Katowic chcą mocno postawić na hokej, głośno mówi się o budowie nowego lodowiska, stąd potrzeba podniesienia jakości szkolenia młodych hokeistów i połączenia sił (w Katowicach szkolenie prowadzi się w dwóch klubach – GKS i Naprzód) oraz wykorzystania potencjału lodowych tafli. Plan szkolenia przygotował Henryk Gruth (współtwórca szwajcarskiej szkoły hokejowej) we współpracy z Robertem Kalaberem oraz specjalistami z katowickiej AWF i słynnej fińskiej szkoły hokejowej Vierumaki. Za realizację programu będzie odpowiedzialny słowacki szkoleniowiec.

Jacek Płachta cieszy się w Katowicach pełnym kredytem zaufania, w dalszym ciągu będzie odpowiedzialny z prowadzenie Hokejowej Dumy Katowic. Jego kontakty oraz fakt, że syn trenera Mathias Plachta gra w drużynie Adler Mannheim spowodowały, że oba kluby są na drodze do podpisania porozumienia o współpracy sportowej. Adler ma najlepszą szkółkę hokejową, która jest wzorem szkolenia w Niemczech. Nieaktualny jest zatem temat przenosin Płachty do Oświęcimia, tamtejsi działacze w swoim stylu próbowali nakłonić katowickiego szkoleniowca do zmiany otoczenia. Szkoleniowiec miał razem z obecnym dyrektorem sportowym GieKSy pomóc tamtejszej ekipie wrócić na salony.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Popłynęli w Szczecinie

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

W niedzielne popołudnie piłkarze GKS-u Katowice pojechali na wyjazdowe spotkanie do Szczecina w ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W wyjściowej jedenastce doszło do czterech zmian i od pierwszej minuty zagrali Szymczak, Kuusk, Drachal i Gruszkowski.

Pierwszą połowę zaczęli zawodnicy GieKSy, ale nie stworzyli realnego zagrożenia. W trzeciej minucie Filip Szymczak wyszedł sam na sam z bramkarzem i mimo tego, że i tak był na spalonym, to nie zdołał pokonać Cojocaru. Chwilę później Alan Czerwiński ruszył prawą stroną boiska aż do linii końcowej i wrzucił piłkę w pole karne. Obrońca gospodarzy strącił futbolówkę wprost pod nogi Oskara Repki, który pokusił się o strzał zza pola karnego, ale został on zablokowany. Pierwszy kwadrans spotkania nie porwał piłkarsko, ale GieKSa częściej zapędzała się pod bramkę Pogoni i dłużej utrzymywała się przy piłce. W 15. minucie Kudła źle wybił piłkę i zrobiło się groźnie pod bramką GieKSy, na szczęście nasz bramkarz zdołał się zrehabilitować i wybronił strzał Kolourisa. Chwilę później znów Pogoń była bliska zdobycia bramki, ale zawodnik gospodarzy uderzył niecelnie. W 19. minucie zrobiło się sporo zamieszania w polu karnym Cojocaru, gdy Mateusz Kowalczyk delikatnie trącił piłkę głowa, zmieniając jej tor lotu, ale nic z tego nie wyszło. W kolejnych minutach gra przeniosła się głównie w środkową strefę boiska i żadna drużyna nie była w stanie skonstruować składnej akcji. W 33. minucie Koutris przeniósł piłkę nad bramką Kudły, uderzając lewą nogą. Chwilę później Drachal był bliski zdobycia bramki, ale w ostatnim momencie piłka mu odskoczyła. W 42. minucie Loncar uderzył głową z bliskiej odległości, ale Kudła zdołał ją wybić końcówkami palców. Po wznowieniu z rzutu rożnego Dawid Drachal chciał oddalić zagrożenie i w momenciem gdy wybijał piłkę, to podbiegł Kurzawa, który dostał prosto w skroń i potrzebował pomocy medycznej. W doliczonym czasie pierwszej połowy Gruszkowski rzucił się, aby zablokować strzał Koutrisa i piłka niefortunnie odbiła mu się od ręki. Po długiej przerwie i analizie VAR sędzia wskazał na jedenastkę, którą  pewnie wykorzystał Koulouris. Po tej bramce arbiter zakończył pierwszą połowę.

Na drugą połowę GieKSa wyszła w takim samym składzie, natomiast w drużynie Pogoni doszło do jednej zmiany. Po czterech minutach drugiej połowy Koulouris znów wpisał się na listę strzelców – tym razem pokonał Kudłę z bardzo bliskiej odległości, a piłkę wrzucił Kamil Grosicki, który przepchał i objechał bezradnego Alana Czerwińskiego. W kolejnych minutach GieKSa, chcąc odrabiać straty, odsłoniła się jeszcze bardziej, co próbował wykorzystać Wahlqvist, ale uderzył bardzo niecelnie. Po upływie godziny gry trener Rafał Górak pokusił się o potrójną zmianę. Na boisko weszli Błąd, Bergier i Galan. Chwilę późnej Arkadiusz Jędrych wpuścił swojego bramkarza na minę. Źle obliczył odległość do Kudły i zagrał zbyt lekko i niedokładnie do tyłu. Kudła musiał opuścić bramkę, aby ratować sytuację i po serii niefortunnych podań piłka trafiła pod nogi Grosickiego, jednak jego strzał został zablokowany przez naszego bramkarza. W 68. minucie Sebastian Bergier wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale nie trafił w światło bramki, była to idealna okazja na złapanie kontaktu. Chwilę później Loncar został sfaulowany przez Kuuska, ale sędzia puścił akcję i do piłki dobiegł Sebastian Bergier, który zaliczył… soczysty upadek. W kolejnych minutach gra zrobiła się bardzo rwana i było dużo niedokładności w obu zespołach. W 82. minucie Kacper Łukasiak pokonał Dawida Kudłę strzałem na dalszy słupek. Warto zaznaczyć, że ten zawodnik wszedł na boisko… minutę wcześniej. Pięć minut później Koulouris trzeci raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Kudłę strzałem na długi róg. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie.

6.04.2025, Szczecin
Pogoń Szczecin – GKS Katowice 4:0 (1:0)
Bramki: Koulouris (45-k, 49, 87), Łukasiak (82).
Pogoń Szczecin: Cojocaru – Wahlqvist, Loncar, Borges, Koutris (86. Lis), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa (80. Smoliński), Przyborek (46. Wędrychowski), Grosicki (81. Łukasiak), Kolouris (88. Paryzek).
GKS Katowice: Kudła – Gruszkowski (62. Galan), Czerwiński, Jędrych, Kuusk (80. Komor), Wasielewski – Drachal (62. Błąd), Kowalczyk, Repka, Nowak (88. Marzec) – Szymczak (62. Bergier).
Żółte kartki: Kowalczyk.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 19 938.

Kontynuuj czytanie

Piłka nożna

Live: EUFORIA W KATOWICACH!!!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

30.03.2025 Katowice
GKS Katowice – Górnik Zabrze 2:1
Bramki: Olkowski (38-sam.), Szymczak (90) – Zahović (51)
GKS: Kudła – Wasielewski (88. Marzec), Czerwiński, Jędrych, Klemenz, Galan (80. Gruszkowski) – Kowalczyk, Repka, Nowak, Błąd (78. Drachal) – Bergier (78. Szymczak).
Górnik: Majchrowicz – Kmet (78. Josema), Szcześniak, Janicki, Janża, Olkowski (46. Sow), Sarapata, Hellebrand, Podolski, Furukawa, Zahović (87. Bakis).
Ż.kartki: Jędrych – Podolski
Cz.kartki:
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)
Widzów: 15048

Kontynuuj czytanie

Zobacz również

Made with by Cysiu & Stęga